Forum portalu turystyka-gorska.pl

Uświadamiaj KIRA jak nie masz nic lepszego do roboty.

Dzięki za konkretne odpowiedzi, bez zbędnego pier...a mądrych głów których się tutaj ostatnio kilka przesadnie udziela.

Przy okazji- Parking przy Trzech źródłach cena 5-6 E. Jak w Smokowcu i Szczyrbskim, czy taniej?

2 lata temu było coś ok. 5 Euro, to taniej nie sądzę, żeby teraz było taniej.

_________________
flickr

------

"czekan, jak sama nazwa wskazuje - narzędzie do czekania"
Włodzimierz Firsoff
Taternik 1932 nr 3

To ja może dodam swoją opinię: Krywań jest zdecydowanie lepszy widokowo niż Bystra Ławka i dlatego bym go bardziej polecał.
Chyba, że chciałbyś podejść z przełęczy na Furkot (bez trudności, parę minut) lub Hruby (łatwo, 30 min) - to wtedy zmienia sytuację, bo panorama z Hrubego jest przednia.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Witam. Jestem tutaj nowy i potrzebuję trochę pomocy. W tym roku z moją lepszą połową po raz pierwszy wybieramy się do Słowacji. Górami zaraziłem się 9 lat temu . Najpierw były Bieszczady, rok później po wejściu nad Czarny Staw pod Rysami zobaczyłem szlak prowadzący na Rysy, i tak jak wielu zachorowałem . Następnego roku po wcześniejszym treningu wzmacniająco- rozciągającym wdrapałem się na Rysy. Trafiłem na piękny sierpniowy dzień. Na szczycie lekki wiaterek, bardzo ciepło i doskonała widoczność. Potem byłem jeszcze na Kościelcu, Krzyżnem (od Gąsienicowej), „Chłopku”. Moja najdłuższa trasa to: Kuźnice- zielonym na Kasprowy- Świnica- Zawrat, zejście do DPS- Szpiglasowa- zejście do MOK- Palenica. Razem przemaszerowaliśmy całe nasze Tatry Zach. (poza Błyszczem). Ponadto Pieniny, Karkonosze (rajd od Kamieńczyka górą do Karpacza- zejście od Słonecznika i dalej obok Pielgrzymów). W Zach trasa Grześ- Rakoń- Wołowiec- Jarząbczy- Kończysty- Trzydniowiański. Ale moja Pani trochę boi się wyższych terenów. Zatrzymała mi się 5 min. przed Wrotami- przykucnęła przy takim większym głazie przy skręcie w lewo, poczekała aż wejdę na przełęcz i do nie wrócę. Potem już przy zejściu do Doliny za Mnichem i drogą na Szpiglasową, oraz powrotem do MON nie było problemu.
Tak więc: planuję długi marsz zielonym od Jaworzyny do Smokowca i mam wątpliwości czy poradzi ona sobie na odcinku od Żabiego Stawu do DPSS. Planuję też wędrówkę od Zielonego Stawu do Łomnickiego Schroniska. I jeszcze wycieczka do Litworowych Stawów- tak szlak niebieski przez Zbójnickie Schronisko, jak i zielony przez Polski Grzebień- którym lepiej wchodzić, a którym schodzić. A sam wymyśliłem sobie Sławkowy, oraz Jagnięcy.
Mam jeszcze kilka spraw praktycznych: ile kosztuje wejście do parku? Jak się mają sprawy z busami- mamy bazę w Nowej Leśnej- jak stamtąd najwcześniej dostać się do Jaworzyny Tatrzańskiej? Jakie są ceny busów. No i słynna kolejka na Łomnicę- czy to tak jak w Kuźnicach stoi się godzinami, ile to kosztuje. Wiem, że pewnie część odpowiedzi jest w wątku- ale jest tego sporo, a ja korzystam z netu tylko z doskoku. Z góry więc dziękuję za wyrozumiałość i pomoc.

Cześć. Trudno powiedzieć czy Twoja pani da radę na tych szlakach. Szlak przez Lodową Przełęcz raczej nie jest trudny technicznie, nie ma tam też wielkiej ekspozycji. Może tak jak na Krzyżnem od Gąsienicowej. Od strony Dolinki Lodowej było zawsze krucho ale porobili tam dość pancerne drewniane zabezpieczenia. Jedna uwaga, tam dość długo lubi zalegać śnieg.
Tutaj nie zrozumiałem. Chcesz przejść Dolinę Staroleśną, wejść na Rohatkę, zejść do Litworowych Stawów, tam wrócić, wejść na Polski Grzebień i zejść Doliną Wielicką? A czemu tak dziwnie? Ogólnie Rohatka na pewno trudniejsza niż Lodowa Przełęcz, jest kawałek łańcucha, jest kilka miejsc gdzie należy użyć rąk. Polski Grzebień po stronie Doliny Wielickiej podobnie, choć tam odcinek "z trudnościami" jest bardzo krótki. Po stronie Kotła pod Polskim Grzebieniem bez trudności, ale krucho, uważaj na wystające pręty, które w założeniu mają trzymać większe bloki, a w końcu ktoś sobieo nie zrobi tam krzywdę.
Sławkowski długo, ale bez żadnych trudności - może to jest pomysł na wycieczkę z kobietą. Jagnięcy - przepięknie, trudności minimalne. Niebiletowane, darmoszka. Hmmmm, poszukaj słowackich rozkładów w necie, coś powinno być. Ale nie sądzę, żeby była szansa przed 7-8 rano. I w weekend może być ciężko. Można jechać do Tatrz. Łomnicy elektriczką i łapać stopa. Jak będziesz z dziewczyną to powinno pójść szybko. Jeśli jest ładna to bardzo szybko. Zdaje się, że obowiązuje wcześniejsza rezerwacja, tylko to nie daje pewnie gwarancji pogody. Ale nie wiem, kolejką nie byłem.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Cześć. Dzięki za odpowiedź. Super, że chciało Ci się poświęcić czas. Litworowe- dobrze zrozumiałeś- w sumie chciałem się dowiedzieć, którą stroną korzystniej wchodzić, a którą schodzić, ale z Twojej odpowiedzi wychodzi na to, że pójdę tam sam. Rozumiem, że na Jagnięcy też da radę we dwójkę (tak jak na Sławkowy). Jakbyś, jeszcze coś rzeknął na temat przejścia: Zielony Staw- Łomnickie Schronisko. Jeszcze raz dzięki.

Zakładam, że trasą z największą sumą podejść, czyli przez Rakuski Przechód (czerwone znakowanie, magistrala). Jest to najtrudniejszy odcinek generalnie lajtowej magistrali.

Spoko. Co prawda nie wchodziłem, a schodziłem tym szlakiem, ale łańcuch miałem w zejściu (zresztą łatwy), więc przy podejściu będzie jeszcze łatwiej. Tam gdzie łąńcuch po prostu jest odrobinę ślisko, spaść za bardzo nie ma gdzie. Zakładam oczywiście stabilną pogodę.
Ekspozycji to tam niemal nie ma, jak dla mnie to trochę czuje się przestrzeń. Tym bardziej, że będziecie podchodzili.

Z Rakuskiego Przechodu nad Łomnicki Staw to już typowa magistrala - tam trzeba uważać, by przez dekoncetracje nogi nie skręcić.
Z Przechodu warto wejść na Rakuską Czubę.

Kolejka na Łomnicę. W sezonie, przy dobrej pogodzie, po 9-tej może już nie być biletów, o 11 na pewno nie będzie. Najlepiej się zjawić na dole, w kolejce do kasy (w Łomnicy kupisz bilet na wagonik z Łomnickiego Stawu na szczyt) parę minut przed godziną 8.

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018

Na Jagnięcy nie powinno być problemu, podobnie na Koprowy - to też bardzo atrakcyjny szczyt. Co do tej wycieczki do Litworowych Stawów, to jeśli byś obadał opcję dostania się do Tatzańskiej Jaworzyny, to w podobny sposób możesz się pewnie dostać do Łysej Polany i wtedy zrobić sobie wycieczkę przez całą Dolinę Białej Wody (i koniecznie zboczyć nad Zielony Staw Kaczy - jedno z najpiękniejszych miejsc w Tatrach), minąć Litworowe Stawy przy okazji i przejść na pd stronę Tatr przez Polski Grzebień (wtedy dodatkowo Mała Wysoka wchodzi w grę) lub Rohatkę. Bez trudności, Kieżmarski Staw - przepiękne otoczenie. Całkiem fajne widoki z Rakuskiej Czuby. A Łomnickie schronisko to chyba tylko z nazwy jest schronisko, nie wiem czy kiedykolwiek bylo tam otwarte jak byłem.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Dzięki Panowie- dużo mi rozjaśniliście. A Kaczy Staw- tam odbija jakiś szlak? Czy to tak,hmm, no ten... "we własnym zakresie"?

Nie ma - szlak odbija w przeciwną stronę. Na mapie Sygnity (przynajmniej tej elektronicznej dla GPS) jest zaznaczona (krótka) ścieżka.

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018

[quote="Trooper"]Jak się mają sprawy z busami- mamy bazę w Nowej Leśnej- jak stamtąd najwcześniej dostać się do Jaworzyny Tatrzańskiej?
http://www.sadpp.sk/cest/pppri/706425.pdf

Na tej stronie możesz sprawdzić rozkład jazdy i ceny.
http://cp.atlas.sk/bus/spojenie/Zgadzam się, w pogodny dzień można tam siedzieć bardzo długo.Bo chyba byłeś albo za wcześnie albo za późno, w ciągu dnia jest otwarte

Dzięki za rozkłady- okazuje się, że nie będzie większych problemów .

Cześć
Potrzebuję info porównawcze na okres wakacyjny lipiec-sierpień.
Chodzi mi o porównanie trudności odcinków:
1.Zawrat - Świnica
versus
2.Skrajny Granat - Krzyżne

Pierwszy z odcinków mam na świeżo bo przechodziłem w zeszłym roku.
Drugi na niezbyt świeżo bo przechodziłem go ponad 25 lat temu i go nie pamiętam.

Czy ten drugi odcinek jest wyraźnie/trochę trudniejszy od pierwszego czy podobna skala trudności?

Będę wdzięczny za info.

Trudności techniczne są porównywalne natomiast odcinek Skrajny Granat/Krzyżne jest dłuższy przez co i trudności więcej, no i momentami strasznie tam krucho.

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Jutro chcialbym zaliczyc Koscielec i Swinice. Jaka polecacie trase aby zrobic to w miare szybko a przy okazji jak namniej isc ta sama droga? Oczywiscie o kolejce na Kasprowy nie ma mowy, po pierwsze jestem za biedny i a po drugie odebraloby mi to frajde.
(Najpierw chialbym wyjsc na Koscielec a potem na Swinice)
Co powiecie na powtorzenie tego:
http://sevencoins.pl/blog/2013/07/19/ko ... na-szybko/

Możesz prawie wcale nie iść tą samą drogą. Jedyny odcinek który musisz powtórzyć to Karb-Kościelec-Karb, a potem opcji co nie miara Ja proponuję: Kużnice - Murowaniec /tu uważać bo piwo zimne leją i można zgubuć sens dalszej wędrówki/ - Czarny Staw Gąsienicowy - Karb - Kościelec - Karb - Przełęcz Świnicka - Świnica - Zawrat - Dolina Pięciu Stawów Polskich /tu też uważać bo piwo leją/ - Dolina Roztoki - Palenica Białaczańska. Trasa 28 km, podejść ok 1.850 m. A żeby było szybko to trzeba to zrobić szybko


Reklama bloga?

Ok, dzieki za sugestie.
Co jednak powiedzialbys na taka trase:
Kuznice-Murowaniec-Karb-Koscielec-Czarny Staw Gasienicowy-Zawrat-Swinica-Kasprowy Wierch-Kuznice
?
Czy rzeczywiscie Zawrat od tej strony jest taki trudny?
Bo co do sniegu to mysle ze nie powinno go tam byc(?).
Poki co moje najwieksze osiagniecie to Bystra Lawka bez lancuchow(byly w sniegu ), wiec nie chcialbym sie zabic.

I czy ktos sie moze orientuje gdzie moglbym zostawic simsona w Kuznicach, najlepiej za free? Ewentualnie moze byc kilka kilometrow od Kuznic. Sa moze w okolicy prywatne domy?

Przewinęło mi się gdzieś info, że na Zawrat dwa płaty śniegu po kilka metrów. Przejście tego bez najmniejszych problemów.
Z Zawratu miałem okazję tylko schodzić i to jeszcze w śniegu. Nie uważam, żeby było tam wybitnie trudno. Bez śniegu, wiadomo inaczej. Jednak jeżeli Świnica nie będzie problemem, to i Zawrat nie powinien.

Jesli chodzi o Zawrat i Swinice to w jakiej kolejnosci latwiej/mniej sie zmeczyc?
Koscielec-Zawrat-Swinica czy Koscielec-Swinica-Zawrat?

P.S.I co w tym parkiengiem dla simsonka?

A co sadzicie o warunkach na szlaku na Rysy(od polskiej strony)? Da rade przejsc bez rakow?

Czy ktoś może wie od której jeżdżą na trasie Palenica-Włosienica?

Witam, poleci ktos najszybsza/najmniej meczaca droge na Zawrat? Ostatnio szedlem z Kuznic przez Hale Gasienicowa i teraz wolalbym jakas inna droga dla odmiany Mam dylemat czy lepiej startowac na Kasprowy a potem przez Swinice czy od Palenicy Bialczanskiej?

I przy okazji jak najtansze pole namiotowe, przy czym jedyne co potrzebuje to 2m2 trawnika.

Zerknij na mapę
- wielu dróg do wyboru nie masz, w dodatku, w sezonie niektóre są - jakby - jednokierunkowa (sugestia taka).
Oczywiście zawsze możesz wystartować nie z Kuźnic - tylko skądinąd. W tym przypadku możliwości jest multum.

pozdrawiam
gb

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

Najłatwiejsza, a więc może być też najszybsza to z 5 Stawów, możesz nawet pobiec, jest wygodny chodnik. Ze Świnicy masz łańcuchy a więc możesz czekać na zatorach.A jak schodziłeś?

Ostatnio szedlem:
Zakopane-Kuznice-Hala Gasienicowa-Koscielec-Zawrat-Swinica-Kasprowy-Kuznice-Zakopane

Teraz chcialbym:
?-Zawrat-Cala OP-?
Gdzie "?" to moje miejsce startowe

Nie zadawaj głupich pytań. Skoro już byłeś na Zawracie to pewnie widziałeś jak lajtowy szlak prowadzi do D5SP. W przeciwną stronę nie będzie wiele ciężej, po prostu trochę pod górę. A jak szedłeś z Zawratu na Kasprowy to chyba wiesz jak będzie w przeciwnym kierunku.
Nie ma co porównywać.

No wiem, tylko jeszcze trzeba sie dostac do d5sp .
Chyba jednak pojde przez Kasprowy i Swinice, bo fajnie sie idzie na odcinku Swinica-Zawrat i wbrew pozorom nie jest to takie meczace, bo duzo robi sie rekami, gorzej bedzie z dotarciem na Kasprowy