Forum portalu turystyka-gorska.pl

To tutaj trafiłeś na podatny grunt. Wielu poetów może wyłonić się z mroku

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

cześć,
ja bym się chciała zapytać, jakie rękawiczki do łańcuchów polecacie? bo po całodniowej wędrówce łapki mogą trochę boleć możecie podać jakieś konkretne modele albo na co zwracać uwagę przy wyborze?
z góry dzięki

Ja używam rękawiczek rowerowych z naszytym gumowym materiałem na wewnętrznej stronie dłoni, bez palców oczywiście. Do kupienia w każdym sklepie sportowym lub rowerowym. Ale widziałem nie raz ludzi w rękawiczkach - ogrodniczkach, tych białych oblanych od wewnątrz kolorową gumą
Coś takiego mam zawsze w plecaku(miejsca nie zajmuje na prawdę wiele):

_________________
„Od śmierci w dolinach zachowaj nas, Panie”

Bramkarskie.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Ja polecam ten model. Na łańcuchy jak znalazł.
http://img.szafa.pl/ubrania/0/013435360 ... rleska.jpg

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

a co myślisz o takich:
http://8a.pl/rekawiczki/kanfor-fit lub
http://8a.pl/rekawiczki/kanfor-climber ?

Krabul - niestety ten model nie będzie mi do butów pasował

Używałem:
- lekkich zimowych - skórzanych
- wspomnianych wyżej ogrodowych za 2,80 z Castoramy.
A zdecydowanie najczęściej "na goło".
Aż tak strasznie z tymi łańcuchami na OP to nie jest, dziś w lecie przy względnej pogodzie by mi nawet do głowy nie przyszło, żeby coś zakładać, chyba żeby było naprawdę zimno i/lub mokro, wtedy akurat te lekkie skórzane są bardzo dobre.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

IMO - niczego w temacie "na łańcuchy" nie wnoszą.
Ja na wycieczkę w Tatry zawsze zabierałem jakieś rękawiczki, także w środku upalnego lata (chciałoby się...).
Ale te co zalinkowałeś to po prostu "podrasowane" rękawiczki polarowe. Fajne ale po prostu - podrasowane polarowe rękawiczki, pewnie fajne na zimę a w kazdym razie raczej na niskie temperatury z bonusem na teoretyczną wiatroszczelność.
Będzie lało - i tak przemokną. Będzie dobra pogoda - będą sprawować się gorzej i to znacznie gorzej, od tych ogrodowych za 2,80.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Ja nie polecam takich:

lepiej już na gołe łapki...

U mnie od zawsze "na goło", przeszkadzałyby mi tylko - od dłuższego czasu próbuję zrozumieć, co ludzie w tych rękawiczkach widzą, serio aż tak bardzo obcieracie dłonie?

_________________
Nie zaglądam już na forum, kontakt tylko przez maila.

A jakie rękawiczki należy brać na łańcuchy na innych szlakach tatrzańskich ?

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Z ciekawości - dlaczego lepiej na gołe?

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Inne niż dopasowane dobrze zaciągnięte rowerowe z dobrym trzymaniem chwytu też by mi przeszkadzały. Nie lubię zimnych zarosiałych rdzą łańcuchów szczególnie o poranku, gdy nie są jeszcze doczyszczone przez innych . Patent "sprzedał" mi stary łazior....i stosuję do dziś

_________________
„Od śmierci w dolinach zachowaj nas, Panie”

Takie same.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Ale na śnieg z deszczem lepsze chyba jednak skórzane.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Woreczek plastikowy i papier toaletowy...

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

Gruby i łysy....owszem...jeśli mają dobry ściągacz za nadgarstkiem. Po prostu te rowerówki mam zawsze w plecaku, i zakładam je kiedy mi pasuje. Skórzanych nigdy nie miałem, przeważnie mam jeszcze jakieś wiatroizolacyjne wikingi.

_________________
„Od śmierci w dolinach zachowaj nas, Panie”

Jak nie mają to gorzej ale też lepiej niż bez .
Po prostu - problemem stają się kostniejące ręce.
Oczywiście, dzisiaj to już jestem na tyle stary, że na OP w deszczu przy +5 by mi się chyba nie chciało .
NO! Jeszcze zależy w jakim towarzystwie i celu...

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

te fity są powerstretchowe, bardzo fajne - małe, lekkie i ciepłe, szybko mokną i szybko schną
noszę je praktycznie cały rok w plecaku, jak na razie bardziej uniwersalnych nie widziałem
jak jest chłodno, dosyć przyzwoicie trzymają skałę, na łańcuchach pewnie za to szybciej się zniszczą niż jakieś wzmacniane

_________________
wertykalnie
flickr

-lepiej wchodzić na gołe łapki, bez rękawiczek;)

No patrz, a ja czasem przy 10-stopniowym mrozie potrafię wyjąć dłonie z łapawic, żeby tylko go sobie złapać porządnie

_________________
Nie zaglądam już na forum, kontakt tylko przez maila.

no i wyszło że jestem delikatną pipką

_________________
„Od śmierci w dolinach zachowaj nas, Panie”

Rękawiczki na Orlej Perci swoją drogą, ale co sądzicie o pomyśle usunięcia z niej łańcuchów?
To jest moim zdaniem tematem na ciekawszą i bardziej owocną dyskusję.

Wbrew pozorom te dwie kwestie bardzo się ze sobą łączą - usunięcie łańcuchów rozwiąże jednocześnie problem rękawiczek

_________________
Nie zaglądam już na forum, kontakt tylko przez maila.

Rohu, Twój pomysł nie spodoba się producentom rękawiczek do chodzenia po OP!

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Chwyt niewątpliwie pewniejszy.
Natomiast pozostaje kwestia zdzierania skóry. Mi OP skóry raczej nie zniszczy, ale na KonigsJodler (przeszedłem dolną połowę w obie strony ), miałem kiepskie materiałówki i prawdę mówiąc nie żałuję że je miałem, bo bez nich miałbym zdartą skórę, trochę już zaczynałem tę stalówkę czuć. Tylko że to było 8 godzin darcia - miejscami dosłownie - po stalowej linie.
Pewnie ktoś kto ma skórę delikatną jednak nie dałby rady bez rękawiczek i na OP, kwestie chyba trochę indywidualne.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Ściągnięcie łańcuchów spowoduje zamknięcie szlaku, perć stanie się kolejnym miejscem (oficjalnie) niedostępnym.

Cała Orla Perć (liczę od Zawratu) znajduje się w obrębie terenu udostępnionego do działalności taternickiej.
Ale nie ma o czym gadać, "zdjęcie łańcuchów" było "tematem zastępczym" rzuconym w net by odwrócić uwagę społeczeństwa od rosnącego zadłużenia kraju.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

O taternikach sie nie wypowiadam bo ani nie jestem ani żadnego nie znam

Nie trzeba być taternikiem żeby legalnie łazić w terenie dostępnym do taternictwa.

W kwestii rękawiczek, to bardzo ważną kwestią jest niszczenie ich na łańcuchach, czy stalówkach. Mi by było szkoda jakichś droższych. Najlepsze są takie z Castoramy, czy innych Obi, materiałowe z gumą:



Po prostu ich nie szkoda.