Forum portalu turystyka-gorska.pl

magis, brawo .
Słusznie napisałeś, bo wpisy szanownych kolegów tych "inteligentnych" to czysta obłuda, hipokryzja i zakłamanie. Bo oczywiście wg Nich to można łamać przepisy (chodzić poza szlakiem albo w terminie kiedy szlaki są zamknięte), przynajmniej Oni mogą, tylko nie wolno o tym mówić. Bo tu są równi i równiejsi.
Ja nie mam konta na fb i nie wiem co ludzie tam zamieszczają. Sama chodzę tam gdzie chcę i ze spotkanymi filancami nigdy nie miałam niemiłych niespodzianek. Filance to też ludzie.

Chyba nie za bardzo rozumiem tę wypowiedź.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

No to spróbuję nieco jaśniej. Forumowicze o których pisał magis, krytykują innych łamiących przepisy a sami czynią to samo. Najważniejsze wg nich jest to, aby się nikt o tym nie dowiedział. To właśnie są "inteligentni ludzie gór". To jest hipokryzja.
A z drugiej strony chwali się osoby zdobywające w niedozwolonym terminie i niedozwolonym rejonie. I żeby nie było, ja nikogo nie potępiam, bo jak napisałam sama chodzę gdzie chcę. I nie zamierzam tego zmieniać.

Nie wiem do końca o kim mowa. Jeśli chodzi o jakies materiały fejsbukowe - to zupełnie nie wiem co się tam dzieje bo nie używam. Jeśli mówicie o osobach z Forum - to nie wiem do końca o co chodzi. Piętnowane jest wrzucanie materiałów z przypałowych miejsc (np. rezerwatów) do sieci, a nie samo łażenie. Także ja hipokryzji nie widzę.
A jeśli chodzi o łamanie np. zakazu poruszania się poza szlakami (mam na myśli teren udostępniony do wspinaczki) - to dla mnie jest to nienormalne, że sam nie mogę ale za 500zł z przewodnikiem mogę. Chore. No, ale wiadomo jak jest.
A tych zarzutów to już w ogóle nie rozumiem, ale nie chcę się wp... między wódkę a zakąskę.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Bo widzisz Karbul magis i e_l mają najwyraźniej pewne problemy z czytaniem ze zrozumieniem i zupełnie nie pojęli o co chodzi w poprzednich wypowiedziach. Ba nawet przeczytali tam coś czego tam nie było. I przypisują komuś coś czego ten ktoś ani nie zrobił ani nie powiedział. I potem są skutki. Pisanie bzdur i ogólny brak logiki w ich pisaninie.
gf wyłuszczył sprawe w prosty sposób. Jak ktoś tego nie zrozumiał to już jego problem.

_________________
Tatrzańskie szlaki..

Czyżby?
Rzeczywiście

Ja też, jak napisałam nie wiem co ludzie zamieszczają na fejsbuku. Dokładnie tak samo uważam.

Widzę, że czasami trzeba tu pisać prostymi i okrągłymi zdaniami żeby przekaz był czytelny w odbiorze.

Ja tez nie używam i nie wiem o kogo chodzi. Ale może koledzy, którzy o tym napisali uchylą nam rąbka tajemnicy.

Aha, czyli chodzić można, ale trzeba to ukrywać przed resztą świata - hipokryzja w najczystszej postaci. Zdjęć nie wolno dodawać - no dobra - a co z rysunkami ? Taki WHP całe Tatry rozrysował, także nic nowego nie odkrywamy, do tego jego przewodniki można legalnie zakupić w sklepie.
Chyba nie chciało ci się czytać postu użytkownika gf, więc ja ci go streszczę.
gf poszedł sobie w Tatry się powspinać i został prewencyjnie zaczepiony przez strażnika parku, który to błędnie odebrał go za nielegalnego łojanta. W ten oto sposób spokój użytkownika gf został zakłócony. Po zajściu gf doszedł do wniosku, że winę za wzmożone kontrole parku ponoszą internauci, którzy dzielą się informacjami o swoich przejściach w Tatrach, w ramach dziwnie pojmowanej wolności jednostki. Szkoda tylko, że użytkownik gf robi dokładnie to samo - informuje w internecie o swoich przejściach, które mają miejsce w rezerwatach. Hipokryzja? Skądże znowu. Na dokładkę piszę on o tym na forum, które z natury rzeczy służy do dzielenia się informacjami o górach, czy tez o przejściach. Najśmieszniejsze jest to, że użytkownik gf wierzy w taką bajkę, że pracownicy Tanapu siedzą w pracy i czytają fora, czy tez przeczesują facebooki żeby dowiedzieć się o tym, co wyraźnie widzą za oknem. I o czym doskonale wiedzą.
Co do spokoju w Tatrach: szczerze, to w nosie mam spokój psychiczny gf podczas jego wspinaczek, za to bardziej interesuje mnie spokój tatrzańskiej flory i fauny.


Przecież na tym forum też się zdarzają relacje, bądź zdjęcia z rezerwatów - dziwne, że tego nie zauważasz. Po co mam się posługiwać przykładami innych - posłużę się własnym - sam nie dawno wrzuciłem zdjęcia, w fotkach, z okolic Hawrania i jakoś nikt mnie nie skrytykował za to.

Albo twój przykład. Kiedyś dodawałeś na forum relacje z takich rezerwatów, że fiufiu. Relację z przejścia grani Tatr Zachodnich zamieściłeś na tym forum i wisiała ona dość długo na tapecie. Zebrałeś same pozytywne komentarze - mój chyba także. Odcinek nielegalny fotograficznie sprytnie pominąłeś, ale chyba wszyscy się domyślili, że go jednak przeszliście. Tym bardziej domyśliłby się filanc przeczesujący strony internetowe. Czyli pośrednio to również przez ciebie jest ta nagonka w Tatrach . leppy by ci za to gębę oklepał, a przynajmniej odmówił ci inteligencji . Pozdrawiam

Czasami coś wisi, bo od jakiegoś czasu po prostu doszliśmy do wniosku, że jak ktoś nasra, to lepiej gówna nie ruszać. Jest większy smród.
Druga sprawą jest to, że ja osobiście nie chwaliłbym się przejście GGTZ (gdybym to przeszedł), ale dobrze, ze chociaż jest to zawoalowane.

Ale z Was jest banda zideologizowanych dzieciaków. Hipokryzja, hipokryzja! Tu się rozchodzi o czysty efekt praktyczny. To, ze ludzie łażą, to przecież TANAP wie i jakoś to wszystko żyje. No ale jak zaczyna się to wylewać na forum publiczne, zaczyna walić po oczach to jest problem. Przychodzi ktoś tam i pyta:
- A Wy wiecie, ze oni tam łażą? A co Wy z tym robicie?
I co powiedzą?:
- Ano nic, mamy to w dupie, przecież to garstka ludzi, co tam zrobią? Jelenia wypłoszą?
- Chyba żartujecie! Toż codziennie czytam na fejsbooku jak to się zgadują, dokładne godziny, trasy. Oni się Wam śmieją w twarz. Przecież Wy jesteście niepoważni!

A jak się nie wylewa i tego nie widać, to nikt po prostu nie przyjdzie i nie będzie pytał i statu quo będzie dalej sobie trwał. Kapisz?

A po co Wy się tym chwalicie? Tak serio! Po co?

Co to wyjście na taki Hawrań to jest jakiś szczyt nieludzkich umiejetności? Laski po tym nogi rozstawiają, czy jak?

Jakiś czas temu wypracowano forumowy savoir-vivre polegający na tym, że nie umieszczamy materiałów z terenów zabronionych. Swego czasu poszło o to ostre spięcie np. ze śp. Olgą. W praktyce wyglądało to tak, że jeśli ktoś takie materiały wrzucał to dostawał delikatną sugestię że nie jest to mile widziane, a jeśli trwał w swoim uporze to dochodziło nawet do trwałego rozbratu z Forum (patrz: Olga).
Była taka relacja jakiś czas temu gdzie 2 koleżków przeszło Miedziane Ławki. Były też przypałowe zdjęcia z namiotami. Uwaga została zwrócona bardzo szybko. I, serio, ja naprawdę nie kojarzę ostatnio takich akcji.
A jeśli wrzucałeś zdjęcia z tego miejsca o którym piszesz - samo zdjęcie pokazujące panoramę skądś bez opisu wycieczki, miejsca, czy bez opisu dokładnego jak tam dojść - to moim nie jest recydywa. Ja śledze Forum dośc dokładnie i w Tatrach orientuję się nieźle - a to na przykład mi umknęło.
No to chyba jakiś niekumaty jestem. Bo serio nie zauważam. Jeśli Ty zauważasz - interweniuj.
Co do gf - to akurat Go znam i myślę, że znam też chociaż odrobinę jego filozofię chodzenia po górach. I obstaję, że Twoje argumenty są nietrafione, ale to już (jesli będziecie chcieli) możecie sobie wyjaśnić sami.
Co do GGTZ - relacja jest akurat tak napisana, że nie są w niej zawarte slowa kluczowe i google jej nie wyświetla od razu.
Także raczej widzą ją ci do których była skierowana - Forumowicze.
Jakby ktoś taką trasę zrobił to ja bardzo bym chciał o tym poczytać. I tyle.
No chyba, że zabraniamy nawet pierdnąć i czytamy jedynie o relacji wejścia na Giewont i Kościelec, ale to wtedy można tu spokojnie zmieniać szyld na forum polityczne.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Dokładnie. Chodzi o to żeby nie waliło po oczach. Nikt w tonach internetowych informacji nie znajdzie tego jeśli nie jest to dobrze opisane. Dlatego też ludzie nie piszą pod takim zdjęciem nawet jak wiedzą skąd to: "fajnie, ze byłeś na Hawraniu", a jak piszą to są debilami.

Poza tym, to macie co chcecie, publikujcie sobie co chcecie i gdzie chcecie, chwalcie się ile wlezie i będziecie mieli tego efekty. Później będzie z pewnością niebotyczna martyrologia i pomstowanie na zło i niesprawiedliwość świata. Możecie później nawet z tej całej złości się zesrać.

A po co ty się kiedyś chwaliłeś. Potrafisz sobie sam odpowiedzieć na to pytanie. Po za tym tu chyba raczej chodzi o dzielenie się informacjami, a nie chwalenie.
Czyli ty też obstajesz przy tym, że słowaccy Tanapowcy codziennie przeczesują polskie konta facebookowe. Tego nie kapie, kapisz?

Mnie nie interesuje za bardzo to, czy tanapowcy będą gonić łojantów szybciej, z zasadzek, czy też szpalerami. Opisałem tylko hipokryzję i niekonsekwencję niektórych użytkowników tego forum, którzy narzekają na innych, a sami mają "bałagan na strychu". W szczególności tego, którego podpis widnieje na zielono i toleruje to zjawisko na forum, ale na tamtych z facebooka najeżdża.

Oni wiedzieli i wiedzą doskonale co się dzieje w górach. Chodzi o scenariusz, który opisał kiler:

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Ja? No kiedy tak było? I tak jak napisał Krabul, są pewne niepisane zasady na forum i w terenie dostępnym do wspinaczki inaczej to wygląda a inaczej w rezerwacie. Jesli nawet kiedyś coś takiego wrzuciłem, to było to z 9 lat temu i byłem młody i głupi.
Dzielenie się informacjami - jak to pieknie brzmi. Tak altruistycznie. Dla dobra innych dzielę się. Nie, broń Boże chwalę, tylko dzielę. Bo ja to taki dobry jestem. Do Nieba pójdę, bo się dzielę.



No przecież napisałem, że nie. Nie czytałeś co napisałem? Napisałem, ze ktoś do nich przychodzi, że ktoś się na coś takiego natknął. Obczajasz, ze tutaj też kiedyś był taki gość, że straszył ludzi donosem do TPNu? Czaisz to? Czaisz, ze tacy ludzie się muszą znaleźć? Oni też o dobro walczą. O lepszy świat, o przyrodę! Obczajasz taką sytuację? Jak nie będą mieli materiału to się nie uaktywnią. Jak będzie dużo takich donosów, to ktoś tam z góry się tym zainteresuje i będzie wymagał podjecia jakiś kroków.





Wali mnie hipokryzja, ale ja jej tutaj zbytnio nie widzę. Nie widzę użytkownika, który wali po oczach Hawraniem w relacji. No nie widzę!

Ale to jest fakt, czy piszesz tylko to, co podpowiada ci twoja wyobraźnia?

A do kogo jest skierowane to pytanie, bo przecież ja ani e_l nie chwalimy się żadnymi relacjami z rezerwatów.

A ja widzę i podałem już swoje argumenty. Innych nie mam. Możemy się tak przekomarzać w nieskończoność, jak przekupki na targu.

Z pewnością, jak wejdziesz pod kołdrę, to pożar Cię nie dosięgnie. Piszę, ze tacy konfidenci są.
A znasz może sprawę opisu Chiefa? Bo jak nie znasz to może się zapoznaj.



Ale bronicie tych ludzi jakby to Wasza rodzina była. Pytam więc po co?

Ty chyba czytasz coś zupełnie innego niż ja piszę, bo ja nikogo nie bronię. Po prostu staram się nie rzucać w innych kamieniem, jeśli sam święty nie jestem.

No właśnie interweniować to powinien leppy z Tomkiem, a nie ja, bo mi to w ogóle nie przeszkadza.

magis tak czytam co piszesz i mam wrazenie, ze nie rozumiesz znaczenia slowa "hipokryta" e_l z reszta tez
Tak z ciekawosci mozesz przytoczyc te przyklady hipokryzji? W temacie chwalenia sie lamaniem przepisow parkowych bo o to tu chyba chodzi.

Ja już ten przykład wcześniej podałem, ale jestem na tyle miły, że napiszę to jeszcze raz. Hipokrytą jest dla mnie osoba, która krytykuje innych za to, że łażą po rezerwatach w Tatrach i dzielą (czy też chwalą) się tym publicznie, a sama robi dokładnie to samo.

To hipokrytą wg tej definicji będzie facet, który ogląda w łazience swoją gołą dupę, a krytykuje Kardashiankę, która swoją dupę codziennie obfoci i roześle via net na cały świat.
Jestem hipokrytą.

_________________
Te linki okazują mowę nienawiści lub dyskryminację wobec chronionej grupy osób z powodu rasy, wieku lub innych naturalnych cech.
https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBagiew_(organizacja)
https://pl.wikipedia.org/wiki/A_quo_primum

Można się było spodziewać, że się w końcu uaktywnisz, bo zawsze tak robisz, gdy w temacie nie ma już nikt nic ciekawego do dodania, a ty sprowadzasz go do poziomu dupy.

Bo własnie nie robią tak samo. Nie trąbią na lewo i prawo, że wleźli do jakiegoś rezerwatu, więc faktycznie ta goła dupa tutaj pasuje jak ulał.

Spodziewaj się nadal.
A co do twojej definicji: dotyczy tylko Tatr? To znaczy tylko tam ma zastosowanie twoja logika? Jeśli tak, to definicja faktycznie z dupy.

_________________
Te linki okazują mowę nienawiści lub dyskryminację wobec chronionej grupy osób z powodu rasy, wieku lub innych naturalnych cech.
https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBagiew_(organizacja)
https://pl.wikipedia.org/wiki/A_quo_primum

Masz wyjątkowy talent do interpretacji prostych i jednoznacznych stwierdzeń. Kogo ja bronię? Które moje zdanie jest obroną tych co chodzą, czy zamieszczają relacje i zdjęcia z terenów zakazanych? Stwierdziłam tylko, że to wyjątkowa hipokryzja krytykować kogoś a robić dokładnie to samo, tylko tak aby nikt się o tym nie dowiedział. a możesz podać swoja definicję hipokryty? Bo ja zgadzam się z tym opisem "Hipokryta to termin, który wywodzi się z języka greckiego, w którym "hypokrisis" znaczy "udawanie". Na udawaniu właśnie hipokryzja jest zbudowana. U hipokryty występuje bowiem rozbieżność między zasadami moralnymi, które głosi, a ich przestrzeganiem we własnym życiu."

No właśnie trąbią i w tym sęk:
http://tatry.przejscia.pl/pl/node/3253
I żeby było jasne - szanuję ten wyczyn i podziwiam.


Napisz może w końcu kim są ci tajemniczy oni co trąbią na lewo i prawo, bo tego się chyba nigdy nie dowiemy.

Czyli to nie jest obrona, jak w tłumie linczujących powiesz, że nie macie prawa do tego, bo jesteście hipokrytami?
To ciekawe. Wiesz, obrona nie jest tożsama z akceptacją i poparciem. Można czegoś nie popierać ale bronić z powodu jakiś racji. Mogę bronić wolności poglądów nazistowskich, równocześnie nie popierając ich.

Poza tym jak napisał zjerzony to nie jest hipokryzja, bo sytuacja jest taka:
A robi x i y,
B robi x i krytykuje A za y

to gdzie tutaj hipokryzja?

Nie mam zamiaru być cudzym adwokatem, ale jednak nie jest to relacja z facebooka. Skąd wiesz, ze nie były te szczyty zdobyte zgodnie z prawem? Przecież niektóre osoby mogą tego dokonać.

[/quote]

Serio, da się znaleźć takie jak się chce.

A skąd ty wiesz, że tajemnicze ziomy z facebooka nie cisną po rezerwatach zgodnie z prawem? I tak możemy pisać bez końca.

No i cały Ty. Nie ma tłumu linczujących, jest konkretna sytuacja, kiedy osoby krytykujące łamiących przepisy, same robią to samo, a ich największym zmartwieniem jest to, aby się inni o tym nie dowiedzieli. Zobacz co napisałam, kto wg mnie jest hipokrytą, nie będę się powtarzać.
A to co pisze zjerzony mnie nie interesuje.

Jaki jest mój stosunek do tropienia ludzi, którzy chwalą się łamaniem przepisów na facebooku, opisałem w pierwszym swoim poście w tym wątku.