Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://forum.turystyka-gorska.pl/

ORLA PERĆ - STATUS QUO
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=3934
Strona 4 z 5

Autor:  Jerzzz [ Pn cze 04, 2007 12:31 pm ]
Tytuł: 

Po prostu wychodze z założenia, że przez wiele lat ludzie chodzili Orlą w takim stanie jak jest teraz i wypadków było naprawde niewiele biorąc pod uwage tłumy które sie przewalały. Jeżeli coś działa to po co przy tym manipulować. Szlak ma specyficzny zabytkowy charkater i mi się to podoba, byłem wiele razy i zapewne jeszcze kilka razy się wybiore.

A jeżeli chodzi o same Ferraty to nie jestem przeciwnikiem, sama idea mnie fascynuje i jednym z moich górskich marzeń jest wyprawa w Dolomity. Natomiast w Tatrach jeżeli gdzieś by miał powstać w ten sposób ubezpieczony szlak to proponuje np.

A) Granią z Niżnich Rysów na Rysy (samo dojście na Niżnie Rysy nie stanowi kłopotu wystarczy pomalować pare znaków na kamieniach i już jest szlak)

B)Kościelec - Zadni Kościelec - świnica w linii prostej (Nie mam pojęcia jakie byłyby trudności tego)

Zresztą jakby takich ferrat było kilka to i koszt sprzeątu wtedy faktycznie żaden.

Autor:  monk4a [ Pn cze 04, 2007 12:36 pm ]
Tytuł: 

Lech napisał(a):
Ano takie przedstawienie sprawy to już zmienia postać rzeczy. Nie można było tak od razu?

Moim zdaniem Ali7 wystarczająco jasno i zrozumiale to napisał


Stonka napisał(a):
Na razie wspólnymi siłami:

a) Kto ma interes w usunięciu łancuchów? ktoś, komu uratuje zycie brak łańcuchów, ...................

b) Kto ma interes we wprowadzeniu stałych punktów? Piomic, don...................

c) Kto ma interes w zrobieniu ferraty? Ci, którzy przeżyją upadek, Producenci linki stalowej, TOPR - oszczędzą na paliwie, Piomic, don..................

:lol:

Autor:  piomic [ Pn cze 04, 2007 1:15 pm ]
Tytuł: 

Jerzzz napisał(a):
Kościelec - Zadni Kościelec - świnica w linii prostej
Te punkty nie są w linii prostej, chodziło Ci o grań Kościelców i Świnicy? To popatrz sobie z Kościelca na Niebieską Turnię. I spróbuj poprowadzić tam szlak inny, niż droga wspinaczkowa.

Autor:  Łukasz T [ Pn cze 04, 2007 1:20 pm ]
Tytuł: 

piomic napisał(a):
I spróbuj poprowadzić tam szlak inny, niż droga wspinaczkowa.


Kolejka by była dobra.

Autor:  piomic [ Pn cze 04, 2007 1:24 pm ]
Tytuł: 

Taa...
"Kolejka dla wszystkich, Panie Kielner!"

Autor:  Łukasz T [ Pn cze 04, 2007 1:28 pm ]
Tytuł: 

Taa ...

I taka kolejka by przez pewien czas leciała w lini prostej :lol: :wink: :wink: :wink:

Autor:  Jerzzz [ Pn cze 04, 2007 1:40 pm ]
Tytuł: 

piomic napisał(a):
Te punkty nie są w linii prostej, chodziło Ci o grań Kościelców i Świnicy? To popatrz sobie z Kościelca na Niebieską Turnię. I spróbuj poprowadzić tam szlak inny, niż droga wspinaczkowa.


Mniejwięcej o to, podałem to jako jeden z przykładów i nie upieram się przy tym. Największe pole do popisu oczywoście jest w rejonie Moka.
Propozycja Niżnie Rysy-Rysy jest jedną z wielu i też niekoniecznie najlepszą.

A jeżeli chodzi o trudności to chyba właśnie na tym polega najwięsza atrakcja ferraty że można ją puścić w terenie który byłby zupełnie niedostępny w inny sposób dla zaawansowanego turysty. W którymś z przewodników o Dolomitach wyczytałem że najtrudniejsze ferraty idą terenem do IV, a sporo jest takich II-III. Gdyby przyjąć takie standardy w naszych Tatrach to możliwości byłoby naprawde sporo.

Autor:  monk4a [ Pn cze 04, 2007 2:04 pm ]
Tytuł: 

Jerzzz napisał(a):
Propozycja Niżnie Rysy-Rysy jest jedną z wielu i też niekoniecznie najlepszą

To by było fajne :)

Autor:  Kaytek [ Pn cze 04, 2007 4:53 pm ]
Tytuł: 

No i patrzcie, kilka dni nie czytałem i muszę znowu Pana Tadeusza napisać ;)

Jerzzz napisał(a):

Buty są na lata.


Hahaha!!!!!!! Uprząż na dwa dni - masz rację.

Jerzzz napisał(a):
Chodziło mi o to że sprzęt ferratowy jest dość specyficzny


Uprząż – normalka jak wszędzie, karabinki, HMS-y i inne ekspresy – nie widzę powodu aby jakieś inne były, lonża – tiaaaa… jako lonżę możesz użyć pętlę z dwoma karabinkami i też dasz radę, co najwyżej żadnego absorbera energii nie będziesz miał ;) Gdzie więc specyfika tego sprzętu?

Lech napisał(a):
A jeszcze więcej ludzi na sprzedaży tego całego sprzętu może zarobić. I tu nie da się ukryć, że tak naprawdę o to właśnie w tym wszytkim chodzi.

Ohoho, wiedziałem, że Lechu tylko do tego potrafi sprowadzić rozmowę, Qrna jak ktoś śmie zarobić i nie podzielić się z Lechem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Toż to mi się w głowie nie mieści!!!!!!!!!
Gdy ostatnio byłem na OP wydawało mi się, że świeżo co założona na OP biżuteria była wyprodukowana w dużej części przez Petzla – pierdzieleni zarobili na łańcuchach, Jak śmieli!!!!!!!! Zdjąć to wszystko, albo działa dla Lecha, bo żółć mu klawiaturę zalewa, jeśli ktoś zarabia na naszych polskich górach!!!!!!!!!!!


Lech napisał(a):
kupowaniem extra firmowych butów, kurtek, plecaków i innych akcesoriów...

Powiedz Wielickiemu, że ma w getrach i sweterku iść w Himalaje. Przecież kiedyś nie było Gore, a ludzie też tam łazili.
Lechu, też biegałem w pionierkach, tylko po jaką cholerę się męczyć??? To że Ty lubisz ciuchy rodem ze skansenu, to nie znaczy, że masz prawo kogokolwiek krytykować kto zamiast udziergać kupi sobie w sklepie.

Lech napisał(a):
Ostatnio "chorują" na Orlą Parć a'la via ferrata...

A Ty co? Jakieś fobie masz przed tą Ferratą? Karabinka na stalówce zapiąć nie potrafisz, że tak się jej boisz???????? Mniej bajek będzie do opowiadania????? Mniej rodzin poprowadzisz po OP???? A kup sobie trochę szpeju – nie pogryzie Cię, a pójdź sobie na kurs, naucz się, jak założyć uprząż. Nic trudnego, do ferraty to nawet węzłów nie musisz znać i wylecz się z fobii i lęków – zrób jakiś krok do przodu, albo siedź dalej w Sudetach – tam sprzętu nie będziesz musiał kupować.

Bombadil napisał(a):
Mogę kupić sprzęt za 300 zł, ale w Tatry już nie będę miał za co pojechać... Super.

Zawsze możesz jechać w Tatry i jak żal Ci 300 zł, to do Kościeliskiej się przejść. Nie masz sprzętu i umiejętności – na Mnicha nie leziesz, nie masz 300 zł do wydania – na OP nie musisz się pchać.
Ile teraz kosztuje bilet na pociąg ze Skądinąd do Zakopca i z powrotem? Jeśli chodzi o Łódź – 2 klasa: 156 zł, 1 klasa – 234 zł.


tatromaniaczka napisał(a):
Takze więc ograniczyłoby to wejścia .Z drugiej strony czy poprawiłoby bezpieczeństwo?Nie sądza. "turyści"zawsze coś wykombinują

No to jeśli turysta kombinuje jak tu by się zabić, to nie musi jechać w Tatry, niech skoczy z wieżowca – oszczędzi pracy TOPR-owi. Nie mam pomysłu, co jeszcze turysta mógłby kombinować…

Lech napisał(a):
Niesamowite!!! Z takiego przedstawienia sprawy wynika, że Konstytucja RP daje gwarancję bezpiecznego chodzenia po górach posiadaczom odpowiedniego sprzętu!!!???

Lechu, a potem się dziwisz, że się inni z Ciebie nabijają…

Autor:  tomek.l [ Pn cze 04, 2007 5:26 pm ]
Tytuł: 

stan-61 napisał(a):
Jakbym już gdzieś to czyta.
Tak. Najwyraźniej Stonka się zaciął :) Ale stara się. Choć do tej pory jeszcze się zrozumiale i klarownie nie wypowiedział.

Autor:  Kaytek [ Pn cze 04, 2007 5:27 pm ]
Tytuł: 

tomek.l napisał(a):
stan-61 napisał(a):
Jakbym już gdzieś to czyta.
Tak. Najwyraźniej Stonka się zaciął :) Ale stara się. Choć do tej pory jeszcze się zrozumiale i klarownie nie wypowiedział.

To może my nic nie rozumiemy...

Autor:  Jerzzz [ Pn cze 04, 2007 5:37 pm ]
Tytuł: 

[size=12]
Kaytek napisał(a):
Uprząż – normalka jak wszędzie, karabinki, HMS-y i inne ekspresy – nie widzę powodu aby jakieś inne były, lonża – tiaaaa… jako lonżę możesz użyć pętlę z dwoma karabinkami i też dasz radę, co najwyżej żadnego absorbera energii nie będziesz miał Gdzie więc specyfika tego sprzętu?


No pewnie standardowy sprzęt każdego napotkanego w tatrach turysty...

Jeżeli sie wspinasz to faktycznie wszysko poza absorberem już masz , bez którego jednak nawet krótki lot może się zakończyć połamanym kręgosłupem. Także lepiej już go kupić.


Kaytek napisał(a):
Zawsze możesz jechać w Tatry i jak żal Ci 300 zł, to do Kościeliskiej się przejść. Nie masz sprzętu i umiejętności – na Mnicha nie leziesz, nie masz 300 zł do wydania – na OP nie musisz się pchać.
Ile teraz kosztuje bilet na pociąg ze Skądinąd do Zakopca i z powrotem? Jeśli chodzi o Łódź – 2 klasa: 156 zł, 1 klasa – 234 zł.


Obecnie moge i nie widze powodu by to zmieniać. Widziałem sporo osób które mocno kombinowały jak zoszczędzić pare złotych na noclegu w schronisku i dlaczego odbierać im radoche z Olej Perci.

TLK z Wawy coś koło 60zł.

Autor:  tomek.l [ Pn cze 04, 2007 5:40 pm ]
Tytuł: 

Kaytek napisał(a):
To może my nic nie rozumiemy...
Być może :)
Na razie wiemy, że jest przeciw. Być może przyjdzie taki czas, że objawi światu dlaczego jest przeciw. Cierpliwości. :D

Autor:  Kaytek [ Pn cze 04, 2007 5:47 pm ]
Tytuł: 

Jerzzz napisał(a):
Obecnie moge i nie widze powodu by to zmieniać

Możesz również iść w wiele innych miejsc, chodzi o to, aby możliwie ilość wyjść zbliżyć do ilości powrotów.
Jerzzz napisał(a):
Obecnie moge i nie widze powodu by to zmieniać. Widziałem sporo osób które mocno kombinowały jak zoszczędzić pare złotych na noclegu w schronisku i dlaczego odbierać im radoche z Olej Perci.

No, z tego samego powodu co nie mają radochy z Mnicha.
Jerzzz napisał(a):
Jeżeli sie wspinasz to faktycznie wszysko poza absorberem już masz , bez którego jednak nawet krótki lot może się zakończyć połamanym kręgosłupem. Także lepiej już go kupić.

No jasne, że lepiej.
Jeśli tylko sobie na luzie "turystykujesz", to jest gdzie pochodzić bez sprzętu i nie trzeba akurat na Orlą sięładować. Widziałem tam na prawdę ludzi dziwnie się zachowujących (takich, którzy raczej nie powinni się tam znaleźć).

Jak sam zauważyłeś zastosowanie dla uprzęży w Tatrach oprócz OP się znajdzie.

Autor:  Jerzzz [ Pn cze 04, 2007 6:07 pm ]
Tytuł: 

Kaytek napisał(a):
No jasne, że lepiej.
Jeśli tylko sobie na luzie "turystykujesz", to jest gdzie pochodzić bez sprzętu i nie trzeba akurat na Orlą sięładować. Widziałem tam na prawdę ludzi dziwnie się zachowujących (takich, którzy raczej nie powinni się tam znaleźć).

Jak sam zauważyłeś zastosowanie dla uprzęży w Tatrach oprócz OP się znajdzie.


To prawda, jednak z jakiegoś powodu w Zachodnich niezawiele osób chodzi, a wszyskich ciągnie w Wysokie.
Z punktu widzenia wspinacza ferrata lub stałe punkty wydaje się być rozwiązaniem optymalnym - to na tyle oczywiste, że nie widze powodu aby o tym dyskutować.
Poprzednie posty pisałem z punktu widzenia turysty masowego a takich jest zdecydowana większość i myśle, że decyzje powinny być podejmowane przedewszystkim z myslą o nich.

Autor:  monk4a [ Pn cze 04, 2007 6:24 pm ]
Tytuł: 

Na podstawie niektórych postów rozumiem, że jak mam kase, mogę sobie kupić sprzęt itp. i spokojnie ide na OP, nie mam kasy i mnie nie stać na sprzęt, a chciałabym iść na OP to mam pecha i muszę chodzić po dolinkach...

Autor:  Lech [ Pn cze 04, 2007 6:30 pm ]
Tytuł: 

Kaytek napisał(a):
Zawsze możesz jechać w Tatry i jak żal Ci 300 zł, to do Kościeliskiej się przejść. Nie masz sprzętu i umiejętności – na Mnicha nie leziesz
A to na Minicha można wejść jedynie północną ścianą? Wystarczy tylko mieć sprzęt? Ciekawe, bo kiedyś dało się wejść prawie na sam szczyt drogą od strony południowej bez użycia specjalistycznego sprzętu i spojrzeć na Morskie Oko. Oczywiście teraz bym tam nie poszedł, bo nie mam ochoty łamać zakazu chodzenia poza szlakami znakowanymi, a nie że musi być sprzęt wspinaczkowy...
Kaytek napisał(a):
nie masz 300 zł do wydania – na OP nie musisz się pchać.
Przepraszam, ale dopóki jest tam normalny znakowany szlak turystyczny i dopóki jacyś nawiedzeni go nie zlikwidują - jak zechcę to mam prawo tam się "pchać". I nikomu nic to tego.

Autor:  monk4a [ Pn cze 04, 2007 7:28 pm ]
Tytuł: 

Ali7 napisał(a):
To nie tak. Spójrz na to z innej strony: dzisiaj na łańcuchach też masz wybór: jak masz kasę na odpowiednie buty (wcale nie muszą być najdroższe) to idziesz w nich na OP w miarę bezpiecznie. Jak nie masz kasy na te buty to możesz nie iść wcale, albo iść i ryzykować zdrowie lub życie (nie tylko swoje, jak spadniesz komuś na głowę to lecicie razem). Gdyby na OP była ferrata, miałabyś podobny wybór, tylko o inny sprzęt by chodziło (wcale nie taki bardzo drogi) i inny poziom bezpieczeństwa.
Ja bym chciał mieć taki wybór i się przypiąć do liny np. na oblodzonym szlaku, a zdarza się to na OP nierzadko nawet latem. Moja (i Twoja) rodzina też by pewnie wolała, żebyśmy mieli taki wybór.

Dobrze, zgadzam się co do spraw finansowych, ale jak z doświadczeniem :?: Nie trzeba mieć jeszcze lepszego doświadczenia i umiejętności :?:

Autor:  grubyilysy [ Pn cze 04, 2007 7:32 pm ]
Tytuł: 

Lech napisał(a):
dopóki jest tam normalny znakowany szlak turystyczny...jak zechcę to mam prawo tam się "pchać". I nikomu nic to tego.

To oczywiście prawda. Ale jeżeli będzie via ferrata i weźmiesz ze sobą uprząż będziesz bezpieczniejszy. Zupełnie to samo jak to że lepiej w góry ubierać górkie buty a nie wygodne klapeczki.
Owszem, na pewno z początku większość ludzi będzie szło bez uprzęży, ale kto wie, może z czasem nawyki narodu się zmienią. Kiedyś to nikt pasów nie zapinał. Ale kto chciał ten zapinał. Dziś zapina już większość, nie tylko dlatego że są takie przepisy.

Autor:  Jerzzz [ Pn cze 04, 2007 7:38 pm ]
Tytuł: 

monk4a napisał(a):
Dobrze, zgadzam się co do spraw finansowych, ale jak z doświadczeniem Nie trzeba mieć jeszcze lepszego doświadczenia i umiejętności


Użycie tego sprzętu jest proste jak budowa cepa i niepowinno nikomu sprawić kłopotu.

Zgadzam się z Lechem i z Ali7, chociaż znalezienie się na OP przy oblodzeniu raczej nie powinno sie nam przytrafiać jeśli checemy pożyć dłużej.

Autor:  monk4a [ Pn cze 04, 2007 7:51 pm ]
Tytuł: 

Ali7 napisał(a):
Zresztą i w obecnym stanie bezpieczne poruszanie się po OP wymaga pewnego doświadczenia.

Dlatego tam mnie jeszcze nie było :)

Dziękuję za wytłumaczenie :)

Autor:  tomek.l [ Pn cze 04, 2007 8:32 pm ]
Tytuł: 

Jeśli chodzi o zabezpieczenia, które są teraz na Orlej Perci to były one kiedyś wystarczające. Ale to było dawno temu. Wszystko się zmienia, góry też. Kiedyś gdy zbudował szlak ks. Gadowski było inaczej. To były wydeptane percie. Ruch był znikomy. Przez dziesiątki lat ruch się znacząco zmienił, szlak jak i cale góry ulega cały czas erozji. Jest bardziej tłoczno i bardziej krucho a przez to niebezpieczniej. Coś co było dobre kiedyś nie musi być już dobre dzisiaj. Choć szlak jest historyczny to zabezpieczenia na nim nie powinny być historyczne. Bo to nie jest już ten sam szlak co na początku. Erozja powoduje, że jest niebezpieczniej. Nie mówiąc o tłoku.

Dlatego trzeba poświęcić tą część turystów, którzy na ferratach nie dadzą sobie rady lub też w ogóle nie powinni się na tym szlaku znaleźć dla zwiększenia bezpieczeństwa całej reszty.

Że ferrata i umiejętne z niej korzystanie zwiększa bezpieczeństwo jest kwestią bezdyskusyjną.
Dalej to już jest tylko kwestia informacji i edukacji aby szli tam ludzie wiedzący jak się na takim szlaku zachować.
Zawsze twierdziłem, że góry są dla wszystkich ale nie wszystkie drogi i miejsca w górach są dla wszystkich.
Choćbym nie wiem jak się starał i miał mnóstwo kasy to "Misterium nieprawości" na Mnichu nie zrobię. I jakoś się z tym pogodziłem :)
Lonży z absorberem i karabinkami nie mam i jakoś z tego powodu nie płaczę. Będzie trzeba to nabędę. Nawet kosztem jakiś tam wyrzeczeń. Bo to wszystko kwestia podejścia i priorytetów. Jedni wydają kasę na motory czy chodzenie po knajpach ja wolę na sprzęt. Takie hobby.
Poza tym są wypożyczalnie. I zapewne ferratowy sprzęt będzie można wypożyczyć.
I twierdzenie, że to wszystko tylko po to aby ktoś zarobił np. na sprzęcie są śmieszne, przyziemne i małostkowe.

Autor:  Stonka [ Pn cze 04, 2007 8:38 pm ]
Tytuł: 

tomek.l napisał(a):
stan-61 napisał(a):
Jakbym już gdzieś to czyta.
Tak. Najwyraźniej Stonka się zaciął :) Ale stara się. Choć do tej pory jeszcze się zrozumiale i klarownie nie wypowiedział.

Panie Tomaszu, pytania są chyba proste (?). Interesuje mnie zdanie forumowiczów na temat: w czyim interesie są proponowane poszczególne rozwiązania.

Autor:  tomek.l [ Pn cze 04, 2007 8:47 pm ]
Tytuł: 

A mnie interesuje na przykład to, abyś się w końcu w tej całej wielostronicowej i przynajmniej dwu wątkowej dyskusji, jasno i klarownie wypowiedział, szeroko argumentując, dlaczego jesteś przeciwny takiej ferracie na OP :)

Autor:  Jerzzz [ Pn cze 04, 2007 8:47 pm ]
Tytuł: 

Stonka napisał(a):
Panie Tomaszu, pytania są chyba proste (?). Interesuje mnie zdanie forumowiczów na temat: w czyim interesie są proponowane poszczególne rozwiązania.


W interesie grupy trzymającej władze :D

Myśle że każdy próbuje uszczęśliwić turystów tym co uważa za optymalne rozwaiązanie.

Autor:  Stonka [ Pn cze 04, 2007 9:10 pm ]
Tytuł: 

tomek.l napisał(a):
A mnie interesuje na przykład to, abyś się w końcu w tej całej wielostronicowej i przynajmniej dwu wątkowej dyskusji, jasno i klarownie wypowiedział, szeroko argumentując, dlaczego jesteś przeciwny takiej ferracie na OP :)

Panie Tomaszu, miło mi, że to Pana interesuje. Wypadałoby jednak, aby Pan najpierw spróbował, szeroko argumentując, odpowiedzieć na nieśmiało zaproponowaną przeze mnie ankietę.

Autor:  tomek.l [ Pn cze 04, 2007 9:24 pm ]
Tytuł: 

Bawiąc się dalej w taką przepychaneczkę nadal się nie dowiemy o co Ci tak naprawdę chodzi. Trudno. W ten sposób zamykasz sobie drogę do jakiejkolwiek dyskusji :)

Autor:  Stonka [ Pn cze 04, 2007 9:41 pm ]
Tytuł: 

tomek.l napisał(a):
Bawiąc się dalej w taką przepychaneczkę nadal się nie dowiemy o co Ci tak naprawdę chodzi. Trudno. W ten sposób zamykasz sobie drogę do jakiejkolwiek dyskusji :)

Panowie Tomaszowie, nie spróbowali Panowie odpowiedzieć na pytania mojej ankiety, szkoda.

Autor:  Kaytek [ Wt cze 05, 2007 9:24 pm ]
Tytuł: 

Lech napisał(a):
A to na Minicha można wejść jedynie północną ścianą? Wystarczy tylko mieć sprzęt? Ciekawe, bo kiedyś dało się wejść prawie na sam szczyt drogą od strony południowej bez użycia specjalistycznego sprzętu i spojrzeć na Morskie Oko. Oczywiście teraz bym tam nie poszedł, bo nie mam ochoty łamać zakazu chodzenia poza szlakami znakowanymi, a nie że musi być sprzęt wspinaczkowy...

To nie znaczy, że postąpiłeś mądrze żywcując po płycie.
Btw, to kiedyś był tam szlak?
Lech napisał(a):
Przepraszam, ale dopóki jest tam normalny znakowany szlak turystyczny i dopóki jacyś nawiedzeni go nie zlikwidują - jak zechcę to mam prawo tam się "pchać". I nikomu nic to tego.

I nadal będziesz miał prawo, chodzi tylko aby nie przeceniać swoich możliwości, no ale jaki problem??? Z tego co piszesz, to Ty sobie na OP i bez łańcuchów i bez ferraty poradzisz... żywcowałeś wszak na Mnichu...

Autor:  Jerzzz [ Wt cze 05, 2007 10:01 pm ]
Tytuł: 

Kaytek napisał(a):
To nie znaczy, że postąpiłeś mądrze żywcując po płycie.
Btw, to kiedyś był tam szlak?


Podobno do lat 50 był, ale biorąc pod uwage ile osób da rade się pomieścić na samym wierzchołku niedziwne że został zlikwidowany.

Strona 4 z 5 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/