Na stronie Piomica w podpisie znalazłem sposób jak zrobić lonżę do dziabek.
Mam jednak parę pytań:
1. Jakie karabinki byłyby najlepsze?
Według mnie Maliony nie są najlepsze, bo czasami jest potrzeba użycia dziaby jako podpieraka i na pewno będzie problem z odkręceniem. Generalnie widzę to tak, że potrzebne są małe, ultralekkie i zakręcane karabinki. Nie mogę takich znaleźć. Znalazłem tylko coś takiego:
http://allegro.pl/karabinek-wild-countr ... 85771.html
Ciut drogi i jednak 40g.
2. Co z odpadnięciami?
Ja wsunąłem gumę tak, że nie da się rozciągnąć lonży żeby nie było zmarszczek. Jak odpadnę, to się guma zerwie. To sprawia jednak, że nie mogę na niej zawisnąć na chwilkę. Zastanawiam się nad skróceniem samej lonży i bardziej luźną gumą w połączeniu z:
http://allegro.pl/kong-kisa-absorber-en ... 98945.html
Czy nie ma sensu się bawić?
Myślałem o tym żeby wczepić w jedną z taśm jakiś pipenć do przyczepienia HMSa poniżej żeby można użyć tego jako lonży do zjazdu, i w ogóle można by tego używać do wpinania się do stanowiska.
Jakby co to taśmy są zszywane bo doszedłem do wniosku, że moje życie na tym wisieć nie będzie, tylko czekany. Nitka jest mocna do skóry, szew jest dość spory i podwójny.
