Kilka zdjęć z mojej drugiej próby wejścia na najwyższy szczyt Szwajcarii. Co prawda nie udało się, ale pogoda pozwoliła na zrobienie paru ciekawych fotek.
Hotel i obserwatorium na Gornergrat (3130 m n.p.m.).
Schronisko Monte Rosa (nowe). Bogatsi turyści po przelocie śmigłem, stąd zaczynają wędrówkę na szczyt.
Lodowiec Gornergletscher.
Dufourspitze (4634 m n.p.m.)
Turyści mniej zasobni dają całą drogę z buta, a spanie noszą na plecach.
Świeży opad śniegu wyrównał nierówności pod namiotem, ale zasypał też ślad na szczyt.
Nie dość tego. Zaspaliśmy i próba wejścia nie miała sensu. Pozostało tylko focenie.
"Pożeracz ludzi" Lyskamm (4527 m n.p.m.).
Na prawo od niego dwaj bracia - Castor (4228 m) i Pollux (4092 m)...
...oraz mur Breithornów.
Ale ta z Orlej i tak podobno najstraszniejsza na świecie
Jak wypoczynek to tylko nad wodą.
Jakąś tam pociechą był fakt, że nikt wtedy nie wszedł. A my tu jeszcze wrócimy...
