Forum portalu turystyka-gorska.pl

Pierwszy Pan Kot bardzo poważna mina i taki trochę rysiowaty Drugi bardzo ładne umaszczenie i oczęta.

A ja dalej zamęczam moją psicę. W tym roku postanowiłam poduczyć się portretu (szumna nazwa w moim wykonaniu), w związku z czym pies ma przechlapane

_________________

Nutshell, piękny portret!

Ładna kompozycja i świetnie dobrane kolory, w zasadzie to dobrały się same, bo i ta intensywna zieleń, i kasztanowa rudość to przecież sama natura. A, że zieleń z rudym dobrze się komponują, to wyszło jak wyszło, czyli - świetnie .
Nawet też drobny, różowawy bodziszek do całości pasuje.

Koty pod względem portretowania są rzeczywiście nieco wygodniejsze w obsłudze, ale też zawsze do czasu .

Dziękuję bardzo Masz rację, że tu wszystko dobrało się samo, wystarczyło tylko ustawić psa i nacisnąć spust migawki. Miałam nawet podobną myśl na tym spacerze, tzn. że las to najlepsze naturalne studio fotograficzne - kolory, światłocienie, ozdobniki "robią się" same i w dodatku to wszystko za darmo
Ja mam z kotami takie doświadczenia, że to one decydują kiedy mogę zrobić zdjęcie Psa można jeszcze jakoś ustawić, kazać mu zrobić sztuczkę, a u kotów to nie przejdzie (raczej?).


Dzięki, zastanawiałam się co to za kwiatuszki.

_________________

No tak, w sumie to prawda, heh, ale koty za to potrafią dłużej pozostawać nieruchomo .


To może podam pełną nazwę: bodziszek cuchnący
Jak rozetrzesz liść, to nie będzie tak całkiem miło .

A co do fotogeniczności lasu, to z jednej strony prawda, ale pod pewnymi warunkami - w pochmurny dzień, a najlepiej - pochmurny i wilgotny. Ewentualnie nad ranem. Bo te cienie i światłocienie potrafią narobić trochę bałaganu ... Ja w każdym razie sobie z tym trochę nie radzę ...
Ale u Ciebie wyszło całkiem ok .

a to poniżej?
z daleka, na pierwszy rzut oka wyglądało to jak wnętrzności, ochłapy mięsne

_________________
Nutko moja
https://www.youtube.com/@CarpathianMusicWorld/playlists

Ee, to to jest grzyb, na grzybach się nie znam .
Ale pewnie to jakiś z trzęsaków (bo jak widać ma dosyć trzęsącą się strukturę). Na zupę jednak raczej się nie nadaje .

Swoja drogą bardzo lubię fotografować grzyby, bo są kolorowe, nie ruszają się i zwykle mają w sobie/na sobie jakąś wilgoć, co zdjęciom dobrze robi .

Pochwalcie się zdjęciami.

_________________
Urodziłeś się, by być prawdziwym, a nie perfekcyjnym.

Ale to wątek o zwierzętach .
Mam gdzieś zdjęcia fajnego grzyba, jak znajdę w archiwach, to wrzucę.

Teraz podobno grzybom bliżej do zwierząt niż roślin w systematyce, więc...

_________________
Urodziłeś się, by być prawdziwym, a nie perfekcyjnym.

Grzybom to chyba najbliżej do grzybów. Albo - do zupy. Chociaż temu niżej, to kto wie .

Sromotnik bezwstydny

Wierzę na słowo, ale jeśli będę miała okazję sprawdzić to pewnie to zrobię, z czystej ludzkiej ciekawości

Byłam tam jakieś 2 godziny przed zachodem słońca. Światło było jeszcze dość ostre, liście trochę je łagodziły, ale i tak nie obyło się bez przepaleń na niektórych zdjęciach. Ranek byłby chyba faktycznie najkorzystniejszy, muszę spróbować jeszcze w innych warunkach.

To prawda. Fibi być może osiągnie ten stan zen na starość, ale pewności nie ma

_________________

Ja chcę takiego:

Mój pies-wiercipięta wytrzymał z godnością pond godzinne tarzanie się i pozowanie we wrzosach. Dumnam.

_________________

Nutshell, dumna możesz być też efektów sesji, zdjęcie naprawdę piękne!

Dziękuję Załapałam się chyba w ostatniej chwili, połowa kwiatuszków już uschła, zdaje się że pełen rozkwit przypadł na koniec sierpnia. Przynajmniej w Mostówce.

_________________

Skalne miasto Adrspach.
Zebrać tę watahę do kupy, ehh. Dobry trening na cierpliwość

_________________

Heh, ale ekipa!
Fajne zdjęcie

Ten mały na dole ma taki wzrok, jakby coś chciał zmajstrować

Ten po prawej jak Zgredek
https://data.whicdn.com/images/6892804/ ... 1296900101
A z tyłu co się wydarzyło? Łatki i czekoladowa głowa to jeden pies?

_________________
Urodziłeś się, by być prawdziwym, a nie perfekcyjnym.

O tak, to jest Matka Chrzestna tego gangu Mała ciałem, wielka duchem

Dzięki Ekipa zebrana przy okazji dogtrekkingu w Górach Kruczych. Do kompletu brakuje jeszcze jednego rudzielca.

Mam dokładnie to samo skojarzenie A to już dorosły pan, ojciec tych dwóch rudych dam po lewej.

Jeden pieseł, tylko trochę niefortunnie usiadł.

_________________

Crew, Fibi, Eger, Molly, Bazyli:

_________________

Śliczne te zdjęcia robisz.
Spotykam takie psy w górach, zapamiętam imiona i będę wołać po kolei Może będzie to któryś z tych

_________________
Urodziłeś się, by być prawdziwym, a nie perfekcyjnym.

Dziękuję


Duża ruda z małą białą to komplet, więc spora szansa, że jak spotkasz ten duet na szlaku, to będą to nasi znajomi. Za jakiś czas zapytam ich, czy nie mieli dziwnej sytuacji, że zupełnie obca turystka wołała ich psy po imieniu

To jeszcze jedno z serii Drużyna Pierścienia

_________________

Zdjęcia super, ale ustawianie ich do pozowania musiało podchodzić pod znęcanie nad zwierzętami

_________________
SPROCKET
viewtopic.php?f=11&t=17068

Dobra, czyli wystarczy, że zapamiętam Molly
Moja rodzina w liczbie 4 osob się ustawić nie chce/nie umie, a co dopiero stado psów..

_________________
Urodziłeś się, by być prawdziwym, a nie perfekcyjnym.

Każdy pies miał swojego "ustawiacza", gdybym miała sama ogarnąć to towarzystwo, to chyba dostałabym szału Nie było to na pewno proste, ale to ludzie mieli większy problem z cierpliwością, niż psy z pozowaniem Po kilku próbach pieski załapały w czym rzecz i wychodziło nam to coraz lepiej. Pomocne były smakołyki jako nagroda za grzeczne siedzenie - RedemptionMM, może przełóż ten patent na rodzinę?

_________________

Nie przejdzie
Wpadła nam mysz do mieszkania. Mam taki problem, że moja maine coonka czatuje przy komodzie, łapie ją błyskawicznie, tylko co dalej robić nie wie. Tzn. jest w niej instynkt drapieżnika, ale nie zabójcy. Już chyba z 5 razy ją łapała, wynosiła na środek pokoju i puszczała. Nie- bawiąc się przed zabiciem, jak to koty mają w zwyczaju, tylko patrząc bezradnie, jakby chciała zapytac i co dalej?

_________________
Urodziłeś się, by być prawdziwym, a nie perfekcyjnym.

Pokazałam zdjęcia znajomym od piesków i wszyscy marudzili, że drużyna jest niekompletna, a Hobbity nie dotrą do Mordoru bez solidnego wsparcia...

_________________

I jedynie wklejony gość z laską (wybaczcie, nie oglądałam, nie znam się ) potrafił spojrzeć się prosto w obiektyw

_________________
Jeśli są zasady, to nie ma kwasów.

Oj, od razu wklejony, ot, spotkany na szlaku

Złoty Potok, Aleja Klonów:

_________________

A raczej: potok złotych liści. I Królowa Złotej Jesieni na swych włościach
Ładne!

Ja zrobiłam kotom sesję prawie relacyjną.
A późnej była dzika gonitwa, ale tego już nie dałam rady uchwycić na zdjęciu