Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://forum.turystyka-gorska.pl/

Nowa chata pod Rysami - projekt
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=8463
Strona 2 z 3

Autor:  piomic [ Wt paź 27, 2009 7:26 am ]
Tytuł: 

Vespa napisał(a):
Terinka też stoi wysoko, też jest zapewne zagrożona lawinami

Terinka ma bardzo dobrą lokalizację, na garbie - lawina raczej jej nie zmiecie, a pod Wagą już nie raz demolowała.

Autor:  chief [ Wt paź 27, 2009 10:02 am ]
Tytuł: 

Mazio napisał(a):
Jeśli zaś miałoby coś tam stać, to ten projekt koresponduje z moimi zgrzebnymi wymogami estetycznymi

wracając do "estetyki", to jednak w obiektach budowlanych np. schroniskach powinno się tez brać pod uwagę uwarunkowania historyczne/etnograficzne w architekturze. Po stronie polskiej, jak wcześniej zauważyłeś dominuj styl zakopiański, ewentualnie podhalański. Dlatego też schronisko/hotel na Kalatówkach, nawiązujący do stylistyki alpejskiej zupełnie tam nie pasuje (w Alpach prawdopodobnie byłby czymś naturalnym). Podobnie styl zakopiański po stronie słowackiej, tez by nie pasował.
Faktycznie Słowacy pod względem architektonicznym maja schroniska bardzo zróżnicowane, od bardzo ładnych, po koszmary, ale to wynika z ich dość zagmatwanej historii i zróżnicowania etnograficznego na ich terenach w zaszłych czasach.
Ta propozycja "nowej" chaty pod Rysami wprowadza zupełnie nową stylowość, na pierwszy rzut oka wielu osobom się to może podobać, bo jest czymś nowym, tylko, czy przetrwa to próbę czasu ?....prawdopodobnie, gdy budowano Śląski Dom, uważano też ten obiekt za coś nowoczesnego....teraz jest wielkim pośmiewiskiem. Gdy budowano swego czasu obiekty hotelowe jak Permon w Podbańsku (jest parę o podobnej architekturze), to zapewne też był, czym nowatorskim w tamtych czasach....teraz zaś szpeci tamtejszy krajobraz, (choć pewne rozwiązania są ciekawe).
Kolejnym niedawnym przykładem jest otoczenie, Szczyrbskiego Jeziora, gdzie wśród bardzo ładnych budowli stylu alpejskiego postawiono „nowoczesne” apartamentowce, zupełnie nie pasujące o otoczenia.
Podobne błędy architektoniczne popełniono tez w Zakopanem, gdzie po pożarze Krupówek zaczęto w „nowoczesnym” stylu (dla tamtych lat) budować obiekty murowane, wprowadzano różne rozwiania, m.in. secesyjne, ni jak nie pasujące do obecnych budynków podhalańskich/zakopiańskich/alpejskich. Socjalizm, zrobił dobitkę. No i teraz mamy w Zakopcu, niezły architektoniczny bajzel.
Łatwo cos wybudować....turniej z tym żyć, tym bardziej, że to coś „nowego” może zupełnie zniszczyć coś bardziej wartościowego.

Co do tego młodego architekta, to możliwe, ze facet ma talent, lecz brakuje mu wiedzy historycznej i etnograficznej dla rejonów projektowanych, a moim zdaniem u projektanta powinna być to podstawa. Osobiście odbieram Jego projekt, jako zwykłe szpanowanie i popisywanie się swój wyobraźnią. Prawdopodobnie koleś ma gdzieś Tatry, więc nie ma dla niego żadnych granic i liczy się tylko dla niego egoizm swego projektu. Nie wchodzi się do czyjegoś domu w zabłoconych butach.

Autor:  Markiz [ Wt paź 27, 2009 11:55 am ]
Tytuł: 

Z punktu widzenia ochrony krajobrazu górskiego to najładniejsze jest to schronisko, którego w ogóle nie ma. Ale życie dyktuje inne prawa. Idę o każdy zakład, że gdyby wejrzeć do bilansu Murowańca czy Morskiego Oka (innych też) to się okaże, że przychody z działalności gastronomicznej przekraczają znacznie przychody przychody z sprzedaży miejsc noclegowych. A zatem nie jest to żadne schronisko tylko restauracja. I tak było i będzie.

Autor:  Basia Z. [ Wt paź 27, 2009 12:10 pm ]
Tytuł: 

chief napisał(a):
Podobnie styl zakopiański po stronie słowackiej, tez by nie pasował.


Słowacy mają swój własny styl "narodowy" dość mocno zbliżony do "zakopiańskiego" reprezentowany przez Dušana Jurkoviča, zapewne o nim słyszałeś.

Z bardziej znanych budowli projektowanych przez tego architekta (oprócz cmentarzy z okresu I wojny światowej, m.in. w Beskidzie Niskim na Rotundzie) można wymienić dolną stację kolejki na Łomnicę.

Więcej o Jurkoviču tutaj:

http://www.jurkovic.cz/

B.

Autor:  chief [ Wt paź 27, 2009 1:49 pm ]
Tytuł: 

Basia Z. napisał(a):
Słowacy mają swój własny styl "narodowy" dość mocno zbliżony do "zakopiańskiego" reprezentowany przez Dušana Jurkoviča, zapewne o nim słyszałeś.

Jego projekty, to taka mieszanina róznych stylów, od ludowych (orawskich/liptowskich), przez zakopiański po alpejski w jedną całość.

Autor:  lucyna [ Wt paź 27, 2009 2:11 pm ]
Tytuł: 

chief napisał(a):
Basia Z. napisał(a):
Słowacy mają swój własny styl "narodowy" dość mocno zbliżony do "zakopiańskiego" reprezentowany przez Dušana Jurkoviča, zapewne o nim słyszałeś.

Jego projekty, to taka mieszanina róznych stylów, od ludowych (orawskich/liptowskich), przez zakopiański po alpejski w jedną całość.

Chief ma rację. Jurković starał się połączyć style tak aby były reprezentatywne dla wszystkich narodów cesarstwa. Czerpał też inspiracje z bardziej odległych czasów sięgając poniekąd aż do pogaństwa. Bardzo często pojawiają się u niego wariacje na temat gontyn (chramów).

Edit.
Bardzo fajne artykuły Andrzeja Piecucha: "Duszan Jurkowicz:1868-1947", "Cmentarze wojenne Duszana Jurkowicza w Beskidzie Niskim" są o tym architekcie w "Magurach '01".

Autor:  Basia Z. [ Wt paź 27, 2009 3:24 pm ]
Tytuł: 

chief napisał(a):
Jego projekty, to taka mieszanina róznych stylów, od ludowych (orawskich/liptowskich),


Ludowe orawskie / liptowskie mają wiele wspólnego z ludowymi (oryginalnymi) podhalańskimi.
Nie sądzisz ?

chief napisał(a):
przez zakopiański po alpejski w jedną całość.


Za to zespół schronisk na szczycie Pustewnego bardzo mi przypomina styl zakopiański w wykonaniu Witkiewicza.

Budynki projektowane przez Jurkovica są o kilkanaście / kilkadziesiąt lat późniejsze niż te Witkiewicza i zapewne stąd niektóre z nich, szczególnie te nowsze i murowane bardziej zbliżone są do funkcjonalizmu, który dominował w architekturze międzywojennej.

Myślę że gdyby Witkiewicz żył dłużej to jego styl architektoniczny też by w pewien sposób ewoluował.

Zresztą istnieje dużo budynków, również murowanych, nie koniecznie projektu Witkiewicza (widziałam np. bardzo ciekawy Dom Kultury w Ostrowach Górniczych, zbudowany w latach 30), które dość mocno różnią się od oryginalnego stylu zakopiańskiego, chociaż niewątpliwie go reprezentują.

W sumie - jeśli chodzi o architekturę to Słowacy nie mają się czego wstydzić i jakąś ciekawą inspirację do budowy górskiego schroniska można byłoby zapewne wymyślić.

Pozdrowienia

Basia

Autor:  chief [ Wt paź 27, 2009 4:16 pm ]
Tytuł: 

Basia Z. napisał(a):
chief napisał:

Jego projekty, to taka mieszanina róznych stylów, od ludowych (orawskich/liptowskich),



Ludowe orawskie / liptowskie mają wiele wspólnego z ludowymi (oryginalnymi) podhalańskimi.
Nie sądzisz ?

raczej nie, gdyż powstawały i rozwijały się z odmiennych od siebie rozwiązań. Nawet te z II poł. XIX w, czy I poł. XX w pod względem konstrukcyjnym dachu oraz zrębu bardzo różnią się od siebie. Oczywiście maja niektóre elementy wspólne, ale te elementy występują także w inszych kulturach, również tych nizinnych.

Autor:  Mazio [ Wt paź 27, 2009 7:44 pm ]
Tytuł: 

Nie czuję się przekonany bo najprościej mowiąc - ten projekt mi się podoba z przyczyn subiektywnych. Przyjmuję do wiadomości Twoj punkt widzenia chiefie - gdyby to ode mnie zależało mimo wszystko doszło by do jego realizacji. Może jedynie przemyślałbym zewnętrzne wykończenie materiałami, ktorych jakość lub łatwość wymieniania gwarantowałyby niezmienny wygląd nawet za pięćdziesiąt lat.

Zaraz pogooglam za Jurkowiczem, by poszerzyć horyzonty. Dziękuję Basiu.

Autor:  lucyna [ Wt paź 27, 2009 7:57 pm ]
Tytuł: 

Polecam fajną stronę o jednym z cmentarzy Jurkowicza
www.andrzejosinski.wordpress.com/2009/02/
Moim zdaniem piękniejszy jest tylko w Woli Cieklińskiej.

Autor:  gafcio [ Śr paź 28, 2009 12:17 am ]
Tytuł: 

Cytuj:
widziałam np. bardzo ciekawy Dom Kultury w Ostrowach Górniczych,

Czy to ten w dzielnicy Sosnowca?
A co do projektu :twisted: Widziałem podobne zwane Wilczym Szańcem.Architektonicznie dopracowany,praktyczny,potrzebny,solidniy . Teraz można pomyśleć o czymś regionalnie dopasowanym jako zewnętrzna szata budynku.Na chwilę obecną to estetyczny gniot .Nie należy się kurczowo trzymać jednego,jedynego projektu.Jeśli pojawi sie zapotrzebowanie i realna szansa realizacji inwestcji, to zapewne zmobilizują się architekci chcący uwiecznić swe nazwisko tym pod dziełem.
Wybór stylu może w przyszłości stać się nowym,dominującym w regionie.Jest się więc o co starać i nad czym pracować.

Autor:  lucyna [ Śr paź 28, 2009 7:26 am ]
Tytuł: 

gafcio napisał(a):
Wybór stylu może w przyszłości stać się nowym,dominującym w regionie.Jest się więc o co starać i nad czym pracować.

Na szczęście w Polsce odchodzi się od tego stylu myślenia. Miałam przyjemność uczestniczyć w szeregu szkoleń dotyczących szeroko rozumianej ochrony krajobrazu i brałam udział w warsztatach i konferencjach związanych z obszarami włączonymi do sieci NATURA 2000. Wykłady prowadzili architekci, urbaniści, historycy, biolodzy itd. Szkolenia przede wszystkim dotyczyły transgranicznych Bieszczadów ale także sporo uwagi poświęcono całym Karpatom.
W Polsce na terenach cennych przyrodniczo problem jest prawnie rozwiązany. Na szczeblu lokalnym tą sprawą zajmują się samorządy lokalne. To one wydają zezwolenia inwestycyjne. Do ich zadań należy stworzenie odpowiedniej polityki hamującej rozwój infrastruktury turystycznej niebezpiecznej dla środowiska i niezgodnej z tradycją regionalną. Ma być to uwzględnione w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego oraz w decyzjach o warunkach zabudowy i zagospodarowania przestrzennego. Na Słowacji inaczej to wygląda ale obiekt ma powstać na terenach objętych siecią NATURA 2000. Nawet Słowacy słynący z lekkiego traktowania ochrony przyrody muszą ugiąć przed siecią. Muszą przeprowadzić ocenę oddziaływania inwestycji na środowisko.

Wracając do Polski. U nas każdy park powinien posiadać operat ochrony. TPN na pewno ma, niestety nie znam go. Znam jednak wytyczne zawarte w instrukcji "Planu ochrony parków narodowych". W planie ochrony parku narodowego zawarte są operaty kulturowe w zakresie: ochrony dziedzictwa kulturowego, udostępniania turystycznego parku, aktualizacji planów zagospodarowania przestrzennego, ochrony walorów estetycznych krajobrazu. Musi być w takim operacie zawarte: określenie celów i zasobów ochrony, katalog klasyfikacji, charakterystyka krajobrazu, główne problemy do rozwiązania, plan ochrony i kształtowania krajobrazu, procedury postępowania i wnioski do planów gmin.

Na straży prawa stoimy także my oszołomy ekologiczne :twisted:

Autor:  Markiz [ Śr paź 28, 2009 8:50 am ]
Tytuł: 

lucyna napisał(a):
Na straży prawa stoimy także my oszołomy ekologiczne

A oszołomstwu należy stawić odpór. :mrgreen:

Lucyna - bardzo Cię szanuję za Twoją wiedzę ale miałbym prośbę - spróbuj choćraz napisać coś nie w stylu okólnika o trybie - tajne łamane przez poufne, przed przeczytanienm spalić,

Autor:  Basia Z. [ Śr paź 28, 2009 8:52 am ]
Tytuł: 

gafcio napisał(a):
Cytuj:
widziałam np. bardzo ciekawy Dom Kultury w Ostrowach Górniczych,

Czy to ten w dzielnicy Sosnowca?


Tak, ten.
Ciekawy budynek, prawda ?
Powstał ze składek tamtejszej społeczności w okresie międzywojennym.
Rodzina mojego męża pochodzi z Ostrowów Górniczych i mieszkała tam właśnie w tym okresie. Chociaż obecnie nikt z rodziny tam już nie mieszka jego dziadkowie są pochowani na tamtejszym cmentarzu.
Jeździmy tam co roku właśnie na 1 listopada.
Może w tym roku uda się nam zrobić zdjęcie.

B.

P.S.
Sorry za OT.

Autor:  Basia Z. [ Śr paź 28, 2009 8:57 am ]
Tytuł: 

lucyna napisał(a):
Wracając do Polski. U nas każdy park powinien posiadać operat ochrony. TPN na pewno ma, niestety nie znam go. Znam jednak wytyczne zawarte w instrukcji "Planu ochrony parków narodowych". (...)


Chciałam tylko skromnie zauważyć, że chata pod Rysami nie leży na terenie TPN, więc nie wiem co ma do tego TPN.

B.

Autor:  lucyna [ Śr paź 28, 2009 9:48 am ]
Tytuł: 

Basia Z. napisał(a):
lucyna napisał(a):
Wracając do Polski. U nas każdy park powinien posiadać operat ochrony. TPN na pewno ma, niestety nie znam go. Znam jednak wytyczne zawarte w instrukcji "Planu ochrony parków narodowych". (...)


Chciałam tylko skromnie zauważyć, że chata pod Rysami nie leży na terenie TPN, więc nie wiem co ma do tego TPN.

B.


Chciałam zauważyć, że oba parki są w sieci NATURA 2000 i procedury są europejskie. Po to owa sieć powstała aby chronić na prawie takich samych zasadach przyrodę w całej Unii Europejskiej. NATURA 2000 to jest przede wszystkim bariera przed urbanizacją terenów chronionych. Oddziaływanie owej potencjalnej budowy będzie negatywne także po stronie polskiej. Wiele inwestycji przygranicznych jest torpedowanych przez państwa ościenne.

Autor:  lucyna [ Śr paź 28, 2009 9:51 am ]
Tytuł: 

Markiz napisał(a):
lucyna napisał(a):
Na straży prawa stoimy także my oszołomy ekologiczne

A oszołomstwu należy stawić odpór. :mrgreen:

Lucyna - bardzo Cię szanuję za Twoją wiedzę ale miałbym prośbę - spróbuj choćraz napisać coś nie w stylu okólnika o trybie - tajne łamane przez poufne, przed przeczytanienm spalić,


Janku z całym szacunkiem ale piszesz bzdury. Gro pracy oszołomów to jest walka na przepisy prawne. Najważniejszy w organizacjach ekologicznych jest dobry prawnik. :roll:

Autor:  Markiz [ Śr paź 28, 2009 10:26 am ]
Tytuł: 

lucyna napisał(a):
Gro pracy oszołomów to jest walka na przepisy prawne

Lucyna - oszołom to oszołom. Definicja słowa "oszołom" niezależnie od poletka, którego dotyczy, jest jednoznaczna i również jednoznacznie negatywna. Tak więc nazywanie ludzi walczących o coś tam, jakąś sprawę, jest czynieniem szkody tej właśnie sprawie.
Tak więc kto pisze bzdury??????????????????????

PS.
To, że organizacje ekologiczne, grupujące w większości ludzi wiedzących o co w tej ekologii chodzi tolerują w swych szeregach właśnie oszołomów i w dodatku ci są właśnie najbardziej hałaśliwi i budują w ten sposób społeczny obraz organizacji, jest wysoce naganne i godne pożałowania. Sami sobie strzelacie w stopę!

Autor:  lucyna [ Śr paź 28, 2009 10:28 am ]
Tytuł: 

Markiz napisał(a):
lucyna napisał(a):
Gro pracy oszołomów to jest walka na przepisy prawne

Lucyna - oszołom to oszołom. Definicja słowa "oszołom" niezależnie od poletka, którego dotyczy, jest jednoznaczna i również jednoznacznie negatywna. Tak więc nazywanie ludzi walczących o coś tam, jakąś sprawę, jest czynieniem szkody tej właśnie sprawie.
Tak więc kto pisze bzdury??????????????????????

Janku, a nie przyszło Ci na myśl, że żartuję lub kpie sobie z osób, które nas nazywają oszołomami?
Niestety, w Polsce stworzył się zbitek słowny ekolog oszołom. Świadomość ekologiczna naszego społeczeństwa jest minimalna. Nie potrafimy wyzbyć się myślenia typu: tu i teraz. To całe zakichane Podtatrze i Zakopane żyje tak naprawdę z parku narodowego. To przyroda jest magnesem przyciągającym ludzi. Gdyby nie było parku to przerobili by dziedzictwo przyrodnicze na dudki i po jakimś czasie obudzili z ręką w nocniku.

Autor:  Markiz [ Śr paź 28, 2009 10:32 am ]
Tytuł: 

lucyna napisał(a):
Janku, a nie przyszło Ci na myśl, że żartuję lub kpie sobie z osób, które nas nazywają oszołomami?


Nie, nie przyszło, szczególnie, że tekst był napisany językiem "urzędowym"

Autor:  lucyna [ Śr paź 28, 2009 10:33 am ]
Tytuł: 

Markiz napisał(a):
lucyna napisał(a):
Janku, a nie przyszło Ci na myśl, że żartuję lub kpie sobie z osób, które nas nazywają oszołomami?


Nie, nie przyszło, szczególnie, że tekst był napisany językiem "urzędowym"


A jak miałam to napisać? Szukać bliskoznacznych określeń? Wyszedłby bełkot.

Autor:  lucyna [ Śr paź 28, 2009 10:42 am ]
Tytuł: 

Markiz napisał(a):
To, że organizacje ekologiczne, grupujące w większości ludzi wiedzących o co w tej ekologii chodzi tolerują w swych szeregach właśnie oszołomów i w dodatku ci są właśnie najbardziej hałaśliwi i budują w ten sposób społeczny obraz organizacji, jest wysoce naganne i godne pożałowania. Sami sobie strzelacie w stopę!


Trudno mi się wypowiadać za organizacje ekologiczne. Nie należę do żadnej, (jestem tyko wolontariuszem WWF) ale bardzo często z poszczególnymi osobami kontaktuję się. Mamy powołać na terenie Bieszczadów swoją własną ale nie mamy czasu aby tym zająć się. Bardzo źle poprowadziliśmy sprawę Turnickiego Parku Narodowego, sama czuję się współodpowiedzialna za ten stan rzeczy więc uczymy się na własnych błędach.Na dzień dzisiejszy zdobywamy wiedzę, bez niej nie mamy szans aby walczyć o nasze środowisko.
A jak mają się ekolodzy przebić ze swoimi problemami. Kogo interesuje walka na argumenty, w tym prawne. To zdecydowana większość pracy ekologów. To nie jest medialne. Do świadomości społecznej można wejść poprzez media. Sądzisz, że dziennikarzy zainteresuje jakieś tam "merytoryczne" spotkanie? Bardziej widowiskowa jest zadyma z przywiązywaniem się do drzew.

Autor:  lucyna [ Śr paź 28, 2009 10:44 am ]
Tytuł: 

Ali7 napisał(a):
lucyna napisał(a):
To przyroda jest magnesem przyciągającym ludzi.

Gdzie ich ta przyroda przyciąga? Na Krupówki do KFC, do Morskiego Oka? Ciuchcią do Chochołowskiej? W większości ludzie mają w dupie przyrodę, przyjeżdżają tam, bo góry są ładne, bo sąsiad był i można później zdjęcia wrzucić do naszej klasy. Np. w zimie przyciągnąć ludzi w Tatry mogłyby nowe wyciągi, a nie przyroda.

P.S. Markizie, jeśli możesz, odczytaj PW.


Czy góry byłyby ładne, gdyby obwieszono je pensjonatami, a szlaki przypominały Krupówki?

Autor:  lucyna [ Śr paź 28, 2009 11:07 am ]
Tytuł: 

Ali7 napisał(a):
lucyna napisał(a):
Czy góry byłyby ładne, gdyby obwieszono je pensjonatami, a szlaki przypominały Krupówki?

Myślę, że dla wielu tak. Warto pamiętać, że w tej kwestii gusta przeważającej większości ludzi odwiedzających Zakopane i okolice różnią się od poglądów osób piszących na forach górskich, czy też traktujących góry jako swoją pasję. Stanowimy tak naprawdę margines, mało istotny dla ludzi żyjących z turystyki.


Nie dobijaj. Nawet gdy tak sytuacja wygląda w chwili obecnej to być może zmieni się za te kilkanaście lat. Mam taką nadzieję. Na szczęście w Bieszczadach przeważają jednak turyści z innego segmentu.

@ Janek
Mówiliśmy o ekologach i sposobach dotarcia do ludzi.
Posłuchaj jak to robi Krzysiek Wojciechowski z KUL i pracowni w Katolickim Radiu Zamość. Ma tam cykliczną audycję poświęconą kresom, przemyca też treści ekologiczne w cyklu " Rosnąć można tylko z ziemi".
www.krz.pl/index.php?co=audycje&aud=411

Autor:  lucyna [ Śr paź 28, 2009 11:24 am ]
Tytuł: 

Ali7 napisał(a):
lucyna napisał(a):
Na szczęście w Bieszczadach przeważają jednak turyści z innego segmentu.

Czy przeważają, to też bym się pospierał. Owszem, na granicznym czy innych mniej polularnych szlakach spotyka się prawie wyłącznie pasjonatów. Ale w sezonie letnim Wetlińska (zwłaszcza szlak z Berehów Górnych do Chatki), Caryńska, Tarnica to jest prawie to samo, co w Tatrach Morskie Oko czy Kościeliska - zdecydowana większość wczasowiczów. Że już o okolicach Soliny nie wspomnę (to w sumie nie Bieszczady).


Ja prowadzę tych ludzi, rozmawiam z nimi, spieram się i edukuję. Bieszczady są specyficzne, one trafiają do serca ludzi. Nawet tych, którzy przyjechali tu tylko na wczasy. Widzę ich reakcje, chcą się dowiedzieć czegoś więcej. Czasami w autokarze odpowiadam na multum pytań dotyczących naszej przyrody. Rozmawiamy o problemach wynikających ze styku cywilizacji z dziką przyrodą. Ludzie chcą wiedzieć.
W czasie tego śnieżycowego załamania pogody miałam grupkę osób niepełnosprawnych umysłowo. Pierwszego dnia byliśmy na Wierchu Wyżniańskim mimo, że wiatr nas zdmuchiwał, a widoczność była tak na 20 metrów. Drugiego dnia zabrałam ich do muzeum przyrodniczego w Ustrzykach Dolnych, a potem poprosiłam panią odpowiedzialną za dział edukacyjny aby pokazała nam film o Bieszczadach Jacka Szarka. Przez moment zastanawiałyśmy się czy to do nich trafi. Wiesz mi na słowo byli zachwyceni bieszczadzką przyrodą, komentowaliśmy to co widzimy, chcieli mi przekazać swoją radość z zobaczenia tego co piękne po swojemu. Jestem pewna, że do tej stonki która trafia w Tatry także można dotrzeć. Wiem po sobie, bo sama jestem stonką. Tylko czy ktoś tego naprawdę chce? Zyski płynące z turystyki masowej są znacznie większe.

Autor:  Basia Z. [ Śr paź 28, 2009 11:42 am ]
Tytuł: 

Co do samego projektu (abstrahując od celowości istnienia schroniska w tym akurat miejscu) - mi osobiście pod względem estetycznym, z punktu widzenia "szarego użytkownika" ten projekt podoba się. Budynek musi być dostosowany do krajobrazu, a ten jest dostosowany do takiego właśnie wysokogórskiego krajobrazu, gdzie nie ma drzew ani nawet kosówki i wydaje się być funkcjonalny.

Jakikolwiek budynek w "stylu zakopiańskim", "alpejskim" lub "tyrolskim" wg mojej czysto subiektywnej opinii nie pasowałoby tutaj i ponadto byłby całkowicie niefunkcjonalny.
Jednocześnie budynek taki byłby zdecydowanie ładniejszy niż Terinka lub Zbójnicka Chata zbudowane w podobnym otoczeniu a architektonicznie koszmarne.

B.

Autor:  matwoj89 [ Śr paź 28, 2009 3:48 pm ]
Tytuł: 

Jako przyszły budowlaniec co do projektu moge powiedzieć, że pomysł jest dobry, przydałoby się takie nowoczesne schronisko w Tatrach. Zaprojektowane rozsądnie ze względu na zajawiska jakie występują na takich wysokościach. Tylko wątpie w jedno, czy projekt zostanie zrealizowany. Z drugiej strony jak na to patrze, to wole w górach klimacik starej góralskiej chaty z drewna, od nowoczesnego budynku z betonu, który sie wtapia w otoczenie.

Autor:  Basia Z. [ Śr paź 28, 2009 3:52 pm ]
Tytuł: 

matwoj89 napisał(a):
Tylko wątpie w jedno, czy projekt zostanie zrealizowany.


Przede wszystkim projekt jest polski, schronisko słowackie.

B.

Autor:  matwoj89 [ Śr paź 28, 2009 4:07 pm ]
Tytuł: 

To akurat jest sprawa przepisów. Projektant powinien wziąść to pod uwage przed rozpoczęciem realizowania projektu, gdzie budynek bedzie stał w przyszłości. Z tego względu, że przepisy przykładowo co do spraw PPOŻ, czy co do przegród budowlanych, jeśli chodzi o przenikanie ciepła, czy sprawy z wentylacją, mogą się różnic na Słowacji od polskich norm budowlanych.

Autor:  chief [ Śr paź 28, 2009 5:50 pm ]
Tytuł: 

Basia Z. napisał(a):
Jakikolwiek budynek w "stylu zakopiańskim", "alpejskim" lub "tyrolskim" wg mojej czysto subiektywnej opinii nie pasowałoby tutaj i ponadto byłby całkowicie niefunkcjonalny

takowe budynki nie miałyby tam miejsca bytu, ze względu na konstrukcję dachów....każda lawina by je zmiotła.
Basia Z. napisał(a):
Budynek musi być dostosowany do krajobrazu, a ten jest dostosowany do takiego właśnie wysokogórskiego krajobrazu

Czasem stylowość prosta/surowa, jest bardziej praktyczna i estetyczna niż jakieś na siłę tworzone wygibasy. Daleki jestem od oceny, że pasowałby on do tamtejszego krajobrazu, gdyż tam przeważają drobniejsze rumiska, a nie duże bloki skalne, więc takowa konstrukcja bryłowa by tam nie pasowała (jak już, to bardziej w terenach litej skały nawiązując do spękań ciosowych lub otoczenia złomisk z dużymi wantami).
Przede wszystkim takowe schronisko w tym miejscu, powinno być zbudowane lub „obłożone” kamieniami, nawiązując do dawniejszych schronów/kolib. Dach jedno lub dwuspadowy, nie może być wysoki.

Jak dla mnie to przykładem pięknej architektury wysokogórskiej jest schronisko w Piątce, lecz położenie nie może być w terenie lawiniastym (dach by nie wytrzymał).
matwoj89 napisał(a):
że pomysł jest dobry, przydałoby się takie nowoczesne schronisko w Tatrach

czyli powiększony bajzel architektoniczny w Tatrach

Strona 2 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/