Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://forum.turystyka-gorska.pl/

Nowa dyscyplina w Tatrach - wbieg na szczyt na czas
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=17634
Strona 4 z 5

Autor:  grubyilysy [ Śr paź 19, 2016 11:43 am ]
Tytuł:  Re: Nowa dyscyplina w Tatrach - wbieg na szczyt na czas

No to uzupełniłem ALE podałem czas 48:48.
To jest czas Alicji od "parkingu przy kolejce Tatrzańska Łomnice" (chyba dopytam, którego...)
do skrzyżowania czerwonego szlaku z niebieskim przy Jamskim Stawie. Alicja podała czas "do asfaltu", ale ten jednak też podała, a tylko ten podał Paweł Orawiec
i mi samemu ten jednak wydaje się logiczniejszy, asfalt niekoniecznie przesądza o "podnóżu góry",
a w moim odczuciu chodzi o czas od podnóża pierwszej do podnóża ostatniej góry.

Autor:  grubyilysy [ Cz wrz 13, 2018 9:27 am ]
Tytuł:  Re: Nowa dyscyplina w Tatrach - wbieg na szczyt na czas

Nowy rekord Orlej Perci:
Filip Babicz
1h 04′ 23″.
Ustanowiony 6 IX 2018

https://outdoormagazyn.pl/2018/09/filip ... orla-perc/

Autor:  Krabul [ Cz wrz 13, 2018 9:36 am ]
Tytuł:  Re: Nowa dyscyplina w Tatrach - wbieg na szczyt na czas

Dzieje się

http://www.festiwalbiegowy.pl/biegajacy ... 5ohFzDRY2w

Autor:  sprocket73 [ Cz wrz 13, 2018 1:27 pm ]
Tytuł:  Re: Nowa dyscyplina w Tatrach - wbieg na szczyt na czas

Swoją drogą to jakiś kosmos - Orla Perć w godzinę!
Na filmiku widać, że można biegać w dół po łańcuchach... myślałem, że to tylko mój pies potrafi ;)


Autor:  amlas [ Cz wrz 13, 2018 2:41 pm ]
Tytuł:  Re: Nowa dyscyplina w Tatrach - wbieg na szczyt na czas

Jakoś nie mogę się do tego przekonać, nie widzę sensu w biegu przez OP.
Jednakże szacunek za wynik, kondycję i sprawność.

Autor:  grubyilysy [ Cz wrz 13, 2018 4:55 pm ]
Tytuł:  Re: Nowa dyscyplina w Tatrach - wbieg na szczyt na czas

Ja mam inny probem nie widzę sensu w chlaniu wódy.
A kumpel mnie przekonuje, że jest fajnie.
Jakoś nie mogę się przełamać,

Autor:  magis [ Cz wrz 13, 2018 7:26 pm ]
Tytuł:  Re: Nowa dyscyplina w Tatrach - wbieg na szczyt na czas

grubyilysy napisał(a):
Jakoś nie mogę się przełamać,

Być może wystarczy spróbować :wink:.
Jedyny problem, który widzę przy takich przebiegach to fakt, że Orla Perć to jednak jest szlak, którym przemieszcza się tłum ludzi. Oczywiście można z niego zrobić treningową bieżnię (co widać), tylko czy zsuwanie się po łańcuchach w tempie tego gościa na filmiku jest jeszcze godne naśladowania, czy to już przesada?

Autor:  tomek.l [ Pt wrz 14, 2018 2:27 pm ]
Tytuł:  Re: Nowa dyscyplina w Tatrach - wbieg na szczyt na czas

Bieganie po górach ostatnio w modzie. Każdy biegać może. No prawie każdy.
Podbieganie do góry czy robienie dobrego czasu na podejściu jest fajne. Spodobało mi się. To dla mnie sposob na poprawianie kondycji.
Natomiast zbieganie w dół uważam za wyrafinowany masochizm i najszybszy sposób na zj*&# sobie kolan. Unikam. Choć zawodowcy mogą mieć inne zdanie. Jak mawiał klasyk "przez sport do kalectwa". I sporo niestety w tym prawdy.
W bieganiu po szlakach też widzę podobny mały problem. Przeważnie jest tam tłum turystów. No i biegający, a zwłaszcza po Orlej może stanowić dla nich realne zagrożenie.
Kilka lat temu nawet jakichś światły umysł wymyślił bieg granią Tatr w terminie 15 sierpnia kiedy obłożenie szlaków turystami jest wyjątkowo duże.
Wszystko jest dla ludzi. Jeśli nie przeszkadza to innym i nie stwarza zagrożenia nie widzę problemu. Sport jak każdy inny.

Autor:  Wolf_II [ So wrz 15, 2018 10:11 pm ]
Tytuł:  Re: Nowa dyscyplina w Tatrach - wbieg na szczyt na czas

tomek.l napisał(a):
W bieganiu po szlakach też widzę podobny mały problem. Przeważnie jest tam tłum turystów

Czyżby m.in. dlatego bieg rozpoczął się późnym popołudniem, tak by minimalizować możliwość napotkania kogoś na szlaku?

Autor:  trebor [ N wrz 16, 2018 11:00 am ]
Tytuł:  Re: Nowa dyscyplina w Tatrach - wbieg na szczyt na czas

"Dokumentacja" tego czynu powala. W dobie powszechnej dostępności do kamerek sportowych, małe pitu pitu na początku i końcu seansu. Zdaje się że w Zakopcu pomyśleli, iż skoro żyją najbliżej Orlej Perci, to rekord powinien należeć do kogoś stamtąd. Równie dobrze mógł to ogłosić światu z jakiejś knajpy na Krupówkach. No i ten końcowy sprint w mocno ograniczonej widoczności!

Autor:  grubyilysy [ Pn cze 10, 2019 10:53 am ]
Tytuł:  Re: Nowa dyscyplina w Tatrach - wbieg na szczyt na czas

Nie byłem pewny gdzie dać:

https://kw.warszawa.pl/najszybsze-przejscie-korony-tatr

Alicja Paszczak będzie opowaiadac o swoim przejściu WKT w dwa dni.
czwartek Warszawa, Noakowskiego 10/18
2019-06-13 , godz. 19:00

A mnie nie będzie :(.

Taka ciekawostka:

Obrazek

Autor:  Rambubu [ Wt cze 11, 2019 8:23 am ]
Tytuł:  Re: Nowa dyscyplina w Tatrach - wbieg na szczyt na czas

Wydaje mi się, że ten przebieg trasy potwierdza generalnie przypuszczenia, które były formułowane na forum już jakiś czas temu (nie pamiętam już dokładnie w którym temacie). M.in. z Pośredniej Grani zejście nastąpiło (chyba?) Ciemniastym Żlebem.

Ale ciekawostką dla mnie jest, że na Gerlacha Alicja uderzyła Żlebem Darmstaedtera (pewnie tzw. "Drogą Tatarki"). Możliwe, że takie trudności to i tak dla niej żadne trudności, a uznała, że po prostu będzie szybciej niż popularną drogą przez Wielicką Próbę.

Autor:  Krabul [ Cz sty 02, 2020 10:33 am ]
Tytuł:  Re: Nowa dyscyplina w Tatrach - wbieg na szczyt na czas

https://www.youtube.com/watch?v=f5iV39NTZR0&t=7s

Oglądałem sporo filmików tego młodego. Dobry jest. Oby się nie ubił.

36 minut z Łomnicy na Durny :shock:

Autor:  Sebastian D [ Cz sty 02, 2020 11:44 am ]
Tytuł:  Re: Nowa dyscyplina w Tatrach - wbieg na szczyt na czas

No dobry jest. Też już go kiedyś - chyba na fb - pytałem jak to jest możliwe (wtedy o film z jednego dnia od Kuźnic po Gerlach czy jakoś tak.
Dla mnie nie do pomyślenia. Ale młody jest, z fantazją :wink:

Autor:  batmik [ Cz sty 02, 2020 9:00 pm ]
Tytuł:  Re: Nowa dyscyplina w Tatrach - wbieg na szczyt na czas

Szybki jest, ale wariat przy okazji.
Zobaczcie sobie jego nowy film z Jaworowego https://www.youtube.com/watch?v=UBy3SmD58RA.

Oby się nie ubił jak napisał Krabul bo przegina pałę.

Autor:  tomek.l [ Cz sty 02, 2020 9:57 pm ]
Tytuł:  Re: Nowa dyscyplina w Tatrach - wbieg na szczyt na czas

Dzieci youtuba i gopro.

Autor:  Krabul [ Cz sty 02, 2020 10:00 pm ]
Tytuł:  Re: Nowa dyscyplina w Tatrach - wbieg na szczyt na czas

To prawda. Wiele nie trzeba w takich warunkach. Poleci z deską, delikatnie go przysypie albo przeciora po skałach i koniec. A latem swoją drogą to by sobie kask ubrał.
Ludzie mu piszą , ale gość się wydaje ponad dobre rady. Raczej podkreśla, że wie co robi. No cóż - jego sprawa.

Mnie natomiast mało podoba się to, że facet ma sporą siłę rażenia w necie a pokazuje przypałowe akcje jakby to była wycieczka na Nosal. Niejednemu pewnie zaświta że taka Łomnica jest prosta to i ja spróbuję. Nic dobrego z tego nie będzie.

Autor:  tomek.l [ Pt sty 03, 2020 10:44 am ]
Tytuł:  Re: Nowa dyscyplina w Tatrach - wbieg na szczyt na czas

Oczywiście każdy sobie chodzi jak chce. Ale gdy to robi dla siebie. Gdy się z tym obnosi to już to oddziaływuje na innych odbiorców i naśladowców. I trzeba brać to pod uwagę. Zwłaszcza jak się wali błędy i babole.

Z resztą chęć chwalenia się na youtube to dla mnie średnia motywacja. Może popychać w niebezpieczne rzeczy.

Co do naśladowców to dobrze, że gopro oszukuje i z grani szerokiej na 2 m robi grań na dwie stopy :D

Autor:  grubyilysy [ Pt sty 03, 2020 11:04 am ]
Tytuł:  Re: Nowa dyscyplina w Tatrach - wbieg na szczyt na czas

tomek.l napisał(a):
dobrze, że gopro oszukuje i z grani szerokiej na 2 m robi grań na dwie stopy

Nie używam gopro a mnie to ciekawi:
czy to jest kwestia zastosowania specjalnego szerokokątnego obiektywu, czy to standardowy obiektyw tego urządzenia?
Bo rzeczywiście na filmach na YouTube to się można czasem ostro przestraszyć czegoś, co w rzeczywistości jest pastwiskiem.

batmik napisał(a):
Zobaczcie sobie jego nowy film z Jaworowego

Jak sam przyznał w filmie - zimowy debiut. Czekanów to on jeszcze nie bardzo umie używać :).
Generalnie chłopak w miarę kumaty, topo skądś obczaił nieźle, no ale widać, że bez gopro i jutiuba jego życie straciłoby sens.

Autor:  tomek.l [ Pt sty 03, 2020 11:39 am ]
Tytuł:  Re: Nowa dyscyplina w Tatrach - wbieg na szczyt na czas

grubyilysy napisał(a):
czy to jest kwestia zastosowania specjalnego szerokokątnego obiektywu, czy to standardowy obiektyw tego urządzenia?
Moim zdaniem ten szerokokątny obiektyw - rybie oko tak przekłamuje.
Ogólnie na tych filmach wszytko wygląda kilka razy groźniej niż w rzeczywistości. Zwłaszcza granie.

Autor:  hail [ So sty 04, 2020 8:07 pm ]
Tytuł:  Re: Nowa dyscyplina w Tatrach - wbieg na szczyt na czas

Młody jest ambitny i mocny ale z perspetywy wieloletnich obserwacji to rzeczywiście widać tu trend popularności a nie odpowiedzialności, co do szerokiego kąta Gopro, to wielokrotnie chodziłem 2jki, 3jki bez liny odcinki spokojnie w zasięgu wielu osób kwestia psychiki bez nadmiernego i zbędnego ryzyka. Gopro przekłamuje grań mocno (w sam raz pod UT lub Insta dla wielu niestety to znaczący czynnik), oglądając z domu wielu ocenia jako debilizm a nie do końca z tym tak jest co oczywiście nie oznacza iż brak asekuracji jest wskazany (szczególnie w warunkach zimowych), też nie jestem fanem solingu lecz są odcinki gdzie śmiało można się pokusić ale czynniki poza nami głównie kruchość wielu mocnych już pochłonęły.

Autor:  pluszek [ Pn sty 20, 2020 8:29 pm ]
Tytuł:  Re: Nowa dyscyplina w Tatrach - wbieg na szczyt na czas

https://www.youtube.com/watch?v=NZPy6L3fA7c

Kolejny jego film, tym razem Orla Perć Zimą Solo.

W czasie powrotu musiał wspomóc się TOPR'em. Poniżej jego odpowiedź na pytanie co było przyczyną wezwania pomocy:

Cytuj:
Wyczerpanie. Stawianie kolejnych kroków będąc w śniegu po pas było niesamowicie męczące. Zapasy energetyczne mi się kończyły i nie byłem pewien czy dam radę o własnych siłach kontynuować podróż z pozytywnym skutkiem. Wolałem nie ryzykować i poprosić o pomoc. Depozyty śniegu mnie przerosły. Po 6h schodzenia byłem jeszcze dość daleko od Schroniska. To był naprawdę wyczerpujący marsz. W górnych partiach doliny przechodziłem przez pola skalne, gdzie tworzyły się jamy pod powierzchnią śniegu. To kolejny czynnik który mnie mocno spowalniał bo trzeba było kontrolować dokładnie ruchy by nie zrobić sobie krzywdy grzęznąc którąś nogą w skałach pod śniegiem.



Cytuj:
Dominik Socha
Generalnie Toprowcy to wspaniali ludzie, kiedy ich spotkałem w tym lesie od razu przeszli do działań żeby mnie jak najsprawniej przetransportować na Halę. W trakcie drogi raczej luźna rozmowa. Po dotarciu nie obyło się bez lekkiej reprymendy i gorzkich słów prawdy, ale należało mi się. Konkretne wypowiedzi wolę zachować dla siebie.

Autor:  Krabul [ Wt sty 21, 2020 8:32 am ]
Tytuł:  Re: Nowa dyscyplina w Tatrach - wbieg na szczyt na czas

Druga zimowa wycieczka i drugi przypał, dużo większy niż pierwszy.
Kolo o 17 na początku stycznia dochodzi do Krzyżnego po przejściu całej Orlej Perci jednym ciągiem i schodzi w dolinę gdzie nie wiadomo kiedy ktoś ostatni raz łaził. Co mogło pójść nie tak?

Autor:  Pampalini [ Wt sty 21, 2020 3:45 pm ]
Tytuł:  Re: Nowa dyscyplina w Tatrach - wbieg na szczyt na czas

Jeszcze to mnie zastanowiło:

Cytuj:
Całą dalszą drogę żałowałem, że nie obrałem zejścia do Doliny 5 Stawów Polskich, gdzie dojście do schroniska jest o wiele krótsze.


Zimą, w ciemnościach... :shock:

Autor:  tomek.l [ Wt sty 21, 2020 5:55 pm ]
Tytuł:  Re: Nowa dyscyplina w Tatrach - wbieg na szczyt na czas

Krabul napisał(a):
Co mogło pójść nie tak?
Najważniejsze, że w komentarzach liżą go po jajkach. No i najważniejsza rzecz - ma lonże.

Autor:  dawid91 [ Cz sty 23, 2020 2:48 pm ]
Tytuł:  Re: Nowa dyscyplina w Tatrach - wbieg na szczyt na czas

Na moje to szuka on rozgłosu. Jakby nie chciał sobie robić przypału w internecie to przy zejściu z przełęczy wkleił by tekst typu Padła bateria czy kamera i po temacie.Nie musiał nic wspominać o akcji z TOPR a ludzie i tak by bili brawa w komentarzach.

Autor:  Jackal [ Cz sty 23, 2020 10:32 pm ]
Tytuł:  Re: Nowa dyscyplina w Tatrach - wbieg na szczyt na czas

Warto wspomnieć, że zwykle niepozorne oblicze Doliny Pańszczyca, w styczniowej odsłonie może stać się pułapką bez wyjścia. Bez nart, samemu po całodziennej wyrypie, bez sprzętu biwakowego, po omacku zapadając się co krok. Czołówką można sobie poświecić na metrowe zaspy nawianego drobnego śniegu z gór. Sporo tam owianych śniegiem want z próżniami. Morale szybko siądzie po kąpieli w Czerwonym Stawie lub Pańszczyckim Potoku. Bez telefonu z zasięgiem nocy mógłby nie przetrwać. Umrzeć z wychłodzenia, a w przeciągu godziny wiatr zasypałby jakiekolwiek ślady. Wyjść po niego w ten pierd0lnik musiało minimum 2 ratowników, w pojedynkę po zmierzchu nie ma tam czego szukać.

Autor:  tomek.l [ Pt sty 24, 2020 6:02 pm ]
Tytuł:  Re: Nowa dyscyplina w Tatrach - wbieg na szczyt na czas

Nie oglądałem całego filmu i tak się zastanawiałem czy gość był przygotowany na zimowy biwak.
Oraz co byłoby gdyby telefon nie miał zasięgu i nie mógł się dodzwonić do TOPRu.

Autor:  dawid91 [ Pt sty 24, 2020 6:21 pm ]
Tytuł:  Re: Nowa dyscyplina w Tatrach - wbieg na szczyt na czas

tomek.l napisał(a):
Nie oglądałem całego filmu i tak się zastanawiałem czy gość był przygotowany na zimowy biwak.


Cytat z opisu filmu.
Cytuj:
mogłem zabrać ze sobą rakiety śnieżne, ale wykluczyłem taką opcję na starcie, gdyż dźwiganie dodatkowych 2kg przez całą Perć byłoby potwornie męczące.
Innym pomysłem, który traktowałem raczej jako ostateczną ostateczność było wykopanie jamy śnieżnej..

Autor:  tomek.l [ Pt sty 24, 2020 7:40 pm ]
Tytuł:  Re: Nowa dyscyplina w Tatrach - wbieg na szczyt na czas

Bardziej mnie interesowało czy miał ze sobą puchówkę i inne ciepłe rzeczy żeby być w stanie przeżyć noc. Nawet w jamie.

Strona 4 z 5 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/