Forum portalu turystyka-gorska.pl

Słusznie - Młynicka->Furkotna - to miałem na myśli tylko coś mi się pomyliło.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Nie będziesz mi hipokrytko mówiła co i gdzie mam pisać lub czego i gdzie mam nie pisać.

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Witam serdecznie, to moj pierwszy post na tym forum.
Wybieram sie po Bozym Ciele na 3 dni do Slowackich Tatr. Chcialbym zapytac o pare rzeczy:
-Jakie polecacie pole namiotowe(wybieram sie na rowerze z namiotem)
-No i najwazniejsze-co warto zobaczyc w te 3 dni? Jesli chodzi o moje bardzo skromne doswiadczenie-oprocz jakichs szkolnych wycieczek nad Morskie Oko i Czarny Staw, to bylem na Giewoncie, Swistowce, Czerwonych Wierchach(niebieskim szlakiem na Malolaczniak)+Jaskinie(Roztocka, Mrozna itp). Wiec raczej nie chcialbym poki co porywac sie na najtrudniejsze szlaki.
Myslalem nad:
-Czerwona Lawka, oczywiscie latwiejszym szlakiem od Zbojnickiej Chaty
-Bystra Lawka
-Rysy-tylko sam nie wiem czy warto, nie chcialbym zeby byla to wycieczka w stylu asfaltowej drogi do Morskiego Oka z tlumem turystow i nudna sciezka
-Krywan
-Jesli starczy czasu(powiedzmy jestem gotow na 10h chodzenia dziennie to chetnie wrocilbym inna droga zeby jeszcze zahaczyc o jakies ciekawe miejsce)
Co sadzicie o tych szlakach? Jakie moga tam byc warunki? Moze doradzicie mi inne, ciekawsze szlaki? Troche obawiam sie deszczu na przyszly weekend.

Pozdrawiam serdecznie i czekam na odpowiedzi.

Bystra Ławka, Koprowy, Osterwa i będzie pan zadowolony - wszystko bez większych trudności.

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Pole - wprawdzie oddalone, ale przy "elektriczce" więc łatwo można dojechać pod start dowolnego szlaku.
http://www.atc-ts.szm.com/en/index.htm

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Dziekuje za wskazowki. Co jednak powiedzielibyscie na Krywan? Na kamerce nie wyglada jakby bylo tam duzo sniegu: http://spravatanap.sk/web/index.php/2-u ... era-krivan

I co sadzicie o tym szlaku ze Zbojnickiej Chaty na Czerwona Lawke?

Mam jeszcze jedno pytanie-czy nie ma problemu z zostawieniem roweru zaraz przed szlakiem? Np. przypiecie do jakiegos drzewa lub barierki? Nikt nie bedzie sie o to czepial? Pytam, chociaz pewnie i tak bede go zostawial w jakims domu przed szlakiem tak jak to robilem w Polsce.

A dlaczego? To dasz sobie radę na Czerwonej Ławce. Jeżeli wolisz schodzić po łańcuchach to idź od Zbójnickiej i zejdź do Tery`ego, a jeżeli wolisz wchodzić to odwrotnie. Z tym że od Tery`ego może być jeszcze śnieg na szlaku.
Na kamerce na Krywań śniegu jakby nie było więc idź spokojnie. Ja podchodziłam i był spory płat śniegu ale były w nim wydeptane prawie schody.
Możesz wejść do Łomnickiego Stawu, przejść czerwonym na Rakuską Czubę i zejść do Zielonego Stawu Kieżmarskiego (po drodze jest taki łańcuch jak przy zejściu z Małołączniaka) i wrócić do Tatrzańskiej Łomnicy a stamtąd elektriczką do miejsca gdzie masz rower. Ta trasa jest bardzo widokowa.
Na Rysach będą tłumy, bo to taki czas.

Czegoś nie zrozumiałaś?

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Z tego co piszesz wynika, że z łańcuchami za wiele nie miałeś do czynienia, jakieś wspinanie bez wykorzystania łańcuchów to też nie za bogato (jeden Giewont to chyba trochę mało), więc Czerwoną Ławkę na początek sobie odpuść.
Tak jak napisał Sokrates, Bystra, Koprowy i Osterwa (a z niej spacer do Śląskiego Domu) będzie jak w sam raz.

To Ty nie rozumiesz a mi się nie chce tłumaczyć więc kończę dyskusję.

Nie no, przy podchodzeniu do jaskin bylo wiecej lancuchow niz na tym Giewoncie. Poza tym na Giewont wszedlem pierwszego dnia mojego pobytu w gorach, poprzdniego dnia przejechalem 220km na rowerze, byl to moj pierwszy szlak(poza asfaltowka nad MOKO), no i wszedlem tam w adidasach, teraz jestem troche lepiej przygotowany .

Nie chce zgrywac kozaka, ogladalem zdjecia ze szlakow i Krywan oraz Zbojnicka Chata-Czerwona Lawka jakos strasznie nie wygladaja. Chcialbym troche stopniowac poziom trudnosci, sama droga sprawia mi duzo wiecej frajdy niz widok ze szczytu, a zazwyczaj trudniej=ciekawiej.
Oczywiscie Osterwe i Koprowy bede mial na wzgledzie w razie gorszej aury.



Jednak ten drugi wyglada sporo trudniej, no i przez wielu jest demonizowany, wiec cos w tym musi byc. Lubie wyzwania, ale nie jestem szalony.
A Rysy chyba odpuszcze, bo i tak mam zamiar na nie wejsc od polskiej strony na jesien, wiec troche zepsulbym sobie zabawe.

Skoro pisałeś że nie chcesz się porywać na najtrudniejsze szlaki a chcesz iść na Czerwona Ławkę to można napisać że poza Orlą Percią nie ma trudnych szlaków. Ja gdy tam byłem to wchodziłem od strony Chaty Teryego bo jednak lepiej mi się podchodzi po łańcuchach niż schodzi. Także jak już ją przejdziesz to wielkiego stopniowania poziomu trudności się już nie spodziewaj. No chyba że zajmiesz się wspinaczką.

Jest przez wielu demonizowany, najczęściej przez tych którzy tam nie byli. Zresztą każdy inaczej odczuwa stopień trudności. Ale z tego co napisałeś o swoich dokonaniach to nie mam wątpliwości, że dasz radę. Ja podchodziłam od Tery`ego kiedy był tylko jeden ciąg łańcuchów i tylko wbite kotwy do drugiego. Teraz jest nawet wybór drogi. Decyzja należy do Ciebie oczywiście.

@trebor Wlasnie chce isc na Czerwona, ale raczej nie od Tery'ego, lecz od Zbojnickiej Chaty i ta droga rowniez wrocic. Chodzi mi o ten szlak:
http://natatry.pl/tatry-slowackie/szlak ... wona-lawka

A kiedys, gdy bede bardziej wprawiony w bojach i nie bedzie sniegu-moze wlasnie na jesien przeszedlbym szlakiem ktory proponuje @e_l

Z tej strony tylko krótki, górny fragment szlaku jest uzbrojony w kilka klamer i jakiś łańcuch. Spokojnie dasz radę.
Ja osobiście poleciłbym Polski Grzebień + Mała Wysoka + Rohatka - bardzo fajna i ładna tura będzie

@Sebastian D Zainteresowales mnie ta trasa. Jak wyglada jej poziom trudnosci i ile czasu moze mi zajac(powrot w to samo miejsce po rower lub ewentualnie dojazd tam elektriczka)?

inny .
Łatwiejszy, bo tam trudno spaść, ekspozycji (przynajmniej na tym łańcuchu) nie uświadczysz - idzie się rynną.
Trudniejszy, bo w tej rynnie jest mokro => ślisko.

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018

No i teraz mam dylemat, co wybrac.
-Czerwona Lawka-moze lepiej ja odpuscic i przejsc ja kiedys trudniejszym szlakiem, zawsze bedzie to wtedy nowy szczyt, z tego samego powodu chyba odpuszcze Rysy
-Krywan-chyba jednak warto byloby wejsc na narodowa gore Slowakow, no i wydaje sie w miare lekka(poza koncowka) i chyba najmniej czasochlonna trasa(o ile nie bedzie tlumow) na pierwszy dzien
-Polski Grzebień + Mała Wysoka + Rohatka - trasa wyglada bardzo ciekawie, tak samo jak
-Łomnicki Staw, Rakuska Czuba i zejście do Zielonego Stawu Kieżmarskiego
+Czekam na wasze propozycje

Jak chcesz iść na Czerwoną i tym samym szlakiem wracać to daj sobie spokój. Nie ma nic gorszego jak wracać tą samą drogą którą się wchodziło, chociaż są sytuacje że inaczej się nie da. Na samej przełęczy jest mało miejsca więc za długo tam siedzieć też nie ma sensu. Pochodź trochę po innych szlakach a tam idź w celu przejścia z jednej doliny do drugiej. Kierunek wybierz sobie sam.

Z Małej Wysokiej masz rewelacyjną panoramę, praktycznie na całe Tatry Wysokie, masz opcje przejścia przez Rohatkę i zobaczenia dwóch dolin (zejście inną drogą znaczy się).

Łomnicki Staw - Rakuska Czuba - widokowo super, jednak bez jakiegoś wybitnego celu, no i schodząc do Doliny Kieżmarskiej (zakładając że startujesz ze Smokovca) masz trochę powrotu asfaltem, właśnie w stronę Smokovca.

Krywań - fajny wysokogórski klimat, ale...dopiero w okolicach podszczytowych.

Czerwona Ławka nie jest trudna, poziomem trudności coś jak podejście na Świnicę od strony Zawratu. Tyle że praktycznie zawsze sporo ludzi, a to nie zawsze jest fajne. Jak przechodziłem kiedyś z żoną to jeden taki "przeszedł" się jej nad głową praktycznie stając na jej dłoniach. Kiedy zwróciłem mu uwagę, zobaczyłem jego wzrok - facet był bez filmu, nieprzytomny, ale nie pijany czy odurzony, po prostu chyba przerażony.

Bystra Ławka - fajny szlak, widok z przełęczy ograniczony, turę można połączyć z wejściem na Skrajne Solisko.

Poziom trudności - kilka metrów łańcucha przy podejściu na Polski Grzebień, bez większych trudności na Małą Wysoką, podejście na Rohatkę kilka łańcuchów i (chyba, bo dokładnie nie pamiętam) kilka klamer, ale zejście kruche strasznie, daje wycisk kolanom.
Turę możesz rozpocząć i skończyć w tym samym miejscu - nam zajęło lekkim tępem z popasami w każdym atrkcyjnym punkcie około 12 godzin - Start w Smokovcu, meta w Smokovcu. Rower możesz spokojnie zostawić/przypiąć na stacji kolejki w Smokovcu, wiele osób tak robi.

Po pierwsze: Czerwona Ławka to nie szczyt.
Po drugie: jeśli łańcuchy to znaczy łatwo. Owszem, dzięki temu można być w atrakcyjnym terenie w ścianie, żlebie, na grani...
Po trzecie: zawsze trzeba sobie samemu odpowiedzieć na pytanie: po co idę w Tatry?

Bo nie chodząc po Tatrach dywagować nad trudnościami łańcuchówek to jakieś nieporozumienie. Jest tyle pięknych dróg na początek. To tak jakby w wieku młodzieńczym uprawiać seks na pierwszej randce. Co później ma cieszyć?

Tu trzeba poznawać, doświadczać, zgłębiać, uczyć się... cierpliwie, spokojnie, w swoim czasie.
Ale to chyba nie to pokolenie prędkich, niecierpliwych, powierzchownych...

Przepraszam, chciałem tylko pomóc

Mi pomogłeś, bo tego już nie szło czytać.

Żadnego asfaltu. Opcje są dwie.
1. start i meta w Tatrzańskiej Łomnicy. Zielonym do Łomnickiego Stawu i dalej na Rakuską, zejście do Zielonego Kieżmarskiego i dalej żółtym, niebieskim i żółtym do TŁ. Można wydłużyć trasę i z żółtego wejść na zielony i dalej niebieskim do Startu i zielonym do TŁ (trasa długa).
2. start w Starym Smokowcu i czerwonym do Łomnickiego Stawu i dalej jak wyżej. Elektriczka z TŁ do Smokowca to 1,5 euro. Na obu trasach jest co podziwiać, przeszłam wszystkie warianty.
Polski Grzebień i Małą Wysoką polecam również.

edit:
elektriczka z TŁ do Smokowca kosztuje 1 euro a nie jak błędnie podałam 1,5 euro

Witam.
Był może ktoś ostatnio na Sławkowskim - trzeba szpeja brać , jakie warunki ?

Mądrość wypłynęła jak cholera.
Po co idę w Tatry? Na lody!!!

To zimą. Tylko pamiętaj, by wsadzić łeb pod śnieg na szczycie Czerwonej Ławki. A może lód będzie na wierzchu...

A co ty z tym szczytem Czerwonej Ławki, zwidy masz?

A co? Nie byłeś nigdy?

-Czerwona Lawka-moze lepiej ja odpuscic i przejsc ja kiedys trudniejszym szlakiem, zawsze bedzie to wtedy nowy szczyt - to kiro 67

Może chodziło o szczyt umiejętności?