Forum portalu turystyka-gorska.pl

witam.
w tym roku chciałabym pierwszy raz skorzystać ze schroniska. informacje do jakich dotarłam mówią o rezerwacji. stąd moje pytanie.
czy obecnie rezerwacja noclegu w schronisku w tatrach jest wymagana? czy moze jest szansa na miejsce w sierpniu bez rezerwacji? jesli tak to z jakim wyprzedzeniem trzeba rezerwować?
z góry dziękuję za odpowiedzi.

Różnie to bywa.
Np. W murowańcu musisz mieć wcześniej rezerwacje, a jeśli nie to pojawić się bardzo wcześnie rano w dniu kiedy chcesz spać (o ile tak dalej jest). W murowańcu i w piątce, miejsca na okres wakacyjny trzeba rezerwować- chyba się nie pomylę- wiosną, a jeśli nie to liczyć że akurat się coś zwolni- dzwonić i próbować.
Bez rezerwacji może się udać czasem ale wtedy nie masz pewnego łóżka, natomiast w większości schronisk- ale nie wszystkich- wtedy udostępnią nocleg zastępczy czyli podłogę. Mi się zdarzyło, że byłem przygotowany na spanie na glebie, a na miejscu okazało się że są wolne łóżka- najlepiej koło 16-17 pytać bo wtedy przeważnie mija termin dla zarezerwowanych pokoi.

Rezerwacja nie jest wymagana o ile lubisz spać na glebie.



Szansa jakaś zawsze jest. Minimalna bo minimalna ale jest.



Ja rezerwowałem miejsce w Roztoce pod koniec kwietnia.
Do Muro to pewnie trzeba w lutym dzwonić

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Ostatnio się orientowałem jak z miejscami na weekend w sierpniu i w Moku, Murowańcu i Piątce lipa. Warto jeszcze dzwonić na dzień/dwa przed przyjazdem.

_________________
"Ludzie przeważnie nie są źli. Po prostu czasem dają się porwać jakiejś idei"
Moje pstryki

Właśnie zalegam w 5S. Chwilę temu stałem parę minut przy recepcji i, z zegarkiem w ręku, co 10 sek dzwonił telefon z pytaniem o rezerwację. Każdy dzwoniący słyszał tą samą odpowiedź - brak miejsc do połowy października.
Wczoraj kimałem w Muro - obłożenie full a rezerwowałem miesiąc temu.
Jest dzień roboczy i przed wakacjami. O sierpień bym się nie martwił, pewnie nawet gleby nie będzie.

Zarezerwowałam Murowaniec (1 dzień) i Morskie oko (2 dni) ledwie 2 dni temu - pobyt jeszcze w czerwcu.
No ale musiałam zmienić terminy wyjazdu, żeby jakoś się wpasować do wolnych terminów w schroniskach. Jednego noclegu i tak mi brakuje.

_________________
Nutko moja
https://www.youtube.com/@CarpathianMusicWorld/playlists

Schroniska mają pewną pulę miejsc do rozdysponowania bez rezerwacji. Warunek - musisz osobiście to sobie zaklepać, czyli doczłapać się do schroniska o określonej porze (np. w Murowańcu to chyba godzina 10). Obowiązuje prosta zasada - kto pierwszy, ten lepszy.

Dla mnie to jest skandal, że w schronisku turystycznym na terenie parku narodowego sprzedaje się miejsca jak w normalnym hotelu. Rezerwowanie miejsc w schroniskach powinno być zabronione.

Bez przesady. Odległość od większości schronisk do Zakopanego -czy innej wsi - nie jest tak ogromna, by nie można, przy braku rezerwacji -dotrzeć na nocleg do "cywilizacji". Ta pula do wykorzystania - z założenia - miała służyć w sytuacjach skrajnych: dupuwa, realna niemożliwość zejścia do miasta, zwłaszcza z Hali lub z "Piątki"...
Planowanie - to nadal podstawa udanej wędrówki po górach

pozdrawiam
gb

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

W ogóle nocowanie na terenie parku narodowego powinno być zabronione! .
Poważniej - w świecie białego człowieka dobrze jest wiedzieć, że po całym dniu zasuwania pod górkę i z górki będzie można gdzieś wziąć prysznic, zjeść coś ciepłego (wypić zimnego) i przekimać się we w miarę cywilizowanych warunkach.
W zeszłym roku rezerwowałem nocleg w Morskim Oku z cztero-pięciomiesięcznym wyprzedzeniem, w tym roku w Murowańcu zrobiłem tak samo (chciałem w D5SP, ale już nie było miejsc). Oczywiście, problemem jest konieczność wstrzelenia się czasowo-szlakowo-pogodowego, ale bez rezerwacji ten problem nie znika...

Widzę, że większość to już nawet nie ogarnia znaczenia słowa schronisko. No cóż w sumie nie ma się co dziwić bo w obecnych czasach schronisk już praktycznie nie ma. To co teraz funkcjonuje to są hostele, a często nawet hotele.

Dziękuję bardzo za odpowiedzi!. Udało mi się dorwać nocleg na hali kondratowej. miałam nawet wybór 3 dni w Murowańcu i w dolinie 5 stawów pełno.

Racja, co gorsza takie postrzeganie zmienia się w tempie galopującym. Jeszcze 7 lat temu, gdy zapytałem w Sudetach w schonisku PTTK czy do herbaty można jakiś alkohol dolać (herbate góralską albo coś), to facet spojrzal się na mnie jak na idiote i z oburzeniem: Proszę Pana, to jest schronisku, my tutaj sprzedaży alkoholu NIE PROWADZIMY.

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018

Pozwolę sobie odświeżyć temat. W Murowańcu zasady podobne jak w D5SP? Żadnych problemów przy kimaniu "na glebie"?

Nie ma tam gleby.

Phi, to faktycznie "hotel" czy "hostel" - gdzieś się takie określenie mi pojawiło w innym temacie, lecz nie bezpośrednio do Murowańca. Dzięki. Dobrze, że wiem teraz.

W Morskim Oku w Wozowni i w Starej Roztoce dostaniesz nocleg na glebie jak przyjdziesz wieczorem jeżeli jesteś w dni powszednie radzę pytać na Taborze (nie musisz być członkiem, jak są miejsca to je dostaniesz), w Piątce jest podobnie - dostaniesz nocleg na podłodze ale pytaj wieczorem, wcześniej każą ci zejść na dół! Jeśli chodzi o Murowaniec, tam nie ma gleby ale jak się tam jest rano, tj przed 9, to jest duża szansa że się nocleg dostanie (takie mają zasady). Podobnie jak w przypadku M-Oka, warto jest pytać na Betlejemce, chociaż szansa jest dużo mniejsza. W Zachodnich wszystkie schroniska (oprócz hotelu na Kalatówkach) przyjmują na glebę, tu nie ma żadnego problemu.

Na glebę i w bazie PZA musisz mieć ze sobą śpiwór, karimata nie jest konieczna bo z reguły mają materace.
Poza tym: warto jest pytać o nocleg dzień przed przyjazdem, czasem ktoś zrezygnuje.

A tak w ogóle to zastanawiam się o kierunku w jakim "dryfują" schrony: rezerwację trzeba robić na wiosnę aby dostać noclegi, efektem jest to że schroniska stają się hotelami urlopowymi a nie miejscami gdzie można znaleźć schronienie... Niestety na Słowacji zasady udzielania noclegów są bardzo podobne. Też są schrony i hotele.

Pozdrawiam i życzę udanej wędrówki.

Wszystko już było - ergo - nie panikuj.
Na sezon wakacyjny rezerwację (zwłaszcza w schroniskach tatrzańskich) trzeba było robić i w wieku minionym. Po sezonie - tak jak obecnie - większych problemów nie było. Jedna - bardziej istotna zmiana, nastąpiła wtedy, gdy do mieszkańców Śląska i Krakowa dotarło, że w Tatry mają bardzo blisko - najbliżej w porównaniu z resztą Polski. Weekendy - nieco przedłużają okres "wakacyjny". No i jednak - dawniej - "gleba" w Murowańcu również działała.

Paradoksalnie nieco bardziej spartańskie warunki w schroniskach (w porównaniu z pensjonatowymi, czy nawet z kwaterami prywatnymi) oraz "restrykcje" związane z istnieniem parku narodowego spowodowały, że po - stosunkowo krótkim - zainteresowaniu schroniskami (tatrzańskimi) ze strony firm organizujących rozmaite "eventy integracyjno-szkoleniowe" - moda na organizowanie takich imprez minęła...

W minionym wieku można było nawet wykupić wczasy w schroniskach (no - raczej w tych poza Tatrami)...

Schrony typu alpejskiego czy innego - działające na zasadzie ogólnej dostępności i prośby o pozostawienie miejsca w stanie analogicznym do zastanego - nie przyjęły się w Tatrach/w Polsce z kilku powodów.

Schroniska tatrzańskie raczej nie "dryfują" w żadnym kierunku. Są - bo szans na odgórną likwidację nie ma. I dostosowują się do najliczniejszych potrzeb

pozdrawiam
gb

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

Tak, to ta wypowiedź. Wiedziałem, że gb przytoczy. Nie myliłem się
Jeżeli Murowaniec odpada, to i Kościelec na pierwszy dzień wypadnie z planów. Szkoda.

Na Kościelec można wejść wędrując z Zakopanego. Nocleg w Murowańcu nie jest niezbędny...
Zdaję sobie sprawę z romantyzmu wędrówki po Tatrach i nocowania w schroniskach. Ta ciepła atmosfera, gdy się wraca z tury, nigdzie się nie trzeba spieszyć, leniwym, rozkołysanym krokiem wytrawnego tatrołaza pokonuje się "ostatnie podejście" - czyli schody do wejścia, a potem na piętro do pokoju. Nie ma nic fajniejszego niż ugotowany w kuchni turystycznej kisiel z wkrojonym jabłkiem (czyli "glut") spożywany z obtłuczonej menażki, nad rozłożoną na stole mapą podczas planowania trasy na dzień kolejny
To wszystko można nadal zrealizować nawet w tatrzańskich schroniskach. Ale - nie w letnim sezonie, nie w długi majowy weekend, czy w czasie innych "dni wolnych". Zbyt dużo chętnych na "tatrzańskie spontany turystyczne" - zwłaszcza w sezonie. Taki "spontan" - podobnie jak prawdziwa improwizacja - musi być świetnie przygotowany .
No chyba, że będzie się odbywał w drugiej połowie listopada...
Jak wtedy pięknie - i pusto - w Tatrach

pozdrawiam
gb

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

Generalnie to racja. Gdzie te czasy, gdy przychodziłeś w latach 90-tych w lipcu o godzinie 17-tej do Murowańca i problemu z pokojem nie było.
Czy to prawda, że obecnie w Murowańcu nie ma gleby i wyrzucają na zewnątrz. Rozumiem, że wtedy można spokojnie dzwonić po TOPR by zwieźli Ciebie wygodnie do Zakopca - akcje ratunkowe są przecież bezpłatne. Gdyby ludzie tak zaczeli robić szybko zmieniły by się zasady w murowańcu i piątce - gleba byłaby dostępna.

Przepraszam za sarkazm, ale to co się dzieje w schroniskach (rezerwacje) zabiera cały urok górskich wędrówek.

Do "uroku górskich wędrówek" jest Ci niezbędna rezerwacja noclegu w schronisku?
Rozwiązań problemu może być kilka...
1) - odpowiednio wczesna rezerwacja (związana ze świadomym zaplanowaniem tej wędrówki);
2) - odpowiednio ułożony plan/trasa urokliwej górskiej wędrówki - w polskiej części Tatr zaplanowanie trasy uwzględniającej "zejście" na noc do kwatery poza TPN nie stanowi większego problemu;
3) - wybór odpowiednich gór - do tych uroczych górskich wędrówek podczas których nocuje się "na szlaku".

pozdrawiam
gb
ps
Jeśli nawet w tych mitycznych latach 90-tych problemu z noclegami (w Murowańcu) nie było - to trzeba jednak brać pod uwagę fakt, że - opcja rezerwacji była w tamtych latach - ale generalnie trudniej dostępna. Mniej osób z niej korzystało.
Jechali w Tatry - i mieli nadzieję na "złapanie" noclegu. A teraz sporej części - potencjalnych - zdobywców Tatr - "nie opłaca się" wyruszać w góry bez "rezerwacji"...

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

Rezerwacja jest mi niepotrzebna. Zawsze liczyłem się z brakiem miejsca w pokoju, od tego była kalimata, śpiwór i zawsze dostępna gleba. I właśnie fakt, że w najważniejszych schroniskach nie ma gleby najbardziej mnie irytuje...........

To z planowaniem wycieczek nie ma nic wspólnego. Kiedyś w Murowańcu zapowiedzialem, że wzywam TOPR, bo nie zejdę w nocy do Zakopoca i miejsce od razu się znalazło...............

!!!
Kiedy to było? W dzisiejszych czasach to by Cię pewnie ten TOPR przetransportował do Zakopanego . Może niekoniecznie śmigłowcem (bo nie wiem czy mają uprawnienia na nocne loty)

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018

To znaczy - w Murowańcu...

Wręcz przeciwnie. To właśnie jest planowanie wycieczki. Zwłaszcza gdy się wie, że na nocleg nie ma co liczyć..."Wyłączenie gleby" w Murowańcu to przecież nie jest sprawa ostatniego miesiąca.


pozdrawiam
gb

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

Orientuje się ktoś jak wygląda opcja noclegów bez rezerwacji w schroniskach słowackich (może być i gleba, byle pod dachem i z dostępem do wody )? Szczególnie interesuje mnie Žiarska Chata, Chata Zverovka, Chata pod Soliskom.
Poza tym jak wygląda temat noclegów na kwaterach, w miejscowościach leżących przy trasie elektriczki (od Szczyrbskiego). Wydaje mi się, że tu nie powinno być problemów bez rezerwacji.. ?

Jedyna możliwość uzyskania pewności "w temacie" - to przeprowadzenie próby rezerwacji.
Przypuszczam, że większość miejsc, które Cię będą interesowały posiada telefon, być może stronę internetową. Działaj. Nie pozostawaj w niepewności, w końcu nawet jeśli ktoś odpowie: problemów nie powinno być - to Ty akurat możesz wybrać zupełnie inną lokalizację...

powodzenia
pozdrawiam
gb

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

Tym, którym nie podobają się rezerwacje, zadam pytanie: a jak inaczej sobie to wyobrażają? Kto pierwszy ten lepszy? Bez sensu. Sypiam w schroniskach, żeby w pełni wykorzystać czas w górach, a ja miałbym się zamiast tego ustawiać w kolejce. Od której? 18? A może 15? Skoro koledze tutaj rezerwacje zabierają cały urok, a jednocześnie ma zawsze ze sobą komplet sypialniany, to w czym problem - nie musi rezerwować, pełen spontan. A nóż widelec, ktoś nie przyjdzie i zwolni mu się miejsce na wyrku.

kari

Uważam, że schroniska przechodza drugą młodość. Coraz więcej ludzi wraca na łono natury. Jest to najprzyjmniejsze spędzanie czasu niż w pieknych hotelach.