Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://forum.turystyka-gorska.pl/

w Tatry (słowackie) z psem
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=12957		 Strona 3 z 3
Autor:  Lita [ Śr sie 22, 2012 2:00 pm ]
Tytuł: 
:mrgreen: :alien:
Autor:  Jacek [ Śr sie 22, 2012 7:14 pm ]
Tytuł: 
:mrgreen:
Nie chciałem zapeszać, ale jednak wróciłaś.
Autor:  Lita [ Śr sie 22, 2012 7:32 pm ]
Tytuł: 
Jeśli kiedyś rzucisz chodzenie po górach, to wszystko dlaczego tak bardzo starałeś/-aś się diabli wezmą, pójdzie na nic.

Nie moja myśl, ależ złota, prawda :?: :P
Autor:  Markiz [ Śr sie 22, 2012 9:22 pm ]
Tytuł: 
Lita!!! Wszelki duch Pana Boga chwali, żyjesz? Kamień z serca mi spadł, forum uratowane, wielka dyskusja o piesku reaktywowana. :P
Autor:  Lita [ Cz sie 23, 2012 6:42 am ]
Tytuł: 
Markiz napisał(a):
Lita!!! Wszelki duch Pana Boga chwali, żyjesz? Kamień z serca mi spadł, forum uratowane, wielka dyskusja o piesku reaktywowana. :P

żyję, tęskniłam po was strazsnie, ale wiosnę, lato miałam za dużo pracowitą, to teraz wszystko na ostatnią minutę, muszę zebrać się. Jak gdzieś zobaczycie coś podeobnego na Litę i na jej słynnego pieska, to powiedzcie cześć i tylko nie bijcie za te nazwiska :D W górach bić się nie wolno, chociaż poczekajcie póki spotkacie w miasteczku :wink:
Autor:  katastrofa [ Śr kwi 24, 2013 11:32 pm ]
Tytuł:  Re: w Tatry (słowackie) z psem
Hejo :)

Zapomniałam zajrzeć na forum po urlopie. Z racji poszukiwań pomysłów na kolejny wyjazd, udało się forum odgrzebać.

Było superowo, choć totalnie inaczej niż wstępnie planowaliśmy :) Już na dzień dobry PKP zafundowało opóźnienie i jechaliśmy ponad 16 h, z 2 psami. Ogólnie futra nasze zrobiły furorę, i sporo osób nas zaczepiało i zasypywało pytaniami, a nawet robiło z nimi zdjęcia. Połaziliśmy troszku i cała nasza 4 była prze szczęśliwa.

W tym roku ekipka nam się powiększy zarówno o dwunożne jak i czworonożne istoty. Myślimy tym razem o Słowackim Raju.
Ma ktoś może jakieś doświadczenia z tymi rejonami?
Autor:  gosia_pe [ Cz kwi 25, 2013 8:08 pm ]
Tytuł:  Re: w Tatry (słowackie) z psem
Z tego, co mi się kojarzy, to przemierzanie wszelkich szlaków w Słowackim Raju wiąże się z pokonywaniem drabinek (poziomych i pionowych), ewentualnie stupaczków. Na ten moment nie znajduję jednak niczego, co by w stu procentach potwierdzało te moje skojarzenia, nie wiem, może i jakaś "płaska" trasa się znajdzie. Te standardowe trasy Raju zdecydowanie nie są dla psów, no chyba że zapakujemy je sobie do plecaka.
Autor:  katastrofa [ Pt kwi 26, 2013 12:40 am ]
Tytuł:  Re: w Tatry (słowackie) z psem
Stąd moje pytania, bo info jakie posiadam na chwilę obecną są takie, że nie wszystkie trasy są po tych drabinkach i ponoć pies w razie co może iść obok na lince, chciałabym się upewnić zanim podejmiemy ostateczną decyzję. W razie co , moje psy na co dzień ćwiczą chodzenie po drabinach poziomych i skośnych pod różnym kątem nachylenia, w 2 strony. Zaliczyć kilka drabinek są w stanie, jednak wolałabym by nie było to na całej trasie.

w innym wątku wspomniałam, że jeszcze na chwilę obecną bierzemy pod uwagę Gorgany.
Autor:  rynnn [ Pn wrz 16, 2013 10:03 pm ]
Tytuł:  Re: w Tatry (słowackie) z psem
niby nielegalnie ale ludzie chodzą z psiakami. Ten wszedł na Krywań, który był dla mnie trudnym szlakiem...
Obrazek
Autor:  Szarotka2 [ Śr wrz 18, 2013 10:30 am ]
Tytuł:  Re: w Tatry (słowackie) z psem
Psiak śliczności!
A wejście na Krywań raczej nie jest trudne, ani zbytnio eksponowane. Zapamiętałam je jako długie i męczące (upał przed burzą, poźniej ucieczka przed burzą a do tego sierpniowe tłumy pielgrzymkowe na szlaku).
Autor:  Michu0101 [ Śr wrz 18, 2013 11:31 am ]
Tytuł:  Re: w Tatry (słowackie) z psem
Z tym eksponowaniem to dla mnie zawsze zagadka, co opisujący szlaki mają na myśli. Jak się porówna klika tras podczas jednego pobytu w górach to czasami ma się odmienne zdanie. W przewodnikach jest napisane z reguły, że na Krywaniu są niewielkie ekspozycje, za to na dziurawej przełęczy w Tatrach Zachodnich dają co niektórzy czwórkę w skali pięciostopniowej (zastanawiające jest zatem, że na mapach pod Krywaniem mamy zaznaczony wykrzyknik jako miejsce niebezpieczne, a między Wołowcem a Jarząbczym Wierchem już nie). Przeszedłem te trasy (i nie skracałem sobie drogi na dziurawej, gdzie są wydeptane opok - w dwóch czy trzech miejscach - ścieżki) w odstępie dwóch dni przy niemal identycznej pogodzie i wydają mi się one porównywalne pod tym względem (jak już to mi i towarzyszącej mi osobie Krywań wydał się bardziej eksponowany, a skala trudności podejścia wchodząc na niego jest już oczywiście dużo wyższa). Najwięcej chyba miałyby do powiedzenia osoby, które mają duży lęk wysokości. Chociaż jak się czyta ich relacje to te też często są odmienne - jeden bardziej się boi danego szlaku, inny drugiego. Tego panika wzięła tam, innego gdzie indziej. Można by rzec, że ilu ludzi tyle teorii ;-)

Wracając do tematu to Krywań mi się osobiście bardzo spodobał, ale nie rozumiem jak można z psem wejść na tą górę. Przecież ostatnie podejście od zakończenia szlaku zielonego (a idąc nim nawet już trochę wcześniej) i kontynuowanie ostatniego odcinka niebieskim jest gramoleniem po skałach. I normalnie bez psa "wspina się" tam ok. godziny (jak nie więcej). Są też wyższe skałki i tego psa chyba sobie podawali z ręki na rękę, chyba, że ma dobry wyskok dosiężny:d Wracając niebieskim, już w niższej partii góry, zauważyliśmy turystów idących z takim wielkim "bydlakiem" (większym i dużo masywniejszym niż ten na zdjęciu). Kolega (nawiasem mówiąc już bardzo doświadczony w wędrówkach po Tatrach) nie wytrzymał i krzyknął, że są nienormalni i chyba tego psa sobie za chwile zostawią na dole. Akurat trafiło na Słowaków, a ci albo nie zrozumieli albo puścili uwagę mimo uszu.
Autor:  Szarotka2 [ Śr wrz 18, 2013 2:23 pm ]
Tytuł:  Re: w Tatry (słowackie) z psem
Pomijając oczywiście urodę psiaka, zabieranie psów na szlaki w wysokie góry (a do takich należa Tatry), podobnie jak zabieranie tamże małych dzieci uważam za skrajną nieodpowiedzialność i głupotę.
Strona 3 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/