Forum portalu turystyka-gorska.pl

Byłem w sobotę na Orlej i widziałem b. wiele osób zupełnie nie radzących sobie z łańcuchami, z ekspozycją, nie przygotowanych ani pod względem fizycznym, ani sprzętowym (ubranie). To co widziałem utwierdza mnie w przekonaniu, że tacy ludzie nie powinni się tam znaleźć i uważam, że powinien to być szlak dla tych którzy sobie tam poradzą również bez łańcuchów.
Zauważyłem również, że w wielu miejscach zdecydowanie bezpieczniejsze jest oparcie się na stabilnej skale, niż łapanie się bujającego się łańcucha, większość z osób o których pisałem powyżej zakładały, że jeśli jest łańcuch to trzeba się na nim pobujać walcząc o życie.

Nadal uważam, że dzięki łańcuchom człowiek nie staje się odporniejszy na upadki z wysokości, a ogólne postrzeganie tago szlaku dzięki łańcuchom jest takie, że każdemu się wydaje, że jest to bułka z masłem. Człowiek przypięty do ferraty nie spadnie 200 metrów a co najwyżej się poobija. A że nie ma sprzętu... to powinien chodzić po takich szlakach gdzie jest on zbędny albo sobie kupić.

Płatne akcje ratunkowe - TAK, ubezpieczenia - TAK.

A niby skąd wziąłeś takie przekonanie? Tak dobrze wiesz jaki jest profil "przeciętnego turysty"? A ja właśnie twierdzę że zdecydowana większość "niedzielnych turystów" na dźwięk słowa "łańcuch", słyszy inaczej "trudny szlak" i często dzięki temu dany szlak omija.
Jak nie wierzysz to może stań na szlaku i odpytuj, notuj, przedstaw nam wyniki... Skoro już zwykły i niespaczony tą dyskusją zdrowy rozsądek tej kwestii nie roztrzyga. Spróbujmy zresztą inaczej. Większość z nas na nieszczęście akurat wie co to jest Zawrat , ale spróbujmy na chwilę nie wiedzieć. Jak wiadomo na drodze od strony 5S na Zawrat nie ma żadnych łańcuchów. od strony HG są. Rozumiem że zgodnie z twoją logiką łatwiej na Zawrat od strony HG, bo tam są łańcuchy, czyli "sztuczne ułatwienia"?

Płatne akcje - Tak, Ubezpeczenia dobrowolne - TAK, Ubezpeczenia obowiązkowe - ...KOMUNO, ZOSTAW NAS WRESZCIE W SPOKOJU....

Dobrowolnych i tak mało kto zapłaci

_________________
"Jedną z odmian szczęścia jest to,że ma się przyjaciół"

Na początku może tak, ale jak się zrobi głośno że nieubezpieczony gość zabulił 2K za skręcenie kostki na Zawracie i w konsekwencji przelot śmigłowcem to zaraz liczba płacących za ubezpieczenie wzrośnie.
Ale wolność być musi, wolności bronić nam trzeba...
A zresztą o czym my tu rozmawiamy... OT! Miało być o "zdjęciu łańcuchów".

A może by tak trochę samokrytycznie: nie widziałeś na własne oczy ferraty - nie wypowiadaj się na jej temat?

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

To troszke Off Topic, ale 2K zl za przelot smiglowcem? Podejrzewam ze 10K byloby duzo blizej. U nas taka przyjemnosc kosztuje $10K od sciany do szpitala (wlicza to paramedic w helikopterze, nie wlicza kosztow szpitala).

I tak, masz racje, takie koszta moglyby przestraszyc ludzi. Nie wiem czy wystarczajaco, ale przestraszyly by.

A skąd się wzięli tam ludzie o których pisałem????
nie pitol z tym liczeniem i nie każ mi pokazywać statystyk, jak lubią to czynić niektórzy urzytkownicy foum.

no cóż... to jest ich własny i świadomy wybór... mogą próbować trzymać się ferraty... o tym już była mowa, przy pierwszej sposobności zejdą na dół, lub uznają, że im się to podoba...


Eeeee... myślę, że nie byłoby tak źle, ja tam jak gdzies jadę, to się zawsze ubezpieczam i wsród moich znajomych ubezpieczenie jest standartem, myślę, że w przypadku Tar byłoby podobnie


Hmmmm.... nie przypominam sobie żebym pisał o "obowiązkowości" ubezpieczeń, ale widać Ty wiesz lepiej "Co autor miał na myśli"...

Ale piękny ten temat.
Akurat ten kominek jest prosty nawet dla dwu miesięcznego szympansa z powiązanymi sznurkiem kończynami. Można go przejść nie dotykając żelastwa z palcem w d...

Przeszedłem sobie ostatnio OP w całości i prawda jest taka, że szlak w obecnym przebiegu i z obecnymi zabezpieczeniami jest w wielu miejscach niebezpieczny.
Czas to zmienić.
I skończcie z tą chorą propagandą o odbieraniu szlaku zwykłym turystom, o kasie na przewodnika i takich podobnych bzdetach.
Korekta przebiegu i zabezpieczeń poprawi bezpieczeństwo, spowoduje, że będzie ciekawiej ale nie zamknie szlaku dla turystów.

Z poważaniem
Członek Mafii Przewodnickiej

_________________
Tatrzańskie szlaki

Niech mnie kule biją - gdy ja chodze po OP nudno - nie spotykam ani 2 miesięcznych małp, ani nikogo związanego [chyba, że z Tatrami silnie, emocjonalnie znaczy]a i turyści jakby trzymają swe palce w miejscach do tego bardziej predysponowanych

To tak w temacie:

http://www.nowiny.z-ne.pl/news.php?id=16668

Ale dobry i zdrowy moralnie tekst! Wreszcie! Ten człowiek podpiera się rzetelnymi danymi z terenu i odrazu widac ze Jego system wartości nie szwankuje. Ja Wam mowię, wierzcie mu! Ja się podpisuję pod Jego wypowiedzią.

Jestem nawet skłonny zaryzykować przyjęcie zarzutów o obrzydliwym podlizywaniu się władzy

A ja nie! Nie cztałem całego wątku i nie wiem , być może było już o tym . Według mnie ograniczenie lub całkowite usunięcie zabezpieczen z Op może oczywiście zniwelować wypadki ale równie dobrze może je zwiększyć. Po zabiegach ograniczenia łancuchów i klamr Op będzie dużo trudniejsza niż jest na dzisiejszy dzień, a jaką mamy pewność , że nie dokońca swiadomi tego turyście zwanymi już" weekendowymi" na naszym forum dalej nie bedą się na nią zapuszczać przeceniając swoje siły i możliwości, lub nawet Ci mający jakiś sprzęt ale nie umiejący z niego korzytsać. W Polsce cfaniaków nie brakuje.. a podczas gdy teraz jeszcze z Op taki może uciec zawczasu , wtedy bedzie to o wiele bardziej trudniejsze.

Oczywiście jesli chodzi o inny aspekt tej sprawy, to ludzi na pewno bedzie mniej, a co za tym idzie bedzie ciszej i przyjemniej, ale to już druga strona medalu.

Poza tym nie lubie jak ktoś odmienny od swojego punkt widzenia nazywa bzdetami.

_________________
POZDRAWIAM !

-Gofer-

" Ludzie po prostu wiedzą, że idąc na dany szlak muszą mieć sprzęt asekuracyjny albo wynająć przewodnika. Zmiana musiałaby być odpowiednia nagłośniona i poprzedzona kampanią informacyjną. Na początku szlaku stanęłyby też tablice informacyjne."

prędzej czy później i tak się ktoś właduje bez sprzętu bo będzie myślał, że wszystko może.tak jak napisał Gofer cwaniaków nie brakuje.

_________________
co Cię nie zabije to Cię wzmocni

Tak jak obecnie ładują się w trampkach, w złej odzieży, bez zapasu wody, bez pojęcia. Głupota pozostanie głupotą.

no tak wlasnie i wtedy moze tez byc taka sama ilosc wypadkow albo i wieksza.
ale jezeli ma to zwiekszyc bezpieczenstwo to ok!

_________________
co Cię nie zabije to Cię wzmocni

Ma zwiększyć. Własnie o to chodzi pomysłodawcom.

tylko czy pomyslodawcy wiedza z kad wziasc na to pieniadze?

_________________
...energia musi eksplodować w momencie wykonywania zadania, ale cały czas trzeba ją mieć pod kontrolą...
http://picasaweb.google.pl/w.tatrach
gg: 1553749

Między innymi my za to płacimy. Chyba ze wchodzimy do Parku skrycie i podstępnie o 5 rano .

Gofer bzdedy i to nie punkt widzenia tylko biadolenie o odcięciu turystów od szlaku. A takie stwierdzenia to ewidentne bzdety bo choćby Piomic (i nie tylko on) już kilkakrotnie powtarzał, że nie chodzi o zdjęcie zabezpieczeń ale o zmianę, korektę. No ale to nadal do niektórych nie dociera stąd generują bzdety.
Dla mnie bzdet to bzdet. A punk widzenia to punkt widzenia.

_________________
Tatrzańskie szlaki

To czy będą łańcuchy, czy nowe, czy stare, czy stalowe liny jak na ferratach, czy w ogóle ich nie będzie- to nie przyczyni się to podniesienia bezpieczeństwa na pewno!!!!,dla ludzi którzy walą na Orlą bedąc pierwszy raz w zyciu w górach.

A wielu takowych jest, stawiają sobie zdobycie Orlej za punkt honoru, prosto z Kasprowego ładuja na Swinice a dalej na Orlą , nie wiedząc nawet jak sie zachowywać na łańcuchach. Dla nich wyłożenie Orlej kostką brukowa stanowiłoby zagrożenie dla życia

_________________
W górach jest wszystko co kocham...

To co tygryski lubią najbardziej...



16.09.2006 (sobota) 13:17

No i wszystko jasne i w dwóch zdaniach odpowiedź na setki lamentów kóre padają w tym temacie.

Gofer... proszę, mądry chłopak jesteś, ale jak już przyp... rzuć okiem na link powyżej
Ma być ferrata

Ali7

Wydaje mi się, że cała akcja zamiany żelastwa na OP jest na razie patykiem na wodzie pisana. To tylko plan, który wzbudza u ludzi tak wiele kontrowersji a część ludzi w ogóle nie bierze do bani na czym ma on polegać.
Co do szlaków łącznikowych, nie sądzę że ktoś zdejmie szczebelki i łańcuchy z tychże- z prostej przyczyny: Wiele łączników jest technicznie trudniejszych jak sama OP! Wyobrazasz sobie niedzielnych entuzjastów wspinaczki, ktorzy atakują całymi familiami ścianki i uskoki nad Pustą Dolinką i chcą się wznieść na KP?

TOPR ma pomysł na OP i to tylko metne dyskusje. Rewolucji nie będzie. Łączniki moze tez kiedys zostaną wyremontowane (zcytaj: olinowane stalówkami) -> ale nigdzie o tym nie było.

No rzeczywiście, Dawno tam nie byłem, ale jak byłem ostatni raz, to akurat pamiętam, że się o mało nie spieprzyłem. To akurat było tak bardziej z powodu zmęczenia, bo jeśli już muszę się uzewnętrzniać, to tak normalnie problemy zaczynam mieć tak raczej od V w górę.
A ile tam jest, II..?

Dobra, teraz bardziej serio.
Jak wy twierdzicie że II bez ułatwień to bułka z masłem dla przeciętnego turysty odwiedzającego OP, to proponuję żeby was lekarz zbadał.

Nie neguje jego trudnosci (kominka) ale k...a od kiedy u Ciebie takie teksty ? Jakiś wpływ wyzszych sił ? Jeszcze nie dalej jak rok temu to byś (?) na Kasprowy przy pokrywie 10 cm bez raków nie poszedł. O stopniowaniu trudnosci nie wspominając. Tak zmiania tonu, wiem. Może to teraz taki nowy lans.

_________________
...

No nie da sie ukryć

_________________
...

Pusta Dolinka jest taka piękna

właśnie.. i ma racje

Może tak być..

_________________
Pozdrawiam
Jacek


___________
..Umiem być ciszą, Kończę się w twoim śnie, Ostatnie echo jest ciszą to miejsce gdzie kończy się twoje spojrzenie..

dresik ale pi.. nie napisze do końca, bo się jeszcze obrazisz
Nie masz co robić?
Jaka zmiana tomu? Jaki lans? Mowa o najtrudniejszym znakowanym szlaku w Tatrach i o żelastwie zwanym ubezpieczeniami. A ten fragmencik w kominku nie jest trudny dla kogoś, kto już zdecydował się na taki szlak i dochodząc od Zawratu do kominka sporo już tego szlaku przeszedł. I to znacznie trudniejsze fragmenty.
Tu nie odpowiadamy na pytania typu "Będę pierwszy raz w Tatrach i chcę sobie od razu przejść Orlą Perć. Dam rade?" Tu wyceniam trudność w tym kominku dla kogoś kto już wie co robi idąc na ten szlak. I wie, że da sobie tam radę.
Tych, którzy nie powinni się tam w ogóle znaleźć pomijam.
Więc dla kogoś, kto doszedł tam od Zawratu czy Krzyżnego pokonanie tego odcinaka bez dotykania żelastwa nie powinno stanowić problemu. Takie jest moje zdanie. Poparte praktycznym działaniem. Oczywiście z natury rzeczy łatwiej jest od Zawratu.
Dodam, że jestem turystą, nie taternikiem.
Jeszcze bardziej to wyklarować czy już jasne?


1. Jaka II? W tym kominku? Przecież tam są prawie schody.
Też proponuje lekarza, tym razem okulistę lub od pamięci.
2. W tym sedno, że OP nie jest dla przeciętnego turysty, ale dla takiego bardziej już przeciętnego.

_________________
Tatrzańskie szlaki

a tak szczerze to kiedy by mieli to robic?
w tym roku np spotkalam sie z ludzmi ktory by isc krotsza droga wybrali sie na Kozi Wierch-przeszli, ale wyszlo im 2razy dluzej...i niebezpieczniej

_________________
co Cię nie zabije to Cię wzmocni