Sebo napisał(a):
Jednym z moich następnych celów będzie Sławkowski granią od Sławkowskiej przełęczy -
-Trudności w skali WHP to jeden, a niebezpieczeństwa związane chociażby z kruszyzną- to drugi, istotniejszy moim zdaniem, aspekt oceny ryzyka. Odcinek Nowoleśnych Turni do Staroleśnej pod względem kruszyzny cieszy się złą sławą, nie wiem dokładnie, jak odcinek do Sławkowskiego, ale może też być słabo. Na żywcowanie- moim zdaniem -niezbyt się nadaje. Z ładniejszych graniówek można jeszcze polecić Grań Baszt i Drogę Tetmajera na Staroleśny.
Tylko, że odcinek od Zwodnej Ławki do Klimkowych Wrótek (Klimkowy Żleb) jest wyjątkowo kruchym, niestabilnym piargiem i zdecydowanie warto się tam asekurować. Gdy idzie się granią od Mł. Wysokiej, spiętrzenie Zwalistej Turni wydaje się zbyt trudne, ale to tylko pozory- rzeźba jest tam bardzo korzystna i trzeba napierać prosto ostrzem grani. Podobnie jest na północnym bloku szczytowym Pośredniej Grani, gdy podchodzi się przez Ławkę Dubkego. Ale jedno miejsce z płytą jest dość wymagające -Słowacy w skali UIAA wyceniają je na III, zaś WHP- na I. (Por. filmik, ja płytę odpuściłem obchodząc z miejscem za II:
https://www.youtube.com/watch?v=UkltEwjylq8&t=3s ) Schodząc żlebem Stihla trzeba wiedzieć, gdzie skręcić w prawo, by trafić na ringi zjazdowe.
Koperszadzka Grań na Jagnięcy jest łatwą 1-ką, ale teren jest objęty ochroną (nieudostępniony do wspinania) i można zapłacić pokutę. Zresztą cały odcinek grani (GGT) aż do Baraniego Zwornika -z wyjątkiem Papirusowych Turni) jest za I. W bloku szczytowym Czarnego jest parę wariantów, warto się nie pogubić (co we mgle przydarzyło się 30 lat temu piszącemu te słowa). Z klasyków "za I" w TS dodam jeszcze litą grań:Kopa L. -Lodowy Szczyt. Mocne wrażenia gwarantowane.