Forum portalu turystyka-gorska.pl

Jak widac: twoja obecnosc na tym pagorku zmienia go w hardcore'owy szczyt

_________________
Chcemy waszego dobra!

...i bedziemy je mieli

Tu masz racje!!!

_________________
Wchodzi Kaczyński do sklepu a tam wszędzie WINA TUSKA

A ja sie w tym roku oświadczylem na Trzydniowianskim Wierchu, w planach byl Starorobocianski ale tam nie doszlismy...panorama na pewno nie taka jak na SW, ale sceneria chyba nawet bardziej sie nadawala, wiecej zieleni, powoli zachodzace slonce...nie mialem problemow z uslyszeniem odpowiedzi twiedzacej

_________________
Omówienie sezonu ograniczam do rejonu Morskiego Oka i Tatr Zachodnich (...). By zasłużyć na wyróżnienie w rejonie Hali trzeba by najtrudniejszą tamtejszą drogę przejść nocą, samotnie i w kapciach. - Władysław Cywiński

Widzę, że w tym roku forumowy sezon na oświadczyny w górach

Szczerze gratuluję

I sam też się pochwalę - 4 lipca tego roku zaręczyłem się z Rusałką na Świnicy

Kwiatki można czymś zastąpić a i uklęknąć da radę, choć ślady po kamieniach na kolanie miałem jeszcze następnego dnia
Ale opłacało się

Gratulacje wszystkim zareczonym

Daria, Bartek, Rusałka, Kuba

teraz czekamy na rozwody Wtedy i ja wam pogratuluję

To może z góry pogratulujemy

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Witam serdecznie

Zawitałem na to forum poszukując informacji i rady dotyczących oświadczyn w górach.
Wraz z moją dziewczyną chodziliśmy nieco po górach, również w Tatrach. Omijaliśmy raczej szczyty, wybierając okrężne trasy przez przełącze, dolinami, wchodząc do 2000m. Również w Tartrach słowackich. Więc nieco z górami jestęsmy oswojeni, choć nie aż tak bardzo - wyjasniam na wstepie.
Planuje się oświadczyć w połowie października, własnie w Tatrach, najlepiej na szczycie jakiejś góry, ze wspaniałym widokiem. Problemem jest jednak pewien lęk mojej dziewczyny przed łańcuchami w warunkach dużej ekspozycji. Troszeczkę ogranicza to wybór szczytów. Myślałem wstepnie o wejsciu na Rysy od Słowacji - problemem może być jednak próg skalny przed schroniskiem (chyba że nie jest taki straszny, nie wiem). No i pogoda, jesienią chyba niezbyt pewna. Jeśliby wyruszyć wsześnie rano od Szczyrbskiego Jeziora, to może ludzi by zbyt dużo nie było...
Co możecie mi polecić - spektakularne widoki, mało ludzi, wejście pozbawione sytuacji, w których krok w bok oznacza upadek w przepaść bez mozliwości zatrzymania się (stromizny oczywiście nie uniknie się, byle by nie było pionowych skał metr od ścieżki, sam wierzchołek może być wyjątkiem od tej reguły)? Miejsce, gdzie czuje się tą specyficzną euforię, do tego dojdzie ten moment, jedyny, niepowtarzalny. Bardzo prosze o pomoc, bo jestem nieco zdezorientowany.

Auguście skoro nie ma mowy o wspinaniu się po łańcuchach to polecam np. Małołaczniaka



lub Przełęcz Krzyżne z pięknym widokiem na Dol. Pięciu Stawów



albo na Karbie - z pieknym widokiem na Czerwone Stawki oraz Czarny Staw Gąsienicowy



Zapewne Kwaq poleci Kościelec... ale nie wiem czy Twoja dziewczyna z nadmiaru emocji nie zemdleje gdy tam zadasz Jej TO pytanie po uprzednim wdrapaniu się na owy szczyt

_________________
Patrząc na szczyty, ma się wrażenie, że ziemia wznosi się ku górze, jak gdyby pragnęła dotknąć nieba...

A chcecie być sami czy w tłumie?
Jak łatwo i pięknie to na Słowacji Ciemnosmreczyński Staw. Samotność prawie gwarantowana. Lub Gładka Przełęcz - pięknie, może mniej samotnie.
W Polsce gorzej. O samotność trudno. Jak łatwo i pięknie to może Krzyżne, Szpiglasowy Wierch od Morskiego,
To "łatwo" wszystko ogranicza. Bo tyle jest miejsc tylko, że trudnych. Ale za to wyjątkowych.

_________________
Tatrzańskie szlaki..

Idź na Nosal. Jak odmówi to przynajmniej będziesz miał blisko do baru "Jaworzynka" w Kuźnicach Tam utopisz smutki

Też prawda.
Lepsza opcja to zamiast zaręczyn od razu iść do baru Jaworzynka i upłynnić tam pierścionek zaręczynowy.

_________________
Tatrzańskie szlaki..

Prawdopodobnie w barze Jaworzynka będą na ścianach zdjęcia ze szczytami. Stań pod jednym i walnij mowe. A potem setke.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Gdybym to ja się komuś oświadczała to wybrałabym coś w zachodnich.A tym czymś byłby Jarząbczy

_________________
"Jedną z odmian szczęścia jest to,że ma się przyjaciół"

też dobry wybór śmiałek który by tam w ogóle dotarł przezyłby spokojnie wszystkie kolejne dramaty zyciowe typu małżeństwo

Punkt wypadowy będzie w Kuznicach, więc do baru blisko Ale mam nadzieję, że pierścionek będzie na palcu ukochanej.
A tak wracając do gór - Szpiglasowy wydaje mi się atrakcyjny, Przełęcz Krzyżne też chyba warta rozważenia. Jeżeli podjechalibyśmy do Polany Palenica wcześnie rano (maluszkiem; wiem, bardzo wykwintny wóz), tak powiedzmy o 6, to przypuszczam, że tłumów by nie było. Mam nadzieję...

Jeśli chodzi o Szpiglas to wejdzcie i zejdzcie od strony MOka bo idać w stronę 5 jest troszkę łańcuszków - niezbyt wymagające i raczej niepotrzebne, no ale skoro Twoja dziewczyna nie lubi takiej biżuterii to lepiej jej tam nie pchać A na Krzyżne to koniecznie wejście od Dol. Pańczycy bo wtedy ujawi Wam się PIKNY widoczek na 5 pozdr.

_________________
Patrząc na szczyty, ma się wrażenie, że ziemia wznosi się ku górze, jak gdyby pragnęła dotknąć nieba...

Ne wiem czy Krywan dla twojej dziewczyny nie bylby za ciezki, ale ja bym ci go polecil magiczna gora, z magicznym widokiem, chociaz od gory troche trzeba sie nameczyc

A tak jeszcze to Sarnia skala weszla by bez prolblemu i na pewno by sie ucieszyla stojac u stop Giewontu bo na samym Giewoncie to Tlum jak zwykle bedzie chyba ze dojdziesz tam do gora 9 rano to powinno byc lepiej i czy przy krzyzu chcialbys sie oswiadczac tego nie wiem. Łancuchy tam jej nie powinny przyniesc zadnych klopotow bo wysoko nie jest od strony poludnia.

Witam wszystkich forumowiczów. Planowałem zaręczyny w górach, dlatego ciekaw dobrych ku temu miejsc trafiłem na to forum. Ostatecznie oświadczyny miały miejsce w ostatni weekend w Dolinie Chochołowskiej. Najpierw podjechaliśmy rowerami do leśniczówki. Później na Polanie Chochołowskiej ukazał sie nam widok przepięknych krokusów. Podeszliśmy pod kapliczkę. Nie byliśmy tam sami, a na dodatek nadchodzili kolejni turyści. Poprosiłem więc przypadkowo spotkaną tam osobę o uwiecznienie aparatem tej uroczystej chwili. Było cudownie, piękne krokusy, błękitne niebo i kapliczka. Róże czekały na narzeczoną w pokoju na kwaterze. Jedna wsadzona była na zewnątrz pod klamkę, jedna leżała na łóżku a jeszcze jedna na dywanie, na stole czekał bukiet...
Na naszej stronie można zobaczyć te wyjątkowe chwile. Zapraszamy
http://www.swiatwobiektywie.eu

romantycznie, cokolwiek to znaczy

_________________
Tatrzańskie szlaki..

Gąsienicowa jak coś

_________________
Dar mądrości - to przede wszystkim umiejętność panowania nad swoją głupotą.

GG 8660406
Skype justka1983

A ja bym polecił Sławkowski. Nie jest trudny, po prostu się idzie. A widok niesamowity. Co prawda nie widziałem, bo się nam zdarzyła zima 15 lipca, ale z mapy tak wygląda.

Wszędzie tylko nie tam po weiściu na szczyt już nic nie zdoła z siebie wydusić ta góra zabija i o " TAK " możesz zapomnieć

P.S Tak jak Tomek napisał byłoby najlepiej według mnie .

_________________
http://www.jokerteem.fora.pl/

http://pl.youtube.com/watch?v=P6-fvNX_lFo

Ukłuła się w pupkę

P.s. Wg filmu Janosik tam się żenił . Wiadomo jak skończył

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

nie ukuła się bo wchodząc do pokoju zauważyła je wydawało mi się że Janosik brał ślub w Dębnie...ale to nawet lepiej

Kręcili przed kapliczką, a wewnątrz chyba w Dębnie.

Eeee, co to za róża bez kolców

P.s. Jak nie lubię tej Doliny to "pastwisko orełów" wygląda na waszych zdjęciach imponująco.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

róża kolce miała oczywiście ale przecież po wejściu do pokoju nie rzuciłem narzeczonej prosto na łóżko
szczerze mówiąc ja też nie przepadam za Chochołowską ale te krokusy i ta kapliczka były jednak przekonywujące.
Taka ciekawostka, okazało się że to kapliczka pod wezwaniem Jana Chrzciciela, a parafia narzeczonej ma tego samego patrona.

Bajka o romantyźmie...

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)