Olga napisał(a):
Dostałam od koleżanki na szlaku wspomniane tabletki na próbę. Woda była z nimi smaczniejsza, ale innych różnic nie widziałam.
Bardzo wyraźną różnicę zauważyłem po wypiciu w ciągu dnia 2-3 bidonów pojemności 0.5 l izostaru. W drugiej połowie dnia szło się rewelacyjnie. Potwierdzam, że 1/4 l tego napoju była słabo odczuwalna.
Z piwem nie polemizuję bo go nie lubię, ale pewnie wszystko co jest bardziej skomplikowane i bogatsze niz czysta woda lepiej służy uzupełnieniu nie tylko wody ale i dodatkowych składników, minerałów.
Cytuj:
że zamiast piwa był sok owocowy i inne słodkie napoje.
Soki owocowe - zdecydowanie, ale nie słodkie. Cukier wypłukuje minerały. Sok jabłkowy, świeży (np "jednodniowe" Marvity) super się pije, tylko że są niepraktyczne bo w szklanych butelkach. Proponuję test następujący:
1-szego dnia, przy pierwszym odpoczynku wypijamy 0,3 litra wody z potoku.
2-giego dnia, przy pierwszym odpoczynku wypijamy 1 Marvita.
Porównujemy odczucia krótko i długotrwałe.
Cytuj:
A Tobie się rzeczywiście pogarsza samopoczucie od spożycia wody pobieranej w terenie?
Po jakiej ilości, po ilu dniach i skąd ją pozyskujesz?
Kiedyś pobierałem ze strumieni. Piłem bez niczego. Zimne to to było i nie gasiło łatwo pragnienia. Trzeba bylo dużo pić, co schładzało organizm i konsumowało cenną energię
. Ja tracę bardzo dużo płynów w górach. Dlatego teraz zwykle (chyba, że jest bardzo ciepło) zabieram termos z herbatą, oraz wodę mineralną. Czasem zabieram jakiś sok. Izostart jest dosyć kosztowny i miewam go rzadko. Ciepła herbata dostarcza dodatkową energię. Gasi pragnienie, ale dobrze popić ją łykiem wody mineralnej, by nie było uczucia suchości w ustach.
Znam przypadek osoby, która nie miała problemu z brakiem płynów (piła, nawadniała organizm), ale miała problem z elektrolitami. Łącznie z takim objawem jak zaburzenie mowy, po części świadomości.
W dawnych czasach, na przysposobieniu obronnym uczono mnie, że po gwałtownej utracie płynów (np silne wymioty) należy nie tylko uzupełnić płyny ale podać np .... chlorchinaldin do ssania - by prosto i szybko uzupełnić niedobór utraconych minerałów.