Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://forum.turystyka-gorska.pl/

Atak krwiożerczego misia
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=247
Strona 1 z 2

Autor:  tomek.l [ Wt maja 03, 2005 8:46 pm ]
Tytuł:  Atak krwiożerczego misia

W Dolinie Strążyskiej pogonił pewnego nie ostrożnego, a nawet bezmyślnego turystę miś. Zszedł on ze szlaku, aby zrobić zdjęcie niedźwiadkom, ale nagle pojawiła się misiowa mama i go pogoniła.
Miał więcej szczęścia niż rozumu, że nic wielkiego mu się nie stało.
Widać, że większość turystów nie wie jak się zachować w przypadku spotkania z niedźwiedziem. Nie zdają sobie nawet sprawy że niedźwiedź to nie jest jakiś miły i powolny MIS JOGI z kreskówki
A swoją drogą to TPN mógłby informować turystów o podstawowych zasadach postępowania w takich przypadkach

Autor:  dresik [ Wt maja 03, 2005 9:06 pm ]
Tytuł: 

No też słyszałem. Turysta ponoć nogę zwichnął. A swoja drogą to TPN informuje jak sie zachować: należy w zadnym wypadku nie uciekać lecz powoli się wycofać, aby miś miał więcej czasu by cię dopaść. :lol: Miś "zlikwiduje" turystę co rozdeptuje Tatry i wszystko to zgodnie z przepisami TPN :D

Pozdro

Autor:  ewcik [ Śr maja 04, 2005 7:14 am ]
Tytuł:  Re: Atak krwiożerczego misia

tomek.l napisał(a):
Widać, że większość turystów nie wie jak się zachować w przypadku spotkania z niedźwiedziem.


Ja też niewiem jak się zachować w takiej sytuacji.
Gdzieniegdzie na szlakach są wywieszone komunikaty co robić w przypadku spotkania z niedźwiedziem,komunikaty typu: nie dokarmiać i oddalić się.
A ja najbardziej boję się Doliny Roztoki i niewyobrażam sobie jak po spotkaniu niedźwiedzia można spokojnie iść sobie dalej a ucieczki na tej trasie też sobie nie wyobrażam.

Ktoś z Was może miał bliskie spotkanie z misiem i wie jak się naprawdę zachować?

Autor:  Konrad [ Śr maja 04, 2005 9:38 am ]
Tytuł:  Re: Atak krwiożerczego misia

ewcik napisał(a):
Ktoś z Was może miał bliskie spotkanie z misiem i wie jak się naprawdę zachować?

http://www.turystyka-gorska.pl/poradnik.php na samym dole

Autor:  ewcik [ Śr maja 04, 2005 9:47 am ]
Tytuł: 

Dzięki :D

Autor:  tomek.l [ Śr maja 04, 2005 6:54 pm ]
Tytuł: 

Dam tu też cos o misiach w Tatrach
Trochę smutne ale warto poczytać
http://www.z-ne.pl/poradnik/index.php?i ... rt02a.html

Autor:  dresik [ Pt maja 13, 2005 2:41 pm ]
Tytuł: 

Atak krwiożerczego misia cz.2 :

http://fakty.interia.pl/lok/malo/news?inf=622690

Buhahahaha to se zrobił zdjęcie niedżwiadków :D

Pozdro

Autor:  dresik [ Cz maja 19, 2005 5:37 pm ]
Tytuł: 

Atak krowżerczego misia cz.3

http://fakty.interia.pl/news?inf=625298

No rzeczywiście nie ma żartów :?

Autor:  tomek.l [ Cz maja 19, 2005 6:56 pm ]
Tytuł: 

Ale na stronie internetowej TPN informacji o niedźwiedzicy brak. A wydaje się, że to powinno być pierwsze miejsce gdzie taka informacja powinna się znaleść np. obok zagrożenia lawinowego czy zamkniętych szlaków.
Nie mówiąc już o informacji jak się zachować w przypadku spotkania z niedźwiedziem.

Autor:  armina [ So maja 28, 2005 10:15 am ]
Tytuł: 

Zamieściłam swój opis spotkania z misiem w dziale:zwierzaki w Tatrach. Jakoś instynktownie się czuje, że nie powinno się wykonywać gwałtownych ruchów itp. Mnie sparaliżowało, więc nie miałam problemów z takim zachowaniem. Jedna z koleżanek inaczej wyraziła swoją panikę mówiąc podniesionym głosem coś w stylu: patrzcie, niedźwiedź, a nie mówiłam?! To nie było traumatyczne przeżycie, bo miś stał i patrzył na nas można powiedzieć "z politowaniem" po czym udał się w gęstwinę. Jakby zaczął biec w naszą stronę nie wiem czy potrafiłabym po prostu spokojnie się oddalać ... jedyne oddalanie, które byłoby realne do spełnienia w takiej sytuacji to chyba wyłącznie droga "w stronę światła" ;/ Jedyne co mi zostało po tym przeżyciu to pierwsza myśl jak coś się rusza w krzakach (choćby to był zając, wiewiórka czy ekshibicjonista), że to pewnie "stado" niedźwiedzi ;)

Autor:  tomek.l [ N maja 29, 2005 6:07 pm ]
Tytuł: 

Zwracam honor. TPN umieścił przy wejściech do parku ostrzeżenie o mozliwości spotkania z niedźwiedziem i krótką informacje o sposobie zachowania sie w takim przypadku. Chyba była tam mowa o cichym i spokojnym oddaleniu się.

Autor:  dresik [ Wt cze 21, 2005 9:07 pm ]
Tytuł: 

Dalszy wątek o misiach w TPN:
http://www.tygodnikpodhalanski.pl/modul ... =0&thold=0

Autor:  leon1964 [ So cze 25, 2005 1:58 pm ]
Tytuł: 

najlepszy jest ten tekst:
" Jeśli zacznie biec w naszą stronę, jest szansa, że to markowany atak".
ja zapewne bym wiał o ile byłoby gdzie :wink: taki naturalny odruch

Autor:  Minako [ So sie 13, 2005 12:39 am ]
Tytuł: 

Byłam w Zakopanem w lipcu. Szłam z koleżanką Doliną Białego, a nastepnie poszłyśmy czarnym szlakiem do Polany Kalatówki. Właśnie na tym szlaku, w pewnym momencie usłyszałam jakies mruczenie. Byłyśmy wtedy same na tym szlaku. Powiedziałam koleżance o moich podejrzeniach i przyśpieszyłyśmy kroku. Po pewnym czasie znowu usłyszałam jakieś mrucznie, tym razem koleżanka takze usłyszała. Szybko zaczęłyśmy się oddalać. Nie wiem co to było, czy to rzeczywiście mogł byc miś, bo jak spojrzałam w stronę, skąd dobiegało mruczenie, nic nie zobaczyłam. Ale to może i lepiej ;)

Autor:  pol-u [ So sie 13, 2005 5:27 am ]
Tytuł: 

Kiedyś, o bardzo wczesnym poranku, w okolicach Polany Waksmundzkiej, w kesie, w zarośniętej rozpadlinie słyszałem podobne pocharkiwania. Dałem tak ostro w buta, ze gdy przy dukcie do Morskiego zdiąłem plecak- to dymiło mi sie z pleców. :shock:

p.s. pustka i cisza na szlaku oraz lekki jeszcze mrok tak mnie nastroiły do tej szaleńczej galopady w stronę cywilizacji :?

Autor:  nowip [ So sie 13, 2005 2:30 pm ]
Tytuł: 

w kilku miejscach są tablice informujące o możliwości spotkania z misiem. W czasie ostatniego pobytu zastanawialiśmy się gdzie pójść żeby spotkać misia i pogadać :lol: , ale się pochowały :( . Nie miałem okazji nigdy spotkać niedzwiedzia i wiem, że to wcale nie są żarty, ale potem jakie wspomnienia. Gdy się przeżyje oczywiście :P

Autor:  wichurra [ So sie 13, 2005 7:29 pm ]
Tytuł: 

Historia Magdy podana w jednym z linków ma pewną nieścisłość. To nie tak, ze w TPN było juz 16 niedźwiedzi, więc częśc postanowiono odłowić. Zasadzke sporządzono specjalnie na Magdę i jej potomstwo. A wszystko to przez bezmyślnych ludzi zostawiających resztki pozywienia w parku, lub wprost rzucających jedzenie niedźwiedziowi, żeby sobie z nim zrobić zdjecie. Dokładna historia Magdy w TPN 3/2004
http://www.tatry.tpn.pl/9/tatry_9.pdf

Autor:  hwyhobo [ So sie 13, 2005 8:18 pm ]
Tytuł: 

Moze trzeba by wprowadzic takie wymaganie jak w Sierra Nevada w rejonach gdzie niedzwiedzie chodza ze trzeba wszelka zywnosc miec w pojemnikach specjalnych. Drastyczne to nieco rozwiazanie, ale pomaga unikac takich problemow.

http://www.sierrawildbear.gov/foodstorage/index.htm

Autor:  tomek.l [ So sie 13, 2005 8:26 pm ]
Tytuł: 

W naszym pieknym kraju takie ograniczenia nie przejdą. Wystarczy chyba tylko aby nikt nie zostawiał resztek jedzenia na szlakch i w śmietnikach przy schroniskach.

Autor:  KWAQ9 [ So sie 13, 2005 8:27 pm ]
Tytuł: 

Ale extra!!! Ciekawe czy można je oswoić... :lol:

Pozdrawiam!
Bartek :D

Autor:  Łukasz T [ Cz wrz 23, 2010 12:50 pm ]
Tytuł:  Re: Atak krwiożerczego misia

tomek.l napisał(a):
W Dolinie Strążyskiej pogonił pewnego nie ostrożnego, a nawet bezmyślnego turystę miś. Zszedł on ze szlaku, aby zrobić zdjęcie niedźwiadkom, ale nagle pojawiła się misiowa mama i go pogoniła.
Miał więcej szczęścia niż rozumu, że nic wielkiego mu się nie stało.
Widać, że większość turystów nie wie jak się zachować w przypadku spotkania z niedźwiedziem. Nie zdają sobie nawet sprawy że niedźwiedź to nie jest jakiś miły i powolny MIS JOGI z kreskówki
A swoją drogą to TPN mógłby informować turystów o podstawowych zasadach postępowania w takich przypadkach


Widzicie :!: :!: :!: Już wtedy zębaci mordercy grasowali w Tatrach :!: :!: :!:

Autor:  peepe [ Cz wrz 23, 2010 1:32 pm ]
Tytuł: 

śpiewać powinien

Autor:  Łukasz T [ Cz wrz 23, 2010 1:33 pm ]
Tytuł: 

Miś Yogi ?

Autor:  Lita [ Cz wrz 23, 2010 2:45 pm ]
Tytuł: 

raczej Kubuś :lol:

Autor:  forumowicz1 [ Cz wrz 23, 2010 3:18 pm ]
Tytuł: 

rok temu idąc od Hali Kondratowej w stronę Kalatówek słyszałem porykiwanie jakiegoś zwierza, po prawej stronie na trawce biegały sobie jelenie, były na tyle wysoko że ciężko było dobrze dostrzec co to za zwierzęta, ludzie robili zdjęcia i jedna pani powiedziała że to jakiś inny niedźwiedź o dziwnych kształtach.. zrobiłem zdjęcie aparatem z dobrym zoomem i okazało się że to jeleń z towarzyszkami :lol:

Autor:  zjerzony [ Cz wrz 23, 2010 3:32 pm ]
Tytuł: 

forumowicz1 napisał(a):
niedźwiedź o dziwnych kształtach... to jeleń

Witaj w klubie rogaczy.

Autor:  Gustaw [ Cz wrz 23, 2010 3:42 pm ]
Tytuł: 

forumowicz1 napisał(a):
jeleń z towarzyszkami

Szeregowy Jeleń ?
I towarzyszki ?
Pewnie gwardzistki.
A co na to Honorata ?
:?

Autor:  keff79 [ Cz wrz 23, 2010 4:33 pm ]
Tytuł: 

Gustaw napisał(a):
A co na to Honorata ?
:?


W jej żlebach wciąż zalega śnieg.

Autor:  maciej76 [ Cz wrz 23, 2010 4:59 pm ]
Tytuł: 

Jak już o jeleniach. To idąc do m.oka w sierpniu. Taki okaz sobie spacerował przy szlaku, nie zwracając uwagi na turystów:
Obrazek

Autor:  tatromaniak24 [ Cz wrz 23, 2010 6:08 pm ]
Tytuł: 

czy niedzwiedzie w nocy spią? :lol:

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/