Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://forum.turystyka-gorska.pl/

Tatry - Wydarzenia - nowe drogi, mocne przejścia, itp.
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=14787
Strona 8 z 11

Autor:  grubyilysy [ Wt sty 17, 2017 10:21 pm ]
Tytuł:  Re: Tatry - Wydarzenia - nowe drogi, mocne przejścia, itp.

Rambubu napisał(a):
Stoisz po stronie "zdobywców" obiadu na Kasprowym?

Zasadniczo po niczyjej.
Bardziej nawet przyznam mam cos w rodzaju "radochy", głupiej, wiem. Trochę na zasadzie "jedna baba drugiej babie", bo to jakoś tak zawsze zabawne jest, jak u Chaplina.

Jedyne co mi się nie podoba - to akurat to co robi Andrzej Marcisz, chociaż rozumiem że robi to "w dobrej wierze",
a już na pewno jedynie bardziej tak "w tle" kłótni Grzegorzewskiego i Pieprzyckiego.

Znaczy nie podoba mi się idea sporządzenia listy 1000 "obiektów" GGT i domaganie się od każdego kto przeszedł by na nich wszystkich był, bo jak nie to się nie liczy.

Autor:  Madness [ Wt sty 17, 2017 10:34 pm ]
Tytuł:  Re: Tatry - Wydarzenia - nowe drogi, mocne przejścia, itp.

grubyilysy napisał(a):
idea sporządzenia listy 1000 "obiektów" GGT i domaganie się od każdego kto przeszedł by na nich wszystkich był, bo jak nie to się nie liczy.


Kowadło - poziom master :mrgreen:

Autor:  Rambubu [ Wt sty 17, 2017 10:37 pm ]
Tytuł:  Re: Tatry - Wydarzenia - nowe drogi, mocne przejścia, itp.

grubyilysy napisał(a):
Bardziej nawet przyznam mam cos w rodzaju "radochy", głupiej, wiem.


Ano. W sumie też sobie czytam tę "spinę", bo mnie to jakoś tak po prostu, po ludzku, ciekawi.
Choć generalnie wydaje mi się to poniżej - jakiegoś tam - poziomu (jakoś nie dostrzegłem konfliktu np. na linii Alicja Paszczak - Paweł Orawiec, choć może tam kwestia stylu była po prostu jednoznaczna).
Widocznie problem ambicjonalny (pomiędzy poszczególnymi osobami) jest tutaj znacznie poważniejszego kalibru.

Co do Andrzeja Marcisza to się zgadzam w stu procentach.

Autor:  grubyilysy [ Wt sty 17, 2017 10:49 pm ]
Tytuł:  Re: Tatry - Wydarzenia - nowe drogi, mocne przejścia, itp.

Rambubu napisał(a):
o do Andrzeja Marcisza to się zgadzam w stu procentach.

Na marginesie, akurat miałem przyjemność korespondować z Andrzejem w kilku sprawach i uważam go za mojego "wirtualnego kolegę".
On nazwał tę listę "Idealna linia grani", więc może nie jest tak, że jak ktoś nie był na "obiekcie" to już nie zaliczył GGT.
Ale siłą rzeczy wszelkie takie listy wytwarzają taką "atmosferę", co widać chociażby...

Adam Pieprzycki napisał(a):
- ominięcie OBOWIĄZKOWEGO (w/g Kurczaba) szczytu czyli Małej Białej Skały (u Włodka pod dwoma nazwami MBS i Janosikowa). To jest wytłuszczone nawet w Kurczabie.


Rambubu napisał(a):
akoś nie dostrzegłem konfliktu np. na linii Alicja Paszczak - Paweł Orawiec,

Oni nie startowali razem, a chyba tutaj, jak mówią, "jest pies pogrzebany". Zresztą jedno z jaj jest na temat, nieco prorocze, bo przyznane jeszcze zanim atmosfera się podgrzała do obecnego poziomu.

Autor:  Krabul [ Śr sty 18, 2017 7:16 am ]
Tytuł:  Re: Tatry - Wydarzenia - nowe drogi, mocne przejścia, itp.

grubyilysy napisał(a):
Oni nie startowali razem, a chyba tutaj, jak mówią, "jest pies pogrzebany"
Przeczytałem wątek bardzo pobieżnie. Czyli pierwotnie Grzegorzewski był umówiony z Pieprzyckim i Paszczakiem na wspólne przejście? A ostatecznie się poróżnili i on poszedl sam (tzn częściowo w zespole z gf oraz "nieznanym z nazwiska Czechem"). Mam świadomość różnicy stylu tych przejśc.
PS. Lubię czytać gf. Kultura wypowiedzi na bardzo wysokim poziomie.

Autor:  velka [ Śr sty 18, 2017 8:36 am ]
Tytuł:  Re: Tatry - Wydarzenia - nowe drogi, mocne przejścia, itp.

A wystarczyło przejść te grań dla siebie a nie pod publiczkę medialną, czyt. artykuł w "Górach", "wspinanie.pl". Nie ważne jak mówią, ważne że mówią.

Ostatnim czasem na wspinanie.pl K.Tekieli umieścił nowe przejścia "Alicji w Krainie Czarów" w BW, wspominając o przejściach swoich znajomych. Ktoś jak nie jest w temacie pomyśli, że to mocarze. Tylko ostatnio przejść było kilka, 2-3 dziennie i bez rozgłosu medialnego. Obstawiam, że podobnie jest z tą całą granią Tatr, były lepsze przejścia gdzie po prostu autor miał wywalone na to. Wspominany Andrzej Marcisz to dla mnie już szczyt samouwielbienia i czytać się go nie da. :wink:

Szkoda, że ostatnim czasem robi się drogi, szybkie przejścia tylko po to, żeby napisali o tym.

Autor:  grubyilysy [ Śr sty 18, 2017 10:20 am ]
Tytuł:  Re: Tatry - Wydarzenia - nowe drogi, mocne przejścia, itp.

velka napisał(a):
Obstawiam, że podobnie jest z tą całą granią Tatr

No myślę że jednak nie, to jednak przedsięwzięcie wymagające znacznie więcej czasu, przygotowania logistycznego i determinacji.
Być może to kwestia tego, że próby nie są chyba podejmowane aż tak często, trzeba poświęcić minimum tydzień, biwakować w górach o jednak dość kapryśnej pogodzie, walczyć z narastającym zmęczeniem, także psychicznym, dlatego pewnie minimum połowa prób kończy się wycofami.
Albo kroi się styl jak Paszczak i Pieprzycki.
Na marginesie, akurat co mi się w tym przejściu nie podoba, to nie obiad na Kasprowym, każdy idzie jak chce byle by napisał jak, mnie razi podejście do kwestii ekologii, nie dość że depozyty na grani, to jeszcze worki ze śmieciami zostawione po drodze dla "ekipy wspomagającej".

Autor:  _Sokrates_ [ Śr sty 18, 2017 11:49 am ]
Tytuł:  Re: Tatry - Wydarzenia - nowe drogi, mocne przejścia, itp.

Ja tam się nie znam ale jako laika najbardziej zastanawia mnie to (na co uwagę zwraca też tomek.l), że 300 czy 1000 (czy ile tam jeszcze wymyślą) punktów na grani trzeba klepnąć ale uskok Zadniego Mnicha to już można z czystym sumieniem ominąć i wejść na wierzchołek z innej strony. Więc co to kuźwa za grań?

Autor:  Madness [ Śr sty 18, 2017 5:31 pm ]
Tytuł:  Re: Tatry - Wydarzenia - nowe drogi, mocne przejścia, itp.

velka napisał(a):
Szkoda, że ostatnim czasem robi się drogi, szybkie przejścia tylko po to, żeby napisali o tym.


Chyba tak nie jest. Przynajmniej chcę wierzyć, że tak nie jest. Jak jest mocne/szybkie/nowe przejście to jak najbardziej niech o tym media piszą, tylko niech piszą rzetelnie, a rzetelność ta niech wychodzi od autorów drogi, zwłaszcza jak swoje przejścia uznają za rekordowe.
Co do rekordu Paszczaka i Pieprzyckiego to w świat poszło tylko, że rekord, ale tak naprawdę to nie było wiadomo, gdzie oni w ogóle byli. Teraz trochę się klaruje i patrząc pod tym kątem, to dobrze, że było to Morskooczne Jajo, bo stało się przyczynkiem całej tej dyskusji.

Autor:  comb [ Śr sty 18, 2017 9:05 pm ]
Tytuł:  Re: Tatry - Wydarzenia - nowe drogi, mocne przejścia, itp.

_Sokrates_ napisał(a):
Ja tam się nie znam ale jako laika najbardziej zastanawia mnie to (na co uwagę zwraca też tomek.l), że 300 czy 1000 (czy ile tam jeszcze wymyślą) punktów na grani trzeba klepnąć ale uskok Zadniego Mnicha to już można z czystym sumieniem ominąć i wejść na wierzchołek z innej strony. Więc co to kuźwa za grań?


Uskok Zadniego Mnicha ma jakieś ~30m i trudności VI. Nawet dobry wspinacz musi się raczej w takim miejscu asekurować i to na "sztywno", nie na lotnej. No może Alex Honnold byłby na tyle szalony, żeby go żywcować :mrgreen:

W większości przypadków grań przechodzą soliści albo zespoły idące na lotnej. Do asekuracji "na sztywno" musieliby brać sporo dodatkowego sprzętu, do tego ewentualnie buty wspinaczkowe (nie wszyscy podczas przejść grani ich używali). No i trzeba po kilkudziesięciu godzinach totalnej wyrypy wykrzesać z siebie siły, żeby to VI poprowadzić...

Sprawcy całego ww. zamieszania, czyli zespół Paszczak - Pieprzycki, chcieli przejść uskok:

Cytuj:
Na Zadniego Mnicha wejście zachodnią granią - bardzo tego żałowaliśmy, bo byliśmy przygotowani do przejścia uskoku, ale niestety pogoda się psuła i czas uzyskał bezwzględny priorytet.

źródło: "Góry" 4/2016 (253)

Uskoku nie przeszedł też Andrzej Marcisz (dyskutował nawet o tym z grubymilysym: http://brytan.com.pl/forum/read.php?5,8 ... #msg-87932), czy rekordziści: Cywiński i Żurek.

Wg tego artykułu: http://www.nieznanetatry.pl/ps,142,539, ... macje.html do tej uskok Zadniego został załojony pory tylko przy jednym przejściu i możliwe, że hakowo (artykuł tego jednoznacznie nie określa).

Autor:  _Sokrates_ [ Śr sty 18, 2017 9:53 pm ]
Tytuł:  Re: Tatry - Wydarzenia - nowe drogi, mocne przejścia, itp.

comb napisał(a):
Uskok Zadniego Mnicha ma jakieś ~30m i trudności VI.


Wszystko jasne. Tylko czy to:

comb napisał(a):
W większości przypadków grań przechodzą soliści albo zespoły idące na lotnej.


ma być wytłumaczeniem?

W końcu mówi się o przejściu grani... a przyjęło się, że jeden z najtrudniejszych (najtrudniejszy?) jej fragmentów można sobie odpuścić.
Albo mówmy wprost, że nie jest to żadne przejście grani tylko wejście na trzysta ileś tam punktów w grani.

Oczywiście ja jestem dupa i tylko sobie teoretyzuje :mrgreen:

Autor:  Krabul [ Cz sty 19, 2017 8:08 am ]
Tytuł:  Re: Tatry - Wydarzenia - nowe drogi, mocne przejścia, itp.

Tutaj przypadek jest jaskrawy, bo jest to technicznie najtrudniejsze miejsce, także rozumiem Twój punkt widzenia, ale...
_Sokrates_ napisał(a):
Albo mówmy wprost, że nie jest to żadne przejście grani tylko wejście na trzysta ileś tam punktów w grani.
W takim wypadku nigdy nie będziemy mogli powiedzieć o przejściu grani, tylko o wejściu na x punktów w grani.
Ponadto, przy takim założeniu wszystkie "klasyczne" graniówki np. Korona Wysokiej, Grań Mięguszy, Grań Kończystej itp. - nie są graniami (nie mówiąc już choćby o "grani Durny - Łomnica" czy Orlej Perci - też niby szlaku graniowym).

Autor:  wojt_ [ Cz sty 19, 2017 9:00 pm ]
Tytuł:  Re: Tatry - Wydarzenia - nowe drogi, mocne przejścia, itp.

_Sokrates_ napisał(a):

W końcu mówi się o przejściu grani... a przyjęło się, że jeden z najtrudniejszych (najtrudniejszy?) jej fragmentów można sobie odpuścić.
Albo mówmy wprost, że nie jest to żadne przejście grani tylko wejście na trzysta ileś tam punktów w grani.


Krabul Ci to ładnie wyłuszczył. Ja jeszcze tylko dodam, że idąc "granią" rzadko przecież idzie się jej stricte ostrzem. Zazwyczaj idzie się metr poniżej, a czasami kilka metrów. Ile jest w grani 3-4 metrowych gładkich kamieni bez żadnego chwytu, który trzeba objeść bokiem? WC wręcz nieco prześmiewczo podchodził do tych co zamiast z Wagi iść wygodną ścieżką na Rysy chadzali w linii prostej.

BTW czy ktoś wie dlaczego z forum jestem co kilka minut wylogowywany i muszę logować się ponownie?

Autor:  Madness [ Cz sty 19, 2017 9:05 pm ]
Tytuł:  Re: Tatry - Wydarzenia - nowe drogi, mocne przejścia, itp.

wojt_ napisał(a):
BTW czy ktoś wie dlaczego z forum jestem co kilka minut wylogowywany i muszę logować się ponownie?


Rozumiem, że jesteś tu nowy :mrgreen: także grzecznie Cię przekieruję z Twoim problemem: viewtopic.php?f=8&t=12921&start=180

Autor:  tomek.l [ So sty 21, 2017 7:06 pm ]
Tytuł:  Re: Tatry - Wydarzenia - nowe drogi, mocne przejścia, itp.

Madness napisał(a):
Jak jest mocne/szybkie/nowe przejście to jak najbardziej niech o tym media piszą, tylko niech piszą rzetelnie, a rzetelność ta niech wychodzi od autorów drogi, zwłaszcza jak swoje przejścia uznają za rekordowe.
Problem w tym, że oni nie zrobili tej grani bo np. nie weszli uskokiem. Wiec nie ma o czym pisać. Nie zrobili GGT. Co najwyżej przebiegli w rekordowym czasie od przełęczy do przełęczy. To przejście powinno odejść w zapomnienie. No chyba, że ma pozostać jako przykład jak nie powinno się robić.
comb napisał(a):
Uskok Zadniego Mnicha ma jakieś ~30m i trudności VI. Nawet dobry wspinacz musi się raczej w takim miejscu asekurować i to na "sztywno", nie na lotnej. No może Alex Honnold byłby na tyle szalony, żeby go żywcować
Bez przesady. To VI- zrobił solo ponad 30 lat temu Konstanty Miodowicz. Nie trzeba być Honnoldem. Uskok jest w grani i trzeba go zaliczyć jak chce się zrobić grań. Nie robi się VI-, nie idzie się na tę grań.
Dla mnie w GGT jest słowo grań. I aby sobie to zaliczyć trzeba iść granią a nie obchodzić. Albo rybki albo akwarium.

Autor:  comb [ So sty 21, 2017 10:36 pm ]
Tytuł:  Re: Tatry - Wydarzenia - nowe drogi, mocne przejścia, itp.

tomek.l napisał(a):
Nie zrobili GGT. Co najwyżej przebiegli w rekordowym czasie od przełęczy do przełęczy. To przejście powinno odejść w zapomnienie. No chyba, że ma pozostać jako przykład jak nie powinno się robić.


W takim razie nie zrobili jej też Cywiński i Żurek... :roll:

tomek.l napisał(a):
To VI- zrobił solo ponad 30 lat temu Konstanty Miodowicz. Nie trzeba być Honnoldem.


Zrobił je z odpowiednio ciężkim plecakiem, mając "w nogach" kilkadziesiąt godzin grani? Miałem na myśli nie tyle same trudności techniczne (bo ludzie żywcują w górach i trudniejsze rzeczy), ale też właśnie "ciąg" trudności poprzedzający dane miejsce. Honnold robił solo wariackie łańcuchówki na wielkich ścianach w Yosemite, czy przebiegł trawers masywu Fitz Roy (z Caldwellem). Dlatego o nim pomyślałem :).

Tak jak Krabul pisał, w praktyce ciężko iść ciągle samym ostrzem grani, co najwyżej można dążyć do omijania jak najmniejszych tego ostrza fragmentów. Świetnie podsumował to już ktoś na forum wspinanie.pl:

Cytuj:
Idealna "linia graniowa" nie istnieje bo jest to model matematyczny
rzeczywistości, a model to nie rzeczywistość tylko jej jakieś tam przyblizenie
(pewien fizyk nazywał mieszanie tych pojęć "chorobą pigmalionizmu")

Można sobie oczywiście wybrać jakieś kryteria --- jak widać z dyskusji
każdy sobie wybiera swoje, a inny uważa je za "głupie", i tego się trzymać.
Ale to jest subiektywny wybór, a w najlepszym razie (gdy większość
się z tym zgodzi) to jest "umowa społeczna", albo - jakby
to teraz powiedziano - "decyzja suwerena" :)

[...]

> poznalibyśmy w końcu
> faktyczną długość grani (w rozwinięciu a nie
> w rzucie!) i zsumowali nawet drobne
> przewyższenia;

W precyzyjnym sensie (matematycznie) jest to
niemożliwe. Już 40 lat temu w popularnej książce
o fraktalach Benek Mandelbrot dał klasyczny przykład,
że wyznaczenie długości wybrzeża Wielkiej Brytanii
jest fundamentalnie niemożliwe --- im dokładniejszą
(krótszą) weźmiemy linijkę, tym większą długość
otrzymamy. To samo dotyczy też sumy podejść - na
tej samej zasadzie :)


Autor:  tomek.l [ N sty 22, 2017 11:55 am ]
Tytuł:  Re: Tatry - Wydarzenia - nowe drogi, mocne przejścia, itp.

Wszyscy dobrze wiedzą, że nie chodzi o idealną linię graniową i przejście po każdym jej kamieniu ale o omijanie miejsc w grani. Różne można dopisywać ideologie do ominięć tłumaczące dane ominięcia.
Nie ma znaczenia czy ktoś był zmęczony ciągiem, była zła pogoda, chciał mieć lepszy czas. Nie szedł granią, omijał - nie zrobił GGT. Nawet jak się nazywa Cywiński czy Żurek. Nazwiska nie mogą dawać dyspensy na omijanie.
Nazwa zobowiązuje - grań. To tak jakbym z Kościelcowej Przełęczy przeszedł dołem i na Kościelec wszedł szlakiem a potem szlakiem z niego zszedł i bym twierdził, że zrobiłem Grań Kościelców. No bez jaj.
Omijając czy obchodząc punkty w grani nie robi się przejścia w gorszym stylu. Nie robi się przejścia w ogóle.
Gorszy styl to może być gdy z punktu w grani zjedziemy a nie zejdziemy.
Także całkiem możliwe, że ktoś ma nadal szanse na pierwsze prawdziwe przejście GGT :)

Autor:  Krabul [ N sty 22, 2017 4:47 pm ]
Tytuł:  Re: Tatry - Wydarzenia - nowe drogi, mocne przejścia, itp.

tomek.l napisał(a):
Także całkiem możliwe, że ktoś ma nadal szanse na pierwsze prawdziwe przejście GGT :)
I jak ktoś przejdzie super dokładnie "wszystkie" formacje we właściwym kierunku bez ominięć okaże się, że np między Jarząbczym a Wołowcem szedł szlakiem a nie granią i też nie można uznać.
tomek.l napisał(a):
Omijając czy obchodząc punkty w grani nie robi się przejścia w gorszym stylu. Nie robi się przejścia w ogóle.
Rozumiem, że według Ciebie nie dotyczy to tylko grani i np. drogi zatytułowane "Filar X" schodzące miejscami z ostrza filara nazwane są błędnie? I to samo ze żlebami/kominami?

Autor:  tomek.l [ N sty 22, 2017 9:25 pm ]
Tytuł:  Re: Tatry - Wydarzenia - nowe drogi, mocne przejścia, itp.

Krabul napisał(a):
I jak ktoś przejdzie super dokładnie "wszystkie" formacje we właściwym kierunku bez ominięć okaże się, że np między Jarząbczym a Wołowcem szedł szlakiem a nie granią i też nie można uznać.
Tak samo jak wejście do samochodu ze Zdziarskiej Przełęczy i przejechanie Drogą Wolności do Huciańskiej Przełęczy. W obu przypadkach nie jest to grań. To proste. Wystarczy zrozumieć znaczenie słowa "grań"
i nie naciągać tego znaczenia dla własnego przejscia.
Krabul napisał(a):
Rozumiem, że według Ciebie nie dotyczy to tylko grani i np. drogi zatytułowane "Filar X" schodzące miejscami z ostrza filara nazwane są błędnie? I to samo ze żlebami/kominami?
Czego nie rozumiesz?
Przecież to banalnie proste. Grań to grań. Nikt jej nie wytyczył. A pozostałe drogi wspinaczkowe idą tak jak je wytyczyli i opisali autorzy. I mają takie nazwy jakie im autorzy nadali.

Autor:  wojt_ [ Pn sty 23, 2017 10:10 am ]
Tytuł:  Re: Tatry - Wydarzenia - nowe drogi, mocne przejścia, itp.

tomek.l napisał(a):
Przecież to banalnie proste. Grań to grań. Nikt jej nie wytyczył.


Idąc Twoim tokiem rozumowania i postrzegania świata wszystko można zanegować. Przepłynął dookoła Ziemi - a gdzie tam przecież nie płynął wzdłuż równika lub południka. Wszedł na MT Everest - gówno prawda, połowę drogi od poziomu morza przejechał autem. Cywiński znał Tatry jak własną kieszeń - bzdura przedeptał zapewne tylko ułamek procenta całej powierzchni Tatr, smog niczemu nie grozi bo i tak niektórzy palą papierosy, katastrofa samolotu - to niemożliwe musiał być wybuch i mam na to miliard bajecznie wiarygodnych dowodów. Grań Kościelców - nie tego ściśle granią jeszcze nikt nie przeszedł. Czerwone światło na skrzyżowaniu - cholera wie co to za barwa to przecież nasz mózg wymyśla sobie kolory itd itp.
Podaj mi najpierw dokładną definicję człowieka, drzewa, kosmosu, aparatu fotograficznego, butów itd itp abym nie miał żadnej wątpliwości przy wrzucaniu danej rzeczy do "worka"

Autor:  velka [ Pn sty 23, 2017 10:21 am ]
Tytuł:  Re: Tatry - Wydarzenia - nowe drogi, mocne przejścia, itp.

wojt_ napisał(a):
tomek.l napisał(a):
Przecież to banalnie proste. Grań to grań. Nikt jej nie wytyczył.


Idąc Twoim tokiem rozumowania i postrzegania świata wszystko można zanegować. Przepłynął dookoła Ziemi - a gdzie tam przecież nie płynął wzdłuż równika lub południka. Wszedł na MT Everest - gówno prawda, połowę drogi od poziomu morza przejechał autem. Cywiński znał Tatry jak własną kieszeń - bzdura przedeptał zapewne tylko ułamek procenta całej powierzchni Tatr, smog niczemu nie grozi bo i tak niektórzy palą papierosy, katastrofa samolotu - to niemożliwe musiał być wybuch i mam na to miliard bajecznie wiarygodnych dowodów. Grań Kościelców - nie tego ściśle granią jeszcze nikt nie przeszedł. Czerwone światło na skrzyżowaniu - cholera wie co to za barwa to przecież nasz mózg wymyśla sobie kolory itd itp.
Podaj mi najpierw dokładną definicję człowieka, drzewa, kosmosu, aparatu fotograficznego, butów itd itp abym nie miał żadnej wątpliwości przy wrzucaniu danej rzeczy do "worka"

Obrazek
Ja podzielam zdanie tomek.l. Gdyby zaczęli grań od Tatr Zachodnich idąc w kierunku Tatr Bielskich to zjazd Uskokiem wyglądałby inaczej.


Cytuj:
Grań Kościelców - nie tego ściśle granią jeszcze nikt nie przeszedł.

Skąd ta pewność?

Autor:  wojt_ [ Pn sty 23, 2017 12:46 pm ]
Tytuł:  Re: Tatry - Wydarzenia - nowe drogi, mocne przejścia, itp.

velka napisał(a):
Skąd ta pewność?


Pewność w życiu mam tylko co do jednego... Jak twierdzisz inaczej, wskaż mi proszę kogoś kto ją tak przeszedł, a wcześniej dodatkowo pokaż mi zdjęcie z wyrysowaną linią Uszatej Turni, która jest tą właściwą "linią graniową"

Autor:  grubyilysy [ Pn sty 23, 2017 12:48 pm ]
Tytuł:  Re: Tatry - Wydarzenia - nowe drogi, mocne przejścia, itp.

Coraz bardziej odnosze wrażenie, że próba "zdefiniowana GGT" - w odniesieniu do jej taternickiego przejścia - jest aberracją podyktowaną co najwyżej kłótnią paru osób, które GGT rzeczywiście przeszły.
Jedyne czego powinno się wymagać do taternika to należytego opisania swojego przejścia: tu zjeżdżałem, tam byłem, to ominąłem etc. I to wszystko.
Opisywanie obiektów GGT ma znaczenie jedynie geograficzne, ale i tu celowość nazywania coraz większej liczby obiektów zaczyna niepokoić (musi być "Płaśń pod Wierchem Kaczyńskiego", a nie "Półka p. W.K.", bo "półka" używają tylko dyletanci! )

Wejście na Zadniego Mnicha "od tyłu" jest oczywiście jakimś "istotnym złamaniem zasady". Czy to jednak znaczy, że ktoś nie przeszedł GGT? Moim zdaniem przeszedł, tylko niestety obszedł uskok (jak się okazuje po dyskusji bardzo ważny) znajdujący się "po drodze".
Coś w rodzaju "był na Evereście ale z tlenem", "zaczął na jesieni a wszedł na wierzchołek zimą", "dwa razy a-zero", powiesił ekspresy itd. itp. Okazuej się że rzeczywistość jest bardzo bogata.
Problem dotyczy przecież tak naprawdę tej dość niedużej liczby osób, które GGT przeszły. Ktoś na forum się zgłasza? :mrgreen:
A wynika najwyraźniej z jakiejś nie bardzo zdrowej rywalizacji, która jak coraz bardziej dochodze do wniosku, niesie w sobie ziarno szaleństwa, by nie powiedzieć głupoty.
To nie znaczy, że neguję prawo tego kto załoił uskok ZM do poczucia, że zrobił to w lepszym stylu (ba, o wiele lepszym), oczywiście że tak..
Problem zapewne rzeczyiście w "rekordomanii", kto pamięta nazwiska astronautów drugiego lotu na Księżyc?
Efekt taki, że osoby które przeszły lepszym stylem a nie zdobyły jakiegoś "rekordu" czują się zapewne "pokrzywdzone". Mimo wszystko to nadal nie powód uznawania jakichs przejść za "nie byłe".

BTW. Jak Txikon czy ktokolwiek już wejdzie zimą na Everest bez tlenu, to znowu wróci problem, czy uznawać wejście Polaków czy go nie uznawać.

Autor:  velka [ Pn sty 23, 2017 1:23 pm ]
Tytuł:  Re: Tatry - Wydarzenia - nowe drogi, mocne przejścia, itp.

wojt_ napisał(a):
velka napisał(a):
Skąd ta pewność?


Pewność w życiu mam tylko co do jednego... Jak twierdzisz inaczej, wskaż mi proszę kogoś kto ją tak przeszedł, a wcześniej dodatkowo pokaż mi zdjęcie z wyrysowaną linią Uszatej Turni, która jest tą właściwą "linią graniową"


Ja pytam, ty stwierdzasz. To ja mam udowadniać, że nie masz racji? Pytam skąd masz taką pewność, że nikt jej nie przeszedł.

Autor:  Zbychu [ Pn sty 23, 2017 11:24 pm ]
Tytuł:  Re: Tatry - Wydarzenia - nowe drogi, mocne przejścia, itp.

Takie dyskusje i problemy w środowisku taternickim narastają, jeśli obedrze się góry z romantyzmu a pozostawi tylko wyczyn i rywalizację, a w konsekwencji zakładaną sławę i... zysk.
Nawet Stanisławski wspinał się romantycznie rywalizując przecież :D
A jakżesz wielcy byli ci, którzy nie rywalizując, robili spokojnie swoje i zapisali się pięknie na kartach eksploracji Tatr...
Wolę romantyka od zimnego rzemieślnika :D

Autor:  prof.Kiełbasa [ Wt sty 24, 2017 8:14 pm ]
Tytuł:  Re: Tatry - Wydarzenia - nowe drogi, mocne przejścia, itp.

dobre to z tym PAN użyte jako forma braku sympatii -muszę to zapożyczyć do naszego k ur widołka :lol:

Autor:  grubyilysy [ Wt sty 24, 2017 8:34 pm ]
Tytuł:  Re: Tatry - Wydarzenia - nowe drogi, mocne przejścia, itp.

A, wk..łem się...
To zdaje się przewodnik tatrzański jest, nieraz się zastanawiam, skąd wśród górskich profesjonalistów tyle buców.
Chociaż to i tak nic w porównaniu z szachistami.

Autor:  Madness [ Śr sty 25, 2017 6:23 pm ]
Tytuł:  Re: Tatry - Wydarzenia - nowe drogi, mocne przejścia, itp.

yebaniutki: http://tatry.przejscia.pl/pl/node/2711

Autor:  comb [ Pn sty 30, 2017 10:18 pm ]
Tytuł:  Re: Tatry - Wydarzenia - nowe drogi, mocne przejścia, itp.

@Madness niezłe, ale Janusz Gołąb go chyba przebił :shock: (przejście z 29 stycznia):

Cytuj:
Wykorzystując utrzymującą się w Tatrach świetną pogodę, po treningach na Kasprowym i Łomnicy zrealizowałem dawne marzenie, jakim było połączenie dwóch długich dróg zima.
Wybór padł na Prawą depresję Niżnych Rysów i północną ścianę MSW. Niżne Rysy zabrały mi 2.45 min, dużo, bo w ścianie na mniej stromych odcinkach zastałem sporo magazynów głębokiego śniegu przez, który musiałem się przekopywać. Północna ściana MSW również mnie zaskoczyła brakiem lodu, tam gdzie zwyczajowo on jest (dolny kominek na direttissimie), partia ta wymagała dość czujnej delikatnej wspinaczki. Po ok. 3.40 min stanąłem na szczycie zaliczając w ciągu 7.45 minut aktywności ok. 1600 m wspinaczki z łączną sumą przewyższeń ok. 2100 m


Źródło (i film): https://www.facebook.com/profile.php?id ... 38&fref=ts

Autor:  Madness [ Pn sty 30, 2017 10:34 pm ]
Tytuł:  Re: Tatry - Wydarzenia - nowe drogi, mocne przejścia, itp.

No niezłą wycieczkę sobie urządził 8)

Strona 8 z 11 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/