Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://forum.turystyka-gorska.pl/

Liny, Linki i Halinki
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=6&t=13882
Strona 6 z 8

Autor:  kilerus [ Cz paź 09, 2014 10:53 pm ]
Tytuł:  Re: Liny, Linki i Halinki

I większe zestawienie:

Obrazek

Autor:  Zombi (gavagai) [ Cz paź 09, 2014 10:54 pm ]
Tytuł:  Re: Liny, Linki i Halinki

Apus jest - jak dla mnie - bardzo miękki i miły w użyciu. Tendonów połówkowych nie znam zupełnie, nie mam jak porównać.
A tak przy okazji - czy ktoś może wiem, ile było przypadków przecięć liny w Tatrach w ostatnich, powiedzmy, dwóch dekadach? Osobiście znam tylko jeden ( w dodatku zdarzył się on zespołowi, dla którego była to pierwsza samodzielna wspinaczka tatrzańska).
leppy napisał(a):
Oczywiście waga to tylko jeden z parametrów, wcale nie najbardziej istotny.
Oczywiście - przede wszystkim liczy się kolor! ;)

Autor:  leppy [ Pn paź 13, 2014 6:13 pm ]
Tytuł:  Re: Liny, Linki i Halinki

m__s napisał(a):
Czy Mammut Genesis ma różne?
W jednym sklepie widzę, że piszą Coating Finish i Super Dry a w drugim Dura Flex i Super Dry. Zastanawiam się, czy to są te same liny czy nie?

Dura Flex (i Super Dry) było kiedyś (w poprzedniej wersji liny), obecnie jest Coating Finish (i Super Dry). Czyli ta Dura Flex jest starsza.

Autor:  leppy [ Pn lis 17, 2014 12:48 am ]
Tytuł:  Re: Liny, Linki i Halinki

W temacie lin połówkowych - zestawienie właściwości wybranych modeli:
http://www.lthe-lodz.pl/lthe-lodz/wspin ... owych.html

Autor:  leppy [ Śr maja 27, 2015 9:36 am ]
Tytuł:  Re: Liny, Linki i Halinki

leppy napisał(a):
m__s napisał(a):
Czy Mammut Genesis ma różne?
W jednym sklepie widzę, że piszą Coating Finish i Super Dry a w drugim Dura Flex i Super Dry. Zastanawiam się, czy to są te same liny czy nie?

Dura Flex (i Super Dry) było kiedyś (w poprzedniej wersji liny), obecnie jest Coating Finish (i Super Dry). Czyli ta Dura Flex jest starsza.

Podobno od tego roku impregnacja u Mammuta wygląda jeszcze inaczej - następująco:
Dry - pełna impregnacja (oplot i rdzeń)
Protec - połowiczna impregnacja (oplot)
Classic - bez impregnacji.

Autor:  s0wa [ Pn cze 01, 2015 3:54 pm ]
Tytuł:  Re: Liny, Linki i Halinki

Mam pytanie. Jeśli robię drogi wielowyciągowe i wspinam się w zespole trójkowym to z jedną liną pojedynczą jestem w stanie to zrobić? A jeśli tak to jak to wygląda? Dochodzę do stanowiska, asekuruje tego co idzie na drugiego on robi auto z lonży i odwiązuje się i zrzuca końcówkę temu trzeciemu?

Autor:  grubyilysy [ Pn cze 01, 2015 4:07 pm ]
Tytuł:  Re: Liny, Linki i Halinki

s0wa napisał(a):
Mam pytanie. Jeśli robię drogi wielowyciągowe i wspinam się w zespole trójkowym to z jedną liną pojedynczą jestem w stanie to zrobić? A jeśli tak to jak to wygląda? Dochodzę do stanowiska, asekuruje tego co idzie na drugiego on robi auto z lonży i odwiązuje się i zrzuca końcówkę temu trzeciemu?

Poprawniej i prościej byłoby kupić linę podwójną. Ew. dokupić jedną połówkę i używać pojedynczej i połówki. W ostateczności użyć dwóch pojedynczych jak połówek (wtedy nie jak bliżniaka).
Do tego przyrząd w rodzaju "płytka przewodnicka" (np. ATC Guide) i prowadzący asekuruje z górnego stanowiska z przyrządu dwóch poruszających się równocześnie.

Autor:  Tomto [ Pn cze 01, 2015 4:41 pm ]
Tytuł:  Re: Liny, Linki i Halinki

s0wa napisał(a):
Mam pytanie. Jeśli robię drogi wielowyciągowe i wspinam się w zespole trójkowym to z jedną liną pojedynczą jestem w stanie to zrobić? A jeśli tak to jak to wygląda? Dochodzę do stanowiska, asekuruje tego co idzie na drugiego on robi auto z lonży i odwiązuje się i zrzuca końcówkę temu trzeciemu?


Można zrobić w ten sposób:

Prowadzący wiąże się do jednego końca i idzie, zakłada stanowisko i nie wybiera liny. Drugi w tym momencie wiąże wyblinkę/ósemkę na wiszącej linie i wpina do karabinka zakręcanego a następnie karabinek do łącznika i idzie. Trzeci wiąże się do drugiego końca liny i wychodzi w momencie jak drugi dojdzie do stanu i będzie miał auto z własnej pętli. Z tym, że działa to tylko wtedy gdy mamy dość krótkie wyciągi max 20m w przypadku 60m liny i analogicznie do innych długości ~17m/50m wyciąg. Tak wspinałem się na kursie.

Autor:  s0wa [ Pn cze 01, 2015 4:59 pm ]
Tytuł:  Re: Liny, Linki i Halinki

Tomto napisał(a):
s0wa napisał(a):
Mam pytanie. Jeśli robię drogi wielowyciągowe i wspinam się w zespole trójkowym to z jedną liną pojedynczą jestem w stanie to zrobić? A jeśli tak to jak to wygląda? Dochodzę do stanowiska, asekuruje tego co idzie na drugiego on robi auto z lonży i odwiązuje się i zrzuca końcówkę temu trzeciemu?


Można zrobić w ten sposób:

Prowadzący wiąże się do jednego końca i idzie, zakłada stanowisko i nie wybiera liny. Drugi w tym momencie wiąże wyblinkę/ósemkę na wiszącej linie i wpina do karabinka zakręcanego a następnie karabinek do łącznika i idzie. Trzeci wiąże się do drugiego końca liny i wychodzi w momencie jak drugi dojdzie do stanu i będzie miał auto z własnej pętli. Z tym, że działa to tylko wtedy gdy mamy dość krótkie wyciągi max 20m w przypadku 60m liny i analogicznie do innych długości ~17m/50m wyciąg. Tak wspinałem się na kursie.


Nawet spoko myśl. Jedynie na co mnie wyczulono to jak już bardzo chce wpinać 2x ósemkę przez hms to użyć 2 i zamki w różnym kierunku.

Autor:  velka [ Pn cze 01, 2015 5:33 pm ]
Tytuł:  Re: Liny, Linki i Halinki

s0wa napisał(a):
Nawet spoko myśl. Jedynie na co mnie wyczulono to jak już bardzo chce wpinać 2x ósemkę przez hms to użyć 2 i zamki w różnym kierunku.


Że jak? :P

Sam kiedyś tak chciałem kombinować 3 osoby i jedna żyła pojedynczej. Po pierwszym wspinaniu w Tatrach (normalnie jak Bóg przykazał) stwierdzam, że byłby to głupi pomysł. Możliwość zaklinowania liny wzrasta.

grubyilysy napisał(a):
Poprawniej i prościej byłoby kupić linę podwójną. Ew. dokupić jedną połówkę i używać pojedynczej i połówki. W ostateczności użyć dwóch pojedynczych jak połówek (wtedy nie jak bliżniaka).
Do tego przyrząd w rodzaju "płytka przewodnicka" (np. ATC Guide) i prowadzący asekuruje z górnego stanowiska z przyrządu dwóch poruszających się równocześnie.


Rozwiązanie używania 2 lin pojedynczych jak 1/2 odradzali mi w Internecie, a później w tym przekonaniu utwierdził mnie instruktor mój. Przy odpadnięciu jest możliwość, że 2 żyły pojedyncze niewystarczającą pochłoną energie odpadnięcia i szarpnięcie będzie zbyt duże na kręgosłup. ;)

Autor:  grubyilysy [ Pn cze 01, 2015 7:05 pm ]
Tytuł:  Re: Liny, Linki i Halinki

velka napisał(a):
Rozwiązanie używania 2 lin pojedynczych jak 1/2 odradzali mi w Internecie, a później w tym przekonaniu utwierdził mnie instruktor mój. Przy odpadnięciu jest możliwość, że 2 żyły pojedyncze niewystarczającą pochłoną energie odpadnięcia i szarpnięcie będzie zbyt duże na kręgosłup.

Wspinałem się na dwóch jedynkach, acz nie latałem. Ogólnie nie jest to wygodne, bo stawiają dość spory opór.
Teorię w tym temacie mam dobrze obcykaną - w rzeczywistości ryzyko o którym piszesz jest zaniedbywalne.
Nawet - co nie jest do końca intuicyjne - teoretyczny mnożnik siły maksymalnej przy wpięciu dwóch lin w jeden przelot to ok 1,33 a nie jak nakazuje intuicja 2.

Autor:  velka [ Pn cze 01, 2015 7:18 pm ]
Tytuł:  Re: Liny, Linki i Halinki

grubyilysy napisał(a):
Nawet - co nie jest do końca intuicyjne - teoretyczny mnożnik siły maksymalnej przy wpięciu dwóch lin w jeden przelot to ok 1,33 a nie jak nakazuje intuicja 2.


Albo jak twierdzisz nie intuicyjne albo nie zrozumiałem. Możesz rozwinąć? :wink:

Autor:  grubyilysy [ Pn cze 01, 2015 7:26 pm ]
Tytuł:  Re: Liny, Linki i Halinki

velka napisał(a):
Albo jak twierdzisz nie intuicyjne albo nie zrozumiałem. Możesz rozwinąć? :wink:

Jeżeli siła jaka maksymalnie zadziała na wspinacza przy odpadnięciu (prowadzenie, wyjście nad przelot, odpadnięcie, asekuracja statyczna) na jednej linie wynosi N,
to po zamianie ukłądu tak że tę jedną linę zamieniamy na dwie takie same jak ta jedna, a reszta wszystko identycznie, siła maksymalna jaka zadziała na wspinacza wyniesie ok. 1,33 x N.
Jak dla mnie raczej nie jest to intuicyjne, ale da się wyliczyć.

Autor:  leppy [ Wt cze 09, 2015 12:38 pm ]
Tytuł:  Re: Liny, Linki i Halinki

Polećcie jakąś fajną torbę na linę.
Taką, żeby można się było do niej zapakować na kilka godzin w skały (lina, uprząż, butki, szpej, żarcie i picie, jakiś polar czy ciuch na zmianę, przewodnik, aparat, piersiówka itp.) - oczywiście musi mieć możliwość noszenia jako plecak.
Na rynku jest spory wybór, ale trudno podjąć decyzję bez pomacania - może ktoś porównywał kilka modeli i jakiś szczególnie mu się spodobał?

Autor:  Madness [ Wt cze 09, 2015 1:10 pm ]
Tytuł:  Re: Liny, Linki i Halinki

http://www.camp-usa.com/products/packs/roxback/

Ostatnio nabyłem i jestem bardzo zadowolony.

Nie znajdziesz na necie ale zadzwoń do outdorzy.pl to Ci sprowadzą

Autor:  nutshell [ Wt cze 09, 2015 1:39 pm ]
Tytuł:  Re: Liny, Linki i Halinki

Jest http://rockice.pl/Produkt/camp-660-03-r ... cgodVZQAvg
Ale nie wiem czy to dobra cena i co to za sklep, ten rockice.pl...?

Ten DMM tez wygląda ciekawie (filmik) http://www.weld.pl/produkt/Sprzet-wspin ... E-BAG/4616 ale CAMP chyba praktyczniejszy :)

Autor:  semow [ Wt cze 09, 2015 1:51 pm ]
Tytuł:  Re: Liny, Linki i Halinki

Mam takiego DMM'a, jest ok. Ma trochę dziwny patent z szelkami, no ale wyspiarze to w ogóle inni są więc może dlatego :mrgreen:

Autor:  Mroczny [ Wt cze 09, 2015 1:51 pm ]
Tytuł:  Re: Liny, Linki i Halinki

Ja rok(?) temu dostałem urodzinowo ten i też jestem bardzo zadowolony:
http://8a.pl/torby-na-line/torba-na-lin ... ropebag-xl

Na oba (Madnessa i mój) chyba miałeś okazję ostatnio łypnąć okiem ;)

Kumpel ma ten plecak, też wydawał mi się spoko:
http://www.camper.pl/climbnow/producent ... e-bag.html

Autor:  Madness [ Wt cze 09, 2015 2:13 pm ]
Tytuł:  Re: Liny, Linki i Halinki

nutshell napisał(a):
Ale nie wiem czy to dobra cena i co to za sklep, ten rockice.pl...?


wydaję mi się, że dobra - ja kupiłem w outdoorzy.pl jak mieli promocję -20% i wyszło jakoś 220 z przesyłką.

nutshell napisał(a):
CAMP chyba praktyczniejszy


fajne w nim jest to, że ma zamykanie tam gdzie plecy, czyli jak walniesz na brudnej glebie a później założysz to się nie upierdzielisz :)

Jest też model Rox https://www.polarsport.pl/plecak-torba- ... -konf.html tylko ten ma zamykanie "na wierzchu", nie ma przegródek, szpejarki w środku, ani płachty.

Autor:  tomek.l [ Wt cze 09, 2015 6:24 pm ]
Tytuł:  Re: Liny, Linki i Halinki

nutshell napisał(a):
i co to za sklep, ten rockice.pl...?
Sklep dystrybutora Camp

Autor:  leppy [ Wt cze 09, 2015 7:42 pm ]
Tytuł:  Re: Liny, Linki i Halinki

Mroczny napisał(a):
Na oba (Madnessa i mój) chyba miałeś okazję ostatnio łypnąć okiem ;)

No właśnie to po pobieżnym łypnięciu na Twoją już w Czewie uznałem, że przydałaby mi się nowa torba (dotąd na linę używałem najprostszego worka, a na szpej torby z Ikei), i tak się zaczynam rozglądać.
Chętnie obczaję jeszcze raz w realu, tym razem dokładniej. ;)
Gdzieś mignęła mi fajna torba z przegródkami i szpejarkami w środku, ale teraz nie mam pojęcia gdzie i jakiej firmy - i czy w ogóle była fajna, czy tylko tak mi się wydało. :)

Autor:  leppy [ Śr cze 17, 2015 12:15 pm ]
Tytuł:  Re: Liny, Linki i Halinki

Ciekawy artykuł o wpływie sposobu użytkowania na szybkość niszczenia lin:

http://wspinanie.pl/2014/11/degradacja- ... ytkownika/

Autor:  Major [ So cze 27, 2015 12:51 pm ]
Tytuł:  Re: Liny, Linki i Halinki

Czy ktoś z Was korzysta z Tendon Master 8.9mm lub Beal Joker 9,1mm? (oby dwie liny "przewodnickie" z certyfikatem dodatkowo na pojedyncze)
Ewentualnie jak się ma korzystanie z Tendon Master 7.8mm do grubszych lin :P

Autor:  mazeno [ So cze 27, 2015 2:30 pm ]
Tytuł:  Re: Liny, Linki i Halinki

.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Autor:  grubyilysy [ N cze 28, 2015 5:47 am ]
Tytuł:  Re: Liny, Linki i Halinki

mazeno napisał(a):
przyrzad - najczesciej kubek (co staram sie scigac na rzecz przyrzadow typu bd atc lub reverso).

bd atc i reverso - oba są połączeniem płytki przewodnickiej i - jak najbardziej - kubka asekuracyjnego.
Na ściance to zasadniczo można zapomnieć o funkcji płytki i przyjąć, że to tylko takie rodzaje kubka. :mrgreen:
Innymi słowy - kubek to taki przyrząd asekuracyjny, acz kubki bywają całkiem różne i pewnie jedne kasują linę szybciej inne wolniej.
Są jeszcze inne parametry kiedy używac jakich. Z powodów podanych niżej lubię gdy partnerzy asekuruja mnie z kubków z wąskimi rowkami...

mazeno napisał(a):
nie uzywac kubkow (i innych podobnych waskokrawedziowych przyrzadow),

Znaczy w kontekście powyższego jak rozumiem - uważać jakich kubków się używa. Swego czasu było bardzo głośno w kontekście kasowania liny o problemach z Reverso 1.


mazeno napisał(a):
nie blokowac przy ostatniej wpince

Tego to tak po prawdzie nie rozumiem.
Może dlatego że jeszcze na jesieni ważyłem 106kg :lol: .
Pewnie odpadnięcie bez bloku nieco poprawia żywotność liny, ale raz że Twoja teza wynikła z Twoich obserwacji nie wydaje mi się wystarczająco udowodniona, dwa że "ogólne zasady bezpieczeństwa" nakazują mi ograniczone zaufanie do asekuranta, w związku z czym komenda "blok" pozwala mi się upewnić, że asekurant się nie zagapi, jak mu moimi 106kg zafunduję mały teścik umiejętności asekuracji. :D

mazeno napisał(a):
asekurowac dynamicznie do konca.

Jak dla mnie kwestia dyskusyjna. Asekuracja ma byc przede wszystkim pewna i bezpieczna, a dopiero potem łagodna dla liny. Poza tym nauczyłem się nazywać asekuracją dynamiczną coś innego niż zapewne tutaj masz na myśli - mianowicie asekurację z wypuszczaniem liny, co na ściance jest zasadniczo aberracją. Ty natomiast zapewne masz na myśli "podskok". I ów podskok jest dla mnie kwestia jednak dyskusyjną, ja akurat nie lubię "podskakujących asekurantów".
Otóż ja jako asekurant po komendzie "blok" najczęściej robię ruch w dokładnie odwrotnym kierunku - nie skaczę,tylko raczej siadam. Nie wiem, może i skraca to życie liny, ale skraca także długość lotu, co najczęściej poprawia humor wspinającemu.


A tak w ogóle.
Nie mogę się nadziwić, nikt nic nie napisał o... myciu liny. Z moich obserwacji - to jest to, co wydłuża zycie liny tak ze dwa razy.
Ale to też pewnie kwestia dyskusyjna - z powodu tezy o wymywaniu impregnacji, tym bardziej szkoda, że w artykule zalinkowanym przez leppego nic o mysiu nie napisali.
Ja myję moje liny po KAŻDEJ wspinaczce "outdoor" i co jakiś czas po używaniu ściankowym (też się brudzi, trochę od brudu a głównie od magnezji).

Autor:  mazeno [ N cze 28, 2015 11:53 am ]
Tytuł:  Re: Liny, Linki i Halinki

.

Autor:  grubyilysy [ N cze 28, 2015 2:03 pm ]
Tytuł:  Re: Liny, Linki i Halinki

mazeno napisał(a):
z kim ty sie wspinasz...

Z normalnymi ludźmi. Mam w dupie bzdurne opowieści o gorgarach co to nigdy żadnych błędów nie robią.
Sam wiem, bo mam taka manię że lubię to analizować, że podczas jednej wspinaczki w Tatrach robię tak minimum z pięć, wcale nie specjalnie.
Ostatnio jak wiesz przy przycinaniu drzewek zaatakowałem nawet "nagrodę Darwina", ale musze przyznać, że to akurat faktycznie już przegiąłem...
BTW. Mojej koleżance zdażyło się przyglebić nawet po komendzie blok i autentycznym daniu tego bloku, takie dziwy. Zwalanie na asekuranta (chociaż tutaj oczywiście w pełni uzasadnione) wszystkiego, jednak byłoby upraszczaniem rzeczywistości.

Autor:  mazeno [ N cze 28, 2015 2:06 pm ]
Tytuł:  Re: Liny, Linki i Halinki

.

Autor:  velka [ Pn cze 29, 2015 9:10 am ]
Tytuł:  Re: Liny, Linki i Halinki

Major napisał(a):
Ewentualnie jak się ma korzystanie z Tendon Master 7.8mm do grubszych lin :P


Korzystanie ma się tak, że musisz mieć mocniejszą psyche. :lol: Mam 7,9mm i mocniej trzymam się chwytów przed ewentualnym lotem. :wink: Wygląda to jak grubszy rep.

Autor:  s0wa [ Pn cze 29, 2015 11:44 am ]
Tytuł:  Re: Liny, Linki i Halinki

Hejka mam pytanie.
Nigdy nie miałem sytuacji awaryjnej w górach. Zakładamy taki schemat leci mi przyrząd do zjazdu w dół i nie mam jak zjechać. Czy jest opcja żeby osoba która jest ze mną na stanowisku opuściła mnie? A druga rzecz chciałbym zjechać z półwyblinki którą wiążę 2 połówki liny do 1 karabinka HMS i wpinam do łącznika. Moje pytanie brzmi jak związać blokera skoro półwyblinka blokuje się przy układzie równoległym lin.
Pozdrawiam

Strona 6 z 8 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/