Forum portalu turystyka-gorska.pl

A co te Ci nie pasują?

http://tpn.pl/zwiedzaj/pogoda

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti

Nawet nie pomyślałem o ich istnieniu
tak czy siak wygląda to obiecująco

_________________
http://wokolkominainietylko.blogspot.com/

a patrzyłeś na temperatury?

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti

coś nie tak z nimi?
tylko muszę kalesonny poszukać

_________________
http://wokolkominainietylko.blogspot.com/

Miałem cichą nadzieję, że do Beskidu nie dojdą

pozdrawiam
gb

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

Co prawda z 7.01 ale raczej nie wytopiło
https://www.youtube.com/watch?v=ke8UD_JkKrg

_________________
Zrozumcie, że państwo chce tylko waszego dobra. Całego waszego dobra...

Picasa

To jest pytanie XIX wieku...

pozdrawiam
gb

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

dziękuję...
Warunki - zimowe - na tym "zwykłym" szlaku z Kasprowego w dół, mogą naprawdę być bardzo różne...
I - naprawdę - ruch narciarski może być bardzo różny.
Jeszcze kilka "ilustracji" - ale bez obaw - ostatnie...
czerwiec 2006

generalnie luty (lata 2010 i 2013)




a o skiturowcach i ofrołdowcach zjeżdżających z grani nie bujałem...


pozdrawiam
gb

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

W ogólności, w zimie, bez raków, może kijów/czekana to nie jest dobry pomysł. Schodząc z Suchej na Halę masz racje, można, zrobić sobię krzywdę (ale trudno o coś więcej niż złamanie nogi), schodząc z Beskidu w kierunku Liliowego można sobie zrobić krzywdę większą.

Kiedy ostatnio przechodziłeś z Beskidu na Liliowe, że takich rad udzileasz? Bo wg mnie to sugestia z gatunku: zamiast moknąć na deszczu od razu koleś stań pod rynną :>.
Chyba Cię rutyna gubi. Tej zimy były już takie warunki, że ludzie byli na tyle mądrzy, że do Beskidu nie dochodzili, tak było ślisko, a co dopiero mówić o Liliowe.


Znaczy co - życzysz im by już wczesniej TOPR wzywali? . Forum czyni postępy w zakresie ludzkiej życzliwości.

BTW: piękne fotki, kozice może i się dziwiły, bo one mają raki "wbudowane" w kończyny .

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018

Byli też tacy, którzy wybierali się na Orlą, Kościelec, Wołowiec, Bystrą...


Pytasz o to kiedy ostatni raz przechodziłem z Beskidu na Liliowe w ogóle, czy w takich warunkach? Czy w warunkach zimowych? Bo to trzy różne odpowiedzi.
W ogóle - we wrześniu ubiegłego roku roku, śniegu ani lodu nie było.
W takich warunkach jak panowały na przełomie roku - bodaj w 2012, choć chyba wtedy było - w tamtym rejonie więcej śniegu.
Generalnie - nie schodziłem z Beskidu na Liliowe tylko podczas halnego


A gdzieś Ty się takich życzeń dopatrzył/doczytal?
Nawet traktując moją wypowiedź najbardziej poważnie (tę o dojściu na Beskid) - to raczej zakładałem, że planowana wycieczka na Liliowe - skończy się po próbie podejścia pod Beskid.

Mógłbym Cię odesłać do materiałów dotyczących monitoringu ruchu turystycznego w masywie/kopule szczytowej Kasprowego Wierchu - które były publicznie prezentowane, ale chyba nie ma to sensu. Dla znacznej części odwiedzających Kasprowy Wierch - spacer na Beskid (nawet z zejściem na przełęcz) - to cały czas jest "zwiedzanie" Kasprowego. (Beskid był określany "Kasprowy Wierch Niżni").

pozdrawiam
gb
ps
A Ty kiedy ostatni raz schodziłeś z Beskidu na przełęcz L. ?

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

Takie - mniej więcej:


panowały warunki we wrześniu 2015 gdy schodziłem na przełęcz (temp. ok. 15 st. C)

A rok wcześniej - mniej więcej takie:

chyba było trochę cieplej...

pozdrawiam
gb

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

W grudniu. Z powodu lodu (w przypadku potknięcia się w rakach nie wyhamowałbym, a śnieg był taki, że po wbiciu czekana po głowicę praktycznie całość przy lekkim obciążeniu nie trzymała) wycofałem się ..., chociaż podejście na Suchą od Hali nie było jakieś problematyczne. Te kilka metrów tuż za Beskidem nie są (przynajmniej dla mnie) banalne. Zimą przecież tam się idzie kawałek zupełnie inaczej, niż w lecie - po skałkach grani.

Fotki wychodzą Ci jeszcze lepiej niż pisanie .

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018

Bardzo słuszna decyzja
A ćwiczyłeś kiedyś - w bezpieczniejszych warunkach hamowanie na stoku - przy pomocy czekana?
Wiele razy chodziłeś po skalno-lodowym terenie w rakach? - i skąd pewność, że "byś się potknął"?
Bo na przykład ja - ostatni raz potknąłem się - idąc w rakach - w 1983 roku


Podejście - z reguły - jest łatwiejsze/mniej problematyczne


Czytałeś jakieś moje teksty, że masz możliwość porównania?
Pytam - bo "pisanie" na turystycznym portalu, przynajmniej ja traktuję jak swego rodzaju rozmowę - nie jak "pisanie"?

pozdrawiam
gb

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

Jeszcze zdjęcie - z zejścia na przełęcz w październiku 2011


pozdrawiam
gb
ps
koniec prezentacji...

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

Szkoda, mi też te zdjęcia się podobają, ale dla mnie bije z nich groza w tym czarno białym kolorze.

Spoko - z pewnością znajdę jakąś okazję
Jakby co - przepraszam za reklamę - zapraszam na bloga

Góry - to wszystko razem: zachwyt, groza, nostalgia, tęsknota, pokora, radość, zmęczenie, nadzieja, marzenia, rozczarowania, strach - czy obawa (jak kto woli).
Samotność i wspólnota...

pozdrawiam
gb

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

Cześć Wszystkim !
Wchodził, ktoś w ostatnich dniach na Kasprowy od Murowańca ? Jak wyglądają szlaki ? Przetarte czy raczej samemu trzeba przetrzeć ? Wybieram się jutro, także będę wdzięczny za informację.
P.S. który szlak najlepiej polecacie na ten szczyt ? może być najłatwiejszy

Jeżeli nie wchodziłeś na Kasprowy latem, zimą nie byłeś na Gubałówce i później nie atakowałeś Nosala to lepiej usuń post i uciekaj zanim zjedzie się reszta

Aha, nie pytaj czy zabrać ze sobą raki.

Nie wiem skąd od razu domysły, że jestem zielony ? Mam doświadczenie w zimowym wchodzeniu, więc nie wiem skąd taki pomysł.
Pytam ogólnie, czy ktoś przechodził ostatnio i może się wypowiedzieć w tym temacie. Najazd narciarzy, utrudnienia na szlaku itp ?
P.S. Posiadam raki, czekan i nawet potrafię się nimi posługiwać

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Ja tam się nie znam ale może na Kasprowy jest zielony szlak ?

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

W sumie ja też się nie powinienem wychylać. Zawsze wjeżdżałem fasiągiem od słowackiej strony

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Fasiągi zimą na Słowacji nie jeżdżą

Wszystko jest kwestią ceny

pozdrawiam
gb

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

Naszła mnie dzisiaj wena na pisanie. P***dolicie aż miło poczytać!! No ale wiadomo, jaki portal tacy userzy, ha,ha,ha.

Dobrze, że wpadłeś i podniosłeś poziom. Dzięki.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

To ja tez podniose poziom do 26go (moje urodziny ) spadnie w Tatrach kolejne 30cm sniegu. W przyszlym tygodniu znaczne ocieplenie od wtorku w Tatrach oraz relacji miedzy Forumowiczami - to dziala. Izoterma 0*C poszybuje niczym Czapa na Nanga Parbat na 2000 m n.p.m. pod koniec stycznia potem jet lag

ze niby co zrobisz?

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

Jakub wyprawiasz urodziny , możemy przyjechać na tort ?

_________________
KASIA