Forum portalu turystyka-gorska.pl

Kilka fociszczy z 11.11 zachód słońca na Modyni:

_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.

http://summitate.wordpress.com/

Może nie stricte zachód, było już bardzo do niego blisko. Pamiętny covidovo-lockdownowy urlop

_________________
Kozica nizinna wędrowna

Super, pagór z Twojego zdjęcia to IMHO świetne miejsce na wschody / zachody właśnie.
Pozwala spojrzeć na ten piękny szczyt z diametralnie innej perspektywy niż zazwyczaj.

Tak mam już jakoś, że nie lubię być na tym pagórze (pierwszy raz byłam na nim dopiero w 2019, 20 lat po tatrzańskim debiucie), ale mam chyba go uwiecznionego na zdjęciach chyba w każdej konfiguracji. Z tego samego wyjazdu 2020:

_________________
Kozica nizinna wędrowna

Dlatego właśnie pisałem o tej innej perspektywie postrzegania góry. Wchodzenie na nią w całkowitej (lub niemal całkowitej) samotności pozwala łatwiej dostrzec jej wyjątkowość i atrakcyjność - co jest jednak znacznie trudniejsze w warunkach bardziej "standardowych", przypominających często imprezę masową niestety.

Przy odrobinie szczęścia i innych zbiegach okoliczności można być na G. samemu i to w południe, bo tak mi się przytrafiło we wspomnianym 2020, ale wtedy nikt się nie szwendał bez celu
Pamiętam taki post lxixa z jego urlopu w 2016, kiedy podczas ponad dwutygodniowego pobytu w Tatrach zaliczył ze 14 wschodów, a m.in. spędził jeden właśnie na G. zostawiając trochę zdjęć na forum na pamiątkę i nie mając najlepszej opinii o tej górze, musiałam uczciwie przyznać, że okolica tonąca w czerwieni prezentowała się odjazdowo.

_________________
Kozica nizinna wędrowna

O proszę, w środku dnia mnie się nie udało nigdy - to musiało być pewnie jakoś w pierwszych miesiącach szaleństwa pandemicznego? Na początku czerwca 2020 pamiętam, że ruch turystyczny wyglądał już zupełnie normalnie.

Ostatni tydzień października 2020, kiedy przyszła druga, ale pierwsza konkretna fala C19 i zamknięto cmentarze (żeby się baby nie cmokały w policzki ze spotkaną rodziną) oraz (co najgorsze) schroniska dla nienocujących, a wszyscy oczekiwali pozamykania ludzi w domach, bo na to się wtedy zanosiło. Mało było wówczas chętnych do przyjazdu do Zakopca na dłużej niż 1 dzień i w takich okolicznościach G. stał pusty i szczęśliwy.

_________________
Kozica nizinna wędrowna

A możliwe - jak teraz sprawdziłem, to wprawdzie w Tatrach w tym czasie nie byłem, ale 1 listopada 2020 pojechałem sobie pobiegać na Skrzyczne, Malinowską Skałę i okolice. I faktycznie jak patrzę na zdjęcia, to jakoś jakby pustawo, ludzi zero, co raczej nie jest charakterystyczne dla tych rejonów

Ja też się bardzo ociągałam i na G. weszłam pierwszy raz w życiu 2 miesiące temu. Dołożyłam do pary N., na którym też nie byłam. Obie góry (wraz z trasami na nie) bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły. Ludzi było dużo, na koniec dnia do Kuźnic spływały ścieżkami potoki światełek.

_________________
Nutko moja
https://www.youtube.com/@CarpathianMusicWorld/playlists

_________________
http://wokolkominainietylko.blogspot.com/