Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wybieram się do Zakopanego w lutym i chciałbym pospacerować po spokojnych szlakach, gdzie jest mniej ludzi, podziwiając ładne widoki Nie mam doświadczenia w chodzeniu po górach. Czy na przykład Droga pod Reglami albo Dolina Białego byłaby dobrym pomysłem? Myślałem jeszcze o Dolinie Kościeliska lub Chochołowskiej ale nie wiem czy zimą jest tam bezpieczenie.

Wszystkie te miejsca to szlaki spacerowe. Ale też nie liczyłbym na to, że będą puste.
Można jeszcze iść Rusinową Polanę. Np. przez Wiktorówki.

_________________
Tatrzańskie szlaki..

Czy mam się spodziewać, że szlaki będą zasypane grubą warstwą śniegu w dolinach? Czy na Drodze pod Reglami też może być podobnie?

Na Drodze pod Reglami czy w Dolinie Białego specjalnych widoków nie uświadczysz.

Jeśli nie masz żadnego doświadczenia w chodzeniu po górach to Dolina Kościeliska czy Chochołowska będą dobrym wyborem.
Do tego dorzuciłbym Rusinową Polanę (z Wierch Porońca), Dolinę Strążyską, Dolinę Białej Wody (tuż za przejściem granicznym na Łysej Polanie).

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Widoki są, tyle, że nie na Tatry a na Zakopane, na grzbiet Gubałówki i okolice. Przy dobrej pogodzie to też może być atrakcyjne.


W zimie? Przecież jest zamknięta. Można tylko od Łysej Polany, Doliną Białki do Polany Biała Woda, ale to jakieś 30 minut spaceru. Dolina Białej Wody zaczyna się chyba dopiero od Polany (wg nazewnictwa polskiego).

Przy dobrej pogodzie, to z wymienionyvch tras najbardziej widokowa jest Wierch Poroniec-Rusinowa (a jakby jeszcze wejść na Gęsią Szyję.)

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018

Raczki mogą się przydać
Jak oblodzone kawałki szlaku się trafią - to nawet na Rusinową bez raczków jest wyzwanie

_________________
pozdrawiam
---------------------------
Lepsze od gór są tylko góry!
- krasnoludzkie

Zawsze mi się wydawało, że otwarty jest odcinek do Polany pod Wysoką

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Też bardzo żałuję, bo w zimie musi być tam rewelacyjnie, tym bardziej, że byłoby to logiczne (kiedyś tam było schronisko, więc szlak byłby otwarty "poniżej schroniska".


Kiedyś Rumcajs mnie tam zatrzymał na poczatku listopada, więc mi się utrwaliły obowiązujące zasady w TANAP, przynajmniej w tamtej dolinie .

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018

Jak wygląda sprawa z dojazdem z Zakopanego na Wierch Porońca? Czy jeżdżą tam jakieś autobusy?

No.

Znaczy Yes, tylko się nie zatrzymują. Może można zapytać kierowcy na dworcu (kierunek Morskie Oko), czy by się nie zatrzymał, nie próbowałem.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

W rozkładzie jest napisane: Przez Cyrhle, Brzeziny i Wierch Poroniec. Więc myślę, że kierowca na pewno się zatrzyma. Kiedyś przy Zazadni się też zatrzymywali.

Nie wiem, jak o tej porze roku, ale latem wysiadłam przy Wierch Porońcu Oczywiście dla pewności spytałam wcześniej kierowcę, czy się tam zatrzymuje, ale nie było problemu. Jeden przystanek przed Palenicą

_________________
Jeśli są zasady, to nie ma kwasów.

Oczywiście, że tak, szczególnie, gdy mu (kierowcy) wczesniej się ten zamiar zasygnalizuje. Podobnie - na Łysej Polanie. Mówię tutaj jednak o busach, bo jak jest z autobusami to nie wiem - nie widziałem żadnego na tej trasie od kilkudziesięciu lat .

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018

Byłam tam w lutym samochodem, ale widziałam 2 autobusy zatrzymujące się. Jeden to mogła być wycieczka,bo dużo młodzieży, ale drugi na pewno kursowy.

_________________
Urodziłeś się, by być prawdziwym, a nie perfekcyjnym.

Jeśli chodzi o miejsce gdzie nie będzie dużo ludzi w lutym, to czy w Dolinie Kościeliska lub na Rusinowej jest to możliwe?

Oczywiście. W nocy, albo przy fatalnej pogodzie . Zatem jest to możliwe.

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018

Busy na pewno się zatrzymują, problem możecie mieć chcąc wrócić do Zakopanego. Często busiarze na Palenicy nie patrząc na rozkład, czekają na komplet i wtedy po drodze już się nie zatrzymuje, ale nie jest to jakaś reguła.

Przecież z Rusinowej można zejść do Palenicy I po problemie.

_________________
Strząsnąć tę pisowską szarańczę.
Schetyna.

Nie raz i nie dwa zatrzymywał mi się na Łysej Polanie pełny bus jadący z Palenicy. Trzeba wtedy przestać całą trasę przy kierowcy ale nie jest to jakoś specjalnie niewygodne.

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Mnie ostatnio zapełniony Bus z Palenicy zabrał z Cyrhli. Lepszy powrót do centrum bez miejsca siedzącego, niż stanie na przystanku po nocy .

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018

ok ale trasa Wierch Poroniec - Rusinowa jest chyba mniej uczęszczana niż Dolina Kościeliska. Czy się mylę?

A my mieliśmy przykre doświadczenie równo o tej porze rok temu w styczniu przy powrocie z piątki do Palenicy , choć teraz mile to wspominam
Ostatni bus do Zakopca odjechał nam z przed nosa z parkingu po 19 , a żaden kierowca odjeżdżający z Palenicy nie chciał nas zabrać , choć było widać że niektórzy auta mieli zupełnie puste.
Po czasie na parkingu zrobiło się zupełnie pusto i nie pozostało nam nic innego , aby nie zamarznąć { - 20 stopni } podążać z buta w stronę Zakopanego , poniewaz z rana ja i kolega musieliśmy być już w pracy - tak że alternatywa noclegu w Roztoce mijała sie z celem.
Po zadzwonieniu na Taxi nogi nam się ugięły , jak taryfiarz sypnął sobie cenę kosmiczną z rękawa
Po pierwszej w nocy zaszliśmy w rejon Brzezin machając na stopa , i jedyny z wszystkich Słowak jadący z rodziną z Popradu zabrał nas do centrum Zakopanego , a potem to już pierwszym Szwagropolem do Krakowa.

a konkretnie ile? Wg moich info (rozmawa z taxi) stała cena - 120 zł.


Trochę wstyd, że tylko Słowaacy pomigli. Ja mam jedno, ale bardzo pozytywne doświadczenie z podwózką ze Słowakami. Wracałem z Kamienistej, przez Podbańskie do Szczyrbskiego. Szosą. Parno, potem burzowo, potem ulewa. Słowak sam z siebie zatrzymał się i zaproponował podwózkę (jechał sam ale wiózl rowery z urlopu). Podwiózł mnie do ... samego Smokowca. Bardzo miły i pomocny człowiek. Słowacy są jacyś inni od nas: bardziej radośni i mili (wiem, że uogólniam).

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018

Teoretycznie z km w nocy by tak wychodziło , jednak w praktyce jest sporo drożej. i pewnie jest tak że zależy gdzie zadzwonisz.
Pamiętam że ceną wyjściową było 100 euro , a ostatecznie z rozmowy wynikało że za mniej jak trzysta złotych dojazd na Palenicę i powrót do Zakopanego nie ma szans.
Patrząc na ceny tak realnie to jest już podobnie jak na Słowacji.
Kilka lat temu za słowacką taryfę ze Smokovca na Łysą Polane wychodziło 70 euro , z tym tylko że nas wtedy było czworo.

To mogła być nocna taryfa- po 23:00. My w ostatnią niedzielę nie zdążyliśmy w Smokovcu na ostatni autobus na Łysą, podjechaliśmy po 20:00 Elekticzką do Łomnicy. Tam na przystanku SAD są numery 2 sieci taxi -żaden nie odpowiadał. W hotelu podali jeszcze 2 inne numery - też nic, a tam nocleg to 150 E, nasze auto na Łysej, Ania rano do pracy, mróz 10-stopniowy -niewesoło. Jeszcze raz zapytaliśmy na recepcji- dostając parę dalszych wizytówek, wreszcie jeden telefon zadziałał. I to za "jedyne" 30 E -w sumie nieźle. Kierowca b. sympatyczny, nawet poczekał, bym sprawdził, czy mi silnik zastartuje.

Jeżeli nie masz jeszcze doświadczenia w chodzeniu po trudnych szlakach dobrym pomysłem na początku jest wybranie tych nieco łatwiejszych właśnie np. Droga pod Reglami. Cała drogę możemy przejść w ciągu 3 godzin. Niestety ten szlak nie jest atrakcyjny widokowo bo drzewa zasłaniają krajobraz Zakopanego. Myślę, że ten szlak świetnie nadaje się na spacery z dziećmi.

Należy dodać, że oprócz braku widoku na niezapomnianą panoramę Zakopanego, zwykle nie słychać także tradycyjnych melodii podhalańskich wybrzmiewających z automatów na Krupówkach. Stąd powraca pomysł na usunięcie drzew i łańcuchów na Orlej Perci.

_________________
- Ej, Panie Derechtórze! Mom takom, wicie, mature do godania... telobyk godoł, ino, wicie... nie wim, o cyim!