Oczywiście, że w przypadkach szczególnych - należy to rozdzielać
Adaptację organizmu do wysiłku i adaptację organizmu na "zwykłego" działania - na "niezwykłej" dlań wysokości.
Podając skrajny przykład - mój Ojciec ma lekarski zakaz wyjeżdżania (o wychodzeniu we własnym zakresie - z racji wieku - raczej mowy być nie może) na wysokości powyżej 1000 m n.p.m. (wartość przybliżona). Bez większych problemów znosi wyjazdy do Zakopanego - i zwykły spacer - czy to do pobliskiego parku w Warszawie, czy do znajomych mieszkających w okolicach Krupówek - męczy go podobnie. Natomiast nie ma możliwości by wsiadł w kolejkę na Kasprowy i wjechał na górę. Najprawdopodobniej by tego nie przeżył... Napisałem, że skrajny przykład - bo nawet najdłuższy pobyt w Zakopanem nie doprowadzi jego organizmu do "przyzwyczajenia się"...
Z własnych doświadczeń pamiętam, że gdy po raz pierwszy w życiu po wjechaniu na górną stację kolejki na Aiguille du Midi wchodziłem na najwyżej położony taras widokowy - odczuwałem każdy oddech i krok.
Kolejne wizyty w tamtym miejscu - nawet po dłuższym czasie - absolutnie nie powodowały takich reakcji.
(pierwsza wizyta odbyła się "klasycznie" - poprzedniego wieczora przyjechaliśmy na camping, rano ruszyliśmy po bilety i na "szczyt", po zjeździe pojechaliśmy dalej). Kolejne - miały miejsce kilka dni po przyjeździe do Chamonix
saxifraga napisał(a):
Inna sprawa, że nawet, jeśli, to nie wiem, czy brak aklimatyzacji może być bezpośrednią przyczyną śmierci,
Ja tego też nie wiem. Najprawdopodobniej - zwłaszcza na niższych wysokościach - taka koincydencja byłaby trudna do wychwycenia. Ale przecież:
saxifraga napisał(a):
Na pewno mniejsza jest wydolność, problemy z oddechem, senność, ból głowy (u mnie zawsze choć w górach jestem często) i takie tam.
(od siebie dodałbym jeszcze gorszą koncentrację)
- jeżeli z takimi symptomami robi się coś, czego nie wykonuje się często, co wymaga uwagi - łatwo o błąd, fałszywą decyzję, ruch...
Myślę, że historia śmierci Birkenmajera przy próbie przejścia wschodniego filaru Ganku - to "klasyczny" przykład tego, co mam na myśli
saxifraga napisał(a):
Co innego jeśli rozpatrujemy wysokość plus wysiłek przy założeniu, że dana osoba i do jednego ani do drugiego nawykła nie jest.
Tak rozumiałem pytanie kol. Atoposa - i w takim kontekście odpowiadałem
pozdrawiam
gb