Pod koniec maja

Pod koniec maja i początek czerwca czeka nas kolejna powódź na południu Polski i co lepsze nie ostatnia w tym roku modele przewidują kolejne.

Jeśli prognozowane ocieplenie będzie miało miejsce, to za 2-3 tyg. powrócimy do normalnego stanu o tej porze roku (jakieś tam płaty w zacienionych miejscach i żlebach).

Tylko co tak naprawdę jest normalnym stanem o tej porze roku? W jednych latach na początku czerwca zdarzało się, że zostawały płaty śniegu i warunki były już prawie letnie, w innych bywało tak, że był nawet metr świeżej pokrywy śnieżnej...

Niebawem dowiemy sie co modele numeryczne i NASA pokarzą dla Polski.

Póki co żaden model nie daje 100% pewności

A nazywają to klimatem umiarkowanym, czy to nie paradoks?

A nazywają to klimatem umiarkowanym, czy to nie paradoks?

jaka pogoda jest dziś, będzie jutro, w środę i czwartek

Przecież informację o tym jaka pogoda jest dziś, będzie jutro, w środę i czwartek - znajdziesz choćby w komunikatach TPN czy TOPR. Sam te informacje możesz zdobyć...
Nie pisząc zwykłych stronach z prognozami pogody, choćby ICM-owska. Też - sam - możesz "wejść" na te strony.
A pogodę od piątku będziesz mógł obserwować samodzielnie - będąc tam na miejscu...
Litości...

pozdrawiam
gb

komunikaty i prognozy to jedno, a warunki to jednak odrobinę coś innego.

Więc "litości", ale inaczej jest jak ktoś był na konkretnym szlaku i poda mi informacje jakie są warunki tam, gdzie mnie to interesuje.

A na miejscu nie mam czasu obserwować pogody, bo będę mieć na to 1 dzień

GB - po pierwsze nie pytam o pogodę, tylko o warunki na szlakach a to nie to samo. Poza tym nieraz patrzyłam na prognozy na wielu wielu stronach. Są ciągle zmieniane, miało być tak a było inaczej... Więc "litości", ale inaczej jest jak ktoś był na konkretnym szlaku i poda mi informacje jakie są warunki tam, gdzie mnie to interesuje. Akurat po tej powodzi jest taka sytuacja że nie bardzo wiem jak to może wyglądać, a komunikaty i prognozy niewiele mi w tym pomogą. Poza tym ostatnia aktualizacja z TOPR-u była z soboty, więc wiele się mogło zmienić, a o tym nie wiem. Są kamerki, prognozy pogody bla bla ale to nie oddaje tak naprawdę istoty. A na miejscu nie mam czasu obserwować pogody, bo będę mieć na to 1 dzień, i muszę to wiedzieć wcześniej. Więc "litości" jak masz tak "doradzać" to lepiej nie doradzaj wcale.

- to zależy...

W razie niepogody będzie deszcz

No ale przecież warunki NA SZLAKU/SZLAKACH - zmieniają się w zależności od pogody. Nie tylko ja pisałem - na tym forum wiele razy - to, że ktoś napisze - na przykład jutro -, że dziś gdy szedł ze Strążyskiej do Białego przez Sarnią Skałę to w dolinie było błoto, na podejściu było ślisko i topniejące płaty śniegu (albo zamarznięte, albo błoto, albo sucho), a na zejściu jeszcze inaczej - to, że ktoś coś takiego napisze, to w żaden sposób nie zwalnia Ciebie - jako bezpośrednio zainteresowanej - z obowiązku by przed wyruszeniem zweryfikować (w oparciu o prognozę pogody i własne obserwacje tego co na dworze (nawet w momencie wyjścia)) prognoz i własnego przygotowania do konkretnej wycieczki. W konkretne miejsce, konkretnym szlakiem, w konkretnych warunkach - zastanych. A nie w warunkach jakie były tamże dwa dni wcześniej... Po prostu nie rozumiem - jak może ktoś dorosły, - robiący wrażenie, że wędrówka planowana nie jest jego pierwszą wycieczką w góry (w Tatry) napisać: "A na miejscu nie mam czasu obserwować pogody, bo będę mieć na to 1 dzień, i muszę to wiedzieć wcześniej.". Tu - natychmiast spod palców pojawia się słowo LITOŚCI!!!. Naprawdę - choć faktycznie "musisz" się wielu informacji dowiedzieć wcześniej - to przygotowania (sprzętowego, ubraniowego, mentalnego) - nie "załatwisz" pytając w internecie...
Litości - i jeszcze raz litości...

pozdrawiam
gb
ps
poza tym - na stronie TPN - masz podawaną prognozę pogody na aktualny dzień - każdego dnia bodaj rano. Dziś "wisi" prognoza od 2014-05-19 07:30 do 2014-05-20 07:30 - i jest orientacyjna prognoza na kolejne 24 godziny.
pps
a ponieważ planujesz wyprawę do doliny Kościeliskiej - to na bramce, kupując bilet - dowiesz się wszystkiego - czy błoto jest duże, czy już zaczyna wysychać, etc...
ppps
i jeszcze jedno:
prosisz o informacje dotyczące tych rejonów, które "Ciebie interesują". Ale - wybacz - określenie "Tatry Zachodnie, Dolina Kościeliska" - nie brzmi zbyt precyzyjnie. Inne warunki panowały kilka dni temu w dolinie Chochołowskiej , gdzie w rejonie Wyżniej Bramy Chochołowskiej woda z okresowych źródeł i z potoku w znacznym stopniu uniemożliwiała wędrówkę (zwłaszcza dla osób, które absolutnie nie mają doświadczenia) - a inne warunki panowały wczoraj w dolinie Kościeliskiej przy krzyżu Pola. Jeszcze inne - będą panowały za dwa dni na podejściu pod Myślenickie Turnie i na dojściu do wywierzyska Lodowego. To wszystko są Tatry Zachodnie i - częściowo - dolina Kościeliska...

Można już wchodzić do Doliny Białego, Doliny Strążyskiej i Doliny Chochołowskiej. Szlaki zostały udrożnione. Jednak TPN przestrzega i apeluje o rozwagę. Wciąż jest ślisko i o wypadek nie trudno.

Gb, widzę że jesteś tu po co żeby się o wszystko czepiać, o każdy drobny szczegół, a niczym nikomu w tym nie pomagasz. Nie mam ochoty z Tobą polemizować. Z góry traktujesz jako kogoś kto przyszedł prosto z Krupówek, w sandałkach i wybiera się w Tatry i niczego nie sprawdza, nie planuje i się nie dowiaduje. Nie bój się, jestem przygotowana zarówno "mentalnie, sprzętowo i ubraniowo" i nie jest to moja pierwsza "wycieczka" w Tatry, mimo że nie mogę poświęcić na to nie wiem, tygodnia na śledzenie pogody na miejscu. Ale nie muszę Ci się z tego tłumaczyć i z wielu innych rzeczy, więc nie oceniaj. Zadałam proste pytanie, oczekiwałam prostej odpowiedzi kogoś kto tam będzie, a nie kogoś kto siedzi przed ekranem i tylko szuka pretekstu żeby komuś dopiec i krytykuje, bo chyba nie ma co robić albo próbuje się jakoś dowartościować. Już kolejny raz zawiodłam się na tym forum. Koniec tematu, i to był ostatni mój post. A Ty zastanów się nad sobą bo tylko odstraszasz forumowiczów