Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://forum.turystyka-gorska.pl/

gdzie można zrobic zakupy na słowacji najbliżej od bukow.tat
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=6043
Strona 1 z 1

Autor:  lukasio [ Pn wrz 01, 2008 5:07 pm ]
Tytuł:  gdzie można zrobic zakupy na słowacji najbliżej od bukow.tat

chodzi mi o jakiś duzy sklep typu market ;)

Autor:  Grzegorz [ Pn wrz 01, 2008 5:26 pm ]
Tytuł: 

na granicy w Chochołowie, ewentualnie na Łysej Polanie, ale tam jest drożej :)

Autor:  lukasio [ Pn wrz 01, 2008 5:30 pm ]
Tytuł: 

a tak do 50 km w głąb Słowacji? żeby ceny były bardziej przystępne ;)

Autor:  Luka3350 [ Pn wrz 01, 2008 5:51 pm ]
Tytuł: 

lukasio no to masz w Popradzie -Tesco.
Ale to taki chyba mit z tymi cenami. Jeśli chcesz zarobić na tej różnicy ,biorąc pod uwagę paliwo " tam i z powrotem " musisz zrobić zakupy za okolo 10 tysięcy pln. Wtedy się oplaca.
Jak chcesz pojechać po piwo i kielbasę i wydać 200 pln to jest to tzw emeryckie zawracanie glowy ,albo mówiąć inaczej " gaciowe interesy"

Autor:  golanmac [ Pn wrz 01, 2008 6:40 pm ]
Tytuł: 

Grzegorz napisał(a):
ewentualnie na Łysej Polanie

Uchowaj Boże, nie dość że drogo, to jako Polak będziesz tam potraktowany jak gówno.

Autor:  Luka3350 [ Pn wrz 01, 2008 6:44 pm ]
Tytuł: 

Tak jest ,o 18:50 powiedzą Ci ,że już nie obslugują.
Jak schodzisz z gór i chcesz sobie kupić piwko to jest ok.
Ale ,żeby z Bukowiny dymać do sklepu do Popradu ?
Bez sensu i bez seksu.

Autor:  gouter [ Pn wrz 01, 2008 9:17 pm ]
Tytuł: 

W Tatranskiej Javorinie jest parę potravin

Autor:  Rohu [ Pn wrz 01, 2008 10:00 pm ]
Tytuł: 

Ch.ujom ze sklepu z Łysej Polany mówimy stanowczo NIE

Sytuacja z przed kilku tygodni:
Schodzimy z gór do tegoż sklepiku. Bramka zamknięta, według tego co napisane na szyldzie sklep otwarty jeszcze 20 czy 30 minut. Drzwi do sklepu otwarte. Patrzymy z Maćkiem czy nie ma jakiegoś innego wejścia. Okazuje się, że nie, więc otwieramy bramę i wchodzimy. Na przeciw nas wychodzi koleś ze sklepu. Maciek pyta go czy można coś kupić. Ten motyla noga i z wielkimi pretensjami mówi, że przecież bramka zamknięta i że nic nam już nie sprzeda. Wychodzimy więc też motyla noga. Czekamy pod sklepem na resztę KEGu. W ciągu kilkudziesięciu minut pod sklep podjechało kilkunastu Polaków i każdy pocałował klamkę. Jak przyjechał jakiś gość na słowackich blachach, to wyszedł ze sklepu z zakupami.
I jak tu się nie motyla noga? Moja noga u tych motyla noga więcej nie postanie.

Autor:  max [ Wt wrz 02, 2008 7:12 am ]
Tytuł: 

Rohu napisał(a):
W ciągu kilkudziesięciu minut pod sklep podjechało kilkunastu Polaków i każdy pocałował klamkę. Jak przyjechał jakiś gość na słowackich blachach, to wyszedł ze sklepu z zakupami.


Nigdy tam nie kupowałem, ale nie rozumiem. Czy to jest aż tak daleko posunięty nacjonalizm, że woli nie zarobić, niż sprzedać Polakom...???

Autor:  Rohu [ Wt wrz 02, 2008 10:40 am ]
Tytuł: 

Dokładnie tak to wyglądało jakby Polaków mieli głęboko w ...

Autor:  zbych [ Wt wrz 02, 2008 2:07 pm ]
Tytuł: 

Sklepu na Łysej uzywałem tylko, jeżeli byłem w polskich Tatrach i po drodze z MOKA lub D5SP lub wracałem ze Słowacji przez góry Bielowodzką i postanowiłem kupić sobie trochę taniego dobrego piwka lub innego alkoholu. Nie miałem tak złych doświadczeń jak przedpiscy, ale byłem w nim ze 3 razy tylko. Ale zaraz obok w Jaworinie, zaróno w potravinach jak i knajpie nastawienie dobre, zresztą jak to w Jaworzynie, głównie Polacy.
W latach 90-tych, kiedy dużo bywałem na Słowacji, to niezbyt dobre nastawienie do Polaków było częste. Wtedy sporo przyjeżdżało Niemców, a Polacy, to głównie takie luje jak my, które za dużo kasy nie zostawiały, a jeżeli już to na tanie piwo. Obecnie tego nie stwierdziłem, ale resztki tego bywają, dziwi mnie nadal np. brak polskiego menu w knapach, jest w kilku językach angielsku, germańsku, pa rusku, a po poslku brak. Mnie to nie przeszkadza, ale ...
Obecny sens specjalnej wyprawy po zakupy jest średni. Jeżeli już, to wyjazd wiązany - pochodzenie (lub pozwiedzanie czy popływanie) po tamtej stronie, a przy okazji zakupy.

Autor:  gouter [ Wt wrz 02, 2008 3:37 pm ]
Tytuł: 

Co jeszcze na Słowacji kupują (emy)? Lieh, Końską Maść, piwo - jeżeli mamy butelki, ewentualnie Czekoladę studencką, skończyły się czasy specjalnych wypraw po alkohol lub cukier, i dobrze. :mrgreen:

Autor:  Hamster [ Pt cze 19, 2009 6:52 pm ]
Tytuł: 

lukasio napisał(a):
chodzi mi o jakiś duzy sklep typu market Wink


Ja proponuję tesco w Popradzie-niskie ceny i super widoki na Tatry wysokie

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/