Forum portalu turystyka-gorska.pl

Jakby dodać spirytusu, to nie zamarznie

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku

Łeee...

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku

Nie przesadzajcie, dla przyjemności to nie jest.

A po co starymi? Zapasowa koszulka, polar, kalesony też się nadają.
Tego końdona na węża mam, czasem używam. Zamarza sam ustnik. Trzeba systematycznie popijać, ogrzewa się od paszczy.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

Dla jaj ... dla hecy ... dla bukietu ... tylko takie mam ...

_________________
GŚ TG

Oddali ... nawet 5 funciaków a nie 4 ... czyli ten Widepack kosztował mnie 17.99 ...
Ludzie, ludzie, oszlałem, pieniądze rozdaję ...
Gustaw Golas

_________________
GŚ TG

No i dla mnie to chyba najlepszy system. A uzasadnienie proste:
1. 1,5 litrowa flaszka mi w zupełności wystarcza. Nie potrzebuje więc nosić na plecach większych pojemników.
2. Mam pewne obiekcje co do łatwości utrzymania czystości wewnątrz camelbaków.

Co za tym idzie system z ustnikiem, rurką i nakrętką, która można przykręcić do zwykłej butelki 1,5 czy 1 l jest chyba najwygodniejszy. Flaszki nie trzeba myć, dezynfekować, tylko przykręcasz nową kupioną w sklepie razem z wodą.
Coś podobnego do tego
http://www.decathlon.com.pl/PL/przewod- ... -17530439/

_________________
Tatrzańskie szlaki..

Cenna uwaga w temacie.
Dla mnie ciut za późno ale może innym się na coś zda ...

PS
Mają to w tym sklepiku gdzie kupiłem Widepack'a :
http://www.ryedalerambler.com/product/2 ... Convertube

_________________
GŚ TG

Jeszcze nie żałuj Camel nadal ma pewne zalety.

Na przykład nie jest sztywny, w miarę ubywania wody, zwyczajnie się zmniejsza i wypłaszacza. To niby drobiazg, ale jednak dosyć istotny przy zapakowanym "pod zamek" plecaku na cały dzień. Zwłaszcza w tych irytujących dniach, kiedy co chwila coś jest niezbędnie potrzebne. Poza tym, co poniekąd się wiąże - jak wygląda przy sztywnym pojemniku kwestia...hm...zasysania gdy zostaje już tylko połowa płynu ? W Camelu nadal trzeba wessać tylko tyle powietrza, ile jest w rurce.

Butelka zasysa powietrze przez węża więc musisz "tylko" zaciągnąć wodę z powrotem. Plus że w wężu nie zamarznie.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

Też cenna uwaga.

I ta też.

_________________
GŚ TG

No i pomału okazuje się, że banalne rozwiązania okazują być najskuteczniejsze. Technologie kosmiczne w kosmos ! Butla rulez

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku

Mam cos podobnego. Jest dosc praktyczne. Mozna to przykrecic do zwyklej, plastikowej butelki z woda. Co do miejsca w plecaku, to taka butelke moza spokojnie przytroczyc na zewnatrz plecaka zaoszczedzajac miejsce w srodku.
Fajne rozwiazanie no i tansze od camelbaka.

Camel wygodna rzecz, mam soursa streamera, tylko rurki nieodpowiednio "konserwowane" zarastają jakimś czarnym paskudztwem.

Ale i na to jest sposób. Parę dni temu doczyściłam 2 sztuki... coregą tabs

Czasem używam. 4 piguły jeszcze zostały, jeśli jesteś zainteresowany - mogę odstąpić

No psykro mi bardzo

Ja z systemu hydracji Deuter przeszedłem na vaude. Bardzo fajny system.





Edit:
O, widzę, że link działa jak szalony... może się fotosik naprawi...