Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://forum.turystyka-gorska.pl/

31.08.2005 młoda turystka spadła z Orlej Perci
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=575
Strona 1 z 1

Autor:  Sunset [ Śr sie 31, 2005 7:47 pm ]
Tytuł:  31.08.2005 młoda turystka spadła z Orlej Perci

Niedawno w radiu usłyszałam wiadomośc, ze młoda turstyka spadła z Orlej Perci. Zmasakrowane ciało znaleziono w żlebie. Smierc na miejscu. Wiecej nic nie podano. :(

Autor:  Przodownik GOT [ Śr sie 31, 2005 7:53 pm ]
Tytuł: 

Onet. pl:

Tragiczny wypadek w Tatrach
Młoda turystka idąc szlakiem - tak zwaną Orlą Percią - spadła w przepaść w rejonie Koziej Przełęczy Wyżniej. Zginęła na miejscu.
Na razie nieznane są jej personalia. Prawdopodobniej w góry wybrała się samotnie.

Autor:  Sławek [ Śr sie 31, 2005 7:56 pm ]
Tytuł: 

O rety :cry:
[*][*][*][*]

Autor:  Przodownik GOT [ Śr sie 31, 2005 8:18 pm ]
Tytuł: 

Onet.pl:

Tragiczny wypadek w Tatrach
Młoda turystka zginęła w środę po południu w Tatrach. Kobieta spadła z Koziej Wyżniej Przełęczy z wysokości około 100 metrów - podał ratownik dyżurny TOPR.
Na razie nie wiadomo co było przyczyną tragicznego w skutkach upadku. Warunki w Tatrach są bardzo dobre, szlaki suche, pogoda także sprzyja wędrówkom. Zwykle przyczyną podobnych wypadków na tatrzańskich szlakach bywają pośliźnięcia, potknięcie lub utrata równowagi. Odcinek Orlej Perci, na którym doszło do upadku z przełęczy, jest bardzo eksponowany i trudny.

Ratowników TOPR zawiadomił przez telefon komórkowy przypadkowy turysta, który dostrzegł leżące ciało. Nie wiadomo, dlaczego nie zrobiły tego towarzyszące kobiecie osoby. Być może one będą w stanie odpowiedzieć, jak doszło do upadku.
W rejon wypadku wyruszył śmigłowiec "Sokół", który wysadził ratowników na grani. Stamtąd TOPR-owcy zjechali na linach do ciała. Zwłoki przeniesiono w miejsce, z którego możliwe było zabranie ich przez śmigłowiec. Stamtąd maszyna przetransportowała je do Zakopanego.

W środę wieczorem ratownicy nie znali jeszcze personaliów kobiety. Uda się to ustalić po przesłuchaniu towarzyszących jej osób, ewentualnie po odnalezieniu plecaka turystki.

To siódma śmiertelna ofiara Tatr w ciągu tegorocznych wakacji.

Autor:  Art [ Śr sie 31, 2005 8:35 pm ]
Tytuł: 

[*] [*] [*]

To bardzo smutna nauczka dla wszystkich o potedze gor.

Ciekawe jak doszlo do tego wypadku...

Czuje, ze moze to zapoczatkowac kolejna dyskusje o montazu Via ferraty i innych ubezpieczen (typu zelazne mostki) na OP.

Cytuj:
To siódma śmiertelna ofiara Tatr w ciągu tegorocznych wakacji.

Wiadomo cos gdzie mialy miejsce inne wypadki... :?:

Autor:  zigulec [ Śr sie 31, 2005 8:51 pm ]
Tytuł: 

Na poczatku lipca turystka angielska spadla ze szlaku prowadzacego na Rysy.

Ostatnio w zimowych warunkach jak bylo zalamanie pogody jedna osoba zeslizgnela sie ze Swinickiej Przeleczy ale z tego co wiem przezyla.


Ciekawi mnie choc to nie ma wiekszego znaczenia w ktorym miejscu ta kobieta sie poslizgnela i czy spadla w strone gosiienicowej czy pieciu stawow.

Autor:  Sunset [ Cz wrz 01, 2005 8:53 am ]
Tytuł: 

Wczoraj w radiu mówiono o tym,że najprawdopodobniej turystka była sama. Stąd można by wyjaśnic fakt, że do TOPR-u zadzwonił przypadkowy turysta. Dziwne byłoby to,że wędrowała w towarzystwie, biorąc pod uwage fakt, że nie znane są jej dane póki co.
Niestety Tatry pokazały swoją 'wyższosc", do nich trzeba czuc respekt zanim się wykona kolejny krok na przód w liscie zdobytych przez nas szlakow...

Autor:  KWAQ9 [ Cz wrz 01, 2005 11:11 am ]
Tytuł: 

Łups... [*] :cry:

Pozdrawiam!
Bartek :cry:

Autor:  Hog [ Cz wrz 01, 2005 12:54 pm ]
Tytuł: 

chciałem tylko napisać, że Olka przechodziła tamtędy kilka minut (dosłownie) wcześniej....

Autor:  Hubert [ Cz wrz 01, 2005 1:38 pm ]
Tytuł: 

(*)(*)(*) :(

Autor:  Andzia [ Cz wrz 01, 2005 2:57 pm ]
Tytuł: 

przykre... :(

Autor:  Ataman [ Cz wrz 01, 2005 4:02 pm ]
Tytuł: 

Masakra, brak słów... Pojutrze ruszamy w Tatry, orlą perć mam w planach również, teraz dodatkowy strumień ostrożności do mnie dociera. [***]

Autor:  zigulec [ Cz wrz 01, 2005 7:15 pm ]
Tytuł: 

Przed chwila Tato mi powiedzial ze dzis znow byl jakis wypadek na Orlej Perci ze niby jakis dziadek spadl cyz cos takiego.

Ale nigdzie o tym nie pisza wiec nie wiem czy dobrze uslyszał.

Autor:  Art [ Cz wrz 01, 2005 7:39 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Ciekawi mnie choc to nie ma wiekszego znaczenia w ktorym miejscu ta kobieta sie poslizgnela i czy spadla w strone gosiienicowej czy pieciu stawow.

Tutaj jest troche wiecej informacji co do wczorajszego wypadku.

Autor:  zolffik [ Cz wrz 01, 2005 8:05 pm ]
Tytuł: 

zigulec napisał(a):
Przed chwila Tato mi powiedzial ze dzis znow byl jakis wypadek na Orlej Perci ze niby jakis dziadek spadl cyz cos takiego.

Ale nigdzie o tym nie pisza wiec nie wiem czy dobrze uslyszał.


slyszalem ze 77letni mezczyzna spadl dzisiaj z orlej perci ale zyje!!!

Autor:  zigulec [ Cz wrz 01, 2005 8:53 pm ]
Tytuł: 

byc moze zyje. jakos jeszcze w internecie nigdzie nie wyczytalem.

Autor:  nowip [ Pt wrz 02, 2005 11:05 pm ]
Tytuł: 

wybieram się we wrześniu do Zakopanego. Mam nadzieję, że moja towarzyszka nie przeczyta tego tematu bo będę musiał iść na Orlą sam. Trudno uwierzyć że ktoś traci życie robiąc to co lubi, a może kocha. :cry:

Autor:  zigulec [ Pt wrz 02, 2005 11:19 pm ]
Tytuł: 

Poprostu trzeba uwazac i caly czas byc skupionym. I przede wszystkim isc na Orla w dobrej pogodzie.

Autor:  Agniecha [ So wrz 03, 2005 7:17 am ]
Tytuł: 

nowip napisał(a):
Trudno uwierzyć że ktoś traci życie robiąc to co lubi, a może kocha. :cry:
Niestety, nie nie należy to do rzadkości. Mała dygresja: Mam koleżankę, która kocha skoki spadochronowe i prawie co weekend skacze- ostatnio zginął drugi chłopak z ich ekipy. Dodam, że pierwszy należał do najbardziej doświadczonych. Także, wracając do tematu, chyba przy tego typu sportach, czy jak inaczej nazwać turystykę wysokogórską, trzeba mieć chyba cały czas na uwadze, czym można zapłacić np. za chwilę nieuwagi. :(

Autor:  Armina [ So wrz 03, 2005 10:40 am ]
Tytuł: 

Wydaje mi się, że najgorsze jest to, że koncentracja nie zawsze wystarczy. Zmiana ciśnienia, zmęczenie, niewiele trzeba. Zakręci się w głowie, człowiek nie zdąży się czegoś złapać, albo poluźni chwyt, utrata równowagi i nikt, niestety, nie może już pomóc :(. Tak naprawdę nie zawsze więc mamy wpływ na własne bezpieczeństwo w górach.

Autor:  zigulec [ So wrz 03, 2005 12:13 pm ]
Tytuł: 

racja nieraz zbieg okolicznosci i koniec.

Autor:  GeoT [ So wrz 03, 2005 12:22 pm ]
Tytuł: 

Szacunek i respekt dla gór ... cóż dodać?? :cry:

Autor:  dresik [ N wrz 04, 2005 9:27 pm ]
Tytuł: 

To już niestety trzeba nazwać głupotą i brakiem wyobrażni.
http://fakty.interia.pl/news?inf=663021
A może wiedzieli na co się porywają i znowu zbieg okoliczności i kolejna tragedia.

Autor:  zigulec [ Pn wrz 05, 2005 9:51 am ]
Tytuł: 

bez komentarza.

Autor:  Hog [ Pn wrz 05, 2005 11:01 am ]
Tytuł: 

Cytuj:
wspinali się w kilka osób na tzw. "żywca", czyli bez asekuracji


chyba wspinali się po kilku żywcach, dlatego zapomnieli o linie....

Autor:  piomic [ Pn wrz 05, 2005 1:35 pm ]
Tytuł: 

Armina napisał(a):
Zakręci się w głowie, człowiek nie zdąży się czegoś złapać, albo poluźni chwyt, utrata równowagi i nikt, niestety, nie może już pomóc

Może pomóc. Ale nie ktoś, tylko coś - asekuracja. Dlatego wymyślono ferraty, bo nie każdy umie się posługiwać liną.
['] ['] [']

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/