Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://forum.turystyka-gorska.pl/

szczyt zdobyty czy nie zdobyty?
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=14126
Strona 12 z 13

Autor:  M&M's [ Cz lis 08, 2012 12:31 pm ]
Tytuł: 

Skoro ktoś już "jakimś cudem" wlazł na Kończystą, to co za problem powtórzyć ten "cud" i się mocniej podciągnąć na dwóch rękach na Kowadło.
Nie dramatyzujmy, nawet bez sprzętu, przy pomocy drugiej osoby da się to zrobić. Dowód (z autopsji) w linku:
http://www.polonus.nazwa.pl/ipf/nowe/al ... _5622.html

Autor:  krzyss [ N lis 11, 2012 12:35 am ]
Tytuł: 

M&M's napisał(a):
Skoro ktoś już "jakimś cudem" wlazł na Kończystą, to co za problem powtórzyć ten "cud" i się mocniej podciągnąć na dwóch rękach na Kowadło.
Nie dramatyzujmy, nawet bez sprzętu, przy pomocy drugiej osoby da się to zrobić. Dowód (z autopsji) w linku:
http://www.polonus.nazwa.pl/ipf/nowe/al ... _5622.html

Nie trzeba się podciągać!!! Po wejściu na skałkę na brzuchu się położyć i nóżkę np. lewą o 90 stopni podnieść i tak się wczołgać :oklaski:
(ja tak robię, jak wspinać mi się nie chce lub się tego - częstsze - boję)

Autor:  prof.Kiełbasa [ Pt lis 22, 2013 3:58 pm ]
Tytuł:  Re: szczyt zdobyty czy nie zdobyty?

Jak tam Kowadło? stoi? był ktoś przez ten rok ? :mrgreen:
Może Szef wybrał się zobaczyć owy punkt G z panią Kasią (tą od marzeń na Rysach) :D

Autor:  _Sokrates_ [ Pt lis 22, 2013 6:18 pm ]
Tytuł:  Re: szczyt zdobyty czy nie zdobyty?

prof.Kiełbasa napisał(a):
Jak tam Kowadło? stoi? był ktoś przez ten rok ?


farix chyba ostatnio wrzucał zdjęcia - tak więc Kowadło żyje i ma się dobrze :)

Autor:  prof.Kiełbasa [ Pt lis 22, 2013 6:37 pm ]
Tytuł:  Re: szczyt zdobyty czy nie zdobyty?

_Sokrates_ napisał(a):
prof.Kiełbasa napisał(a):
Jak tam Kowadło? stoi? był ktoś przez ten rok ?


farix chyba ostatnio wrzucał zdjęcia - tak więc Kowadło żyje i ma się dobrze :)

nie umknęło mi to uwadze choć przyznaję myślałem że to Solisko :oops:
tak więc farix -czekamy na fotę szczytową :lol: :wink: :twisted:

Autor:  prof.Kiełbasa [ Pt lis 22, 2013 6:52 pm ]
Tytuł:  Re: szczyt zdobyty czy nie zdobyty?

Tak po przejrzeniu zdjęć z tego roku -pojawiło się kolejne pytanie
Kiedy możemy do CV wpisać sobie Mięguszowiecki Szczyt Pośredni?
Jak pisał Mistrz Cywiński - ma trzy nieznacznie różniące się wysokością wierzchołki. Dokładne pomiary przyznają wyższość pn-zach.
Jak wiadomo z pomiarami bywa różnie (patrz chociażby Wysoka i jej wierzchołki)
Tak więc zdobycie MSP można przypisać sobie po wejściu na pierwszy wierzchołek od MPpCh ,a może po dwóch bez tego pn-zach?
czy tylko zdobywając pn-zach? a może wszystkie trzy?

Nie zorientowanym pragnę podkreślić że temat jest na luzie i nie ma na celu narzucania pewnej myśli a jedynie dyskusję i chęć poznania opinii zainteresowanych o czym kiedyś pewien Pan zapomniał 8)
pozdro Kółko różańcowe!

Autor:  Rambubu [ N lis 24, 2013 1:42 pm ]
Tytuł:  Re: szczyt zdobyty czy nie zdobyty?

Moim zdaniem wystarczy zdobycie wierzchołka pn-zach.

BTW ile było w ostatnich latach takich sytuacji - pomijając Wysoką - żeby "po dokonaniu dokładnych pomiarów" okazało się, że wyższym jest jednak wierzchołek, który był dotychczas uważany za niższy?
Myślę, że są to sytuacje tak sporadyczne, że nie ma sensu się tym specjalnie przejmować ;-)

Chociaż z pewnością, szczególnie z uwagi na treści zawarte na tym forum (wiem jednak, że to mało prawdopodobne), rozbawiłaby mnie informacja, że "po dokonaniu dokładnych pomiarów" okazało się, że wyższym wierzchołkiem Kończystej jest wierzchołek północny :lol:

Autor:  prof.Kiełbasa [ N lis 24, 2013 9:36 pm ]
Tytuł:  Re: szczyt zdobyty czy nie zdobyty?

Rambubu napisał(a):
Moim zdaniem wystarczy zdobycie wierzchołka pn-zach.


a jak ktoś zdobędzie dwa pozostałe bez tego pn-zach. ?

Autor:  grubyilysy [ N lis 24, 2013 9:56 pm ]
Tytuł:  Re: szczyt zdobyty czy nie zdobyty?

prof.Kiełbasa napisał(a):
a jak ktoś zdobędzie dwa pozostałe bez tego pn-zach. ?

To znaczy, że nie był na "szczycie", a tylko na dwóch niższych wierzchołkach.
Na marginesie - to chyba jest akurat nawet trudniejsze, cóż, tak bywa.

Autor:  stan-61 [ Pn lis 25, 2013 1:52 pm ]
Tytuł:  Re: szczyt zdobyty czy nie zdobyty?

grubyilysy napisał(a):
prof.Kiełbasa napisał(a):
a jak ktoś zdobędzie dwa pozostałe bez tego pn-zach. ?

To znaczy, że nie był na "szczycie".
Tak Łukasz, prze_ebane. :mrgreen:

Autor:  Olga [ Pn sty 13, 2014 11:02 am ]
Tytuł:  Re: szczyt zdobyty czy nie zdobyty?

Ogłaszam wszem i wobec, że wlazłam wreszcie na to cholerne Kowadło :twisted:

Autor:  Krzysiek1980 [ Pn sty 13, 2014 7:06 pm ]
Tytuł:  Re: szczyt zdobyty czy nie zdobyty?

Gratulacje!
Obrazek
:mrgreen:

Autor:  Krabul [ Wt sty 14, 2014 9:38 am ]
Tytuł:  Re: szczyt zdobyty czy nie zdobyty?

Gratulacje, zdjęcia jak zwykle fajne. Pierwszy raz widzę Twoje zdjęcie w galerii. Śniegu chyba jeszcze mniej niż 3 tyg. temu, choć na Kowadle trochę jest (my nie mieliśmy nic). Widoczki na Niżne Tatry mieliście słabsze - szkoda.

Autor:  Olga [ Wt sty 14, 2014 10:47 am ]
Tytuł:  Re: szczyt zdobyty czy nie zdobyty?

Dzięki :)
Swoje zdjęcia ze 2 razy wrzucałam wcześniej. Przeważnie chodzę sama, więc wtedy nie mam.
Ano, śniegu jak na lekarstwo. W grudniu szczeliny i dziury już fajnie zasypane były, a teraz się wpada od nowa.

Właśnie, byłabym zapomniała - coś specjalnie dla czytelników powyższego wątku, pomyślałam o Was:

Obrazek

:mrgreen:

Autor:  Krabul [ Wt sty 14, 2014 11:06 am ]
Tytuł:  Re: szczyt zdobyty czy nie zdobyty?

Taka jaskółeczka w najwyższym punkcie to byłoby coś:)

Autor:  lxix [ Wt sty 14, 2014 12:37 pm ]
Tytuł:  Re: szczyt zdobyty czy nie zdobyty?

Krabul napisał(a):
Taka jaskółeczka w najwyższym punkcie to byłoby coś:)


I można by odlecieć w przestrzeń :twisted:

Autor:  Wolf_II [ Wt sty 14, 2014 8:16 pm ]
Tytuł:  Re: szczyt zdobyty czy nie zdobyty?

Olga napisał(a):
Właśnie, byłabym zapomniała - coś specjalnie dla czytelników powyższego wątku, pomyślałam o Was:


Robi wrażenie, od samego patrzenia można dostać ataku lęku wysokości :-). Respekt.
Jak wygląda Kowadło od strony przeciwnej do fotografującego? Dużo, dużo pionowego luftu w dół?

Autor:  felek89 [ Wt sty 14, 2014 8:42 pm ]
Tytuł:  Re: szczyt zdobyty czy nie zdobyty?

Wolf_II napisał(a):
Jak wygląda Kowadło od strony przeciwnej do fotografującego? Dużo, dużo pionowego luftu w dół?


No właśnie sam jestem ciekaw jak to wygląda od drugiej strony? :)

Autor:  Krabul [ Śr sty 15, 2014 8:21 am ]
Tytuł:  Re: szczyt zdobyty czy nie zdobyty?

Na każdą stronę oprócz Wyżnych Pasternakowych Wrótek (czyli fotografującego) lufa. Na wschód sakramencka, na południe i zachód mniejsza, ale wystarczająca żeby przynajmniej poważnie się poturbować w razie lotu. Ogólnie dla wrażliwych miejsce naprawdę może być problematyczne.

Ja myślę, że można by zrobić eksperyment 'ile osób zmieści się na Kowadle' :mrgreen:

Autor:  lxix [ Śr sty 15, 2014 8:31 am ]
Tytuł:  Re: szczyt zdobyty czy nie zdobyty?

Krabul napisał(a):
Ja myślę, że można by zrobić eksperyment 'ile osób zmieści się na Kowadle' :mrgreen:

to ja strzelam że ok 15 by weszło, tylko ile potem zeszło to już nie trudno powiedzieć :wink:

Autor:  Krabul [ Śr sty 15, 2014 8:40 am ]
Tytuł:  Re: szczyt zdobyty czy nie zdobyty?

- 'Jeden spadł!'
- 'A ch..., jeszcze 5-ciu musi się zmieścić! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: '

Autor:  lxix [ Śr sty 15, 2014 9:24 am ]
Tytuł:  Re: szczyt zdobyty czy nie zdobyty?

- ' i wszyscy robią jaskółkę :twisted: '

Autor:  Olga [ Śr sty 15, 2014 10:24 am ]
Tytuł:  Re: szczyt zdobyty czy nie zdobyty?

lxix napisał(a):
- ' i wszyscy robią jaskółkę :twisted: '

...najlepiej piętrowo :)

Autor:  Wolf_II [ Śr sty 15, 2014 12:19 pm ]
Tytuł:  Re: szczyt zdobyty czy nie zdobyty?

Krabul napisał(a):
Na każdą stronę oprócz Wyżnych Pasternakowych Wrótek (czyli fotografującego) lufa.


Lufa rozumiana jako (niemal) pionowa ściana, czy też bardzo strome zbocze, ale jednak nie pion?
Czy dla lajkonika-laika istnieje możliwość prostego przyasekurowania się wchodząc na to coś, a jeżeli tak to co jest minimalnie potrzebne? Bo że uprząż i lonża vF nie wystarczy to lajkonik widzi.


Cytuj:
Ja myślę, że można by zrobić eksperyment 'ile osób zmieści się na Kowadle'

I wpis do księci rekordów Guinnessa ?
Z tego względu preferowane będą tak zwane śledziki: osoby szczupłe i małe.

Autor:  Krabul [ Śr sty 15, 2014 12:59 pm ]
Tytuł:  Re: szczyt zdobyty czy nie zdobyty?

Wolf_II napisał(a):
Lufa rozumiana jako (niemal) pionowa ściana, czy też bardzo strome zbocze, ale jednak nie pion?
Ciężko określić takie kryterium. Z grani Ganku na północ albo z Małego Kieżmarskiego na północ niby jest bardzo strome zbocze - no bo pion to nie jest - ale wrażenie robi! Ja bym powiedział - pionu to może i nie ma, ale jest się gdzie spier.dolić zwłaszcza na stronę Batyżowieckiej. Próbowałem wstać w najwyższym punkcie Kowadła i - biorąc pod uwagę spory wiatr - darowałem sobie.
Wolf_II napisał(a):
istnieje możliwość prostego przyasekurowania się
Przy wejściu stajesz na tej trójkątnej odpękniętej płycie poniżej (trochę niewygodnie się na nią wchodzi, Kowadło odpycha od niej), potem wskakujesz z niej na Kowadło jak na krawędź płotu sąsiada po czereśnie. Jest tam nawet jakieś kolucho wbite i był przewiązany jakiś rep. Także gdyby była konieczność to zjechać jest z czego. Zjazd by był imponujący - ze 3m.

Autor:  lxix [ Śr sty 15, 2014 7:42 pm ]
Tytuł:  Re: szczyt zdobyty czy nie zdobyty?

Krabul napisał(a):
Jest tam nawet jakieś kolucho wbite i był przewiązany jakiś rep

dalej jest wbite i ma żółto-czarny pętelkę założoną :P

Autor:  prof.Kiełbasa [ N sty 21, 2018 9:31 am ]
Tytuł:  Re: szczyt zdobyty czy nie zdobyty?

Sprawdzał ktoś ostatnio czy stoi to "nasze"kowadło? jakieś "weszednięcia" możemy pozaliczać komuś?
Ktoś ostatnio nie był na Wysokiej? (wchodząc tylko na wierzchołek z krzyżem) lub nie był na Rysach(wchodząc tylko na 2499) ?

:mrgreen:

Autor:  krank1 [ N sty 21, 2018 9:05 pm ]
Tytuł:  Re: szczyt zdobyty czy nie zdobyty?

Odhaczam Wysoką i Kończystą :D
Co do Wysokiej to trochę intrygujące jest dlaczego do tej pory wątpliwa jest kwestia który wierzchołek jest szczytem :idea:

Autor:  grubyilysy [ Pn sty 22, 2018 1:09 pm ]
Tytuł:  Re: szczyt zdobyty czy nie zdobyty?

krank1 napisał(a):
Odhaczam Wysoką i Kończystą :D
Co do Wysokiej to trochę intrygujące jest dlaczego do tej pory wątpliwa jest kwestia który wierzchołek jest szczytem :idea:

Bo chyba nikt jeszcze nie przeszedł się na szczyt z niwelatorem.
Jak masz ochotę to może machniemy jaką akcję w lato :). Niwelator pewnie mogę pożyczyć od taty (geodeta). Przy okazji pomierzyłbym jeszcze różnicę między polskim i słowackim wierzchołkiem Rysów.

Autor:  grubyilysy [ Pn sty 22, 2018 1:11 pm ]
Tytuł:  Re: szczyt zdobyty czy nie zdobyty?

lxix napisał(a):
Krabul napisał(a):
Jest tam nawet jakieś kolucho wbite i był przewiązany jakiś rep

dalej jest wbite i ma żółto-czarny pętelkę założoną :P

Ona jest źle założona :). Jest przewiązana i przez to się nie rusza. Wchodzić wygodniej, natomiast w punkcie mocowania ona się w końcu kiedyś przetrze i ktoś się w końcu sp...li. Oby tylko trzy metry na płasieńkę.

Strona 12 z 13 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/