Forum portalu turystyka-gorska.pl http://forum.turystyka-gorska.pl/ |
|
Laik prosi o pomoc - lina, uprząż? http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=6&t=13102 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | LuckyLukeLbn [ Śr lut 29, 2012 2:43 pm ] |
Tytuł: | Laik prosi o pomoc - lina, uprząż? |
Pod koniec kwietnia wybieram sie do Rumunii i zamierzam wyjsc w gory Piatra Mare. Ze wzgledu na aure (mozliwy snieg, slisko, mokro) i dosc trudna technicznie wycieczke w te gory tj. drabinki i inne ubezipeczenia (filmik ze szlaku: http://www.youtube.com/watch?v=O27Lp6-LmVc ) zamierzam w jakis posob sie asekurowac. Nie chce wydawac mnostwa kasy na uprzeze i inne lonze ale chcialbym w jakis sposob sie przyczepic do tych drabinek na wypadek upadku. Czy jesli obwiaze sie lina stosujac wezel ratowniczy (skrajny tatrzanski) a nastepnie na dluzszym koncu liny zrobie wezel podwojna osemka do ktorego przyczepie karabinek ktory bede przyczepial do zelastwa na szalku bedzie mialo to sens? Na forach alpinistycznych i zeglarskich wyczytalem ze wezel ratowniczy jest dobry do asekuracji, obwiazania sie lina. Czy to ma sens i zabepieczy mnie w jakims stopniu przed upadkiem? A moze macie inne pomysly, ktore pozwola ma na asekuracje za grosze ? http://www.fotoszok.pl/show.php/878676_lina.jpg.html SCHEMATYCZNY RYSUNEK BY WIADOMO BYŁO O CO MI CHODZI ![]() |
Autor: | Madness [ Śr lut 29, 2012 2:59 pm ] |
Tytuł: | |
LuckyLukeLbn napisał(a): Czy to ma sens i zabepieczy mnie w jakims stopniu przed upadkiem? A moze macie inne pomysly, ktore pozwola ma na asekuracje za grosze ?
Zajebisty schemat ![]() Takie wiązanie nie ma sensu, bo przy ewentualnym upadku to złamie Cię w pół. Osobiście to na takie drabinki to ja bym nic nie brał, ale jak już bardzo chcesz jakąś asekurację "po kosztach" to można wykonać improwizowaną uprząż z taśm - poszukaj w necie o takiej improwizowanej uprzęży a jak nic nie znajdziesz to się zgłoś. |
Autor: | LuckyLukeLbn [ Śr lut 29, 2012 3:41 pm ] |
Tytuł: | |
Chodzi o cos takiego? http://www.spryciarze.pl/zobacz/jak-zro ... pinaczkowa Jesli tak to co przymocowac do tego karabinka ktory spina liny ? LIne z osemka i kolejny karabinek ? |
Autor: | Madness [ Śr lut 29, 2012 3:58 pm ] |
Tytuł: | |
Ale powiedz po co Ci właściwie tam uprząż i lonża? Po to tam są te schodki i drabinki żeby każdy mógł przejść bez sprzętu. Zastanów się w ogóle w co Ty się tam wepniesz, bo chyba nie w te grube poręcze ![]() Według mnie to powinieneś sobie darować te kombinacje, a jak masz lęki przed pokonaniem kilku stopni po drabince to może rozważ inną wycieczkę. |
Autor: | Yanoosh [ Śr lut 29, 2012 4:30 pm ] |
Tytuł: | |
Drabinki faktycznie , mimo braku części desek, wyglądają solidnie. Zresztą braki pewnie są uzupełnione nawet w Rumunii. Przepinanie czegokolwiek byłoby moim zdaniem niepotrzebne, odwracające uwagę i tylko przeszkadzające. Jęśli masz obawy to ewentualnie kask sobie zapodaj. Schemat miażdży ![]() |
Autor: | LuckyLukeLbn [ Śr lut 29, 2012 4:34 pm ] |
Tytuł: | |
Hehehehe, tak myslalem ze to niezbyt bezpieczna propozycja. Po prostu mam lek przestrzeni i na takich drabinkach niepewnie sie czuje i chcialem sie jakos zabezpiczyc ![]() |
Autor: | grubyilysy [ Śr lut 29, 2012 5:16 pm ] |
Tytuł: | |
Madness, z tym "łamaniem na pół" trochę przesadziłeś, byłaby prawda dopiero przy jakimś dynamicznym obciążeniu, znaczy gdy się przed obciążeniem liny zdąży trochę przelecieć. Jeżeli kolega chce się na chwilę przypiąc do szczebla i odpocząć, albo wpiąć do barierki przy przemieszczaniu poziomym, konstrukcja powinna spełnić swoje zadanie. Nie znaczy, że tematu nie ma, ale problem pojawi się raczej dopiero gdy spróbujesz np. przemierzyć się do drabinki jak na filmie pod górkę i wepniesz linę do barierki z boku. Dlatego użyłbym liny dynamicznej, problemu nie rozwiąże, ale "poprawi sytuację". Jedyna poprawka jaką bym wniósł do schematu - zabezpieczyć ratowniczy, znaczy zawiązać kluczkę liną w środku (jak tutaj http://bialydunajec.org/pliki/linowa/ve ... 0Wezly.pdf pierwsza strona u dołu środkowy rysunek, tam dla zabezpieczenia ósemki). Oczywiście istnieje pytanie, czy cała konstrukcja przypadkiem nie zaszkodzi zamiast pomóc, np. zaczepi o coś w najmniej potrzebnym momencie, albo źle zawiążesz węzeł i nie zadziała, sensowność rozwiązania należałoby przemyśleć, ale akurat się nie zgadzam z kolegami, że jest tak znowu "kompletnie bez sensu". |
Autor: | LuckyLukeLbn [ Śr lut 29, 2012 5:26 pm ] |
Tytuł: | |
Taka lina byłaby ok ? http://www.decathlon.com.pl/PL/edlinger ... -33863177/ |
Autor: | grubyilysy [ Śr lut 29, 2012 5:27 pm ] |
Tytuł: | |
Tak. |
Autor: | Madness [ Śr lut 29, 2012 5:42 pm ] |
Tytuł: | |
grubyilysy napisał(a): Madness, z tym "łamaniem na pół" trochę przesadziłeś, byłaby prawda dopiero przy jakimś dynamicznym obciążeniu, znaczy gdy się przed obciążeniem liny zdąży trochę przelecieć. Napisałem przecież "przy ewentualnym upadku" a na logikę to dynamiczne obciążenie. grubyilysy napisał(a): Oczywiście istnieje pytanie, czy cała konstrukcja przypadkiem nie zaszkodzi zamiast pomóc, np. zaczepi o coś w najmniej potrzebnym momencie
...no właśnie. Pomijając to o czym wspomniałem wcześniej, że do asekuracji tak ja przy ferracie nie ma się do czego tam wpiąć bo te barierki są stanowczo za grube to jest jeszcze kwestia wygody samego przemieszczania się - takie improwizowane uprzęże sprawdzają się przy asekuracji na wędkę czy jakiegoś awaryjnego zjazdu, ale już chodzenie w takiej może być niewygodne - tu się zsunie, tam się przekręci itp. |
Autor: | drHouse [ Śr lut 29, 2012 5:45 pm ] |
Tytuł: | |
Yanoosh napisał(a): Przepinanie czegokolwiek byłoby moim zdaniem niepotrzebne, odwracające uwagę i tylko przeszkadzające.
Chariot pewnie myslał tak samo... |
Autor: | Madness [ Śr lut 29, 2012 5:51 pm ] |
Tytuł: | |
Cytuj: Chariot pewnie myslał tak samo...
Człowieku weź się otrząśnij. Co Ty w ogóle porównujesz. Po . mieszasz w to śp Chariota zwłaszcza, że nic nie wiesz o jego wypadku. Chciałeś zaistnieć to zaistniałeś, ale lepiej się już nie odzywaj. |
Autor: | drHouse [ Śr lut 29, 2012 6:14 pm ] |
Tytuł: | |
no, pragne zaistnieć ![]() podzielisz się ze mną tą wiedzą nt wypadku Chariota ? wspólnym mianownikiem jest lekceważenie bezpieczeństwa. Skoro chłopak pyta sie czym może sie zabezpiezyć żeby czuć sie bezpieczniej- tj bardziej komfortowo psychicznie- nie należy go od tego odżegnywać. Tyle w temacie |
Autor: | PrT [ Śr lut 29, 2012 6:31 pm ] |
Tytuł: | |
drHouse napisał(a): wspólnym mianownikiem jest lekceważenie bezpieczeństwa A jesteś pewien, że Chariot je zlekceważył? NIE! Nie masz o tym zielonego pojęcia podobnie jak my wszyscy więc zapytam wprost... Po . się wyrywasz do odpowiedzi jak nie masz nic mądrego do powiedzenia? Przejechałeś się po chłopaku, który z jakichś przyczyn został w górach... lepiej się czujesz? Bawicie Cię to? No powiedz doktorku co chciałeś osiągnąć? A nawiązując do tematu to jeżeli chodzi o taką prowizoryczną asekurację to ja jednak wybrałbym opcję z uprzężą improwizowaną, ale z szerokiej taśmy najlepiej zszytej "w pętlę", a nie z liny... do tego dwie taśmy dynamicznej 80 cm i dwa karabinki (jako lonże)... Do "uprzęży" stosowałbym jednak (zdecydowanie) zakręcany karabinek, a nie jak sugeruje gostek z filmiku jakikolwiek... A jeżeli idzie o węzły to poszukaj jak się to robi na necie bo choćby zawiązana ósemka na pokazanym przez Ciebie filmiku wydaje się krzyżować (?)... czy to tylko moje złudzenie? I mniej na uwadze co mówił kolega wyżej: Madness napisał(a): chodzenie w takiej może być niewygodne - tu się zsunie, tam się przekręci itp.
|
Autor: | LuckyLukeLbn [ Śr lut 29, 2012 6:36 pm ] |
Tytuł: | |
Dzieki, wyglada na to ze calkowicie zrezygnuje z asekuracji. Tak jak ktos napisal powinien wystarczyc pewny chwyt. |
Autor: | drHouse [ Śr lut 29, 2012 6:57 pm ] |
Tytuł: | |
PrT Wybaczam Ci bo nie wiesz co mówisz. Nie mierz ludzi swoja miarą W odróżenieniu od wielu osob z forum nie mam w zamiarach przejeżdzać się po nikomu Fak, może to miało neifortunne wybrzmienie ale z tego co mi wiadomo nie wpiął się do ferraty - czy może sie mylę ? |
Autor: | Basia Z. [ Śr lut 29, 2012 7:05 pm ] |
Tytuł: | |
Te drabinki wyglądają podobnie do tych w Słowackim Raju, a nawet nieco może łatwiejsze i solidniejsze (to znaczy tak wygląda to z filmu, nie wiem jak w naturze, nie byłam tam). Przyrównując do tych w Słowackim raju, asekuracja pojedynczej osoby nie ma tam sensu, powodowałaby zbyt wiele problemów przy przepinaniu się. Jeżeli wystąpiłoby oblodzenie, śnieg itd - to trzeba z przejścia zrezygnować - i tyle. Natomiast chodząc tam (tzn. w Słowackim Raju) ze swoim małym dzieckiem (4,5 roku) asekurowałam go "na wędkę", stanowisko zawsze dało się gdzieś założyć. Tego typu asekuracja w zespole dwu osobowym jest też możliwa na pokazanych drabinkach ale trochę trzeba umieć. Ponadto z tego filmu najtrudniejsze nie wydają mi się wcale drabinki ale właśnie kawałki bez drabinek z nieco osuwającą się ścieżką i kruchymi skałami powyżej niej. Jak tam założysz asekurację, skoro nie ma z czego ? |
Autor: | Madness [ Śr lut 29, 2012 7:11 pm ] |
Tytuł: | |
Cytuj: Te drabinki wyglądają podobnie do tych w Słowackim Raju, a nawet nieco może łatwiejsze i solidniejsze (to znaczy tak wygląda to z filmu, nie wiem jak w naturze, nie byłam tam).
Przyrównując do tych w Słowackim raju, asekuracja pojedynczej osoby nie ma tam sensu, powodowałaby zbyt wiele problemów przy przepinaniu się. Jeżeli wystąpiłoby oblodzenie, śnieg itd - to trzeba z przejścia zrezygnować - i tyle. Miałem takie samo skojarzenie toteż również uważam, że asekuracja w takim miejscu może być bardziej problematyczna niż samo pokonywanie tych drabinek. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |