Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest N gru 22, 2024 8:38 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18022 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 556, 557, 558, 559, 560, 561, 562 ... 601  Następna strona

Czy ktoś Ci pomógł w tym wątku?
Tak, jestem zadowolona/y 45%  45%  [ 177 ]
Niestety nie 4%  4%  [ 15 ]
Zamieszali mi tak, że wiem mniej, niż przed pytaniem 3%  3%  [ 13 ]
To jakieś chore towarzystwo - same zboki i debile 15%  15%  [ 58 ]
Nikt nie pomógł, ale i tak Was kocham 8%  8%  [ 31 ]
Krowa cie wysrała 15%  15%  [ 59 ]
Wali mnie to 11%  11%  [ 42 ]
Liczba głosów : 395
Autor Wiadomość
PostNapisane: Wt sie 02, 2016 8:03 am 
Zasłużony

Dołączył(a): Wt lip 30, 2013 12:50 pm
Posty: 172
Prosze o wpisy z doświadczenia, bo teoria w internecie nie jest jednoznaczna. Da radę wejść spokojnie, bez przewodnika na Lodowy Szczyt? Jedna z tras jest opisana jako nie sprawiająca problemu dla wprawionego turysty.
Jakiś aspektów karnych raczej nie ma co się obawiać? Budki ze sprawdzaniem biletów na przewodnika raczej tam nie będzie :mrgreen: :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt sie 02, 2016 8:21 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 9:48 am
Posty: 7575
booolooo napisał(a):
Prosze o wpisy z doświadczenia, bo teoria w internecie nie jest jednoznaczna. Da radę wejść spokojnie, bez przewodnika na Lodowy Szczyt? Jedna z tras jest opisana jako nie sprawiająca problemu dla wprawionego turysty.
Technicznie dla wprawionego turysty nie powinno być problemów. Pomijam inne aspekty, piszemy tylko o trudnościach technicznych.
booolooo napisał(a):
Jakiś aspektów karnych raczej nie ma co się obawiać?
Jak najbardziej można się obawiać. Tym bardziej, że to popularny szczyt. W mojej prywatnej ocenie można się obawiać wręcz najbardziej po Gerlachu.
booolooo napisał(a):
Budki ze sprawdzaniem biletów na przewodnika raczej tam nie będzie
Tej części pytania nie bardzo rozumiem, ale zgadzam się, jako że z natury miły ze mnie gość - "budki ze sprawdzaniem biletów na przewodnika raczej tam nie będzie". Za to może być budka dla ptaków. Obyś nie okazał się dzięciołem. ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt sie 02, 2016 9:18 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 03, 2005 1:09 pm
Posty: 22107
leppy napisał(a):
Technicznie dla wprawionego turysty nie powinno być problemów.


Wprawiony jest od promila czy od ... ?

leppy napisał(a):
Jak najbardziej można się obawiać. Tym bardziej, że to popularny szczyt. W mojej prywatnej ocenie można się obawiać wręcz najbardziej po Gerlachu.


W mojej prywatnej ocenie, opartej na trzech wycieczkach w opisywaną okolicę, nie obawiałbym się. Nie spotkaliśmy się tam z żadną negatywną reakcją słowackich osobników. Polskich i węgierskich też.

leppy napisał(a):
Pomijam inne aspekty, piszemy tylko o trudnościach technicznych.


Mądre słowa. Są np. takie dni gdy nerwy ( niewyspanie, ogólna słabość, itd. ) człowieka potrafią całkowicie sparaliżować. Amen.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt sie 02, 2016 9:29 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 9:48 am
Posty: 7575
Łukasz T napisał(a):
Są np. takie dni gdy nerwy ( niewyspanie, ogólna słabość, itd. ) człowieka potrafią całkowicie sparaliżować.

Nie każdy chodzi po górach na ciężkim kacu. :twisted:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt sie 02, 2016 6:03 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 5:46 pm
Posty: 893
Lokalizacja: Skądinąd
booolooo napisał(a):
Prosze o wpisy z doświadczenia, bo teoria w internecie nie jest jednoznaczna. Da radę wejść spokojnie, bez przewodnika na Lodowy Szczyt?

Dodałbym jeszcze, że pagór nazywa się tak nie bez kozery, dlatego lepiej być zawczasu przygotowanym na tego typu niespodzianki (foto z końcówki lipca):
http://i.imgur.com/EneHmlZ.jpg
A jeśli chodzi o ekspozycję na Koniu, to jest wiele gorszych miejsc na szlakach znakowanych.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt sie 02, 2016 11:13 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): Wt kwi 05, 2016 3:42 pm
Posty: 269
Lokalizacja: Kraków
Bombadil napisał(a):
pagór nazywa się tak nie bez kozery, dlatego lepiej być zawczasu przygotowanym na tego typu niespodzianki
W przypadku kiepskiej pogody faktycznie mogą się pojawić trudności. Tuż powyżej konia jest niewielki uskok grani, w zejściu gdy ślisko, może być nieciekawy. Podobno jest tam gdzieś stały hak lub spit, używany przez przewodników do asekuracji klienta, ale jakoś nie udało mi się go wypatrzeć, gdy byłem tam ostatnio 4 miesiące temu, mógł być pod śniegiem, a bardzo by się mi wtedy przydał. Czy ktoś go widział?
Co do nazwy szczytu, to według oficjalnych źródeł pochodzi od śniegów zalegających Śnieżną Dolinkę, widocznych z daleka (nawet z Krakowa przez dobrą lornetkę), często też występujących dość długo na 2 galeriach i w licznych zagłębieniach w Pn. ścianie.
Podsumowując -radzę wybierać się jedynie przy dobrej pogodzie.
A wówczas można liczyć na liczne towarzystwo i pytania o legalność. Nawet przy wejściu taternickim granią od Lodowej Kopy -wg Paryskiego I-kowej, trochę brakuje do minimum (II na graniach). Inna rzecz, że nikt mnie jeszcze z tego powodu nie zaczepiał (przy żadnej z 4 wizyt na wierzchołku).


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 03, 2016 6:24 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 5:46 pm
Posty: 893
Lokalizacja: Skądinąd
Cytuj:
W przypadku kiepskiej pogody faktycznie mogą się pojawić trudności.

Nie rozumiemy się. To się tyczy każdego poważniejszego szczytu. A mnie chodzi o to, że nawet podczas zupełnie ładnej, lipcowej pogody (zdj. powyżej) zdarzyć się może [częściowe przynajmniej] oblodzenie na grani.
Cytuj:
Co do nazwy szczytu, to według oficjalnych źródeł pochodzi od śniegów zalegających Śnieżną Dolinkę

Wiem, wiem. Nie chodziło mi o wersję oficjalną, tylko o autopsję. Swoją drogą trochę się nie trzyma kupy taka etymologia, bo wtedy szczyt powinien się nazywać Śnieżny :D – nazwa jest już jednak zarezerwowana, bo Śnieżny to wierch wznoszący się bezpośrednio nad Śnieżną Dolinką.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 03, 2016 9:48 am 
Zasłużony

Dołączył(a): Wt lip 30, 2013 12:50 pm
Posty: 172
Jeżeli chodzi o Lodowy to tylko i wyłącznie w przypadku dobrej pogody i dobrych prognoz. Inaczej ja ryzykować nie będę. Ryzyko mandatem, swoją drogą. Z tego co czytam sporo osób było, a faktycznie mandat dostało bardzo niewielu.
Droga przez konia tam i nazat, to już pewne - najłatwiejsza z tego co czytam i pewnie na tę chwile jedyna dla mnie osiągalna. Widziałem fotki, filmiki, szczególnie się nie wystraszyłem, ale wiadomo, na miejscu będzie inaczej. Na znaczonych szlakach to nie wiem gdzie są gorsze momenty.
Plan wejścia jest, czy go zrealizujemy okaże się na miejscu po ocenie wszystkich czynników.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 03, 2016 9:56 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 5:46 pm
Posty: 893
Lokalizacja: Skądinąd
Cytuj:
Widziałem fotki, filmiki, szczególnie się nie wystraszyłem, ale wiadomo, na miejscu będzie inaczej. Na znaczonych szlakach to nie wiem gdzie są gorsze momenty.

Sam sobie zaprzeczasz. :D Z jednej strony Lodowy Koń nie robi na tobie wrażenia (na ekranie monitora) i przyznajesz, że jeszcze tam nie byłeś, a z drugiej – dajesz do zrozumienia, że wg Ciebie na szlakach znakowanych nie ma gorszych niż Koń miejsc. Ale skąd możesz wiedzieć – przecież (póki co) nie masz porównania. ;)


Ostatnio edytowano Śr sie 03, 2016 9:59 am przez Bombadil, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 03, 2016 9:59 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10410
Lokalizacja: miasto100mostów
Polecam wyjście jak najwcześniej, jednak jest to kawałek drogi i przewyższenia z samego dołu. Im później, tym większe prawdopodobieństwo zachmurzenia/zlewy.
Sam koń jest łatwy, jedynie wejście i zejście z niego po takich sporych oblakach wymaga wzmożonej uwagi. Jednak to co pod nogami działa trochę na psychę. Bez ekspozycji by człowiek przeszedł i nawet się nie zastanowił.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 03, 2016 11:04 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N wrz 11, 2005 1:39 am
Posty: 1740
Lokalizacja: Zamość
Nie wiem, czy mi jeszcze coś w tym roku z tego wyjdzie, no, ale zapytam. Czy po zejściu z Siwego Wierchu, chodzi mi o to miejsce, gdzie bierze początek szlak czerwony, czyli o ile dobrze pamiętam Przełęcz Huty?. Ile jest z tego miejsca do Zuberca? Bo z Zuberca do Zverovki chyba ze dwie godziny, tak mi wynika z mapy. Z rozkładu wynika, ze jakieś tam busy kursują w stronę schroniska. Czy wiecie, gdzie jest przystanek w Zubercu? Nie byłam tam jeszcze, więc totalnie nie znam tej miejscowości. Bo z Zverówki rano chyba nie ma jak za bardzo dreptać w stronę początku wylotu szlaku na Siwy Wierch, tylko raczej zacząć od Banikowej Przełęczy i dreptać w stronę. Nie umiem tego logistycznie ogarnąć.

_________________
A my zmieniliśmy jawę w sny
Jesteśmy jak rosa, jak pył!
Ukradliśmy siłę gwiazd
I dla nas zatrzymał się czas


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 03, 2016 11:22 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 5:46 pm
Posty: 893
Lokalizacja: Skądinąd
Ech... Rozumiem, że jesteś niezmotoryzowana. Jeśli tak, wsiadasz na przystanku Zwierówka, pod samym schroniskiem (zakładam, że tam chcesz kimać; jeśli chcesz kimać w dużo tańszej Primuli, możesz wsiąść na przystanku Zuberec, chata Primula – wtedy masz dużo bliżej, drogą dojazdową idzieśz na NW do głównej drogi na Zuberzec, przechodzisz przez most i zaraz masz przystanek), po czym jedziesz do Zuberca. Wysiadasz na przystanku przy kościele, w centrum miejscowości. Wsiadasz do autobusu na Mikułasz (generalnie musi jechać w kierunku wsi Huty), wysiadasz na przystanku Huty, Javorinsky Potok.
Obrazek
Stąd jakieś 200-300 m do asfaltem w kierunku Zuberca do początku szlaku.

W rozkładzie jazdy zorientujesz się tutaj: http://www.cp.sk

Wygląda na to, że są dobre połączenia, po przesiadkach nie trzeba długo czekać. Przykładowo dla dnia dzisiejszego wygląda to tak:
http://i.imgur.com/KgtzXus.jpg


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 03, 2016 11:28 am 
Kombatant

Dołączył(a): Pn paź 10, 2005 9:36 pm
Posty: 600
Lokalizacja: Rybnik
Sam odcinek z Wyżniej Przeł. Huciańskiej do Zuberzca to przyjemny spacer asfaltem, może zająć około godziny. Ale pętla ze Zwierówki przez Banikowską Przełęcz do Siwego Wierchu to już kawał drogi, przynajmniej tak to pamiętam ;).
Sprawdź poranne busy do Zuberzca; wydaje mi się, że lepiej iść w odwrotnym kierunku.

_________________
http://www.flickr.com/photos/marchew/sets


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 03, 2016 2:52 pm 
Nowy

Dołączył(a): So gru 05, 2015 4:15 pm
Posty: 17
Mam pytanko, wybieramy sie z kolegami na rysy za jakis tydzien. Pytanie co do aktualnych warunkow tam oraz czy koniecznie wysokie buty sa niezbedne? nigdy komfortowo sie nie czulem w takich buciorach i mialem wrazenie ze jestem w nich 'uwieziony' i mniej zwinny. Czy adidasy (porzadne adidasy) to dobry wybor? Jeszcze pytanie odnosnie rysow, jak w praktyce wyglada wejscie 'amatorow'.Pytanie do osob ktore mialy watpliwosci czy sie wybrac, ale w koncu pojechaly, mimo obaw weszly. Chcialbym przeczytac jakie towarzyszyly im odczucia i jak wygladala cala trasa :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 03, 2016 6:35 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): Wt kwi 05, 2016 3:42 pm
Posty: 269
Lokalizacja: Kraków
marchew napisał(a):
wydaje mi się, że lepiej iść w odwrotnym kierunku

Jestem tego samego zdania. Zwłaszcza, że najciekawsze fragmenty szlaku będą wówczas na podejściach Można też rozważyć nocleg blisko punktu startowego: tuż przy początku szlaku przez Białą Skałę na Siwy Wierch jest horareń (leśniczówka) oferująca też noclegi (ostatnio było za 10 Euro , http://www.bielaskala.sk/ ). Ja zastosowałem kiedyś taki wariant: rower w bagażniku dowiozłem na Zverovkę i zostawiłem przypięty do barierek mostku. Potem pojechałem z powrotem do Zuberca i na Wyż. Przeł. Huciańską. Wracając miałem wygodną przejażdżkę na rowerze 8 km w dół do Zuberca, potem podjazd 3 km + 1 km pchania rowerka pod przełącz, (miał tylko 3 przerzutki, a ja już byłem za bardzo wypompowany by uciągnąć pedałowanie na bardziej stromym fragmencie. Mogę jeszcze dodać, że gdyby dnia zabrakło (bo to długa trasa), lub była sytuacja awaryjna typu burza, to za Spaleną jest nieznakowana, ale wyraźna ścieżka schodząca do szlaku z Banikowskiej Przeł na Zwerovkę, pozwala to ominąć ostatnie strome podejście (na Pachoł). Mam jednak nadzieję, że nie będzie potrzebne.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 03, 2016 7:43 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10410
Lokalizacja: miasto100mostów
Rower na lub w samochodzie a potem zostawiony na końcu szlaku to super sprawa, ale Elfka chyba nie będzie mieć samochodu.
PS. Na Pachoł warto iść, moim zdaniem panorama wymiata stamtąd.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 03, 2016 8:03 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N wrz 11, 2005 1:39 am
Posty: 1740
Lokalizacja: Zamość
Dziękuję za wskazówki :) Auta nie mam, polegam na własnych nogach :D Ma być pogodnie, więc chciałabym się wyrwać jeszcze na 3-4 dni bo potem znów rok czekania na góry. Rozważam różne opcje, na Siwym Wierchu nie byłam, dlatego chciałabym tam iść, a fajnie by było właśnie czerwonym szlakiem właśnie od/do Przełęczy Huty.

_________________
A my zmieniliśmy jawę w sny
Jesteśmy jak rosa, jak pył!
Ukradliśmy siłę gwiazd
I dla nas zatrzymał się czas


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 03, 2016 10:23 pm 
Nowy

Dołączył(a): Śr sie 03, 2016 9:41 pm
Posty: 1
Dobry wieczór, przejdę odrazu do pytania,możę nawet kilku.
Mianowicie,planuje w przyszłym tygodniu wybrać się w Tatry. Najbardziej zależy mi na wejściu na Rysy. Tutaj prosiłbym na co mam zwrócić uwagę itp. Kondycyjnie czuję się dobrze. Biegam 6km co kilka dni,codziennie jeżdżę rowerem więc wydaje mi się że dam radę. Możliwe że to trochę zabawne ale nie chce nic lekceważyć i w miarę możliwości przygotować się jak najlepiej. Gdzie sprawdzać pogodę,to mnie najbardziej dręczy,nie chcę wchodzić i nagle wracać,czy da się to przewidzieć ? Sprawa noclegu, nie wiem czy szukać czegoś w okolicy czy może pojść do schroniska. Jako że nigdy nie korzystałem z pomocy Schroniska ,no może jedynie po wodę byłem ,więc nie wiem jak to wszystko wygląda. Mam 35l plecak i jadę z Lublina,sprawa śpiwora jest dla mnie ważna bo nie wiem czy mam go zabrać czy mogę na coś liczyć w schronisku. Oraz czy muszę tam rezerwować pobyt? Po 16 o ile pociągi się nie opóźnią bede w zakopanym,zdarzę dojsc do schroniska na MO? Ubiór letnio /zimowy?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 03, 2016 11:19 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 11:33 am
Posty: 6314
Na wszystkie dręczące Cię problemy - w "temacie Rysów" - znajdziesz wiele odpowiedzi w odpowiednich wątkach :) Do przyszłego tygodnia trochę czasu jeszcze masz.
Powodzenia

pozdrawiam
gb 8)

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 03, 2016 11:30 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pn paź 05, 2015 7:18 pm
Posty: 2017
Kajak... jak Ci tu powiedzieć...
Jeśli zadajesz tyle i takich pytań, to znaczy, że nie jesteś gotowy na wejście na Rysy.
Skąd Ty się zerwałeś?
Owszem, może Ci się udać... nawet w klapkach, ale po co?
Właśnie... po co tam chcesz iść? Dlaczego tam chcesz iść? Gdzie byłeś do tej pory?
Jakie szczyty niższe "zdobyłeś", które usposobiłyby Cię do wejścia na Rysy?
Piszesz: Możliwe że to trochę zabawne ale nie chce nic lekceważyć
To nie jest zabawne... bo lekceważysz góry.
Jeśli chcesz się przygotować jak najlepiej - jak piszesz, to pochodź troszkę po Tatrach, choćby po to, by być poważnym w pytaniach.
Pisze to gościu, którego wnerwiają dzieci obecnych czasów, którzy chcą wszystko szybko, najwyżej, najlepiej, bez wysiłku, efektownie i szpanersko. Fotki na fejsa, laski w podziwie, klata pęczniejąca...
Może zaraz po mnie znajdą się tacy, którzy rozkminią na części i cząstki Twoje pytania i odpowiedzą w szczegółach. A ja Ci napiszę: biedne góry gwałcone przez takich i biedni tacy, którzy gotowi wystawić się po całości, by zaspokoić swoje ego... nie wiedząc, że są godni politowania.
Ja nie ze złości, ja dla Twojego dobra...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 04, 2016 5:38 am 
Swój

Dołączył(a): Śr maja 11, 2016 9:06 am
Posty: 64
Lokalizacja: Katowice.
kjakkajak napisał(a):
Dobry wieczór, przejdę odrazu do pytania,możę nawet kilku.
Mianowicie,planuje w przyszłym tygodniu wybrać się w Tatry. Najbardziej zależy mi na wejściu na Rysy. Tutaj prosiłbym na co mam zwrócić uwagę itp. Kondycyjnie czuję się dobrze. Biegam 6km co kilka dni,codziennie jeżdżę rowerem więc wydaje mi się że dam radę. Możliwe że to trochę zabawne ale nie chce nic lekceważyć i w miarę możliwości przygotować się jak najlepiej. Gdzie sprawdzać pogodę,to mnie najbardziej dręczy,nie chcę wchodzić i nagle wracać,czy da się to przewidzieć ? Sprawa noclegu, nie wiem czy szukać czegoś w okolicy czy może pojść do schroniska. Jako że nigdy nie korzystałem z pomocy Schroniska ,no może jedynie po wodę byłem ,więc nie wiem jak to wszystko wygląda. Mam 35l plecak i jadę z Lublina,sprawa śpiwora jest dla mnie ważna bo nie wiem czy mam go zabrać czy mogę na coś liczyć w schronisku. Oraz czy muszę tam rezerwować pobyt? Po 16 o ile pociągi się nie opóźnią bede w zakopanym,zdarzę dojsc do schroniska na MO? Ubiór letnio /zimowy?

To Twój pierwszy raz w Tatrach będzie? Po Twojej wypowiedzi jestem skłonny tak sądzić, a jeżeli to prawda to może na razie odpuść sobie Rysy i zdobądź łatwiejsze szczyty. Sarnia Skała czy coś :mrgreen:

Pogodę polecam sprawdzić Tobie na yr.no lub mountain-forecast.com - zazwyczaj się sprawdza. Jeżeli masz obycie w górach powinieneś, tak przynajmniej sądzę wiedzieć kiedy mogą się zmienić warunki na niekorzystne itd, itd.
Zadzwoń do schroniska w Morskim Oku i zapytaj się czy mają miejsca na dany termin (ewentualnie sobie zarezerwuj jak coś złapiesz), jeżeli nie to licz na glebę - co wiąże się z zabraniem śpiwora. Czemu miałbyś nie zdążyć do Morskiego Oka? Mamy LATO, na szlaku panują warunki letnie. Chyba, że od weekendu się coś zmieniło.

Podpinam się pod post Zbycha. Nie mam pojęcia po co tam chcesz iść i jeżeli zadajesz takie pytania to chyba faktycznie nie jesteś gotowy.

_________________
Trwaj w tym co kochasz...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 04, 2016 6:26 am 
Zasłużony

Dołączył(a): Wt lip 30, 2013 12:50 pm
Posty: 172
Bombadil napisał(a):
Cytuj:
Widziałem fotki, filmiki, szczególnie się nie wystraszyłem, ale wiadomo, na miejscu będzie inaczej. Na znaczonych szlakach to nie wiem gdzie są gorsze momenty.

Sam sobie zaprzeczasz. :D Z jednej strony Lodowy Koń nie robi na tobie wrażenia (na ekranie monitora) i przyznajesz, że jeszcze tam nie byłeś, a z drugiej – dajesz do zrozumienia, że wg Ciebie na szlakach znakowanych nie ma gorszych niż Koń miejsc. Ale skąd możesz wiedzieć – przecież (póki co) nie masz porównania. ;)


Wrażenia nie robi aż tak, bo się już przekonałem, że co robi wrażenie na ekranie monitora to w rzeczywistości można spokojnie przejść będąc skupionym (lekki lęk przestrzenny here).
Na znaczonych szlakach nie wiem gdzie są gorsze momenty i chętnie bym się dowiedział




rojeqq napisał(a):
oraz czy koniecznie wysokie buty sa niezbedne? nigdy komfortowo sie nie czulem w takich buciorach i mialem wrazenie ze jestem w nich 'uwieziony' i mniej zwinny. Czy adidasy (porzadne adidasy) to dobry wybor?

W zeszłym roku kolega popylał w adidasach-biegówkach. Mówił, że wygodniej mu w takich niż buciorach za kostkę. Na Orlej nie narzekał nic a nic.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 04, 2016 7:41 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 28, 2011 9:09 am
Posty: 5463
Lokalizacja: Białystok
Zbychu napisał(a):
klata pęczniejąca...


Mi pęcznieje tylko brzuch. Co robię nie tak? :roll:

Mateuszek napisał(a):
mountain-forecast.com - zazwyczaj się sprawdza


:rofl_an:

_________________
Wiem, że nic nie wiem


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 04, 2016 7:55 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10410
Lokalizacja: miasto100mostów
rojeqq napisał(a):
czy koniecznie wysokie buty sa niezbedne?
Nie. Bierz takie, w których będziesz się dobrze czuł i w których będzie bezpiecznie. Adidasy wbrew pozorom nie są wcale złym wyborem, choć nie każde.
rojeqq napisał(a):
jakie towarzyszyly im odczucia
Szlak dość długi, technicznie średnio wymagający, niektórzy powiedzieliby że monotonny. Panoraman z wierzchołka przepiękna.
booolooo napisał(a):
Na znaczonych szlakach nie wiem gdzie są gorsze momenty i chętnie bym się dowiedział
Lodowy Koń jest miejscem znacznie trudniejszym niż najtrudniejsze fragmenty znakowanych szlaków w Tatrach - takie jest moje zdanie.
booolooo napisał(a):
Wrażenia nie robi aż tak, bo się już przekonałem, że co robi wrażenie na ekranie monitora to w rzeczywistości można spokojnie przejść będąc skupionym
Na ekranie monitora to na mnie nawet inwazja obcych wrażenia nie robi.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 04, 2016 8:25 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pn paź 05, 2015 7:18 pm
Posty: 2017
Jednym z dumy pęcznieje klata, drugim może brzuch :mrgreen:
Mnie też brzuch... Ale nie ma co z tym do lekarza :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 04, 2016 8:53 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10410
Lokalizacja: miasto100mostów
Zbychu napisał(a):
Jeśli zadajesz tyle i takich pytań, to znaczy, że nie jesteś gotowy na wejście na Rysy.
Zbychu, 16 czy 17 lat temu byłem pierwszy raz w życiu w Tatrach na wycieczce szkolnej. To był maj. "Złapało" mnie tak bardzo, że wiedziałem że muszę tam wrócić jak najszybciej. Dla nastolatka znad morza wcale nie było to takie łatwe. Ale udało się już w sierpniu. I wtedy byłem na Czerwonych Wierchach, Kasprowym i właśnie na Rysach. O tych Rysach szukałem informacji w raczkującym - wtedy - Internecie. Być może moje pytania - gdyby było je gdzie zadać - brzmiały by wtedy podobnie jak kajaka. Być może piszesz do kogoś bardzo młodego, kto może się Twoją wypowiedzią np
Zbychu napisał(a):
Skąd Ty się zerwałeś?
naprawdę przejąć.

@kajak, koledzy w jednym mają rację. Warto popróbować sił na łatwiejszych szlakach, może nie Sarniej Skale, ale jakbyś najpierw wszedł np. na Krzyżne, Kozi Wierch od Pięciu Stawów, Kościelec czy Szpiglasowy - to te Rysy potem będą lepiej smakować.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 04, 2016 8:58 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 5:46 pm
Posty: 893
Lokalizacja: Skądinąd
Cytuj:
Na znaczonych szlakach nie wiem gdzie są gorsze momenty i chętnie bym się dowiedział

Na świeżo (sprzed ~miesiąca) przypomina mi się choćby początek łańcuchów na Rohaczu Ostrym, jeszcze przed Rohackim Koniem (tak, tych koni trochę w Tatrach jest) – jest miejsce, gdzie trzeba się chwilkę zastanowić, bo skała nie jest jakoś super urzeźbiona, a tuż obok jest spora lufa. Podobnie rzecz się ma z "górnym wariantem" grani Banówki (tym idącym po ostrzu grani, choć "dolny wariant" – ścieżynka prowadząca parę metrów pod granią – w paru miejscach się z górnym wariantem spotyka, i tam też można odczuć mały stres, zwł. jeśli jest tłoczno i kolejni turyści niemal depczą nam po piętach, albo kiedy trzeba się na wąskim odcinku grani wyminąć [zdarzają się niestety tacy pacjenci, którzy widzą, że nie ma miejsca, a idą na chama]).
Orlej czy podobnych szlaków na Słowacji już nawet nie wspominam, tam też zdarzają się miejsca bardziej lufiaste/techniczne. Lodowego Konia można spokojnie przejść okrakiem (jak sugeruje nazwa).


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 04, 2016 9:12 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 9:48 am
Posty: 7575
Bombadil napisał(a):
Lodowego Konia można spokojnie przejść okrakiem (jak sugeruje nazwa).

Nazwa sugeruje raczej, że można go zwalić..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 04, 2016 9:19 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 5:46 pm
Posty: 893
Lokalizacja: Skądinąd
Przychylam się do opinii @Krabula. Z czasów początków mojej tatrzańskiej aktywności, kiedy "zachłyśnięty" Tatrami dość regularnie tu pisywałem, zapamiętałem (oprócz chamstwa co poniektórych 'weteranów' oraz kółka wzajemnej adoracji) jedno: na pytania adeptów zawsze odpowiadano tu tak, by delikwenta maksymalnie zniechęcić/wystraszyć. Zmarnowałem kilka sezonów/lat na "stopniowanie trudności szlaków", bo zawsze okazywało się, że wszystkie te historie nt. niewyobrażalnych trudności i przerażających przepaści były wyssane z palca. Na Rysach (niestety) można spotkać wielu przedstawicieli gatunku, który tutaj pieszczotliwie określa się mianem stonki (wczasowicze, przygodni "turyści" w adidasach czy japonkach, stali bywalcy Krupówek). Jeśli oni mogli – ty też możesz.

Jednym ze sztandarowych przykładów tego, co mam na myśli mogą być artykuły z Przeglądu nt. Orlej Perci, typu:
http://www.tygodnikprzeglad.pl/oszukac-gorska-smierc/
http://www.tygodnikprzeglad.pl/jeden-kierunek-na-orlej/

Z jednej strony to dobrze, że wyolbrzymiają niebezpieczeństwo i trudności, żeby odstraszyć ludzi, którzy nigdy nie powinni się tam znaleźć, a z drugiej – przez takie demonizowanie mogą odstręczyć osoby de facto gotowe (choć może bezwiednie) do przejścia szlaku, bo wezmą sobie to zbyt głęboko do serca.

Pamiętaj, że tzw. "wytrawni turyści" (jak tutejsza "elyta") z reguły patrzą na świeżaków z góry, a gdyby mogli, najchętniej zamknęliby wstęp do Tatr wszystkim poza sobą. Jak podejrzewam, gros "przestróg" takich jak te powyżej jest podszyte złą wolą i podyktowane zwyczajnie "zazdrością" o Góry (i cudze górskie osiągnięcia – wiadomo, że ktoś, kto jako swój pierwszy dwutysięcznik zaliczył np. Wołowiec będzie zazdrosny o gościa, którego pierwszą zdobyczą tatrzańską będą od razu Rysy). Jest bowiem tak, że po trosze każdy tatromaniak chciałby Je mieć tylko dla siebie, a w każdym razie, żeby nie było w Nich tak tłoczno. Miej to na uwadze. Powodzenia.


Ostatnio edytowano Cz sie 04, 2016 9:25 am przez Bombadil, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 04, 2016 9:25 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11103
Lokalizacja: Poznań
Skoro napisał , że do schroniska wchodził dotąd po wodę to chyba znaczy, że w górach i schronisku już był.
kjakkajak poczytaj sobie, masz tam podstawowe informacje http://www.tatry.turystyka-gorska.pl


I pamiętaj. Myśl samodzielnie. Nie daj się zastraszyć tak jak Bombadil, który zmarnował przez to kilka sezonów.

_________________
Tatrzańskie szlaki..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18022 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 556, 557, 558, 559, 560, 561, 562 ... 601  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot] i 5 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL