Mała prośba
Wklejajcie cytaty z linków bo one za jakiś czas znikają i potem nie wiadomo o co chodzi.
http://www.topr.pl/index.php?id_news=190
Cytuj:
12.04.07 w godz. wieczornych dostajemy zgłoszenie zaginięcia turysty z Poznania. Ostatni kontakt z rodziną datujemy na 8.04.07. Po sprawdzeniu meldunków w schroniskach ustalamy , iz poszukiwany przebywał na Hali Gasienicowej z 6 na 7.04 i w Pięciu Stawach z 7 na 8.04. Poszukiwania z pokładu śmigłowca dnia 13.04 nie przynoszą rezultatu, sprawdzany był cały rejon Dol. Gąsienicowej, Pięciu Stawów i Morskiego Oka. Wieczorem teren poszukiwań zostaje zawężony do rejonu Orlej perci (dzięki treści SMSa wysłanego przez poszukiwanego). Dnia 14.04 jeden z patroli rozstawionych śmigłowcem znajduje na dnie dol. Buczynowej zwłoki, w linii spadku Buczynowej Strażnicy. Po transporcie ciała śmigłowcem do Zakopanego, rodzina rozpoznaje poszukiwanego turystę. Niestety kolejny śmiertelny wypadek w rejonie Orlej Perci zapewne nie spowoduje refleksji wśród rzeszy turystów z przypadku, nie zdajacych sobie sprawy z niebezpieczeństw Tatr zimą i tym samym podobnych depesz może być jeszcze wiele. Na pewno nie pomogą tu rozwiązania oparte na zakazach, czy zamknięciach. Tylko świadomość tych niebezpieczeństw może ograniczyć, ale też nie zlikwidować tego typu wypadków.
http://www.tygodnikpodhalanski.pl/modul ... 9cb29b049cCytuj:
W sobotę ratownicy TOPR odnaleźli zwłoki 30-letniego turysty z Poznania, który zginął na Orlej Perci. To kolejna w ostatnich dniach tragedia na tym niebezpiecznym szlaku.
Zgłoszenie o zaginięciu turysty do ratowników TOPR dotarło w czwartek (12 kwietnia) wieczorem. Do Zakopanego zadzwonił zaniepokojony ojciec.
Mówił, że syn ma wyłączony telefon komórkowy, a powinien już wrócić z wyprawy w góry.
Okazało się, że ostatni raz zaginionego widziano w schronisku w Dolinie Pięciu Stawów, gdzie spędził noc z soboty (7 kwietnia) na niedzielę.
Rano zabrał wszystkie rzeczy i wyruszył w nieznanym kierunku.
Ratownicy TOPR w piątek (13 kwietnia) przeszukiwali Tatry, ale nie natrafiono na ślady zaginionego.
Krewni turysty przepytali jego znajomych i wtedy okazało się, że mężczyzna wysłał do koleżanki sms, w którym zdradził zamiar wyprawy na Orlą Perć. To zawęziło obszar poszukiwań.
W sobotę rano z pomocą śmigłowca na Orlej Perci zostały rozstawione patrole ratowników. Jeden z nich w Dol. Buczynowej natrafił na zwłoki mężczyzny. Turysta prawdopobnie poślizgnął się i spadł w przepaść. Jego ciało rozpoznała rodzina.
"Niestety kolejny śmiertelny wypadek w rejonie Orlej Perci zapewne nie spowoduje refleksji wśród rzeszy turystów z przypadku, nie zdajacych sobie sprawy z niebezpieczeństw Tatr zimą i tym samym podobnych depesz może być jeszcze wiele - czytamy na internetowej stronie TOPR. "Na pewno nie pomogą tu rozwiązania oparte na zakazach, czy zamknięciach. Tylko świadomość tych niebezpieczeństw może ograniczyć, ale też nie zlikwidować tego typu wypadków".