Uuu, Slowackie Tatry piekne, ale to przede wszystkim 2.500 tysieczniki. gdzie sie nie ruszysz <pisze o szerokich okolicach Tatrzanskiej Lomnicy> to trudne szlaki, o Gerlachu, Lodowym, Wysokiej, Ganku nie wspomne bo tam tylko ze sprzetem, albo z przewodnikami, kilka lat temu przynajmniej tak bylo. Z takimi dzieciaczkami, to tez zalezy czy chodzily wczesniej. Racja, polskie Tatry to kolorowe sciezki ludzi, niezaleznie w Wysokich, czy Zachodnich. I to jest troche smutne. Ale Slowacy tez znow tak schoniskami w naszym stylu pochwalic sie nie moga, to raczej chatki na postoj i odpoczynek, moze w nizszych gorach jest inaczej, nie wiem, nie bylam. Na pewno Slowackie Tatry to wieksza przestrzen, moze i mniej ludzi, ale i duzo szlakow zamknietych, dostepnych tylko z przewodnikiem za kaske. Jesli bylbys w okolicach Tatrzanskiej Lomnicy <miasta> na pewno trza zaliczyc Świstówki, Tatrzańska Łomnice <górę> do przeleczy bo dalej nie da rady, albo sciagnie was helikopter <tez fajnie>
dalej Rysy bo lagodniejsze to wejscie niz u nas... ale licz sie z tym, ze szlaki niezaleznie od stopnia trudnosci, zazwyczaj dluzsze sa i bardziej wymagajace.