Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://forum.turystyka-gorska.pl/

[Węzły] Test na rwanie poprzeczne
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=6&t=13339
Strona 1 z 2

Autor:  Madness [ Śr kwi 25, 2012 10:44 am ]
Tytuł:  [Węzły] Test na rwanie poprzeczne

Wyniki nie są zaskakujące, ale warto obejrzeć:
:arrow: http://vimeo.com/40767916

Autor:  Spiochu [ Śr kwi 25, 2012 3:55 pm ]
Tytuł: 

Przydałby się jakiś komentarz bo osoby mniej kumate (Np. ja) nie bardzo wiedzą o co chodzi w tym teście. Pierwszy węzeł rozumiem że ósemka ale reszta? Co to za cuda?

Autor:  Madness [ Śr kwi 25, 2012 4:09 pm ]
Tytuł: 

Spiochu napisał(a):
Pierwszy węzeł rozumiem że ósemka ale reszta?


następne dwa to ósemka z wplecionym jednym końcem;
4 - skrajny tatrzański
5 - skrajny tatrzański zabezpieczony

Spiochu napisał(a):
Co to za cuda?

Nie licząc tych ósemek z wplecionym jednym końcem, to podstawowe węzły ;)

Autor:  Spiochu [ Śr kwi 25, 2012 4:47 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
to podstawowe węzły Wink


Ja wychodzę z zasady im mniej węzłów znasz tym mniejsza szansa że się pomylisz w ich wiązaniu. Skrajnego nigdy się nie uczyłem i nie zamierzam, nie jest mi do niczego potrzebny. Ósemka, 2 wyblinki i prusik właściwie wystarczą do wszystkiego. No czasem przydałby się jeszcze taśmowy ale niestety nie miałem okazji się nauczyć ;)

Autor:  Madness [ Śr kwi 25, 2012 4:49 pm ]
Tytuł: 

Twoja sprawa

Autor:  drHouse [ Śr kwi 25, 2012 6:28 pm ]
Tytuł: 

taśmowy jest prosty, robisz kluczke na jednym a potem tym na którym zrobiłes kluczke "jedziesz" tą samą drogą jak tamta- tak jak w podwójnej ósemce
proszę o poprawkę jeśli coś pokręciłem

p.s. jeszcze flagowy się może przydać

Autor:  Madness [ Śr kwi 25, 2012 6:41 pm ]
Tytuł: 

drHouse napisał(a):
proszę o poprawkę jeśli coś pokręciłem


Nie kluczkę tylko supeł

Autor:  drHouse [ Śr kwi 25, 2012 7:53 pm ]
Tytuł: 

no, to nie to samo ?

Autor:  yumma [ Śr kwi 25, 2012 11:06 pm ]
Tytuł: 

Madness napisał(a):
4 - skrajny tatrzański


ratowniczy- w żeglarstwie

Autor:  Kasia86 [ Cz kwi 26, 2012 11:19 am ]
Tytuł: 

Skrajny tatrzański jest do ratownictwa, np jak ktoś nie ma uprzęży to się nim można związać pod pachami, ale imho lepiej sobie zrobić uprząż z taśmy/pętli i spiąć karabinkiem, bo tatrzański jest tak rzadko używany, że się łatwo pomylić.

Autor:  semow [ Cz kwi 26, 2012 11:27 am ]
Tytuł: 

na kursie żeglarskim mieliśmy w 3 sekundy skrajny (ratowniczy) wiązać
po tym doświadczeniu ciężko się pomylić, zawiązać mogę z zawiązanymi oczami

jednym słowem ĆKĆ!

Autor:  PrT [ Cz kwi 26, 2012 11:39 am ]
Tytuł: 

To taki mi się przypomniało:
Dozent napisał(a):
Egzaminujemy z Makarem z asekuracji. Delikwent sobie nie radzi, ja już mam dosyć i gapię się w okno, ale Makar z wrodzoną dobrocią usiłuje pomóc egzaminowanemu. Poleca mu związać żyły do zjazdu. Facet usiłuje je związać podwójnym zderzakiem i nie bardzo mu wychodzi. Tego już nie wytrzymuję i zwracam mu uwagę, iż nie dość, że wybrał najgorszy możliwy do tego węzeł, to jeszcze taki, którego nie umie. To, co nastąpiło dalej opowiadam na odpowiedzialność Tomka Klisia. Biedny delikwent, usiłując obronić się przed oblaniem, wyjąkał w przerażeniu: „ale ja umiem”. Wtedy objawił się mój choleryczny temperament. Zdarłem z wieszaka ręcznik (który okazał się szmatą do podłogi), owinąłem sobie łeb i w siedem sekund (ja co prawda twierdzę, że w dwanaście) zawiązałem podwójnego zderzaka za plecami, zdjąłem tę szmatę, podsunąłem biedakowi węzeł pod nos i powiedziałem „To znaczy, urwa, umieć”.

Autor:  Madness [ Cz kwi 26, 2012 11:47 am ]
Tytuł: 

PrT napisał(a):
To taki mi się przypomniało:


Gdzieś to już czytałem :) O ile pamiętam w Górach był obszerny wywiad z Dozentem.


Co do węzła skrajnego tatrzańskiego zwanego również ratowniczym to uważam, że powinno się umieć go wiązać, tym bardziej, że jest banalny - nawet jakiś wierszyk był dla zapamiętania sekwencji :)

Autor:  PrT [ Cz kwi 26, 2012 12:39 pm ]
Tytuł: 

Madness napisał(a):
O ile pamiętam w Górach był obszerny wywiad z Dozentem.

:thumright:

Autor:  grubyilysy [ Cz kwi 26, 2012 1:32 pm ]
Tytuł: 

Madness napisał(a):
[nawet jakiś wierszyk był dla zapamiętania sekwencji :)

"Wyszedł królik z nory, obiegł drzewko, wrócił do nory."
Jak wiążę nie "na sobie" to mam problem i w 50% mylę się przy przegięciu pierwszej pętelki "w którą stronę", ale jak się ma odrobinę wyobraźni to widać przy próbie przewlekania, że jest "nie w tę stronę".
Natomiast ruch przy zawiązywaniu na sobie jest tak łatwy do wyuczenia że nie do pomylenia. Wzorem mistrzów ze starych zdjęć jak wiążę skrajnego z liny na sobie - a przy "zaawansowanej turystyce" robię to nawet dość często - składam najpierw odpowiednią długość końcówki liny tworząc dwużyłową końcówkę, nieco mniej się wżyna w ciało.

Spiochu napisał(a):
Przydałby się jakiś komentarz bo osoby mniej kumate (Np. ja) nie bardzo wiedzą o co chodzi w tym teście. Pierwszy węzeł rozumiem że ósemka ale reszta? Co to za cuda?

A) Skrajny jest OK, ale musi być zabezpieczony!
B) Przewlekana ósemka nie może być używana jako węzeł na "rozrywanie".

Autor:  grubyilysy [ Cz kwi 26, 2012 1:54 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
....Facet usiłuje je związać podwójnym zderzakiem i nie bardzo mu wychodzi. Tego już nie wytrzymuję i zwracam mu uwagę, iż nie dość, że wybrał najgorszy możliwy do tego węzeł...

No jasne, kokardka lepsza, a skrajny to już tak z pięć razy lepszy...

Póki wiążę liny do zjazdu podwójnym zderzakiem, jedyna wada jaką uznaję, to że trzeba umieć go wiązać i się przy wiązaniu nie pomylić.

Autor:  Madness [ Cz kwi 26, 2012 2:02 pm ]
Tytuł: 

Do zjazdu to chyba supeł najlepszy (z zostawionymi odpowiednio długimi końcami). Łatwiejszego węzła to już chyba nie ma więc nie ma jak pomylić, a poza tym łatwo przechodzi przez krawędzie przy ściąganiu liny.

Autor:  grubyilysy [ Cz kwi 26, 2012 2:13 pm ]
Tytuł: 

Madness napisał(a):
Do zjazdu to chyba supeł najlepszy (z zostawionymi odpowiednio długimi końcami). Łatwiejszego węzła to już chyba nie ma więc nie ma jak pomylić, a poza tym łatwo przechodzi przez krawędzie przy ściąganiu liny.

Tak obecnie mówią. Nie twierdzę, że tak nie jest :-).
Dziwne tylko dlaczego podwójny zderzakowy jest "najgorszy" a przy kluczce to nie trzeba nawet wspominać o maksymalnie mocnym jej zaciśnięciu, pozostawieniu długich końcówek i kontroli tych końcówek w trakcie zjazdów.
Oczywiście - akurat podwójny zderzak to jest ten jeden jedyny węzeł który niby znam, ale zawsze daję partnerowi do sprawdzenia.

EDIT

No i jeszcze o tym, że kluczka "na rozrywanie" nie nadaje się do łączenia lin o różnych średnicach.

Autor:  Zombi [ Cz kwi 26, 2012 2:21 pm ]
Tytuł: 

Ten sam węzeł niektórzy ortodoksi nazywają ratowniczym, gdy zawiązany na ciele, albo tatrzańskim, gdy użyty do np. związania się liną do uprzęży.

Autor:  Madness [ Cz kwi 26, 2012 2:25 pm ]
Tytuł: 

Zderzaki "lubią" się klinować i przy ściąganiu liny może być zonk - wydaje mi się, że to podstawowa wada tego węzła (mowa oczywiści o łączeniu lin do zjazdu). Można jeszcze dodać, że zaciśniętego zderzaka trudno jest rozwiązać, ale to już drugorzędna sprawa.

Co do supła to jasne, że nie może być byle jaki - podstawa to długie końce, mocne zaciśnięcie, a dla pewności można jeszcze dodatkowo oba lub jeden koniec liny zabezpieczyć.

Autor:  grubyilysy [ Cz kwi 26, 2012 2:39 pm ]
Tytuł: 

Madness napisał(a):
Zderzaki "lubią" się klinować i przy ściąganiu liny może być zonk

Wklinowanie liny przy zjeździe, jedno z bardziej nieprzyjemnych zjawisk przy górskiej wspinaczce.
Madness, przyklinowałem w życiu linę kilka razy, prawdę mówiąc to tak częste zjawisko przy zjeździe w niepionowym terenie skalnym, a tatrzańskim zwłaszcza, że aż z czasem nieco powszednieje. Wszystkie zaklinowania jakie pamiętam następowały w momencie, gdy lina zaczęła spadać z punktu i po drodze jej końcówka gdzieś nieszczęśliwie "wpadła". Węzeł, jak nietrudno sobie wyobrazić, był w tym momencie już na stanowisku.
Nikogo nie zmuszam a nawet nie namawiam do wiązania podwójnego zderzaka zamiast kluczki (o ile liny są tej samej średnicy i ma się na uwadze uwagi j/w), ale retoryka jak wyżej o "najgorszym możliwym węźle" jest demagogią.

Autor:  Madness [ Cz kwi 26, 2012 2:51 pm ]
Tytuł: 

Oczywiście nie twierdzę, że jak zwiążesz zderzakiem to się na bank zaklinuje a jak supłem to nie, bo jak sam mówisz z doświadczenia lina potrafi się zaklinować nie tylko węzłem.

Jednak ze względu na:

grubyilysy napisał(a):
Wklinowanie liny przy zjeździe, jedno z bardziej nieprzyjemnych zjawisk przy górskiej wspinaczce.

Warto minimalizować prawdopodobieństwo takiego zdarzenia stosując węzeł, który ze względu na swoją budowę łatwiej prześlizguje się przez krawędzie skalne.

Autor:  Kasia86 [ Cz kwi 26, 2012 8:28 pm ]
Tytuł: 

grubyilysy napisał(a):

B) Przewlekana ósemka nie może być używana jako węzeł na "rozrywanie".


A do czego?

Autor:  tomek.l [ Cz kwi 26, 2012 8:59 pm ]
Tytuł: 

Pytanie tylko kiedy takie węzły pracują na rwanie poprzeczne :)

Autor:  semow [ Cz kwi 26, 2012 9:24 pm ]
Tytuł: 

W teście :mrgreen:

Autor:  drHouse [ Cz kwi 26, 2012 9:33 pm ]
Tytuł: 

grubyilysy napisał(a):
a przy kluczce

widzę, że
Madness napisał(a):
a jak supłem to nie,

widzę, że mamy tutaj konflikt leksykalny :D kluczka i .

Autor:  grubyilysy [ Cz kwi 26, 2012 9:57 pm ]
Tytuł: 

Kasia86 napisał(a):
grubyilysy napisał(a):

B) Przewlekana ósemka nie może być używana jako węzeł na "rozrywanie".


A do czego?

Ja w ogóle nie używam, ale znajomy przywiązał się do uprzęży przy wspinaczce na wędkę i argumentował, że łatwiej rozwiązać jak się zaciśnie.

Autor:  Kasia86 [ Cz kwi 26, 2012 10:36 pm ]
Tytuł: 

grubyilysy napisał(a):
Kasia86 napisał(a):
grubyilysy napisał(a):

B) Przewlekana ósemka nie może być używana jako węzeł na "rozrywanie".


A do czego?

Ja w ogóle nie używam, ale znajomy przywiązał się do uprzęży przy wspinaczce na wędkę i argumentował, że łatwiej rozwiązać jak się zaciśnie.

No to wg mnie jeśli łatwiej się rozwiązać, to znaczy że jest gorszy taki węzeł :)
No i mnie uczono, że się ósemkę kluczką zabezpiecza powyżej węzła, a nie doplata jeszcze dodatkowe kawałki do ósemki, dlatego pytam :)

Autor:  Madness [ Cz kwi 26, 2012 10:41 pm ]
Tytuł: 

Kasia86 napisał(a):
No to wg mnie jeśli łatwiej się rozwiązać, to znaczy że jest gorszy taki węzeł Smile


Niekoniecznie ;) Łatwiej go rozwiązać (podobno bo nie używam) w każdym razie tak pokazuje też test - inna sprawa, że w normalnych warunkach te węzły nie pracują na rwanie poprzeczne więc...

Autor:  Kaytek [ Pt kwi 27, 2012 9:43 am ]
Tytuł: 

tomek.l napisał(a):
Pytanie tylko kiedy takie węzły pracują na rwanie poprzeczne :)
No i tu dochodzimy do sedna sprawy. Każdy węzeł do czegoś służy i na przykład skrajny tatrzański służy w zasadzie wyłącznie do obciążania wzdłuż liny i to nie "od wewnątrz" tylko "za linę". Użycie go w inny sposób skutkuje tym co widać na teście. Jeśli miał on (test) to uświadomić widzom - to ok.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/