Podczas ostatniej zimy zakupiłem Meindl Wales. Nie jestem zbyt doświadczony i od tamtego momentu chodziłem w nich tylko parę razy podczas zimy.
Właśnie wróciłem z urlopu w górach i zacząłem się trochę co do nich zastanawiać.
Po primo, myślałem, że będą raczej nieprzemakalne w związku z czym dość pewnie poszedłem pewnego dnia na bardzo mokry szlak. W paru miejscach musiałem przejść przez wodę do kostek i zauważyłem, że przemokły mi trochę od góry tam gdzie zaczyna się język przy zgięciu - stopę miałem tam wilgotną. Z drugiej strony nie jestem pewien w 100%, że się tam trochę nie upociłem, bo w związku z własną głupotą - wcześniejszym nierozchodzeniem - zrobiły mi się pierwszego dnia odciski przy piętach i musiałem nosić 3 pary skarpet
Czy to normalne, że one mogły mi tam przemoknąć? Ja wiem, że to nie kalosze, ale myślałem, że dłużej wytrzymają.
W związku z powyższym mam pytanie co do impregnacji, bo nie impregnowałem ich niczym. Czy może powinienem zrobić jakąś impregnację olejową i to by pomogło na nieprzemakalność i wytrzymałość? Jeżeli tak to jak to w prosty sposób zrobić i czy nie będzie przeszkadzało to, że z przodu w związku z brakiem gumowego otoka trochę mi się pościerały czuby?
Muszę powiedzieć, że więcej od nich oczekiwałem za tyle kasy, ale może źle je użytkowałem...
Mimo, że dopasowane są moim zdaniem dobrze (46,5) to jednak sama noga mi się w nich męczyła szybko i mięśnie w okolicach piszczeli mocno rozbolały