Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://forum.turystyka-gorska.pl/

Śmierdolący sprzęt wszelaki
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=6&t=10327
Strona 3 z 3

Autor:  DTH [ Pt sty 14, 2011 3:24 pm ]
Tytuł: 

Jak rozwiązałem problem śmierdzących butów?
Zamieniłem buty w wyściółką materiałową/syntetyczną na wyściółkę skórzaną. Problem rozwiązany w 100%. Oczywiście trzeba pamiętać o higienie stóp i skarpet oraz suszeniu obuwia po chodzeniu.

Obecnie buty mają ok. 3 lat, nigdy nie musiałem stosowac w nich żadnych środków zapachowych, odświeżających, antygrzybowych itp. a w środku pachną TYLKO skórą :)

Autor:  Do-misiek [ Pt sty 14, 2011 4:52 pm ]
Tytuł: 

DTH dobry sposób, jak ma się kasę na nowe buty, o ile ktoś lubi skórzane w górach.

uysy bawiłam się w taki sposób, jak koleś z filmiku. Z tym, że zamiast buta stosowany był karton np. po soku. Zakończyło się to nadpaleniem włosów, brwi, sufitu a rzęsy miałam jak biedronka :lol:

Autor:  adamator [ Pt sty 14, 2011 5:00 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Zamieniłem buty w wyściółką materiałową/syntetyczną na wyściółkę skórzaną. Problem rozwiązany w 100%. Oczywiście trzeba pamiętać o higienie stóp i skarpet oraz suszeniu obuwia po chodzeniu.

Do-misiek
A nie chodzi tylko o wkładkę do butów skórzaną?

Autor:  Do-misiek [ Pt sty 14, 2011 5:05 pm ]
Tytuł: 

Wg. mojego rozumowania to wyściółkę stanowi całe wnętrze buta, lecz mogę się mylić.
Wkładki lubię syntetyczne z dobrą amortyzacją ze względu na kolano.

Autor:  DTH [ Pt sty 14, 2011 6:09 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
A nie chodzi tylko o wkładkę do butów skórzaną?
nie, chodzi o całe buty. No i niestety, wiąże sie to za zakupem nowych. Nie jest to oczywiście rozwiązanie problemu już istniejących butów ale luźna sugestia jeśli ktoś akurat stoi przed zakupem nowych butów i ten problem pamięta z poprzednich. Oczywiście mówię to na swoim przykładzie (i mojego brata, który po roku obserwacji moich butów sam nabył identyczne), być może, że są ludzie dla, których to rozwiązanie nie będzie idealne.

Wkładki na lato również mam syntetyczne (Boreal) własnie ze wzgledu na lepszą amortyzację i wentylację (bardzo dobre - również polecam). Na zimę decathlonowskie owcza wełna+folia, ale te używam dopiero od tego sezonu (na razie wydają sie być ok).

Autor:  anke [ Śr lis 01, 2017 8:31 am ]
Tytuł:  Re: Śmierdolący sprzęt wszelaki

Jadę PolskimBusem do Zakopanego. Z kilkanaście km za Warszawą autobus się zatrzymuje, na górę wchodzi kierowca i mówi: no to zakładamy wszyscy buty! Pomyślałam, że zepsuł się autobus i będziemy się przesiadać do innego, ale chodziło o coś całkiem innego... kierowca zaczął się skarżyć, że droga długa, wszystko spływa do niego i on nie może w takich warunkach pracować... Ciekawe, jak sobie poradzi w znacznie "straszniejszej" drodze powrotnej :mrgreen:

Chyba jednak źle zdefiniował główne “źródło” – według mnie tkwiło ono w kilku przepitych, parujących wszystkimi porami przetrawioną wódą ciałach. (Gdy już wracałam, w poczekalni zwalił się na podłogę podobnie "pachnący" wspinacz, ale szczęśliwie dla mnie odpłynął w krakowskim autobusie.)

Jeśli chodzi o zapachy, to wybieram górskie buty przed pijanym osobnikiem, ale też nieoczekiwanie lepiej zniosę w autobusie wódczane odory niż ostre perfumy, które wwiercają mi się w mózg niczym maszyna do borowania w zęba. Między wódą i perfumami wstawię jeszcze dźwięk - resztki muzyki dobywające się z czyiś słuchawek (to akurat łatwo zniwelować, zakładając własne, mam je więc zawsze). Czyli kolejność jest taka: buty, wóda, resztki muzyki ze słuchawek i najgorsze - ostre, mocne perfumy.

Strona 3 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/