Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://forum.turystyka-gorska.pl/

kościelec - czy moge się porywać?
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=3254
Strona 1 z 2

Autor:  swiszczyk [ Pt sty 19, 2007 5:28 pm ]
Tytuł:  kościelec - czy moge się porywać?

witam wszystkich
Mam pytanie do szanownego grona:).. a mianowicie jak wyglada trudność wejscia zimowego na kościelec (tegorocznego zimowego) - chciałem w nadchodzacym tygodniu wybrac się gdzieś w wysokie tatry - po raz pierwszy w zimie! I wybrałem Kościelec ..czy to mądre?
Dodam , że zimą chodziłem jedynie po zachodnich wiele razy..kilka razy używałem raków jak i czekana..także moge powiedzieć, ze umiem je założyc co by mi sie noga nie kolebała hehe (a poważnie to domyślam sie , że zmrożony snieg to nie skały:/)
Czy to dobry pomysł na pierwszą góre w wysokich?? trasa oczywiście od karbu..
Wiem , że było coś juz na tym forum na temat Kościelca ale niestety nie znalazłem zadowalających informacji..wiec prosze o pomoc ..i wyrozumiałośc ( mój pierwszy post:))

Jeżeli Kościelec to dla mnie za dużo ( według was) to prosze o jakieś propozycje na pierwszą górę w wysokich ( mam wiele pomysłów ale nigdy za wiele :D )


POZDRAWIAM wszystkich i dziekuje z góry za odpowiedzi

Autor:  macciej [ Pt sty 19, 2007 8:17 pm ]
Tytuł: 

Nie byłem zimą, ale myślę że to w miarę sensowna trasa dla osoby posiadającej już zimowe doświadczenie. W miare bezpieczna pod względem lawinowym, aczkolwiek nie wiem czy da się obejść w bezpieczny sposób sklane progi przecinające zbocze - a pokonanie tych progów może być trudne w przypadku oblodzenia. No i trasa niedalekoa od schroniska i łatwa orientacyjnie.

Widzę że mamy podobne doświadczenie zimowe (niewielkie) - ja też myślałem o Kościelcu albo Świnicy jako pierwszej "poważniejszej" wyprawie zimowej. Choć może się okazac że wiele tras w Zachodnich jest znacznie trudniejszych ze względu na długość. Poza tym wszystko zależy od aktualnych warunków

Autor:  Bombadil [ Pt sty 19, 2007 9:55 pm ]
Tytuł: 

Może pogadaj z axe'm: http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?t=1827 :wink:

Autor:  zenon [ Pt sty 19, 2007 10:07 pm ]
Tytuł: 

kościelec zimą to mój pierwszy szczyt w tatrach zimą (pierwszy raz zakładałem raki) w ciężkich warunkach śniegowych ale przy dobrej pogodzie, poniżej -20 ale prawie bezwietrznie, szedłem sam, sądze że przy obecnych warunkach bedzie to bezproblemowe w porównaniu z moim wejściem; ale jak wejdziesz na jakąś stromą płyte przysypaną śniegiem to uważaj szczególnie w zejściu, bo ja zaliczyłem 2 poślizgi po 30 metrów każdy i musiałem szybko uczyć się hamować czekanem, poza tym niepowinno być większych problemów, życze powodzenia bo naprawde warto tam wejść zimą

Autor:  Justka [ Pt sty 19, 2007 10:17 pm ]
Tytuł: 

zenon napisał(a):
warto tam wejść zimą
ja się włąsnie zastanawiam, Kościelca albo Giewontasa zaliczyć niebawem
:mrgreen: :lol:

Autor:  zenon [ Pt sty 19, 2007 10:24 pm ]
Tytuł: 

zimą na giewoncie nie byłem, nie wiem jak tam lawiny ;/ jeżdże tylko w wysokie zimą i polskie i słowackie

Autor:  Jacek [ Pt sty 19, 2007 10:35 pm ]
Tytuł: 

Justka napisał(a):
ja się włąsnie zastanawiam

Ja bym wybrał Kościelca :)

Autor:  Justka [ Pt sty 19, 2007 11:38 pm ]
Tytuł: 

Jacek napisał(a):
Ja bym wybrał Kościelca

Giewontas jakoś bardziej przyjazny mi się wydaje :wink:

Autor:  krzyss [ So sty 20, 2007 1:15 am ]
Tytuł: 

Na Kościelec, podobnie jak na Kozi Wierch, czy Zawrat to już 100 lat temu (1911rok) (książka "Na bezdrożach tatrzańskich) Mariusz Zaruski wszedł NA NARTACH ale też później na nartach zjechał!!!!!!! Co prawda opisuje lód, szreń, oraz jak przewodnicy - górale zdejmowli narty przed progami, a on znalazł jęzor śniegu aby obejść. Ale pewnie nie miał tak zlodzonego jak w tym roku.... Ja w tym roku, jeśli to Twój pierwszy, to bym odpuścił. Ludzie żyją średnio 72 lata.... jest jeszcze trochę czasu, po co walczyć na lodzie... I żeby nie było wątpliwości, czy nie jestem tchórzem - jeszcze nigdy zimą nie miałem innego sprzętu niż buty, żadnych raków, czekana... Max osiągnięcie - to wrócilem z miejsca 150m od przełęczy pod chłopkiem. Jeszcze kiedyś wejdę zimą... bo żyję! Raki i czekan nie pomogą - tak sądze - po lekturze tegorocznych zimowych wypadków - każdy był dobrze w sprzęt zaopatrzony... ten naŚwinicy, ten na Granatach... a nie żyją. Poczekaj do przyszłego roku na swoje pierwsze wejście, będzie więcej śniegu, a mniej lodu :-)

Autor:  trekker [ So sty 20, 2007 1:25 am ]
Tytuł: 

Święte słowa krzyss, tej zimy warunki śniegowo lodowe są w wybitnie niesprzyjających proporcjach.

Autor:  prof.Kiełbasa [ So sty 20, 2007 3:11 pm ]
Tytuł: 

obadaj priva 8)

Autor:  zolffik [ N sty 21, 2007 10:31 am ]
Tytuł: 

w tym roku poraz pierwszy bylem zima na koscielcu ale nie byla to moja pierwsza gora w tatrach wysokich zima. ja bym tej gory nie polecal na pierwszy raz. no chyba ze z kims doswiadczonym. ta gora nie zawsze wybacza bledy wchodzacych na nia... z drugiej jednak strony nie jest ona jakos bardzo trudna. jedyne trudnosci pojawiaja sie w pod samym szczytem. zreszta jak chcesz w relacjach jest opis naszego wyjscia

Autor:  don [ N sty 21, 2007 12:44 pm ]
Tytuł: 

Bardzo ostrożnie trzeba podchodzic do zdobywania gór zimą. Samotne zdobywanie Kościelca jest troche nieodpowiedzialne. Przecież potrzeba asekurowania się może pojawić się z monuty na minutę. Inaczej też przebiegają szlaki zimowe. Proponuję byś swoje pierwsze wyjście zimowe zrobił z kimś doświadczonym. Nie jest ważne , że wielu się udało przejść bez problemu. Zawsze możesz być tym któremu się nie udało. Mam za soba pewną przygodę która pozwala mi napisać te słowa.

Autor:  wetti [ N sty 21, 2007 9:04 pm ]
Tytuł: 

krzyss napisał(a):
I żeby nie było wątpliwości, czy nie jestem tchórzem - jeszcze nigdy zimą nie miałem innego sprzętu niż buty, żadnych raków, czekana...


Bohaterstwo nie polega akurat na tym, żeby wchodzić po lodzie w "adidasach" :!: Takie zachowanie nazywa się troche inaczej :!:

Co do Koscielca, to po osobistych przygodach w zimie :shock: , raczej odradzam na pierwszy raz. Nic nie polecę, bo nie znam aktualnych warunków na górze
:D

Autor:  kilerus [ N sty 21, 2007 9:20 pm ]
Tytuł: 

ja polecam zadni granat, bo:
trasa prawie caly czas w sniegu, wiec bez wiekszych trudnosci technicznych.
trasa stokiem poludniowym, wiec mniejsze zagrozenie lawinowe.

Autor:  swiszczyk [ N sty 21, 2007 9:22 pm ]
Tytuł: 

dzieki wszystkim za odpowiedzi ..troszke mi to dało do myślenia..i decyzje podjołem IDĘ!! - ale nie wiem czy w tym roku:)
pozdrawiam

Autor:  dresik [ N sty 21, 2007 9:24 pm ]
Tytuł: 

kilerus napisał(a):
trasa stokiem poludniowym, wiec mniejsze zagrozenie lawinowe.

Napewno :?: :wink:

Autor:  kilerus [ N sty 21, 2007 9:37 pm ]
Tytuł: 

hm...
nie wiem, w ktora czesc zdania watpisz

jesli chodzi o pierwsza, to najbardziej stroma czesc trasy jest po stoku poludniowym. pozniej kawalek przy grani na szczyt.

jesli druga to:
Cytuj:
Terenami gdzie gromadzą się spore ilości śniegu są stoki zawietrzne. W Polsce przy przeważających wiatrach z kierunków południowych i południowo zachodnich są to stoki północne i północno-wschodnie.

Autor:  don [ N sty 21, 2007 9:40 pm ]
Tytuł: 

kilerus napisał(a):
trasa stokiem poludniowym


Przez niebieską turnię??

Autor:  kilerus [ N sty 21, 2007 9:43 pm ]
Tytuł: 

co???
pod koziej dolinki
http://www.hac.boo.pl/topo.php

Autor:  don [ N sty 21, 2007 9:51 pm ]
Tytuł: 

kilerus napisał(a):
co???
pod koziej dolinki


Na Zadni Kościelec zimowy szlak prowadzi po ścianie zachodniej i na koniec na grani skręca na północ.

Autor:  tomek.l [ N sty 21, 2007 9:54 pm ]
Tytuł: 

tam wariantów jest kilka, można od razu wejść na Zadni Granat
iść jednym lub drugim żlebem

Autor:  kilerus [ N sty 21, 2007 11:27 pm ]
Tytuł: 

widze, ze sie porobilo

don napisał(a):
kilerus napisał(a):
co???
pod koziej dolinki


Na Zadni Kościelec zimowy szlak prowadzi po ścianie zachodniej i na koniec na grani skręca na północ.

kilerus napisał(a):
ja polecam zadni granat, bo:
trasa prawie caly czas w sniegu, wiec bez wiekszych trudnosci technicznych.
trasa stokiem poludniowym, wiec mniejsze zagrozenie lawinowe.

a moze ty sie teraz pomyliles
ale mi namieszales w glowie
nie jestem az tak obeznny w topografii tatr i pozniej sa takie walki.
co sie dzieje?

tomek.l napisał(a):
tam wariantów jest kilka, można od razu wejść na Zadni Granat
iść jednym lub drugim żlebem

nie no jasne. chodzilo mi tylko, ze ta trasa jest w miare prosta, no i prowadzi szlakiem, czyli nie trzeba placic. :lol:

Autor:  krzyss [ Pn sty 22, 2007 12:29 am ]
Tytuł: 

wetti - wyrwałeś z kontekstu -cytując ten urywek, masz 100% racji. Co do dyskusji o częstszym schodzeniu lawin ze stoków północnych.... W naszych Tatrach po prostu prawie nie ma stoków południowych - i dlatego statystyka mówi, że częściej z północnych :-) Na Zadnim Granacie nie ma za bardzo "warunków" lawinowych. Natomiast wg mnie o wiele gorzej jest na progu Dolinki Koziej - czyli do stoku Zadniego Granatu można nie dojść...

Autor:  kilerus [ Pn sty 22, 2007 12:33 am ]
Tytuł: 

no chyba racji nie masz. to nie sa moje przemyslenia tylko wyczytalem to z ksiazki. popatrz tu:
http://www.e-gory.pl/index.php?option=c ... &Itemid=83
chodzi o to, ze najczesciej wiatry wieja z jakiejs tam strony i po przeciwnej magazynuje sie snieg.

Autor:  krzyss [ Pn sty 22, 2007 12:34 am ]
Tytuł: 

No tak :-) Jeden idzie na Zadni Kościelec prze Mylną Przełęcz (bo :-) od południa) - więc nie dziwię się, że majty pełne :-) a drugi na Zadni Granat gdzie można wózkiem z dzieckiem wjechać :-))) To chyba wszystko przez te wiatry 150 km/h :-))))

Autor:  dresik [ Pn sty 22, 2007 7:26 am ]
Tytuł: 

krzyss napisał(a):
a drugi na Zadni Granat gdzie można wózkiem z dzieckiem wjechać :-)))

Zacytuje jednego forumowicza "Oddal sie gwałtownie" :twisted:

Autor:  krzyss [ Pn sty 22, 2007 8:34 am ]
Tytuł: 

:-))))) O jeszcze jednym szczycie tak mówię :-)

Autor:  tomek.l [ Pn sty 22, 2007 4:56 pm ]
Tytuł: 

krzyss napisał(a):
W naszych Tatrach po prostu prawie nie ma stoków południowych - i dlatego statystyka mówi, że częściej z północnych

Ma dziwne wrażenie, że np. Marasek nie opiera się na statystykach, ale na wiedzy, choć mogę się mylić.
Cytuj:
Jeden idzie na Zadni Kościelec prze Mylną Przełęcz (bo od południa) - więc nie dziwię się, że majty pełne a drugi na Zadni Granat gdzie można wózkiem z dzieckiem wjechać )
Możesz przybliżyć o co Ci chodzi w tym "żarciku"

Autor:  Robert18 [ Pn sty 22, 2007 5:21 pm ]
Tytuł: 

krzyss napisał(a):
a drugi na Zadni Granat gdzie można wózkiem z dzieckiem wjechać )
Tomek.I napisał(a):
Możesz przybliżyć o co Ci chodzi w tym "żarciku"


Właśnie też chciałbym wiedzieć .

Aha i powiedz mi kiedy z tym wózkiem tam wjeżdżałeś ??

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/