nordique14 napisał(a):
Do tej pory niezbyt dużo chodziłam po wyższych partiach. Byłam na Giewoncie, Kasprowym, Wołowcu, Siwym Wierchu.
Jak byłaś na Giewoncie czy Siwym Wierchu to chyba nie masz znowu takiego ogromnego lęku
Skoro z czasem się przyzwyczajasz to po prostu przyzwyczajaj się dalej. Zaczynaj od czegoś z mniejszą ekspozycją i stopniowo ją zwiększaj. Mam podobnie. A w zasadzie miałem. Z czasem lęki, się zmniejszyły. Teraz już mogę stanąć jak biały człowiek na szczycie Mnicha. A kiedyś pamiętam, ze nieswojo się czułem idąc granią Małego Kościelca

Człowiek się do wszystkiego przyzwyczaja.
Granaty. Cóż jak chcesz przejść wszystkie na raz to możesz się poczuć faktycznie nieswojo. Ale ja wejdziesz np. na sam Zadni Granat to nie powinno być aż tak źle. Przejście na Pośredni i Skrajny już jest trochę gorsze. Jest tam trochę ekspozycji. Nie jest to jakieś strasznie trudne, ale fragmenty gdzie możesz spojrzeć na dól są

Na Skrajnym też.
Kościelec. W dwóch, trzech miejscach możesz poczuć ekspozycję. Zwłaszcza przed szczytem. No i na samym szczycie

Ale nie jest tak, że pod nogami masz kilkaset metrów powietrza. Ale w kilku miejscach kawałek obok już lufa jest
Zawrat. Droga od Gąsienicowej to w zasadzie wchodzenie żlebem io w dużej części nie ma ekspozycji. Pod koniec przed łańcuchami i na łańcuchach jest parę eksponowanych miejsc. Nie jest bardzo strasznie ale no ekspozycja jest
Świnica. Czy od Zawratu czy od Świnickiej Przełęczy jest w zasadzie podobnie. Jest trochę eksponowanych fragmentów ale w większości ubezpieczonych łańcuchami.
Rysy. Od polskiej strony jest spora ekspozycja już po wejściu na grań i przy przejściu tego krótkiego trawersu nad rysą. No i na szczycie. Ale tam miejsca trochę jest.
Od słowackiej strony wielkich ekspozycji nie ma. Może na tych skalnych płytach z łańcuchami można się trochę poczuć nieswojo i na tej sypiącej się ścieżce na szczyt.
Ja bym na Twoim miejscu zaczął od czegoś łatwiejszego i zobaczył jak zareaguje. Jak bym się przyzwyczajał do wysokości to poszedłbym na coś trudniejszego i bardziej eksponowanego.
Z takich łatwiejszych rzeczy gdzie można poczuć ekspozycje to może właśnie Szpiglasowa Przełęcz i Szpiglasowy Wierch od DPS. Wejście na Kozi Wierch od DPS. Nawet na Nosalu.
Musisz się sama przekonać. A jak nie pochodzisz to się nie przekonasz.