Forum portalu turystyka-gorska.pl

Dzięki. Byłem tylko raz w Beskidzie Niskim ale zakochałem się od razu. Przepiękne tereny. Na rower wręcz idealne. Na pewno wróce tam jeszcze nie raz.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

nutshell - cudnie!
Jak kondycję podkręcę to pojedziemy

Nasz weekend:

_________________
pozdrawiam
---------------------------
Lepsze od gór są tylko góry!
- krasnoludzkie

Jeszcze z ubiegłego weekendu, chociaż nieubłaganie zbliża się kolejny .
Sobota, popołudniowy spacerek na Javorovy Vrch.





Niedziela, pętla w Zachodnich.








Dobrze, że mam tak blisko na Orawę...

Dobre. Trzecie fajny sztafaż, a czwarte ma super głębię. Szkoda że w południe, ale na to wpływu nikt nie ma.

W prawdzie nie miałem czasu ogarnąć jeszcze zdjęć z soboty, ale tutaj coś ze środka tygodnia.

Z cyklu piękne miejsce, wspaniali ludzie i dobry OS!









Kilka więcej tu http://blog.marcinszymkowski.pl/2017/06 ... -skay.html

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti

anninred, spokojnie dacie radę nawet bez super kondycji poza tym w BN można ułożyć ciekawe trasy bez morderczych podjazdów. Polecam przewodnik "Beskid Niski na rowerze", świetnie opracowany i niedrogi. Opisane jest tam 20 tras o różnym stopniu trudności, korzystałam z niego planując naszą wycieczkę i okazał się bardziej pomocny niż, nota bene niezły, przewodnik Rewasza.
Krabul, ano mają w sobie coś te góry, ja już nie mogę się doczekać kiedy wrócę tam z rowerem.

_________________

Sezon zaczął się na dobre.

_________________
wertykalnie
flickr

Piękny hat-trick Semow! PW i J-P mam na liście celów ale nie wiem czy się odważę w tym roku.
Aż taka forma i psycha czy miałeś kogoś do prowadzenia trudności ?

_________________
http://www.climber.com.pl
http://www.facebook.com/climbercompl

Kolega mnie namówił To co robiłem na drugiego ciężko mi oceniać (VII- na Aligatorze, ostatni wyciąg PW i drugi za VI J-P), bo z plecakiem i na wędkę, ale pierwsze szóstkowe wyciągi PW i J-P mają dość komfortową asekurację i jest to świetne wspinanie. Postaram się coś skrobnąć na dniach o przebiegu dróg, wycenach itd., może się komuś przyda.

_________________
wertykalnie
flickr

magis namówiłeś mnie na Javorovy Vrch Już obczajam trasę na rower nie mogłem namierzyć tego szczytu na mapie a tu się okazuje dość blisko i nawet przejeżdżałem koło niego w zeszłym roku jadąc na Budin

_________________
Galeria zdjęć

Spotkaliśmy kilku rowerzystów po drodze, a także jeszcze większą ilość tych na quadach. Ale szlak polecam - od Twardoszyna po szczyt -same łąki.
kilerus - próbuję przedzielać te piękne, umięśnione i elegancko wytatuowane postacie napinające swoje buły w skale z fotek weekendowych jakimiś landszaftami. A nuż się uda .

Mocne, gratulacje .
To tak jednego dnia?

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Zaraz, co znaczy skrót PW? Bo brzmi jak Prawi Wrześniacy a na zdjęciu, jak dobrze widzę, końcowe metry Mu-Mu-Mu?

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

PW to Prawi Wrześniacy. Aligator kończy się zacięciem z Lewych, a że ten wyciąg Mu-Mu-Mu fajnie wyglądał to zjechaliśmy i przeszliśmy go sobie.
Zdjęcia są z dwóch dni.

_________________
wertykalnie
flickr

Jedno nie wyklucza drugiego . Z sobotniego rozpoczęcia sezonu:

P1000699-1 by Michał Ciuba, on Flickr

To szczegół "historyczno-topograficzny", ale wedle mojej wiedzy oryginalnie Aligator jako taki kończy się "na wprost", nie zacięciem z "Lewych Wrześniaków", czyli po prawej tego wielkiego bloku skalnego, widocznego na zdjęciu.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

To o czym piszesz jako "zacięcie z Lewych Wrześniaków" czyli ostatni wyciąg idący zacięciem za V traktowałem zawsze jako wariant oryginalnego przebiegu z którym łączy się Aligator - zacięciem orograficznie po lewej. Tak też Głazek narysował w Mastertopo. WHP z zasady nie czytam jeśli nie muszę - on pisze inaczej?

_________________
wertykalnie
flickr

No to pomagam:

Czy na tym zdjęciu wyżej widać twarz kobiety?

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

W WHP (tom 2) nie ma "Aligatora", są tylko "Lewi Wrześniacy", po prostu Aligator przeszedł "Aligatora" po powstanu tomu 2 WHP.
W kwestii przebiegu LW rzeczywiście Głazek wrysował "główny" przebieg LW tak jak kończy Aligator, czyli po prawej (orogr. lewej) od wielkiego bloku, a piątkowe zacięcie wprost nazwane jest "4A", czyli faktycznie niby wg Głazka wariant.
Opis w WHP nie jest może aż tak do końca jasny, ale jednak coś tam sugeruje: "wprost w górę dalszą częścią zacięcia", moim zdaniem "wprost w górę" to "wprost w górę" i tak też kojarzę oryginalny przebieg LW z innych źródeł.
Natomiast co do Aligatora to i według Głazka, i według mojej wiedzy przebiega po prawej od bloku.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Bardzo fajne. To Lodowy?

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

U mnie też sezon rozpoczęty

_________________
http://www.climber.com.pl
http://www.facebook.com/climbercompl

Dzięki. Dokładnie, tak jest. Piękna grań Lodowego.

ja tam nie rozumiem o co chodzi

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti

Co dokładnie robiliście? Lodowy - Lodowa Kopa? Jakie tam są faktycznie trudności? Bo różne opinie słyszałem. Na żywca przeszliście, czy lina jednak wskazana?

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Zgadza się.



Stanowisko przedostatniego wyciągu robimy na wygodnej półce pod zacięciem którym idzie łatwiejszy wariant - wtedy idziemy nim dalej "wprost". Można by się też domyślać że Wrześniacy wybrali łatwiejszy wariant wyjścia na grań.
Z drugiej strony, jak teraz patrzę do WHP, to na rysunku przedstawia drogę 162 tym trudniejszym wariantem (jeśli dobrze widzę) no i jest nadzwyczaj trudna, co w sumie przesądza temat.

Tak czy inaczej kończyliśmy Aligatora tak jak droga przebiega, a do stanu z Mu-Mu-Mu trzeba kawałek zejść.

_________________
wertykalnie
flickr

Ładnie! I jak wyciąg przez okapy? Ja się w okapach "nie czuję", wyglądał ze zjazdu paskudnie.

_________________
wertykalnie
flickr

Robiliśmy Cestę k Slnku na Kopie Lodowej, weszliśmy na szczyt, później granią na Lodowy i powrót tą samą drogą do końca drogi i kawałek Lodowej Grani.

Jeśli chodzi o przejście Kopa Lodowa - Lodowy to jest toi skandal, ze mówi się o grani północnej, czyli przez Konia, a tą grań się pomija. Ta grań bije pod kazdym wzgledem swoją urodą drogę przez Konia. Tyle, ze faktycznie jest trudniejsza. Znacznie trudniejsza. W WHP to I, ale moim zdaniem I to jest gdy się idzie wariantem prostszym (ten trudniejszy to jest małą czcionką). Ja bym dał temu II. Przejscie z Kopy na Lodowy zajeło nam 17 minut, w WHP stoi 50 minut. Na żywca dało radę. Choć pewnie lotna jest wskazana, bo jest gdzie pofrunąć.

E tam pomija. Po prostu każdy wie, że jest to dużo trudniejsze niż droga przez Konia, więc typowo turystycznie się chodzi właśnie przez konie + obejście do Kopy Lodowej.

17 minut to tak chyba dość ekspresowo Raczej czasów WHP się nie zbija x3...
Chciałbym tam kiedyś pójść. Dzięki za info!

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

To akurat nie jest dziwne. Jeśli droga to przynajmniej trudne I i pokonuje się ją chyżo i na żywca to czasy będą dużo krótsze.

Trzeba też nadmienić, ze szliśmy bez plecaków.