Forum portalu turystyka-gorska.pl http://forum.turystyka-gorska.pl/ |
|
Mięguszowiecka Przełęcz pod Chłopkiem http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=138 |
Strona 11 z 30 |
Autor: | dresik [ N sie 12, 2007 5:34 pm ] |
Tytuł: | |
magda napisał(a): Na pewno się widzieliśmy
Mówisz |
Autor: | magda [ N sie 12, 2007 5:49 pm ] |
Tytuł: | |
Wyciskałam wodę z rękawiczek i miałam mokre spodnie od dupozjazdu z Kazalnicy ku otchłani, kojarzysz? |
Autor: | dresik [ N sie 12, 2007 6:41 pm ] |
Tytuł: | |
magda napisał(a): Wyciskałam wodę z rękawiczek i miałam mokre spodnie od dupozjazdu z Kazalnicy ku otchłani, kojarzysz?
Niestety nie |
Autor: | Kaytek [ N sie 12, 2007 7:08 pm ] |
Tytuł: | |
dresik napisał(a): magda napisał(a): Wyciskałam wodę z rękawiczek i miałam mokre spodnie od dupozjazdu z Kazalnicy ku otchłani, kojarzysz? Niestety nie Dresik, to przez te sanglasy |
Autor: | Jacek [ N sie 12, 2007 9:28 pm ] |
Tytuł: | |
magda napisał(a): i miałam mokre spodnie od dupozjazdu z Kazalnicy ku otchłani
Madziu ale nie ma jeszcze śniegu O której wyruszyłaś z Moka |
Autor: | Smyk [ Pn sie 13, 2007 4:19 pm ] |
Tytuł: | |
Dupozjazd nie jest ściśle związany ze śniegiem, jak można by sobie (na skróty) wyobrażać, ale z dupą i zjazdem, co można praktykować w każdej porze roku i w każdych warunkach (ale lepiej na mokro). Gorąco polecam, szczególnie w bardziej licznym towarzystwie - boskie uciechy Na szorstkiej skale - to dopiero jest frajda.... ________________ Magda, chyba masz dobre zadatki... podpisał: sadysta-ekwilibrysta |
Autor: | magda [ Pn sie 13, 2007 4:28 pm ] |
Tytuł: | |
Z Palenicy wyruszyłam o 5. Przy MOku byłam koło 7. Dupozjazd, jak już kolega nadmienił powyżej, wymaga dupy i zjazdu, co wychodzi doskonale w połączeniu z mokrą skałą i mokrą trawą Nie próbujcie tego w domu! Nad przepaściami też nie polecam. Ja byłam sama; jeśli takie są "boskie" uciechy, to chcę iść do piekła |
Autor: | dresik [ Pn sie 13, 2007 5:13 pm ] |
Tytuł: | |
magda napisał(a): Z Palenicy wyruszyłam o 5. Przy MOku byłam koło 7. O 5 to sie obudziłem, hmm w to zasadzie o 3,30 O 7,30 bylismy już po wycofie. Pamietam jak chwile czekalismy na otwarcie baru, po czym Jacej punkt 8 zamówił pięć browców Na śniadanie
|
Autor: | Justka [ Pn sie 13, 2007 5:25 pm ] |
Tytuł: | |
dresik napisał(a): Jacej punkt 8 zamówił pięć browców Na śniadanie
|
Autor: | magda [ Pn sie 13, 2007 5:32 pm ] |
Tytuł: | |
5 browców to minimum, żeby znieczulić ego po wycofie Ja bym łoiła 10 jakby Chłopek ze mną wygrał. A był blisko. |
Autor: | dresik [ Pn sie 13, 2007 5:35 pm ] |
Tytuł: | |
magda napisał(a): 5 browców to minimum, żeby znieczulić ego po wycofie Nastroje były szampańskie A wycof jak wycof, nie pierszy i nie ostatni.
|
Autor: | Jacek [ Pn sie 13, 2007 7:28 pm ] |
Tytuł: | |
magda napisał(a): Ja bym łoiła 10 jakby Chłopek ze mną wygrał
powrót z Moka mógłby być ciekawy |
Autor: | magda [ Pn sie 13, 2007 8:00 pm ] |
Tytuł: | |
Jacek napisał(a): powrót z Moka mógłby być ciekawy
Na drzwiach ponieśli ją Świętojańską, naprzeciw glinom, naprzeciw tankom... |
Autor: | Stan [ Pn sie 13, 2007 8:03 pm ] |
Tytuł: | |
* |
Autor: | Jacek [ Pn sie 13, 2007 8:09 pm ] |
Tytuł: | |
magda napisał(a): Na drzwiach ponieśli ją Świętojańską, naprzeciw glinom, naprzeciw tankom...
pięknie |
Autor: | Łukasz T [ Wt sie 14, 2007 6:11 am ] |
Tytuł: | |
Jacek napisał(a): magda napisał(a): Na drzwiach ponieśli ją Świętojańską, naprzeciw glinom, naprzeciw tankom... pięknie To wokalistke na imprezy już mamy My ( Dagmara, Don, Marmot i ja ) dokonalismy wycofu spod Chłopka w piątek. Dokładnie to wleźliśmy do Koliby Wygoda i wiek czynią swoje |
Autor: | Kaytek [ Wt sie 14, 2007 7:00 am ] |
Tytuł: | |
dresik napisał(a): magda napisał(a): Z Palenicy wyruszyłam o 5. Przy MOku byłam koło 7. O 5 to sie obudziłem, hmm w to zasadzie o 3,30 O 7,30 bylismy już po wycofie. Pamietam jak chwile czekalismy na otwarcie baru, po czym Jacej punkt 8 zamówił pięć browców Na śniadanie Jest to z resztą tematem jedynego w tym dniu nakręconego filmu. |
Autor: | Kaytek [ Wt sie 14, 2007 7:04 am ] |
Tytuł: | |
Jacek napisał(a): magda napisał(a): Na drzwiach ponieśli ją Świętojańską, naprzeciw glinom, naprzeciw tankom... pięknie Jacek (nie Wiśniewski) padł 3 tyg. temu w Roztoce pod drzewkiem ... ciężko było dobudzić... W sobotę był lajcik... |
Autor: | Jacek [ Wt sie 14, 2007 7:27 am ] |
Tytuł: | |
Kaytek napisał(a): Jest to z resztą tematem jedynego w tym dniu nakręconego filmu właśnie piekny dramat. Kaytek napisał(a): padł 3 tyg. temu w Roztoce pod drzewkiem ... ciężko było dobudzić...
Cięzko to mało powiedziane po całym upojnym dniu,początkowo jak się obudziłem to dziwnie się czułem. |
Autor: | magda [ Wt sie 14, 2007 9:02 am ] |
Tytuł: | |
Kaytek napisał(a): Jacek (nie Wiśniewski) padł 3 tyg. temu w Roztoce pod drzewkiem Chłopcy, wspinacze, pomścijcie druha... Łukasz T napisał(a): To wokalistke na imprezy już mamy Łukasz T napisał(a): My ( Dagmara, Don, Marmot i ja ) dokonalismy wycofu spod Chłopka w piątek. Dokładnie to wleźliśmy do Koliby Wygoda i wiek czynią swoje
Ja tam zawsze bezapelacyjnie do samego końca... mojego lub jego. |
Autor: | Łukasz T [ Wt sie 14, 2007 9:05 am ] |
Tytuł: | |
W Kolibie była imprezka |
Autor: | marchew [ Cz sie 16, 2007 11:17 pm ] |
Tytuł: | |
Byłem przedwczoraj, ale nie doszedłem. Po całonocnym imprezowaniu stanowczo zbyt późno ruszyłem do walki, w efekcie czego na Kazalnicy byłem dopiero o 18:30. Brak latarki spowodował smutny odwrót spod galeryjki. Muszę zmienić te swoje niezdrowe zwyczaje podczas pobytu w Zakopanem. Niedosyt pozostał. Wrócę pod Chłopka niebawem, może jeszcze w sierpniu. |
Autor: | Łukasz T [ Pt sie 17, 2007 6:06 am ] |
Tytuł: | |
Jak w sierpniu to wielu bydlaków tam spotkasz |
Autor: | AvantaR [ Pt sie 17, 2007 9:38 am ] |
Tytuł: | |
Ja najprawdopodobniej bede probowal zdobyc Przelecz jutro, zobaczymy ile ludzi bedzie. Oby tylko pogoda dopisala, bo widze, ze przy kiepskiej pogodzie lepiej sobie darowac ... |
Autor: | magda [ Pt sie 17, 2007 4:47 pm ] |
Tytuł: | |
AvantaR napisał(a): bo widze, ze przy kiepskiej pogodzie lepiej sobie darowac ... Łojenie chłopka samemu w deszczu fajna rzecz [wchodzenie], ale zejście jest harkorowe po mokrej skale, do tego trzeba uważać, bo z góry nie widać w niektórych miejscach dobrze szlaku. Dwa razy przez to z niego zeszłam i w jednym przypadku już nie mogłam wrócić na górę- wymuszone trawersy po mokrej trawie, mchu i skale nad przepaścią sprawiły, że osiągnęłam optimum stymulacji Powodzenia marchew napisał(a): Niedosyt pozostał. Wrócę pod Chłopka niebawem, może jeszcze w sierpniu.
A Czarny kusi kusi... |
Autor: | maniek [ Pt sie 17, 2007 9:06 pm ] |
Tytuł: | |
magda napisał(a): A Czarny kusi kusi...
|
Autor: | silesiaster [ Pt sie 17, 2007 10:44 pm ] |
Tytuł: | |
magda napisał(a): osiągnęłam optimum stymulacji
nice |
Autor: | Jacek [ Pt sie 17, 2007 11:43 pm ] |
Tytuł: | |
magda napisał(a): do tego trzeba uważać, bo z góry nie widać w niektórych miejscach dobrze szlaku. Dwa razy przez to z niego zeszłam
to ja juz nic nie rozumiem |
Autor: | Łukasz T [ So sie 18, 2007 10:11 am ] |
Tytuł: | |
magda napisał(a): A Czarny kusi kusi...
Po imprezie kolibowej nie widzę już sensu odwiedzenia Przełęczy bez odwiedzenia Czarnego |
Autor: | Jacek [ So sie 18, 2007 11:11 am ] |
Tytuł: | |
Łukasz T napisał(a): nie widzę już sensu odwiedzenia Przełęczy bez odwiedzenia Czarnego
widzę, że u Ciebie również pozostanie to już tradycja |
Strona 11 z 30 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |