Mazio napisał(a):
. Najbardziej drażniącą jednak dla mnie stroną wizyt w polskich Tatrach jest Zakopane z jego szwankującą komunikacją i korkami oraz Krupówki, na których za każdym razem dostaję nerwicy. Widok tej masy szwendających się ludzi nieodmiennie zmusza mnie do oceny, że niektórzy lubią się po prostu ponudzić, pogapić na siebie i obgadywać się na wzajem. Unikam więc wizyt na deptaku jak mogę i poza koniecznością zakupów lub chęcią zjedzenia dobrej kwaśnicy i oscypków z żurawiną z grilla (z reguły pierwszego dnia po przyjeździe) nie chodzę na Krupówki bo mnie doprawdy wku%%%%ją!
Niestety nie dysponuję danymi z polskiej części Tatr ale sądzę, że dane z słowackiej części rzucą nieco światła.
Otóż w 2004 roku w dniach od 5 do 7 sierpnia robiono Monitoring ruchu turystycznego, byłem nawet jego świadkiem. Wpierw ustalono ilość turystów tam się znajdujących - granica terenu objęta pomiarem to droga wzdłuż Tatr od Podbańskiej do Lysej Polany, przy czym pomiaru wjazdów dokonywano trochę poniżej, na wlotach. Wyszacowano też ruch kolejowy oraz ilość zameldowanych turystów. Wszystko w dobrej pogodzie. Jakie uzyskano wyniki:
- Ilość turystów w dniu 5.08.2004 (czwartek) - 45 276 osób,
- Ilość turystów w dniu 6.08.2004 (piątek) - 38 801 osób
- Ilość turystów w dniu 7.08.2004 (sobota) - 34 819 osób
- Ogółem -------------------------------------------118 896 osób
Następnie policzono ilość osób, które udały się tak zwane "środowisko wysokogórskie", za które uznano - "horna cast pasma lesov a priestory nad nim" czyli używając polskiej terminologii "teren począwszy od regla górnego piętra lasów wzwyż" (str.37 źródła podanego na końcu):
W poszczególnych dnia to wyniosło:
- ilość turystów w śr. wysokogórskim (ŚW) 5.08.2004 - 18 672 osób
--------------------------------------------------6.08.2004 - 15 959 osób
------------------------------------------------- 7.08.2004 - 13 106 osób
Ogółem ------------------------------------------------------ 47 737 osób
Stanowi to procent (ilość osób w ŚW do ogółem:
5.08.2004 - 41.23%
6.08.2004 - 41.13%
7.08.2004 - 30.66%
Ogółem - 37.64%
Cyfry te, uzyskane metodą profesjonalnego pomiaru świadczą dobitnie, że my, użytkownicy tego forum patrzymy na ruch turystyczny w regionie tatrzańskim przez swoiste końsko-tatrzańskie okularki i nawet nam do głowy nie przychodzi, że większość osób przybywających tu w celu turystycznym wcale w góry nie wchodzi wybierając inne formy spędzenia czasu.
Swoistym fenomenem może być to, że w dniu 7.08 czyli w weekendową sobotę nie tylko w regionie było mniej osób lecz w środowisku wysokogórskim też (mimo porównywalnej pogody). Autorzy tekstu omówienia monitoringu nie zabierają na ten temat głosu. Mogę więc na ten temat powiedzieć tyle - ludzie przeświadczeni, że może być w Tatrach tłok, szczególnie turyści z Polski, wiali w tym dniu w dalsze regiony - my np. pojechaliśmy aż w okolice Levocy.
Czy w tych dniach można było obserwować większy ruch na ulicach słowackich miasteczek w tym regionie. Raczej nie - w porównaniu z Zakopanem i jego okolicami robiły wrażenie ghost-town'ów.
Wszystkie dane na podstawie:
"Monitoring ruchu turystycznego w Tatrach" Wydawnictwo wspólne TANAP i TPN - ISBN 83-85832-74-2(to podaje głównie ze względu na ewentualne komentarze szczególnych purystów)