Auralis napisał(a):
I dalej twierdzę, że człowiek jest takim stworzeniem, które budzi się często dopiero, kiedy ma rękę w nocniku i oby za x lat nie było tragedii, bo niedźwiedzie brunatne są na wymarciu.
Krytykujesz człowieka, ale wygodnie Ci się żyje dzięki jego nieszczącej naturze, prawda ?
Co byś robił, i gdzie byśmy byli, gdyby nie ten cały jego śmierdzący postęp ? Może właśnie zwiewał byś przed niedźwiedziem, kilkaset metrów od swego szałasu, zastanawiając się, czy ta nędzna konstrukcja Cię obroni.
Jedno jest pewne. Człowiek niewątpliwie ma zapędy samobójcze, z tą różnicą że wcześniej niszczył swoje środowisko w zasadzie nieświadomie, a teraz dla odmiany próbuje świadomie negować prawa i niszczyć innych ludzi w imię O zgrozo ! poszanowania praw zwierząt. Czy kiedyś osiągnie kompromis i nie będzie popadał z jednej skrajności w drugą ? Osobiście bardzo bym chciał, choć szczerze wątpię.
Skąd wziąłeś teorie, że niedźwiedzie brunatne są na wymarciu ? Tak Ci się po prostu wydaje, czy jest jakieś źródło ?
Auralis napisał(a):
Ok, chociaż są sposoby lepsze niż odstrzał.
Napisze ostatni raz ... Na Słowacji niedźwiedzi jest dużo i jest z nimi problem więc trzeba regulować liczbę populacji, cyklicznie część zabijając.
Innymi słowy, jak nie ten przy śmietniku to inny, gdzieś z dala i w mniej medialnej sytuacji. Lepiej odstrzelić takiego co siedzi spokojnie, czy takiego co przestał się bać ludzi i cholera wie co za jakiś czas zrobi ? Czy to jest aż tak niezrozumiałe ?
Auralis napisał(a):
żyją w swoim naturalnym środowisku i to człowiek im wchodzi w paradę?
Zwierzę nagle i przypadkiem nie zmieni diametralnie swoich zachowań. Po za tym istotą problemu, nie są zagrożone gatunki, które po części wymieniłeś, ale akurat ten jeden zbyt liczny i niezagrożony.
A tak po za tym, skoro człowiek wchodzi w naturalne środowisko zwierząt, to jakie jest naturalne środowisko człowieka ? Kanapa przed telewizorem ? Zakupy w tesco ?
Przecież te wszystkie podziały są sztuczne i stworzone na ustalonych przez człowieka zasadach. Skąd wiesz, że tatrzański niedźwiedź nie wolał by żyć tam, gdzie Ty mieszkasz ? Ustąpisz mu w imię prawa zwierząt do ich odwiecznego środowiska naturalnego ? Czy uznasz że lepszym dla niego miejscem jest sztucznie ustalona przez człowieka granica rezerwatu ?
Auralis napisał(a):
a w Tatrach "przeniedźwiedzienia" nie ma.
Nie ma ? Po polskiej stronie niedźwiedzi jest kilkanaście to może i problemu nie ma, po słowackiej około 100, czyli w przeliczeniu na powierzchnie dwa razy więcej niż u nas, i tak plus minus jeden niedźwiedź na 7 km², a to jakby dość gęsto, nie uważasz ?. Dla porównania dla całej Słowacji na jednego niedźwiedzia przypada około 61 km² a w Polsce 3584 km². Czujesz różnicę ?