Forum portalu turystyka-gorska.pl

hehehe to i ja się dołączę

Zdjęcia z weekendu

_________________
Fuji S5 PRO || Grip || Nikon D70s || Grip || F80 || N28-100 || S30/1.4 || N80-200/2.8D ED N || SB-800 || TC Kenko x1.4Pro

Zamieściłem więcej fotek gór, ale faktycznie to 4 dni w Hajduszoboszlo na Węgrzech, totalna równina ale czaegoż nie robi się dla rodziny, a góry to z drogi powrotnej - Cergov - skałki niedaleko Lubotina, czas wejścia i zejścia z córką na barana, w trampach - 30 minut, po drodze lekki paraliż - żmija, patrzyłem pod nogi z maksymalną uwagą, aby nie nadepnąć owego gada

_________________
http://naszczytach.cba.pl/ Aktualizacja 2023 - nowe: Góry Skandynawskie, Taurus w Turscji, Alpy Julijskie, Kamnickie, Ennstalskie, Tatry Bielskie, Murańska Planina, Haligowskie Skały i wiele innych. Zapraszam

Grzegorz piękne zdjęcia, szczególnie ten zachód słońca! Wracają wspomnienia

_________________
Miłość do Gór można poznać dopiero wtedy, gdy przeżyje się tam zatrważające zdarzenia i nadal będzie się z Nimi spotykać
Niech kasza namoka! Nieniechże!

Grzegorz, jako, że się interesujesz fotografią, to wierze w to, że zalezy Ci na opiniach innych ludzi, by doskonalić swoj warsztat, a nie tylko na pochwalach. Zatem:

1. za duzo nieba (nie ma na nim chmur, nic się nie dzieje), tak to ladne swiatlo, pomyslowe zdjęcie ale ja bym dal wiecej dolu.
2. nie przemawia do mnie.
3. dobre swiatlo, ostrosc, glebia ostrosci, zly, centralny kadr
4. podoba mi sie, zmrozenie wody wydaje mi sie ok, bo generalnie dominuja tutaj zimne kolory, ale niezdecydowanie w kwestii slonca (ani centralnie, ani w mocnym punkcie) troche kole w oczy
5. dobra glebia i ostrosc, znowu kadr centralny, ciac do kwadratu z przycieciem lewej i git
6. nie znam sie ale nie przepadam za takimi zdjęciami
7. wiem, ze pod swiatlo ale spalone chmury sa niefajne, z prawej wystaje kawalek budynku, z dolu kawlek drzewa, lewego dolu kwalek drzewa, widac krzywizne obiektywu na koscolku w prawym dolnym rogu
8. ogromny balagan, kosz z prawej kompletnie niepotrzebny (ciac prawa), plotek uciety z dolu, nie wiem czy przez ten natlok elementow mozna to uratowac.


Widzę, że boisz się przekadrowania zdjęć. Wiadomo, że takiego ptaka cieżko ustrzelić, więc kadr często wychodzi przypadkowy, więc należało by to później zmienić (masz przecież te kilka mega pixeli ).
Jakby co, to śmialo wal na moje foty
Zalezy mi na opiniach innych!

Aaaa... zapomnialem.
Ja bardzo lubię krytykować zdęcia

zazwyczaj tak, aczkolwiek te zdjęcia są w stylu "tak było"





Ten ptaszek i tak był kadrowany ja wolę go dać właśnie w takiej formie. Zwróć uwagę iż nie jest on centralnie, jest blisko centrum ale jednak bliżej lewej strony. Większość zdjęć właśnie tak kadruję



to się chwali

_________________
Fuji S5 PRO || Grip || Nikon D70s || Grip || F80 || N28-100 || S30/1.4 || N80-200/2.8D ED N || SB-800 || TC Kenko x1.4Pro

Rozumiem, tez tak często robie.

Daję tu - bo choć niby góry w tle - ale wyjazd był wakacyjno-służbowy i na "czystą" relację się nie nadaje...
Proszę o wyrozumiałość i cierpliwość...

Kolejny długi deszczowy tydzień.
Ostatnio nie mam szczęścia do letnich wypadów w Tatry. Co prawda, zeszłoroczne śnieżno-deszczowe perypetie zostały nagrodzone świetnym czwartkiem na Łomnicy, jednak w tym roku było nieco gorzej. Choć – jeśli wziąć pod uwagę cały dzień spędzony w jaskini Staniszewskiej, do której byśmy się nie wybrali przy lepszej pogodzie – to kto wie?

Wyjazd zaczął się 13 lipca, i mimo „pechowej” daty, miałem szczęście gdyż te największe ulewy i powodzie zakopiańskie działy się już po naszym wyjeździe...

Pogoda podczas przyjazdu wcale nie zapowiadała się źle...





Niestety kolejny ranek nie pozostawiał żadnych wątpliwości co do charakteru pogody jaka miała panować przez najbliższe dni...


Jak napisałem wyżej, „dzięki” pogodzie kolejny cały dzień mogliśmy spędzić w jaskini. Tu tylko jedna fotografia, odrębna relacja ze Staniszewskiej już była...


Dzięki pogodzie – mogliśmy „oddać” się właściwymi zajęciom a i zdecydowanie mniej było „ludzkości” na szlakach. Opady, choć obfite, miały tzw. przelotny charakter, więc co jakiś czas można było się udać na drobną wycieczkę – choćby by fotografować wodę. A i dojazd na Łysą Polanę i zaparkowanie tam samochodu – nie stanowiło problemu (zresztą po drugim dniu mieliśmy do dyspozycji garaż...)




Deszczowa pogoda skłaniała do ekstremalnych tras – nie mogło się więc obejść bez „grani Krupówek”. Warunki ekstremalne, i choć nie można tego przejścia zaliczyć do przejść zimowych to jednak...
Oto garść „pamiątek z Zakopanego”, czyli „turystyczno-pamiątkarska oferta deszczowej pogody”...









Zdaję sobie sprawę, że to nie wyczerpuje oferty. Zachęcam do szukania kolejnych atrakcji...
A teraz przerwa komercyjna – ciąg dalszy nastąpi...

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

Ciąg dalszy - następuje:

Poza zajęciami niezbędnymi i koniecznymi, była również – dzięki pogodzie – możliwość na przyjemności. Ot choćby kolejna sesja fotograficzna w jaskiniach turystycznych – być może będzie z tego kalendarz...






(flesz czasami się przydaje w jaskini...)



A to zdjęcie zamieszczam specjalnie dla miłośników „chadzania” z nieletnimi na górskie wycieczki. Konia z rzędem temu, kto mi udowodni i spróbuje mnie przekonać, że dziecko wyjęte z tego wózka koniecznie MUSIAŁO zwiedzać jaskinię Mroźną właśnie w tym roku, w tym czasie. Rodzice nie mogli się powstrzymać...


Po drodze do Mroźnej spotkaliśmy – poza tym pustym wózkiem – także i tego „kolegę”...


Kolejnego dnia wymyśliłem, że skoro pogoda „pod psem”, to być może nie będzie wielu chętnych na Kasprowy i nasze wejście „na okaziciela” nie spowoduje lokalnego powstania antyparkowego. Postanowiliśmy pobierać próbki z „wyspy Goryczkowej”.
Choć na dole lało, na górze były głównie mgły, a raczej chmury – czasem nawet przewiewane...








Im bliżej było końca tygodnia (i wyjazdu), tym pogoda się poprawiała. Pod koniec możliwy był nawet spacer do Wodogrzmotów...


A dzień ostatni „przeszedł sam siebie”...




I to by było na tyle – siedem dni: od poniedziałku do niedzieli – masa wrażeń (jak zwykle), moc przeżyć i ogromna frajda...
pozdrawiam
gb

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

o Panie szczęka mi opadła

_________________
Fuji S5 PRO || Grip || Nikon D70s || Grip || F80 || N28-100 || S30/1.4 || N80-200/2.8D ED N || SB-800 || TC Kenko x1.4Pro

czemu????

pozdrawiam
gb

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

Do tej "relacji" jest jeszcze suplement...

Ten piękny zachód fotografowany z Głodówki (pokonałem rekord trasy – Kolibeczka-Głodówka, by na czas dojechać PRZED zachodem Słońca) – miał miejsce 19 lipca. W sobotę...







Natomiast niedziela – czyli dzień powrotu żegnał nas takimi widokami...
(z powodu takich właśnie widoków prawie zawsze staram się wracać z Tatr tamtędy)




Prawda, że warto?

pozdrawiam
gb
ps
Tym razem - to już definitywny koniec ) dzięki za wyrozumiałość...

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

no Panie gb, czapa z głowy, foty pierwsza klasa. Zwykle jest właśnie tak, że albo jest pogoda do chodzenia po górach albo do robienia fantastycznych zdjęć. Uważam, że nieczęsto jedno idzie w parze z drugim.

_________________
"Boże! Spraw, żeby zamknęli ten sklep!"

takie dwa kicze ze sztormowej pogody nad Zatoką Pucką (zdjęcia z Helu)


I dwa kolejne z niesztormowej w innym miejscu nad Bałtykiem



PS. Wiem, horyzont leci, ale nie chce mi się bawić w prostowanie.
PS2. Świat to nie tylko góry

_________________
https://portal.turystyka-gorska.pl

haha widzę że wszyscy nad morze pojechali

piękny zachód Ci się trafił

_________________
Fuji S5 PRO || Grip || Nikon D70s || Grip || F80 || N28-100 || S30/1.4 || N80-200/2.8D ED N || SB-800 || TC Kenko x1.4Pro

Już wiem dlaczego forum nie działało :> Konrad zdjecia wrzucał

w drodze do moka

O motyla noga va padlem :X

Maciek -rewelacja - DLACZEGO ja tego nie widzialem wcześniej?

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH

Bo zrobiłem to zdjęcie wczoraj w Wierzchowie, niedaleko Mamutowej

No to oki. To wyjasnia sprawkę.
Ale zdjęcie jest moim skromnym -przebojem roku 2008.

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH

Zdjęcia nie najlepsze jakościowo, ale myślę, że obiekt wart pokazania.

_________________
"Posekaj, posekaj"

Padłem na pysk.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Piekny szczycik. Także jest w planach

Uzupełniłem zdjęcia.

Jeden z najładniejszych w tatrach i taki powietrzny.

_________________
"Posekaj, posekaj"

Najpiękniejszy w Polsce.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Zjazd jak w jaskini

Jeśli chodzi o punkty podparcia to niekoniecznie.
Jak się ogarnę to coś się ukaże w OR.

_________________
"Posekaj, posekaj"

Zaniemówiłam

Jeszcze jedno he he...

_________________
"Posekaj, posekaj"