Forum portalu turystyka-gorska.pl http://forum.turystyka-gorska.pl/ |
|
Uzupełnianie zapasów wody. http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=2591 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | różan [ Śr wrz 06, 2006 3:56 pm ] |
Tytuł: | Uzupełnianie zapasów wody. |
Hasło "woda" jest trochę zbyt popularne, żeby według niego przeszukiwać forum, więc mam po prostu nadzieję, że takiego wątku jeszcze nie było. Jak uzupełniacie wodę podczas dłuższych pobytów w Tatrach? Ja np. wszelkich "niepewnych" źródeł chciałbym uniknąć, bo i tak mam coś nie tak z układem pokarmowym. Spotyka się czasem niby małe źródełka wypływające "spod kamienia", ale ja nigdy nie wierzyłem żeby te źródełka rzeczywiście całą wcześniejszą drogę przebywały pod kamieniem, poza zasięgiem ludzi. Jak to jest, jak sobie radzicie z tym problemem? Źródełka? Zakup w schronisku za 10zł (o ile w ogóle sprzedają)? Skoczenie rańcem np. do Kuźnic z Kondratowej? Czy może gotowanie kranówy i czekanie aż wystygnie? Pozdrawiam, Andrzej |
Autor: | Hubert [ Śr wrz 06, 2006 4:02 pm ] |
Tytuł: | |
Ano była już na ten temat dyskusja niedawno. http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?t=2249&postdays=0&postorder=asc&highlight=strumyka&start=0 Przewija się przez cały temat ![]() |
Autor: | mx [ Śr wrz 06, 2006 4:06 pm ] |
Tytuł: | |
w sumie chyba im wyżej tym woda czystsza no nie? ![]() Ja ostatnio jak mi się w butli skończyła to sobie popijałem ze źrodełek idąc z Doliny 5 Stawów do Moka i przeżyłem, ale to było tylko tak doraźnie. Nie wiadomo co by było gdybym tak na dłuższą metę przez kilka dni miał pić, ale wydaję mi się, ży by bylo ok, ale może się mylę? Niech jakiś zawodwiec się wypowie. Bo w sumie tez niedługo stanę przed takim problemem jak takie zapasy tanio uzupełniać. |
Autor: | zolffik [ Śr wrz 06, 2006 4:25 pm ] |
Tytuł: | |
Hubert napisał(a): Ano była już na ten temat dyskusja niedawno.
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?t=2249&postdays=0&postorder=asc&highlight=strumyka&start=0 Przewija się przez cały temat ![]() tu jest dokladnie ten temat http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?t=876 |
Autor: | lider [ Śr wrz 06, 2006 5:40 pm ] |
Tytuł: | |
pijcie na zdrowie ze zrodelek. mnie sie tam jewzcze nigdy nic nie stalo. przypuszczam ze moze byc zdrowsza od gotowanej ![]() ale studzic wrzatek tez sie zdarzalo... |
Autor: | axe [ Śr wrz 06, 2006 10:31 pm ] |
Tytuł: | |
Szczerze pije wode z tatrzańskich potokówi żródełek juz od 10 roku życia, za każdym razem jak jestem w Tatrach u jeszcze nic nigdy mi nie było. Np w piątce przed wyjściem na szlak skok do Pośredniego po wode do tego plusz czy inne badziewie i juz napoj gotowy:) |
Autor: | monastyrka [ Śr wrz 06, 2006 11:04 pm ] |
Tytuł: | |
Witam Wszystkich na forum! To jest mój pierwszy post, do tej pory czytałam sobie Wasze wypowiedzi, a teraz postanowiłam coś napisać. Otóż myślę, że mogę co nieco powiedzieć na temat jakości wody źródlanej wypływającej z górskich skał. Pracuję w Dziale Kontroli Jakości w firmie produkującej m. in. markową wodę mineralną. W góry jeżdżę od kilku lat i za każdym razem przywożę ze sobą wodę z górskich strumyków pobraną na różnych wysokościach i z ciekawości badam ją pod kątem fizyko-chemicznym i mikrobiologicznym. I stwierdzam, wcale nie z przykrością, że jest ona czysta pod każdym względem, w związku z tym o niebo lepsza i zdrowsza od naszej butelkowanej mineralnej. Jedyne co nie jest na plus, to fakt, że zawiera mniej związków mineralnych, ale to po prostu kwalifikuje ją jako wodę źródlaną. Nawet ta pobrana z Doliny Kościeliskiej, gdzie teoretycznie może być już bardziej zanieczyszczona, ma lepsze parametry niż bulelkowana, więc jak najbardziej nadaje się do picia. W moim przypadku wygląda to w ten sposób, że na wycieczkę zabieram ze sobą małą butelkę mineralnej, a później na trasie sobie uzupełniam. Naprawdę polecam górskie strumyczki ![]() |
Autor: | tomtom [ Śr wrz 06, 2006 11:23 pm ] |
Tytuł: | |
Z Doliny Kościeliskiej? A w którym miejscu? Bo tak się składa, że właściwe służby zakwalifikowały potok powyżej schroniska Ornak do pierwszej klasy czystości, a poniżej do trzeciej. Tak, wiem, że woda potokowa ze względu na własności podłoża, prędkość przepływu, konfigurację terenu, etc ma własności oczyszczające, ale i tak nie całuję się z ludźmi, którzy biorą wodę na Hali Pisanej. |
Autor: | pol-u [ Cz wrz 07, 2006 5:59 am ] |
Tytuł: | |
W Wysokich piję bez zastanowienia. Ale z doliny bym raczej nie pił. Chyba że pivo. monastyrka, powiedz przy okazji jako specjalistka, jak jest z czystością wody w piwie? Czy możesz to zbadać dla kilku piw krajowych? Napewno kilka osób się ucieszy ![]() |
Autor: | jakaja [ Cz wrz 07, 2006 6:27 am ] |
Tytuł: | |
Wodę ze strumieni piję od 20 lat i jakoś żyję i mam się całkiem dobrze ![]() ![]() |
Autor: | marchew [ Cz wrz 07, 2006 12:42 pm ] |
Tytuł: | |
Hmmm... a Nyka pisze: Cytuj: Woda z potoków i śniegów nie jest zdrowa.
|
Autor: | KWAQ9 [ Cz wrz 07, 2006 1:54 pm ] |
Tytuł: | |
Zawsze z potoków - jeszcze się nie pochorowałem więc... ![]() |
Autor: | Wali [ Cz wrz 07, 2006 4:12 pm ] |
Tytuł: | |
Potoczki ... zwłaszcza w ratowały moje samopoczucie podczas super upałów w lipcu ![]() |
Autor: | Jacek [ Cz wrz 07, 2006 8:23 pm ] |
Tytuł: | |
KWAQ9 napisał(a): Zawsze z potoków
Dokładnie samo zdrowie ![]() |
Autor: | mx [ Cz wrz 07, 2006 8:29 pm ] |
Tytuł: | |
marchew napisał(a): Hmmm... a Nyka pisze:
Cytuj: Woda z potoków i śniegów nie jest zdrowa. Pan Nyka może dlatego tak pisze bo chodził w górach w czasach kiedy to imperialiści mogli zatruwać nasze potoki ![]() |
Autor: | pol-u [ Cz wrz 07, 2006 8:33 pm ] |
Tytuł: | |
mx napisał(a): Pan Nyka może dlatego tak pisze bo........
..moze popił wody ze ściekiem, się zatruł i miał traumę ![]() |
Autor: | octavio [ Pt wrz 08, 2006 8:31 pm ] |
Tytuł: | |
Jakbyśmy się mieli przejmować wszystkim co jemy i pijemy to trzeba by wegetować.Nie jedz jagód bo nabawisz się bąblownicy.Nie chodź do lasu bo kleszcze Cię zjedza.Nie jedz grzybów bo radioaktywne.Podobniez nawet stopiony ser żółty na toście jest rakotwórczy... ![]() ![]() |
Autor: | Wali [ Pt wrz 08, 2006 8:32 pm ] |
Tytuł: | |
octavio napisał(a): Jakbyśmy się mieli przejmować wszystkim co jemy i pijemy to trzeba by wegetować.Nie jedz jagód bo nabawisz się bąblownicy.Nie chodź do lasu bo kleszcze Cię zjedza.Nie jedz grzybów bo radioaktywne.Podobniez nawet stopiony ser żółty na toście jest rakotwórczy...
po każdej biologi wychodze z podobnymi wnioskami ![]() |
Autor: | AnkaChinka [ Pt wrz 08, 2006 8:40 pm ] |
Tytuł: | |
Pije wode z potoczków i tata mój pije od ponad 30 lat. Żyjemy i ja i on. Wczoraj słyszałam, że nie dadzą mi masła, ba mam skleroze. Zapomniałam o czymś. ![]() |
Autor: | octavio [ Pt wrz 08, 2006 8:42 pm ] |
Tytuł: | |
AnkaChinka napisał(a): Pije wode z potoczków i tata mój pije od ponad 30 lat. Żyjemy i ja i on.
A sprawdzałaś w ciemnościach czy nie świecicie? ![]() ![]() |
Autor: | AnkaChinka [ Pt wrz 08, 2006 8:48 pm ] |
Tytuł: | |
octavio napisał(a): A sprawdzałaś w ciemnościach czy nie świecicie?
Ta fosforyzacja, którą wydaję i ja i tata przydaje się w jaskiniach. Ktoś chętny do jaskini ? |
Autor: | AnkaChinka [ Pt wrz 08, 2006 8:48 pm ] |
Tytuł: | |
Zapomniałam dodać z Mietkiem Dzwiedziem |
Autor: | marysienka [ Cz wrz 14, 2006 9:55 am ] |
Tytuł: | |
Mnie na Blyszczy, Bystrej uratowala woda z plynacego tam strumienia ![]() ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |