krank1 napisał(a):
a że na co dzień mam do czynienia z pomiarami to wiem, że nie sposób nie zgodzić się z Trekkerem.
Masz na co dzień do czynienia z pomiarami geodezyjnymi - i to w dodatku tej najwyższej, szczegółowej klasy?
krank1 napisał(a):
to jest efekt krótkiego przestudiowania tego co na szybko można znaleźć w sieci więc mogą być to bzdury bo z geodezją nie mam nic wspólnego
krank1 napisał(a):
Przeniosłem tylko te zasady na swoje podwórko które wydaje się być identyczne tylko w skali mikro.
Generalnie - to wydajność wzrasta bardzo.
Na początku tej dyskusji proponowałem kol. Trekkerowi - sięgnięcie do podręczników dotyczących geodezji. Ten, który cytowałem jest dosyć stary, ale zasady specjalnie się nie zmieniły.
Punkt geodezyjny - sieci/osnowy państwowej - można sobie obejrzeć choćby tu:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Osnowa_geodezyjna [jak również wspominałem, w tym zakresie nawet w Wikipedii trudno powypisywać bzdury]
krank1 napisał(a):
[ciach...] Jeśli jest na sali jakiś geodeta to proszę o info czy można to tak po prostu liniowo przełożyć na dystans. Jakie są praktyczne techniki niwelacji przy zachowaniu maksimum dokładności? [ciach...]..
Tak "po prostu" - nie można...
Słusznie kol. Krank1 napisał:
krank1 napisał(a):
Każdy system pomiarowy podlega rozkładowi normalnemu i jest obarczony tzw błędem pomiaru. ROZPORZĄDZENIE MINISTRA ADMINISTRACJI I CYFRYZACJI z dnia 14 lutego 2012 r. w sprawie osnów geodezyjnych, grawimetrycznych i magnetycznych mówi, że w podstawowej osnowie wysokościowej średni błąd pomiaru 1 km niwelacji po wyrównaniu nie powinien być większy niż 1,5 mm/km.
Jednak do tego należy dodać znajomość techniki pomiaru niwelacyjnego, przy niwelacji precyzyjnej. Niezwykle rzadko (nawet - jak przypuszczam przy obecnej technice celowania laserowego) - celowe osiągają odległość 1 km pomiędzy poszczególnymi punktami. A z reguły - przynajmniej dawniej - każdy pomiar pomiędzy dwoma punktami pośrednimi ciągu, przy najbardziej popularnej metodzie "ze środka" - był przynajmniej powtarzany, ze zmianą stanowiska niwelatora. Do ostatecznych obliczeń wykorzystywano wielkość uśrednioną, - oczywiście, jeśli błąd pomiarowy był odpowiednio mały. A i tak cały ciąg niwelacyjny prowadzi się dwukrotnie - najlepiej w dwie strony...
pozdrawiam
gb
ps
Polecam odpowiednie wydziały na Politechnice, czy choćby Akademii Rolniczej