elmirka napisał(a):
od schroniska do schroniska latem/jesienią. Zimą nie jeżdżę.
Ja podobnie, wszystko oprócz zimy. W górach spędzam 3-4 tygodnie w roku.
Moje rady są mniej wartościowe, bo mam już drugą czy trzecią parę tych samych butów, więc brak mi porównania z innymi markami - miałam przed nimi tylko raz jakieś dziwne górskie buty (marki nie pamiętam), na pewno mniej wygodne.
Mój wybór to tanie Meindle, czyli Jersey-pro-lady.
Zalety:
- niemal bezszwowe, z bardzo miękkiej skóry
- wygodne, zakładam nowe i jadę na pewniaka na 2 tygodnie w góry (oprócz japonek nie mam w ogóle innych butów)
- wysokie, pewniej mi się w takich chodzi, szczególnie z góry
- może i grzeją w upał, ale nie na plastikowy-odparzający-piekący sposób
Wady:
- czasem odklejają się na niewielkich odcinkach (do około 1 cm) otoki, póki jest gwarancja ja to reklamuję i mi przyklejają w ichnim serwisie
- wygląd - jeśli dla kogoś to ważne - taki mało nowoczesny
- ściera się podeszwa po kilku sezonach (u mnie po siedmiu niemal się wyzerowała na czubkach butów), ale ponoć można ją wymieniać u producenta
- nie mają gore, więc oczywiście z czasem przemokną
- innych przygód z butami nie miałam, co nie znaczy, że są niezawodne - nutshell kiedyś pisała, że odkleiła się jej w Meindlach, i to podczas wyprawy, podeszwa (w innym niż mój modelu)
Kolejne znowu kupię identyczne, bo dla mnie póki co są niezawodne pod względem wygody.
Cena - 659 zł, ale można upolować egzemplarze poniżej 600.
https://www.polarsport.pl/buty-meindl-j ... gL9sfD_BwE