Forum portalu turystyka-gorska.pl

Jak ty definiujesz plastykę zdjęć bo każdy na co innego patrzy i jest to mocno subiektywne odczucie nie mniej jednak nexy są lępsze niż gfy i peny i modele nikona.

Trudno bedize odpowiedzieć na to pytanie. Pewnie niektórzy na nie odpowiedzą ściśle, ale ja jedynie mogę wybrać, że jedno zdjęcie jest bardziej plastyczne od drugiego.

Jutro dojdzie do mnie nex-5 niestety bez obiektywu -(korpus), jak będę mieć gotówkę kupię obiektyw(może mi się zejść z miesiąc) to zrobię jakieś zdjęcia i tym i d80.
Tak na szybko znalezione kilka zdjęć nexa:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/eda ... ea11e.html
http://www.google.de/imgres?q=nex-5+16m ... 2Dg&zoom=1
http://www.imaging-resource.com/PRODS/N ... ALLERY.HTM

Pozdrawiam

Wygląda na prawdę ciekawie.

Dobra mam nexa już , brat mi stawia adapter po który dziś wieczorem jadę do gościa.
Ma d700 i masę obiektywów nie mógł wytrzymać dziś będziemy testować obiektywy do nikona , ale funkcji w tym aparacie ja nauczę się za XX dni

_________________

Chyba nie zamieniłbym mojego canona 5d+24-70 2.8 na tego nexa.

Tutaj nie można mieć dylematów czy FF, czy Nex. Tutaj jest kwestia czy Nex czy Crop. Temat ciekawy i jeśli rozmiar jest ważny (a jest), to warto nad tym się pochylić. Mnie to interesuje, bo otwarty jestem na takie nowinki, gdyż nie muszę być fotograficznym pozerem z wielkim aparatem.

Wiesz Nex Kosztuje 1000-1200zl c3/5 gdybym miał do wyboru amatorskiego 1100d czy d3100 to wolałbym nexa, D5100 kosztuje 2 razy tyle a już 2 razy tyle nie oferuje
To nie jest sprzęt dla profesjonalistów lecz najlepszy kompakt, a w turystyce górskiej nie można sobie wymarzyć innego aparatu, no chyba że ktoś naprawdę ma już fioła i musi mieć statywy,5 obiektywów 10 filtrów i masę ciężkiego sprzętu.

A propo nexa ładuje właśnie akumulator, mam adapter i dziś będę testować obiektyw 135mm/2.8 soligora
Myślę to to jest 1 z 2 jaki wezmę w góry, drugi to naleśnik.

Tak na szybko prosto z aparatu.












Jestem jeszcze zielony, niedawno mnie brat zaraził ale będą postępy.
Jutro mój brat porobi troszkę zdjęć to pokaże co doświadczony może z niego wycisnąć.

_________________

A co sądzicie o tego typu aparatach? Są odporne na wilgoć, kurz i bardziej wytrzymałe na uderzenia czy upadki. Ich cena jest wysoka. Czy lepiej za taką cenę kupić coś lepszego ale równie odpornego ale już nie tak, ja te. W przypadku tych modeli płaci się za wytrzymałość i możliwość robienia zdjęć pod wodą.

http://www.chip.pl/testy/foto-video/apa ... t-dsc-tx10

http://www.chip.pl/serwis/foto/testy/fo ... lpix-aw100

http://www.chip.pl/testy/foto-video/apa ... nepix-xp30

http://www.chip.pl/testy/foto-video/apa ... ix-dmc-ft3

A po co Ci to?

Czym się różni Nex 5 z "N" od tego bez "N"?

Jak się zapomnę i usiądę na plecaku gdy jest taka potrzeba.
Przy przechodzeniu potoku na wypadek nieplanowanej kąpieli. I nie trzeba takiego aparatu trzymać w futerale i wyciągać za każdym razem do zrobienia zdjęcia. Jak zakurzy się bez futerału to pod kran. Ale czy te zalety użytkowania warte są ceny przy gorszych parametrach niż niepancernego aparatu za to wymagającego delikatniejszego obchodzenia się z nim.

Ludzie mają normalne aparaty i jakoś żyją!
Ja nosiłem swoją małpkę bez futerału w kieszeni i zdjęcia robiła a zobaczysz, że jakby co to i tak wpadnie do futerału, bo Ci go będzie żal, ze się rozwali o coś twardego. Jak się zakurzy to... się zakurzy. Gdzie widzisz w tym problem? Będzie brzydko wyglądał?

Nie zepsuje się szybciej? A wilgoć ta z powietrza i niska temperatura?
Teraz mam małą cyfrówkę i odnoszę wrażenie, że zachowuje się inaczej gdy jest zimno i wilgotno. Jakby spust migawki nie działał jak zwyczajnie. Jakby wolniej myślał lub nie za każdym razem pstryka. Aparat zacina się jakby zastygały wszystkie funkcje.
Może taka szczelna obudowa uchroniłaby przed tego typu zdarzeniami. Nie wiem.
Szkoda nie szkoda. Czasami zdarzają się sytuacje gdy aparat powinien być pod ręką, gotowy do użytku. Aby nie marnować czasu na ciągłe wkładanie i wyciąganie z futerału. A do przewożenia futerał to tak. Aby wygodniej go było przewozić i aby nie grzechotał w plecaku podręcznym.

Słuchaj moim zdaniem kupowanie jakiś cudeniek tylko ze względu na to, że coś tam się może stać i będą bardziej zabezpieczone itp. (jak chcesz ten aparat używać do górskich wycieczek) to trochę wyrzucanie kasy w błoto - zawsze coś tam się może stać i nawet najbardziej odporny na wstrząsy aparat jak spadnie z kilku metrów na skałę to się rozleci - nie ma co zbytnio dmuchać na zimne. W ulewie też raczej nie będziesz myślał o robieniu zdjęci tylko o jak najszybszym dostaniu się do schronienia.
W niskiej temp. każdy kompaktowy aparat jak i inna elektronika ma prawo wolniej działać itd. to jest normalne.
Nie ma co przesadzać

_________________

Jak kolega wyżej napisał przed tym nie uchronisz elektroniki. I aparaty, które tutaj przywołałeś też nie będą odporne na niskie temp.

To się raczej nie zdarza... Zależy jeszcze co to jest zimno... Ale dla mnie zimno to jest zimą... A wtedy ciężko jest utrzymać wilgotność na powiomie >25%... Przez cały sezon zimowy musimy się z tym zmagać w pracy...

_________________
Zesraj się, a nie daj się...

PrT producent zapewnia że Panasonic DMC FT3 jest zabezpieczony przed mrozem a Nikon COOLPIX AW100 funkcjonuje do temperatury -10. W przypadku Sony DSC T10 obudowa chroni go przed mrozem i nawet przy silnym mrozie aparat działa bezawaryjnie. Jeżeli obudowa chroni przed mrozem to powinna chronić przed wilgocią.
Te szczelne obudowy chronią również przed mrozem. Ale jak to sprawdza się w praktyce.

Gdybym miał pieniądze brałbym 5n

Nowe fotki dziś ustrzelone przypominam że nie mam AF - inny obiektyw.




Tu fotosik coś zepsuł zdjęcie nie wiem czemu.




zależy do czego, musisz sprecyzować wymagania.



Bez przesady to nie wata cukrowa.
Co ma się zepsuć?
-10 mówisz skali Celsjusza , F czy K?

_________________

la_secret czyli sugerujesz, że szczelna pancerna obudowa ochroni półprzewodniki przed mrozem? Bzdura. Jeżeli już to mają jakieś izolatory, jednak biorąc pod uwagę ich (aparatów) rozmiary to izolacja termiczna też nie jest jakaś konkretna. Generalnie coś co chroni przed mrozem nie musi chronić przed wilgocią i odwrotnie, więc tych pojęć nie myl. Jeżeli się nie zgadzasz to mam propozycję... Najpierw załóż kombinezon puchowy i wejdź w nim do wody... sprawdź czy jak wyjdziesz to będziesz suchy... później jak będzie pizgało okrutnie to załóż na siebie tylko worek foliowy i wyjdź na mróz... wróć po godzinie do domu (jak dasz radę) i określ jak było Ci ciepło...
Co do określeń typu silny mróz to są one względne i nic mi nie mówią... dla mieszkańca Afryki centralnej silny mróz to może być 0 deg, a dla mieszkańca północnej Szwecji -40 deg to będzie silny mróz...
Normalna temp. pracy dla urządzeń elektronicznych to zazwyczaj około 0 deg, ale w rzeczywistości działać one mogą i przy -10 deg... Zapytaj tutaj wielu kolegów fotografujących przy jakiej piździawce robili foty aparatami niepancernymi.

_________________
Zesraj się, a nie daj się...

Ja dzisiaj byłem od 8 do 18 z nexem w terenie kropił deszcz co 10 minut po 12 w pod Nasielskiem, brat również z lustrem nikona.Aparat jest do fotografowania, jak ktoś zaznaczył gdy pada konkretny deszcz to raczej nie paraduje się w terenie.
Nie wiem jak z nexem ale mając d80 będąc z bratem który miał d700 chodziliśmy po -20 stopniowym mrozie koło 3 godzin.

http://www.youtube.com/watch?v=IW0nvXvN ... _SS_IKVKA=

http://www.youtube.com/watch?v=cyNWwjWo ... _SS_IKVKA=

Nakręciłem dzisiaj ,tylko ustawić 1080p

_________________

Trzeba kupić i przetestować. Wrzucić do wanny i poczekać na mróz. Wtedy się okaże czy to producent zmyśla. Dzięki wszystkim za opinie.

Kupisz to cudo i zanim się zepsuje (może), to będzie przestarzałe. Będą takie cuda wianki, że sprzedasz na allegro i kupisz nowego. To czy jest sens się pochylać nad wytrzymałością aparatu?

To dokładanie szkiełek ujmuje blików?

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

Tak i w dużym słońcu poprawia również kolory.
Zabiera światło i tym samym zabija bliki.
Wyceluj w słońce i podstaw kawałek jakiejkolwiek szybki o dowolnej przepustowości będzie różnica.

_________________

Zgadza się - będzie różnica - będzie więcej blików

_________________

Podejrzewam, że najmniej blików jest zakładając stałkę.
Im więcej szkiełek pomiędzy tym więcej blików.

filtr polaryzacyjny usuwa widoczne bliki (odbicia światła) podczas fotografowania przez szybę. Owszem, jest to prawda. Jednak ilu z nas fotografuje wystawy sklepowe? Ilu z nas kupi polaryzator tylko po to, by likwidować odbicia z powierzchni fotografowanych szyb?

źródło http://www.szerokikadr.pl

Dlatego filtry polaryzacyjne tak doskonale nadają się do likwidowania refleksów na szklanych przedmiotach i powierzchni wody. Dlatego też niebo fotografowane z takim filtrem jest znacznie ciemniejsze - odcinamy bowiem światło spolaryzowane

źródło http://www.dfv.pl/szkola-podstawy-fotografia.

_________________

Filtr polaryzacyjny eliminuje odbicia światła ze wszystkich powierzchni niemetalowych, a zatem także od trawy, liści itd. Dzięki temu obraz jest bardziej nasycony. Po to się używa filtra polaryzacyjnego w fotografii pejzażowej.

ale między innymi likwiduje bliki i ma tez inne zalety niż tylko nasycenie kolorów wyjątkami są tanie filtry ,zapytam brata co za filtry ma i sam sprawdzę jak będę na działce będzie pogoda ,postaram się wrzucić fotki po świętach.

_________________

Tylko? To jest ogromna (i główna) zaleta!

Nie likwiduje blików, a nawet je tworzy!

Zerknij na test filtrów:
http://www.optyczne.pl/index.php?test=t ... l=7&roz=17