Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://forum.turystyka-gorska.pl/

Kalkulator do obliczania tras
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=10022
Strona 1 z 3

Autor:  staszek84 [ Wt lip 20, 2010 9:12 am ]
Tytuł:  Kalkulator do obliczania tras

Witam !!! Jestem początkującym taternikiem (tzn. jeszcze nie pojechałem w Tatry, za 2 tygodnie dopiero) i chciałbym dorzucić coś od siebie. Podczas planowania tras wkurzało mnie ręczne obliczanie czasu mojej wycieczki na podstawie poszczególnych odcinków szlaków, więc postanowiłem stworzyć prosty arkusz w Excel'u, który ułatwił mi bardzo życie i mam nadzieję, że ułatwi innym.

Kalkulator_do_obliczania_tras.xlsx

Ps.: Rozumiem, że nałogowym podróżnikom tym nie pomogę, bo znają góry doskonale i czasy przejść realne (swoje), ale może pomoże to trochę takim jak ja, czyli baaardzo początkującym, ale zarażonym urokiem Tatr.

Autor:  Łukasz T [ Wt lip 20, 2010 9:20 am ]
Tytuł: 

staszek84 napisał(a):
Jestem początkującym taternikiem (tzn. jeszcze nie pojechałem w Tatry, za 2 tygodnie dopiero)


Brawo. Bądź dzielny.

Autor:  Przewodnik1 [ Wt lip 20, 2010 11:20 am ]
Tytuł: 

Niedawno zrobiłem coś takiego w Pascalu :)
Dobry pomysł, fajne wykonanie.
Na pewno się przyda.

Autor:  rafano [ Wt lip 20, 2010 11:46 am ]
Tytuł: 

Przewodnik1 napisał(a):
Na pewno się przyda.


już mamy pokolenie ludzi którzy sami nie umieją przeliczyć czasów na godzinach i minutach w pamięci tylko muszą posługiwać się komputerem do tego celu ?

Autor:  Basia Z. [ Wt lip 20, 2010 11:56 am ]
Tytuł: 

A to znacie ?

http://hiking.sk/hk/li/sluzby-hikeplanner.html

Bardzo wygodne narzędzie, ja planując wypad na Słowację lub w pobliżu granicy często korzystam.
Tylko czasy mają mocno wyśrubowane, do swoich potrzeb lajtowego chodzenia mnożę je x 1,5.

No i trzeba korzystać łącznie z mapą bo jako punkty pośrednie wpisuje się skrzyżowania szlaków z mapy.

http://mapy.hiking.sk/

B.

Autor:  staszek84 [ Wt lip 20, 2010 12:18 pm ]
Tytuł: 

Zawsze będzie spór o to czy takie narzędzia są potrzebne, zależy od punktu widzenia np. jeśli trasa jest dość krótka i łącznie jest kilka czasów do dodania to nie jest problem, ale jeśli ja musiałem dodać łącznie ok. 20 to pomyślałem, że proces można łatwo zautomatyzować i się przy okazji czegoś nowego w kwestii Excela nauczyć. Moim zdaniem jak ktoś jest obeznany w górach to mu to niepotrzebne, bo np. sam z doświadczenia wie, że do Morskiego Oka idzie np. 2 godz., a dla mnie jest to kilka krótkich odcinków, a jeśli chcę dodatkowo sobie sprawdzić jakby to było odbić Doliną Roztoki pod Wielki Staw Polski i potem do Morskiego Oka to już tutaj to narzędzie mi się okazało pomocne, bo jednak licząc samemu i ciągle zmieniając trasy można się pomylić, a tutaj tylko wklepuję dane i ciągle kontroluję ile może trwać wycieczka.

Proszę wybaczyć, że coś takiego zrobiłem, ale podyktowane było to naturalną potrzebą automatyzacji pewnych procesów i chęcią poznania nowych funkcji w Excelu. Osoby, których zdaniem narzędzie jest nieprzydatne, niech spojrzą na to jako na przykład wykorzystania formuł zaokrąglających liczby do postaci liczb całkowitych z zaokrągleniem do dołu oraz formuły dzielącej wartość komórki przez podaną liczbę i wracającą wartość reszty w komórce z formułą i niech pomyślą, czy można to wykorzystać w innych sytuacjach np. gdy Plus Maximus daje 1800 minut albo i więcej, to można od razu policzyć ile to będzie godzin (to akurat zły przykład, bo dzielenie tu proste...ale pomysł jakiś jest)

Ktoś kto ma nawigację pieszą może sobie ustalać trasy jak chce i w ogóle jest zwolniony z myślenia, ale to już może przesada.... choć swoją drogą znajomość swojej pozycji GPS w sytuacji kryzysowej może być bardzo pomocna. 8)

Autor:  Przewodnik1 [ Wt lip 20, 2010 12:25 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
już mamy pokolenie ludzi którzy sami nie umieją przeliczyć czasów na godzinach i minutach w pamięci tylko muszą posługiwać się komputerem do tego celu ?

Cytuj:
Dodawanie to trudna i skomplikowana czynność.

Powiedzmy, że siedzę przed komputerem i potrzebuję obliczyć 20 odcinków (czasów). Chyba wiadomo, że lepiej w Excelu.
Co do 5, 6 odcinków to w pamięci bez problemów.
Ale jak widać ludziom nigdy nie dogodzisz. Zawsze będą narzekać, wielcy podróżnicy...

Autor:  Przewodnik1 [ Wt lip 20, 2010 12:27 pm ]
Tytuł: 

To przepraszam. Potraktuj ten post jako spam i więcej go nie czytaj.

Autor:  staszek84 [ Wt lip 20, 2010 12:48 pm ]
Tytuł: 

Ja wolę jednak wklepywać na spokojnie do Excela i nie zastanawiać się w myślach co i jak i czy się aby nie pomyliłem i całą uwagę poświęcić na spokojne wyznaczenie trasy, tak jest wygodniej...zobaczcie, że człowiek właśnie dąży do automatyzacji i usprawniania różnych procesów.
Idąc w skrajną skrajność to zapewne znalazłby się ktoś, kto by powiedział, że i czasy pośrednie nie są potrzebne, że to głupota, że przecież jest podziałka na mapie, on ma sznureczek i sobie szlaki oblicza samodzielnie? A jednak ktoś to usprawnił (to jest słowo klucz) i dzięki temu nam jest łatwiej, bo już nie patrzymy na niemiarodajne odległości (bo w górach wiadomo, że odległość i czas przejścia inaczej niż na płaskim), a na czasy przejść, no i idąc dalej w stronę usprawniania, to znajdzie się ktoś, kto skorzysta z takiego kalkulatora jak wyżej, a ktoś jeszcze inny pójdzie o krok jeszcze dalej i kupi sobie nawigację pieszą, wklepie sobie kilka danych (a może i wybierze proponowaną wycieczkę z dostępnych na liście) i sobie pójdzie. Tutaj powstaje pytanie, gdzie kończy się zabawa z planowaniem, a zaczyna wygodnictwo i gadżeciarstwo. Myślę, że korzystanie z takiego kalkulatora nie wyręcza nas całkowicie, ale pozwala na poświęcenie większej uwagi na to co najfajniejsze, czyli wytyczanie tras przejść, a nie na skrupulatne liczenie czasów i dbanie o to, aby się nie pomylić.
Ukłon dla osób, które potrafią bardzo sprawnie liczyć w pamięci i uważają, że to głupota, no ale ile ludzi tyle indywidualności...więc nie kłóćmy się o to, czy to potrzebne, czy nie...kto zechce, ten skorzysta :)

Autor:  LigeiRO [ Wt lip 20, 2010 12:50 pm ]
Tytuł: 

Ali7, czepiasz się, młody jesteś to i świeży umysł masz, dodawanie dla Ciebie to pestka.

Autor:  Łukasz T [ Wt lip 20, 2010 12:56 pm ]
Tytuł: 

To ja poproszę o średni czas przejścia z z Szerokiej na Płaczliwą. Przez Lodowy.

Kolegę staszek84 też proszę o to samo.

Autor:  staszek84 [ Wt lip 20, 2010 12:59 pm ]
Tytuł: 

Swoją drogą...osoby takie jak Ali7 postów ponad 7000, czy Basia Z. postów prawie 3000...no nie ma dyskusji nad tym, że jesteście baaardzo doświadczonymi taternikami (jeśli tak mogę Was nazwać) i dla Was takie problemy jakie mam ja, czy Przewodnik1 mogą wydawać się śmieszne i banalne, ale proszę o wyrozumiałość, ja jeszcze 3 tygodnie temu nie wiedziałem nic o Tatrach (a mówiąc NIC, mam na myśli dosłownie nic). Dlatego takie osoby jak ja, dopiero poznają Tatry od strony teoretycznej, od mapy, od propozycji innych, od propozycji na forach/stronach etc., tutaj planowania jest dużo, bo np. zrobienie z Siwej Polany Grzesia, Rakonia i Wołowca dla niejednej osoby, która już tam była, jest oczywiste, że idzie się tyle i tyle i w ciągu x czasu się to zrobi, a dla mnie jest to zbiór czasów pośrednich i planowanie i jeszcze raz planowanie, obliczenie czasu potrzebnego na zrobienie tej trasy oraz przeczytania wielu opinii dopiero pozwoliło mi na wyciągnięcie wniosków czysto teoretycznych i opartych na doświadczeniach innych, że np. podczas powrotu lepiej wypożyczyć rower za ok 9zł i zjechać, bo zejście po asfalcie do najprzyjemniejszych nie należy, a widoki i tak były już uchwycone podczas podejścia...

Autor:  LigeiRO [ Wt lip 20, 2010 12:59 pm ]
Tytuł: 

W temacie, wolę jakoś tradycyjne dodawanie w głowie, zawsze tak się planowało, w Tatrach szlaków jest taki ogrom, że chyba kalkulatora nie potrzeba. Nijak, gadżet dla kogoś może stać się potrzebny.

Autor:  leppy [ Wt lip 20, 2010 1:06 pm ]
Tytuł: 

Staszku84 to wspaniały kalkulator, bardzo przydatny każdemu turyście, osobiście czekałem na coś takiego wiele lat! Nie słuchaj Ali'ego, na pewno siedzi teraz w kąciku i na nim liczy!

Autor:  LigeiRO [ Wt lip 20, 2010 1:06 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
zrobienie z Siwej Polany Grzesia, Rakonia i Wołowca


i kolego nie myl "takich" tras z taternictwem.

Autor:  staszek84 [ Wt lip 20, 2010 1:08 pm ]
Tytuł: 

No mówię, że to narzędzie służy do celów poglądowych, bardziej dla zabawy, kto chce niech korzysta. Oczywiste jest, że czas podany na mapie może się znacznie różnić od realnego, ale to jest wszystko dla jednego wielkiego przybliżenia sobie średniego czasu przejścia...

Kolego Łukasz T, chętnie bym to dla Ciebie obliczył, ale nic mi te nazwy nie mówią, jestem jeszcze bardzo początkujący, ale zdaję sobie doskonale sprawę, że od najlepszego nawet kalkulatora czy programu najlepsze będzie sprawdzenie empiryczne przy wykorzystaniu własnej kondycji i nóg...

Autor:  Alleksia [ Wt lip 20, 2010 1:09 pm ]
Tytuł: 

A ja tam lubię excela. Można dopisać po wycieczce realny czas przejścia. Wyciągnąć średnią prędkość, wyrysować kolorowy wykres :mrgreen:
Jako humanistyczna dusza z polonistycznym wykształceniem to ja... to ja lubię tak przeliczać. W tabelkach, kilka wariantów, jakiś wykresik. O to, to!

Ali nie płacz.

Autor:  staszek84 [ Wt lip 20, 2010 1:15 pm ]
Tytuł: 

LigeiRO napisał(a):
i kolego nie myl "takich" tras z taternictwem.


Przepraszam, totalnie się z Tobą zgadzam...i przyznaję, że tak mi się to obijało pojęcie po różnych forach, że przyjąłem za prawdziwe, że taternik jest osobą chodzącą po górach....a tak dosłownie to ja jestem zwykły turysta (ewentualnie turysta górski). Teraz dobrze mówię? I dzięki za zwrócenie uwagi, lepiej tutaj, niż jakby mi jakiś góral wstydu przy ludziach narobił... :)

Do taternika to mi jeszcze duuuuuuuuuużo brakuje....

Autor:  Łukasz T [ Wt lip 20, 2010 1:17 pm ]
Tytuł: 

staszek84 napisał(a):
góral wstydu przy ludziach narobił...


O, to zdanie ma sens !!!

Autor:  staszek84 [ Wt lip 20, 2010 1:20 pm ]
Tytuł: 

Heheh...no pięknie wyłapane rozgraniczenie między ludzi i górali...oczywiście nie miałem takiego zamiaru, bo
Cytuj:
Wszyscy Polacy to jedna rodzina
, ale jak czytam różne wątki na forum i opinie o góralach i nastawienie do nich przez to, jak śrubują ceny i ich pazerność, to pewnie coś w tym jest:)

Autor:  leppy [ Wt lip 20, 2010 1:22 pm ]
Tytuł: 

staszek84 napisał(a):
przyjąłem za prawdziwe, że taternik jest osobą chodzącą po górach....a tak dosłownie to ja jestem zwykły turysta (ewentualnie turysta górski).

Tak dokładnie, to Tatrzański Turysta Teoretyczno-Internetowy, skoroś nawet w nich nie był..

Autor:  staszek84 [ Wt lip 20, 2010 1:27 pm ]
Tytuł: 

leppy napisał(a):
Staszku84 to wspaniały kalkulator, bardzo przydatny każdemu turyście, osobiście czekałem na coś takiego wiele lat!


Dla takich słów warto się starać i pomimo niektórych słów krytyki coś takiego tworzyć i udostępniać innym...Thx

Zresztą...każde słowa krytyki są nieocenioną wskazówką dla mnie i nigdy się nie obrażam...

Autor:  staszek84 [ Wt lip 20, 2010 1:30 pm ]
Tytuł: 

Co prawda to prawda, nigdy nie byłem i tym bardziej cieszę się, że szereg czynników (pieniądze, urlop, chęci żony) dały mi możliwość na wyjazd w Tatry, do tej pory byłem w Karkonoszach i 3 razy w Bieszczadach, ale to mały dorobek....

Autor:  Zakk [ Wt lip 20, 2010 1:31 pm ]
Tytuł: 

hmm jak rozumiem (patrząc na miejsce wątku) program działa to tylko dla Tatr ?
:wink:

Autor:  LigeiRO [ Wt lip 20, 2010 1:31 pm ]
Tytuł: 

No to czekamy na relacje z pierwszego szturmu tatrzańskiego.

Autor:  Krabul [ Wt lip 20, 2010 1:39 pm ]
Tytuł: 

staszek84 jak zrobisz dodatek, żeby offroady też liczył to masz flaszkę u mnie.
PS. motyla noga nawet nie mogę zobaczyć jak to cudo wygląda bo nie mam nowego office'a wrobocie.

Autor:  staszek84 [ Wt lip 20, 2010 1:41 pm ]
Tytuł: 

Trafna uwaga, jakoś siedziałem w dziale Tatr i jakoś mi się tutaj ten temat założył, więc winnych nie ma :D A tak na poważnie, to ja nie mam takiej władzy, by temat przenieść, ale chyba moderatorzy/admin mogliby to zrobić? Na pewno się nie obrażę :)

BTW Już się nie mogę doczekać, regularnie robię z żoną szybkie przemarsze, ale po płaskim terenie średnio 8-10 km, chcę się dobrze przygotować, bo być w Tatrach i spędzić czas jak większość turystów na Krupówkach + wjazd Gubałówka + wjazd Kasprowy i ewentualnie wszędzie bryczkami to nie dla mnie, ja chcę poczuć te góry, a nie połazić z promilem we krwi po dolinach z fajką w buzi...

Autor:  Łukasz T [ Wt lip 20, 2010 1:45 pm ]
Tytuł: 

Może to PiS - owska prowokacja z Lublina ?

Autor:  staszek84 [ Wt lip 20, 2010 1:46 pm ]
Tytuł: 

Krabul no nie wiem, czy to narzędzie spełni Twoje wymagania, to raczej skromna sprawa...

Kalkulator w wersji na starego Excela 97-2003

Pozdrawiam

Autor:  staszek84 [ Wt lip 20, 2010 1:50 pm ]
Tytuł: 

.... spokojnie spokojnie, jestem tak daleki od polityki, że nawet nie wiem czy mnie teraz obrażacie...ja się uczę z for internetowych, a i tutaj był temat o tym, co nas/was wkurza w Tatrach i góralach i dużo osób właśnie narzekało na pijanych amatorów gór i pety powciskane w skały, zwłaszcza na szczytach... proszę, choć o polityce nie zaczynajcie... jestem z Lublina, to fakt, ale żadnej prowokacji nie urządzam, swoją drogą nie widzę związku między pijanymi turystami opisywanymi na tym forum, a polityką ?

Strona 1 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/