Alleksia napisał(a):
To zostawię ją sobie na zejscie.
No i prawidłowo. Wydaje mi się, że tak o wiele lepiej...
Alleksia napisał(a):
Degsterr w warunkach letnich może, w jesiennych przy jednodniówce wydaje mi się, że może byc ciężko. O ile dobrze liczę z czasów wychodzi mi ok 9godz.
Tak coś koło tego. Ja miałem z kumplem 2ga mapę preparowaną pod nas z czasem dużo mniejszym, a chodzimy "szybko"...
Alleksia napisał(a):
Jak porównałbyś tę trasę do Czerwonych Wierchów (Kuźnice-> Czerwone->Kościeliska)? Tutaj właściwie zmieściłam się w czasie, ale szłam sama - samemu zawsze chodzi się szybciej. Co prawda zejście do Kościeliskiej nieznacznie się wydłużyło, bo było dość ślisko ale generalnie ok.
Czerwonymi Wierchami dużo szybciej i łatwiej, nie masz żmudnego podejścia...
Tylko, to też zależy czy wjedziesz kolejką czy z buta na Kasprowy pójdziecie... Jak z buta to polecałbym przez Jaworzynkę.
Na czerwonych szedłem w damsko-męskim składzie i w sumie snuliśmy się, majac zapas czasu (wjazd kolejką) 1 z dziewczyn szła 1 raz przy bolących kolanach...
macciej napisał(a):
Ali7 napisał(a):
Aż tak bardzo to bym nie straszył. Obie trasy przy dobrej pogodzie i dobrych warunkach śniegowych są w zasadzie spacerowe.
Niby tak, obeszłoby się bez raków i czekana. Ale pod warunkiem dobrego przetarcia szlaku i naprawdę pewnej pogody. Poza tym skoro kolega nigdy nie był w Tatrach zimą, to niech nie zaczyna od Starorobociańskiego. Zimą idzie się przecież wolniej niż latem, a i latem to praktycznie całodniowa wycieczka. A jeśli przyjdzie mgła? A jeśli gdzieś pojedzie? A jeśli... dużo tych "a jeśli" jak na
Wołowiec jest lepszym rozwiązaniem, trasa jest nieco krótsza i bezpieczniejsza. Aczkolwiek najlepiej byłoby iść już z kimś kto chodził po górach zimą, jak zauważyli bardziej doświadczeni koledzy
Zgadzam się z przedmówcą...
Ale spróbowałbym na Waszym miejscu wycieczki Czerwonymi Wierchami...
v0lfik napisał(a):
Wyjazd jest kilkudniowy i jadę z dwójką znajomych ale oni też nie mają doświadczenia w chodzeniu po górach zimą (w sumie to trochę nie rozważnie było by się wybierać samemu). Myślę że, na początek Ścieżka nad Reglami będzie dobrym rozwiązaniem a potem zobaczymy myślę że jak pogoda będzie dopisywać to zdecydujemy się na jakąś bardziej ciekawą trasę
Może przy rozgrzewce jak ścieżką, to na Sarnią Skałę może?