Forum portalu turystyka-gorska.pl

Możesz liczyc na stopa na końcu szlaku przy przystanku elektryczki jest parking, a tam pełno samochodów z Polski

to zalezy kiedy... w ostatni poniedzialek wieczorem bylo pusto

_________________
dr Kozica szwedzka

pumeks fluorescencyjny firmy Pulokolor

nie dajmy się wciągnąć w tę podstępną grę! zapomnijmy wreszcie o tym czarnym tygodniu i powrócmy do naszego Forum wyciszeni i uspokojeni oraz pełni ufności i wzajemnego szacunku.

Szukałem, ale nie znam nazw słowackich miejscowości na tyle, żeby odnaleźć bez trudu odpowiedź na moje pytanie.

Dzięki Wam wszystkim za informacje! na pewno mi się przydadzą.

_________________
W życiu trzeba spełniać marzenia.

W których godzinach otwarty jest parking w Podbanske i czy możne się dogadać po polsku(a i płaci się chyba przy wyjeździe nie?).
Planuję też wejść na Bystrą.
Poniższa ścieżka, chyba najpopularniejsza na wejście na Bystrą od Słowacji:
http://www.gorskiswiat.pl/mapy/mapa-trasa27d.jpg
P.S.
Początek to Magistrala i żółty szlak na Bystrą.
Powrót szlakiem niebieskim.

_________________
Tatrzańskie szlaki..

Coś nic nie widzę na temat parkingu.

A to nie pytasz o Magistrale, żółty i niebieski szlak?

Parking jest otwarty jak znajdzie się tam parkingowy. Jak nie ma parkingowego to parking nadal tam stoi. Dogadasz się po polsku jak parkingowy będzie miał ochotę się dogadać po polsku. A płaci się wtedy kiedy parkingowy jest i zechce skasować.
Nie jest to bardzo skomplikowane. Wjeżdża się na parking i jak jest parkingowy to się mu płaci.

_________________
Tatrzańskie szlaki..

Ja wchodziłam na Bystrą w lipcu.
Wychodziłam z dużego parkingu-przed wjazdem był napis przy drodze-wejście na niebieski szlak.
Parking był duży,ale też miałam problem ze znalezieniem wejścia na szlak.
Gdyż jak wjechałam na ten parking pisało, że na Bystrą jest 6,20h.
Myślałam więc, że to nie ten parking, bo podany czas jest zbyt długi.
Ale panowie strażnicy powiedzieli, ze to ten , a czas jest krótszy, żeby się nie przerażać.
Parking był czynny do ciemnej nocy i bezpłatny(o tym też powiedzieli panowie strażnicy).Chyba, ze się coś zmieniło od lipca.
JA wchodziłam szlakiem żóltym,schodziłam nieb.
TYlko na koniec coś nam się pochrzaniło i wyszlismy chyba za wczesnie z magistrali na asfalt i zaknacaliśmy długo, długo że mało mi nogi nie odpadły...
pzdr
ela:)

_________________
grzeczne dziewczynki idą do nieba.. niegrzeczne idą tam, gdzie chcą..

Orientuje się ktoś jakie są orientacyjne ceny i czy należy rezerwoać noclegi w 'Štrbské Pleso' Logicznie podchodząc w nocy z niedzieli na poniedziałek w najblizszy weekend nie powinno być tam tłumów.

Ewentualnie zna ktoś jakiś domek godny polecenia? Iteresują mnie głównie niskie koszty:)

Tam to kwater raczej mało. W Tatranskiej Strbie jeśli już, bo najbliżej i zębatką się dojedzie.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

W SS to raczej nie tanio, chociaż są jakieś kwatery. Przejrzyj sobie ten wątek i wątek kwaterowy, coś kiedyś ktoś polecał

_________________
Wolę mieć brzuch od piwa, niż garb od roboty

Znalazłem taka stronke i w sumie wydaje się sporo

http://slowacja.hej.pl/noclegi/spl.htm

Chociaż z drugiej strony to nocleg nad popradzkim stawem (schodząc z rysów) też chyba nie wygąda najgorzej. Następnego dnia zejść niebieskim i kolejką dojechać do SS ok 8:00 to czerwoną ławke z noclegiem w zbujnickiej chacie powinno się raczej spokojnie zrobić. Oczywiscie jak Bóg da a pogoda pozwoli:)

w Hotelu Gorskim Popradzke Pleso mozna za 13 Euro spac w standardzie turystycznym (w hotelowym cena sporo w gore)

_________________
dr Kozica szwedzka

pumeks fluorescencyjny firmy Pulokolor

nie dajmy się wciągnąć w tę podstępną grę! zapomnijmy wreszcie o tym czarnym tygodniu i powrócmy do naszego Forum wyciszeni i uspokojeni oraz pełni ufności i wzajemnego szacunku.

Włąsnie tez przeczytałem i w sumie pewnie nie ma co chyba liczyć taniej na słowacji. Ale koniec końców nie zrobimy dobrych tras bo kumpel sobie noge rozwalił i musimy się troche oszczędzać. Więc słowacja zostaje na kolejny raz. Teraz marzy mi się MPpCH i przyjrzenie się osławionej ścieniae Kazalnicy:) Dzięki za porady:)

z jakąś taką nieśmiałością zadam pewne pytania, na które oczekuję odpowiedzi

Najpierw wprowadzenie.
Z małżonką jedziemy, 1.10.2011 jedziemy, na 6 dni, pierwszy raz docelowo Słowacja. Wcześniej tylko epizody z legalnym i nielegalnym pobytem.

Plany mam dość konkretne, ale chciałbym poznać wasze zdanie i dopytać o szczegóły. A ponieważ przebieg trasy może posłużyć innym, dlatego piszę w tym wątku.

I dzień - Zdziar zielonym na Przełęcz pod Kopą, niebieskim/czerwonym do Schr. nad Zielonym Stawem Kieźmiarskim

II dzień - czerwonym pod Rakuską Czubę i dalej do Łomnickiego Schr. lub Schr. Zamkowskiego

III dzień - dzielimy się na 2 ekipy. Jedna idzie przez Czerwoną Ławkę, druga Staroleśną Doliną. Ekipy spotykają się w Zbójnickiej Chacie

IV dzień - niebieskim przez Rohatkę, dalej zielonym przez Polski Grzebień do Śląskiego Domu

V dzień - czerwonym do Popradzkiego Stawu, dalej niebieskim/czerwonym do Schr. pod Wagą

VI dzień - na Rysy i zejście do Szczyrbskiego Plesa, powrót przez Łysą Polanę do Polski

A teraz pytania:
Czy lepiej zacząć z Jaworzyny czy ze Zdziaru? (widokowo i przyjemnościowo)

Czy trudności przy wejściu na Rakuską Czubę są rzeczywiste, czy to po prostu zaznaczone na mapie sztuczne ułatwienia?

Czy w południe można jeszcze kupić bilet na Łomnicę na ten sam dzień? (październik)

Czy po północnej stronie Czerwonej Ławki powinienem się spodziewać zeszłorocznego śniegu? (październik)

Czy na podejściu Staroleśną Doliną do Zbójnickiego Schr. można się spodziewać jakichkolwiek trudności technicznych?

Czy moja małżonka, która podeszła pod Zawrat i na Gejwont, da radę na Rohatce i Polskim Grzebieniu? (odpowiedzialność cywilna za ewentualne kłopoty spoczywa na odpowiadającym) Czy tam będzie stary śnieg?

Czy Schr. pod Wagą jest już czynne po przebudowie?

Czy autobusy Stramy będą jeździły w październiku?

Czy na początku października mogę mieć jakieś problemy z dostaniem łóżka lub gleby w którymś schronisku?

Wszelkie inne praktyczne informacje dotyczące schronisk, szlaków, trudności, których jeszcze w tym wątku nie podanu, a mogą się przydać mi i innym użytkownikom, będą mile widziane.

Oczywiście prześledziłem cały wątek o Słowackich Tatrach i kilkanaście relacji.

odpowiadam na co moge

jak dla mnie z Jaworzyny, ale to oczywiscie kwestia gustu


z tego co pamietam wiekszych trudnosci nie ma.


zeszlorocznego moze i nie, ale moze juz byc tegoroczny (czesto o tej porze roku juz troche jest)


nie ma.
Zbojnickie schr - przed "u" z kreska


jesli sie nie boi przestrzeni i jest sprawna fizycznie, to powinna dac rade. Choc jak zwykle "to zalezy" Jak bedzie snieg i mokro to oczywiscie duzo gorzej. Ale zawsze mozna zmienic plany i pojsc magistrala do Slaskiego Domu (w razie np. zlej pogody czy warunkow)
najgorzej to bedzie zejsc z Rohatki na strone Dol. Bialej Wody, potem to juz luzik.


tak, choc przebudowa trwa


zwykle nie ma problemow, chyba ze bedziecie miec pecha (raz tak mialam, ze poza sezonem pusta zwykle Chata zbojnicka okazala sie zarezerwowana przez wielka wycieczke... inaczej zwykle w pazdzierniku byly pustki, no chyba ze weekedn i fajna pogoda to moze byc troche ludzi...

_________________
dr Kozica szwedzka

pumeks fluorescencyjny firmy Pulokolor

nie dajmy się wciągnąć w tę podstępną grę! zapomnijmy wreszcie o tym czarnym tygodniu i powrócmy do naszego Forum wyciszeni i uspokojeni oraz pełni ufności i wzajemnego szacunku.

Koziczka napisała:
"jesli sie nie boi przestrzeni i jest sprawna fizycznie, to powinna dac rade. Choc jak zwykle "to zalezy" Jak bedzie snieg i mokro to oczywiscie duzo gorzej. Ale zawsze mozna zmienic plany i pojsc magistrala do Slaskiego Domu (w razie np. zlej pogody czy warunkow)"

awake odpowiedział:
"nie można. Trzymam żonę krótko"



nie wiem o czym piszesz! U mnie w poście jest napisane zgodnie z zasadami ortografii

Dziękuję z głębi mego płytkiego serca i czekam na więcej

_________________
dr Kozica szwedzka

pumeks fluorescencyjny firmy Pulokolor

nie dajmy się wciągnąć w tę podstępną grę! zapomnijmy wreszcie o tym czarnym tygodniu i powrócmy do naszego Forum wyciszeni i uspokojeni oraz pełni ufności i wzajemnego szacunku.

Zeszłorocznego ni ma, natomiast tegoroczny jest prawdopodobny



Brak.



Rohatką będziecie schodzić, wg tego co zaplanowałeś. To właściwie główny problem No i ewentualne warunki.



Strama jeździ do końca października, ale zmienia się im rozkład.
http://strama.eu/pl/rozklady-jazdy-zakopane-poprad.html

_________________
Nie trać serca.
Ktoś mógłby chcieć je wyciąć a nie chciałby marnować czasu na szukanie.

na czym może polegać ten problem? Na zdjęciach widziałem tam łańcuchy i dość dobrze urzeźbioną skałę. Czy trudności tam występujące są na długim odcinku?

Może ktoś ma jakieś zdjęcia tych trudnych momentów na Rohatce, Polskim Grzebieniu i Czerwonej Ławce?
Ewentualnie proszę o skierowanie do relacji lub innych wątków, w których je pokazano lub opisano.

czerwona Lawke poszukaj na Youtube - ktos tam kiedys mial filmik (filmiki?) z tego szlaku. Tam glowna trudnosc to to, ze lancuchy sa na dlugim odcinku i jest dosc przepasciscie. Do tego, jak jest sporo ludzi, to wiadomo, korki sie robia i jest gorzej.

Rohatka ma lancuchy i klamry na duzo krotszym odcinku. Kiedys bylam tam z kolega, ktory w takich gorach byl pierwszy raz i troche mnie opieprzyl, ze go tam zabralam (co nie zmienia faktu, ze teraz wspomina to jako swietna przygode). Wtedy trudnoscia byl snieg - byl to wlasnie pierwszy tydzien pazdzierniaka. Sniegu nie bylo duzo, ale wystarczylo, by bylo slisko, do tego jest tam dosc przepasciscie, wiec psycha moze siasc. No i wiadomo, ze gorzej sie schodzi niz wchodzi...

Na Polskim Grzebieniu lancuchow nie ma za duzo i nie jest trudno (jak porownasz z Lawka czy Rohatka)

Podsumowujac - wzsystko zalezy od warunkow jakie beda. Bedzie piekna pogoda i sucho, to zona nie bedzie miec problemow. Bedzie nieco mokro lub snieg - powaznie rozwaz wersje z magistrala (mozecie sie podzielic na 2 grupy).

_________________
dr Kozica szwedzka

pumeks fluorescencyjny firmy Pulokolor

nie dajmy się wciągnąć w tę podstępną grę! zapomnijmy wreszcie o tym czarnym tygodniu i powrócmy do naszego Forum wyciszeni i uspokojeni oraz pełni ufności i wzajemnego szacunku.

Chodziło mi o to, że znaczna grupa osób - zwłaszcza nie mających dużego obycia z łańcuchami - woli po nich wychodzić do góry, niż schodzić. Tyle tylko
Rohatka była ostatnio wałkowana na wątku o trudnościach w ogóle - http://forum.turystyka-gorska.pl/viewto ... tart=10110

_________________
Nie trać serca.
Ktoś mógłby chcieć je wyciąć a nie chciałby marnować czasu na szukanie.

ok, dzięki dla was

ten filmik z jutuba fajnie pokazuje wszystko co mnie interesuje w temacie trudności w tych miejscach

awake napisał:

Obecnie ten fragment można pokonywać już w obie strony, a szlak jest znakowany na czerwono (to tak żebyście się nie zdziwili):
http://pl.wikipedia.org/wiki/Szeroka_Pr ... cz_Bielska


Oba warianty piękne i przyjemne, zwłaszcza jesienią. Jednak widoki lepsze w wariancie przez Szeroką Przełęcz Bielską (ze Zdziaru).


Ja wchodziłem w warunkach zimowych i nie przypominam sobie żadnych trudności technicznych.


Nie mam doświadczenia w tym względzie, ale wydaje mi się, że w październikowy powszedni dzień nie powinno być z tym problemów.
Najlepiej skopiować numer do telefonu, i już na miejscu dzwonić i pytać:
http://www.slovakia.travel/entitaview.aspx?l=5&idp=4098


Możesz się spodziewać tegorocznych oblodzeń i, być może, śniegu (zależy od pogody przed i w czasie wyjazdu).
Tak samo na przejściu przez Rohatkę.
W zależności od stopnia oblodzenia i zaśnieżenia, trudności na tych fragmentach szlaków mocno wzrastają.
Paradoksalnie stanowi to mniejsze niebezpieczeństwo na Czerwonej Ławce, gdzie tą północną, zacienioną stroną zamierzacie wchodzić (zejście na południową stronę powinno być ok, o ile nie spadnie jakaś większa ilość śniegu), niż na Rohatce, gdzie prawdopodobnie obie strony mogą być, przynajmniej częściowo, oblodzone. Rohatka, mimo że technicznie łatwiejsza, jest bardzo wypadkowa- najczęściej do tragedii dochodzi właśnie przez poślizgnięcie na płacie śniegu, lub oblodzonym fragmencie. Tam musicie szczególnie uważać.
Najlepiej, już w trakcie pobytu, dzwonić i pytać o aktualne warunki (i ewentualnie modyfikować trasę):
- Chata Teryho (Czerwona Ławka):
http://www.vysoketatry.com/chaty/tchata/tchata.html
- Zbójnicka Chata (Rohatka):
http://www.zbojnickachata.sk/index.php?id=contact
- HZS (dla całych słowackich Tatr):
http://www.hzs.sk/index.php?lang=sk&site=kontakty


Nie.


W dobrych warunkach da radę. Z tym, że jak napisałem powyżej, mogą być już oblodzenia i/lub nowy śnieg. Wtedy należy bardzo uważać lub zmienić plan wycieczki.

Na pozostałe pytania odpowiedzi już dostałeś.

Tak na marginesie: Mam nadzieję że uwzględniacie przynajmniej jeden dzień zapasu w na wypadek dupówy.
Początek października co prawda charakteryzuje się zwykle dłuższymi okresami dobrej pogody, ale 6 dni lampy z rzędu bym nie zakładał.

Nie zakładam, ale mogę sobie pozwolić na pobyt o jeden dzień dłuższy
Wybór padł na początek października właśnie ze względu na stosunkowo stabilną pogodę, niewielki ruch na szlakach i w schronach


o tym nie wiedziałem. Dzięki

Poniżej 2 zdjęcia z tego miejsca z łańcuchami przy podejściu na Rakuską Czubę:





Trudno nie jest a łańcuchy przydatne bardziej jakby miało być ślisko.

Słuchajcie a może sie ktoś orientuje ile teraz kosztuje wynajęcie przewodnika na Gerlacha.
I ile osób max może zabrac przewodnik (słyszałem że 4-5)
I najważniejsze czy ktoś by reflektował. Jest nas dwóch. Chcemy jechać na dniach.

Idźcie bez przewodnika. Czy jesteście takimi leszczami że sami nie potraficie wejść na taką łatwą górkę ?

BTW
http://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-sl ... nId,359925

Słowacy chyba przygotowują grunt pod odstrzał kolejnych niedźwiedzi.

A gdyby całość naszej wyprawy odwrócić do góry nogami i kolejne odcinki przejść w odwrotnej kolejności? Czy mam rozumieć, że ten odcinek z Polskim Grzebieniem i Rohatką byłoby lepiej przechodzić od Śląskiego Domu do Zbójnickiej Chaty?

W takiej opcji musiałbym robić Czerwoną Ławkę pod prąd (według mapy).
Co w tej kwestii podpowiada wasza praktyka?

Nooo proszę, więcej takich rad, HZS będzie miał co robić, a nam urośnie wątek o wypadkach.