Wg mnie czas przejścia tej trasy z Kużnic wynosi do Murowańca 1,30 h przy dobrym tempie. Na Krzyżne dokladamy kolejne 2 - 2,15 przy dalej dobrym tempie. Orla do Zawratu to okolo 5,30 - 5,45 przy tym samym dobrym tempie. Czyli od Kużnic mamy już 9,15 h - 9,30 h. Dalej na Kasprowy to kolejne 1,30 - 1,45 przy tym samym dobrym tempie. A więc całość około 11 h - 11,30 h przy dobrym tempie. No wiec nie jest tak żle.
Wiec jest możliwe, że delikwent przeszedł tą trasę i zdażył na ostatni wagonik z kasprowego, ale (no właśnie te ale) musiał spełnić parę warunków:
1. Z Kużnic musiał wyjść nie póżniej niż przed 6 rano (negując pozostałe warunki), bo ostatni wagonik z Kasprowego jest we wrześniu o 18.
2. Musiał isć bardzo dobrym tempem, jednak czlowiek to nie maszyna wiec zatrzymać się by trochę odsapnąć też musial. Wiec stracił na całej trasie conajmniej 0,30 h .
3. Nie wziął ze sobą aparatu. Na zrobieniu jedenej fotki by się nie skończylo . Więc jak wziął to traci kojene parenaście minut jezeli miał cyfrówę a jeszcze wiecej jak analoga ( nie daj Boże lustrzanke).
4. Potrzeby fizjologiczne, jeśli załatwiał minimum 5 minut strat.
5. Wrzesień, a wiec ruch turystyczny zwłaszcza no Orlej jeszzce nie zmalal. Jezeli spotkał zator przy trudniejszych fragmentach to kolejne minuty. Okolo 15-30 minut straty na całej trasie.
Tak wiec jezeli nasz "maratonczyk" spełnia warunki 2-5 to niestety do czasu podstawowego doliczamy okolo 1 h -1,30 h. Jak nie no to szczęsciarz

A zatem z punktu 1 wynika, że aby osiagnać swój cel przy jak na wrzesień dobrych warunkach z Kużnic start przed 5. I po drodze ządnego biegania do strumieni

Trasa fajna na lato gdzie ostatni wagonik o 21 wiec automatycznie mamy czas ( + 3 h) na jakos tam chwile relaksu, nie dużą co prawda, ale zawsze i póżniejsze wyjście z Kużnic.
PS. Jak dla mnie taka trasa we wrześniu jest porównywalna do pójścia do knajpy i naje... się do nie przytomości. Bo z tego tylko się pamieta o której się weszło do tej knajpy i powrót do domu. Czyli tyle ile nasz "maratończyk' z tej trasy nam przekazał. O ktorej wyszedł i wrócil. Koniec
